Kolejne towarzyskie zwycięstwo United!

Regionalne Centrum Sportu zgromadziło 2830 fanów. Goście lepiej rozpoczęli to spotkanie, a największe zagrożenie dla defensywy rywali stanowił Andreas Pereira. Świetną okazję już kilka minut po pierwszym gwizdku miał Tom Lawrence. Strzelec bramki w starciu z Clubem Brugge popisał się dobra akcją na lewej flance, lecz defensor gospodarzy zdążył zablokować uderzenie.

W 13. minucie Lawrence z łatwością minął aż trzech rywali i zakończył swój rajd soczystym uderzeniem, jednak Chip Sanders popisał się wyśmienitą paradą.

Pięć minut później Waterford zdecydowanie odpowiedział na ataki podopiecznych Nicky‘ego Butta. Conor Coad został sfaulowany przez Donalda Love‘a, a strzał Bena Ryana musnął poprzeczkę.

Przyjezdni także trafili w obramowanie bramki, a autorem tej próby był James Wilson, który nawet po dobitce nie był w stanie wpisać się na listę strzelców.

17-letni Anglik zrehabilitował się jednak w 36. minucie spotkania. Bramkarz Waterford ponownie poradził sobie z pierwszym uderzeniem, jednak poprawka Wilsona wylądowała w lewym okienku bramki gospodarzy.

Jeszcze przed przerwą irlandzki klub był bliski wyrównania, ale Pierluigi Gollini popisał się fantastyczną paradą po strzale Conora Coada.

Czerwone Diabły podwoiły swój dorobek bramkowy zaledwie sześć minut po rozpoczęciu drugiej odsłony. Jack Barmby już w polu karnym poradził sobie z dwoma rywalami i efektownym uderzeniem pokonały golkipera rywali.

Obaj szkoleniowcy wprowadzili na plac gry rezerwowych, a największy wpływ na grę gospodarzy miał prawy obrońca, Conor Whittle. To właśnie Irlandczyk raz po raz stwarzał zagrożenie dla bramki United po błyskotliwych rajdach swoją flanką. Jeden z nich zakończył się honorowym trafieniem dla The Blues.

Znakomitą szansę na kolejnego gola dla Manchesteru miał Joe Rothwell, który dopadł do bezpańskiej futbolówki na skraju pola karnego. Po raz kolejny swoją drużynę uratował Craig Hyland.

Gospodarze mieli jeszcze jedną wyborną szansę na doprowadzenie do wyrównania na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem arbitra. Philip Drohan przedarł się lewym skrzydłem i zmusił Golliniego do interwencji. Piłka znalazła się na jedenastym metrze przed bramką, lecz Peter Higgins nie był w stanie umieścić jej w siatce.

Do końca wynik nie uległ już zmianie, co zapewniło Manchesterowi United kolejny triumf w starciach towarzyskich.

Waterford United - Manchester United XI
(Wilson 36‘, Barmby 51‘, Whittle 73‘)

Skład United:
Gollini (Sutherland 46‘); Weir, Rowley, McNair, Love; Barmby, Rudge, Pereira, Rothwell, Lawrence (Byrne 60‘); Wilson (Adarabioyo 60‘).

Sędzia: Andrew Mullally (Waterford).