W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Po porażce z Galatasaray Stambuł, Anders Lindegaard był niezadowolony, iż Manchesterowi United nie udało się powrócić na zwycięską ścieżkę.
» Anders Lindegaard nie był zadowolony po meczu z turecką drużyną
Duńczyk został w weekend pokonany przez Anthony'ego Pilkingtona z Norwich City, a wczoraj był bez szans przy uderzeniu Burak Yilmaz, co sprawiło, iż Czerwone Diabły musiały dwukrotnie uznać wyższość rywali. Pomimo dobrego występu, bramkarz United nie był zadowolony po spotkaniu z tureckim zespołem.
- Przegraliśmy dwa mecze z rzędu - przyznał Anders. - Zagrałem w dwóch spotkaniach i oba przegraliśmy, więc jak mam się uśmiechać? Trudno w takich chwilach myśleć o pozytywach.
- Mamy w sobotę ważny pojedynek z Queens Park Rangers i musimy wrócić na zwycięską ścieżkę.
- Trudno gra się w takich warunkach jakie panowały na stadionie Galatasaray. Przez cały meczy było niesamowicie głośno, co utrudniało komunikację. Nie można było mówić do partnera z drużyny, trzeba było zdać się na gesty - zakończył Duńczyk
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (24)
Naskrzydle: Lindegaard głosem zespołu ? Coś podobnego... Chyba taki zawodnik powinien skupić się na swojej grze w bramce a nie wytyczać cele całej drużynie.
czarnas: szkoda ze ten nasz hiszpan jest lepszy od tego ktorego to tak na sile sie reklamuje , a w meczach z barca broni jak frajer i w waznych momentach w ktorych mogl cos zrobic wali to ... do tego wolne bardzo dobrze broni tak , przez niego real musial do meczu z barca walczyc o mistrzostwo bo po 2 wolnych w koncowce meczu co lajtowo mogl obronic padly bramki i remis
KubaDevil: Czarnas co Ty pitolisz? Casillas to bez dwóch zdań jest najlepszy brmkarz świata, przynajmniej na pewno jest w TOP3. I nie ujmując nic De Gei, bo to wielki talent i wszystko co najlepsze dopiero przed nim, to póki co nie dorównuje takim bramkarzom jak właśnie Ikre Casillas, Buffon, Cech czy Neuer. De Gea może stać się najlepszym bramkarzem, bo jest bardzo młody i ma wielki talent, a jak dobrze wiemy, bramkarz jest w pełni ukształtowany i najlepszy gdzieś około 30, bo to dosyć specyficzna pozycja, im się jest starszym tym jest się lepszym.
Zobaczymy co z tego będzie David jest już dobry i miewa przebłyski wielkiego geniuszu, a będzie jeszcze tylko lepiej. Ale na obecną chwilę jest kilku lepszych golkiperów od niego. ;)
messengerUTD: Bardzo trudne? Jedyną taką naprawdę mega interwencję SSmana to pamiętam w meczu z City. Reszta trudna. De Gea potrafi własnie wyciągać te mega trudne.
Triiinity:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.11.2012 14:01
Piep.rzycie niektóry jak potłuczeni
" co on stoi to porażka"
"No , stałeś w bramce i od razu przegrywamy."
Mam wrażenie, że meczu w ogóle nie widzieliście, bowiem gdyby nie Lindegaard było by z 3-0 spokojnie.
Po za tym bronił w meczach, których wygrywaliśmy... a ilość bramek jakie tracimy w tym roku to głównie zasługa naszej cudownej obrony, a nie Davida czy Andersa. Inna sprawa, że i jeden i drugi bywają czasami niepewni bardzo w swoich interwencjach.
AroFlex: uratował, uratował, ale nie da się nie zauważyć, że drugi mecz z rzędu jak stoi w bramce i druga z rzędu porażka... Dobry bramkarz i rozumiem, że SAF chciał dać pograć wszystkim, ale pierwszym bramkarzem musi być David De Gea !
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.