rege: Na waszym miejscu bałbym się jednej rzeczy. Mianowicie chodzi o to czy Alcantara nie chce sobie zrobić w Anglii po prostu przystanku w karierze, okazji do lepszego rozwoju pod każdym względem. Obecnie prezentuje na boisku nawet więcej niż Xavi, który zamula dosłownie każdą akcję Barcelony i potwierdzają to nawet ich kibice. Po prostu Tito nie ma jaj, żeby wymienić podstawowy człon zespołu Guardioli czyli Xaviego na młodszego Alcantare lub Fabsa.
I odnośnie Fabregasa właśnie. Znajoma historia prawda? Bez perspektyw na częste szanse odszedł do Londynu. Tam wyrósł na światową gwiazdę, dostał się do kadry, wygrał Euro, Mundial. Wrócił do Blaugrany za grube kokosy. Sam dopłacił do transferu.
Ostatnio pojawił się news, że Thiago chciałby za rok zagrać w Brazylii na Mundialu. Aby tego dokonać musi grać. Jego ojciec wygrał kiedyś MŚ, więc ma zapewne obsesję :-)
Podsumowując, chodzi mi o to czy czasem Thiago nie zechce odejść za jakieś 3-4 lata do Barcy, jak nie będzie już Xaviego, a sam Thiago, jako "cule" i wychowanek mający DNA Barcelony, nie wróci na stare śmieci.