Crystal Palace chciało odzyskać Wilfrieda Zahę

Transfer młodego skrzydłowego do Manchesteru United został sfinalizowany już w styczniu obecnego roku. Zawodnik został jednak od razu wypożyczony do swojego pierwotnego klubu na pół roku.

Powodem dla którego Holloway starał się ponownie wypożyczyć Zahę, była jego zdaniem za mała liczba występów w pierwszym składzie Wilfrieda. Obawiał się on, że David Moyes nie znajdzie dla młodego Anglika miejsca w kadrze Manchesteru United, które widział dla niego Sir Alex Ferguson.

- Złożyliśmy propozycję wypożyczenia Zahy w ostatni dzień okienka transferowego. Bardzo szanuje Manchester United, ale byłem przekonany, że nie zaakceptują tej oferty. Jakby to wyglądało? Wydaje mi się, że rywalizują na tylu frontach w tym sezonie, że Wilfried dostanie swoje szanse - powiedział Ian Holloway.

- Wypytywałem o Zahę, ponieważ na Old Trafford nie ma już osoby, która go tam ściągnęła. Z punktu widzenia Wilfa lepiej by było gdyby to Ferguson wciąż prowadził Czerwone Diabły. On mógł sobie pozwolić na ryzykowne rotacje w składzie. Dzięki swoim cechom charakteru, wróżę mu jednak duży sukces w Manchesterze. David da mu swoją szansę, gdy tylko nadejdzie odpowiednia chwila.

- Dużo mówi się o tym, że gdy już jego transfer był dopięty na ostatni guzik, przestał angażować się w grę dla Crystal Palace. To stek bzdur. Dał z siebie wszystko. Gdy w finale podyktowano rzut karny po faulu na nim i zamieniliśmy go na bramkę, byłem w siódmym niebie. Na wyjeździe przeciwko Brighton, również popisał się dwiema fantastycznymi bramkami. Co mógł więcej dla nas zrobić?

Ian Holloway uważa, że przez długie lata jego drużyna będzie szukać godnego następcy dla Zahy. Przekonuje również, że dokonał on dobrego wyboru przenosząc się właśnie do ekipy Czerwonych Diabłów.

- Oni produkują i ulepszają piłkarskie talenty. Pamiętam Cristiano Ronaldo sprzed kilku lat, kiedy to wykonywał mnóstwo bezużytecznych sztuczek. Spójrzcie kim stał się teraz. Co mu pomogło w tym rozwoju? Podejście Manchesteru United do młodych graczy.

- Zaha musi się jeszcze wiele nauczyć, ale cieszę się z jego sukcesu. Szczerze mówiąc to jestem z niego bardzo dumny - zakończył Holloway.