Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

FA chce ukarać Martineza

» 26 września 2012, 16:22 - Autor: Biafra - źródło: Sky Sports
Angielska Federacja Piłkarska rozważa ukaranie grzywną Roberto Martinez za jego komentarze po meczu Wigan Athletic z Manchesterem United.
FA chce ukarać Martineza
» Roberto Martinez nie potrafił pogodzić się z decyzjami arbitra
Menadżer The Latics znalazł się w opałach po swojej wypowiedzi, której udzielił po porażce 0:4 z Czerwonymi Diabłami. Martinez był bardzo niezadowolony z decyzji pana Michaela Olivera, odnośnie podyktowania rzutu karnego za faul na Dannym Welbecku.

Roberto nie potrafił się również pogodzić z faktem, iż angielski napastnik nie ujrzał czerwonej kartki za swój faul na Franco Di Santo.

- Byłem na Old Trafford już trzykrotnie przed dzisiejszym spotkaniem i z jakichś powodów nie jesteśmy traktowani tak samo jak drużyna gospodarzy – mówił po meczu Martinez.

– Dzisiejsza decyzja o rzucie karnym była jedną z najgorszych jakie zobaczycie w Premier League. Pod wieloma względami czuliśmy się jakbyśmy próbowali przesunąć górę. Było mnóstwo wślizgów po stronie Manchesteru United, a jeśli to ich piłkarze zostaliby tak potraktowani, to zobaczylibyśmy kilka czerwonych kartek - oburzał się menadżer.

Powyższe komentarze zostały uznane przez Angielską Federację Piłkarską za sugerowanie stronniczego zachowania sędziego i obecnie Martinezowi grozi kara grzywny.

Menadżer Wigan ma czas do czwartku, godziny 17.00, aby odpowiedzieć na oskarżenia.


TAGI


« Poprzedni news
"Wciąż mamy wiele do poprawienia"
Następny news »
Shilton: Rio nie powinien już grać dla Anglii

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


pewn1ak: Przecież mamy wolność słowa. Niech chłop sobie gada, co chce, kiedy chce i o której chce.
» 27 września 2012, 16:04 #9
wiruch: co Wy wygadujecie...od kilku sezonów jak gramy na Stamford Bridge to zawsze jest jakaś kontrowersyjna decyzja na korzyść Chelsea i jak SAF cokolwiek skomentuje to zaraz go zawieszają więc niech i Martinezowi wlepią karę. Pierdzielicie o faworyzowaniu United to ciekawe gracz którego zespołu byłby zawieszony za przekleństwo do kamery w meczu w którym wyciągają wynik prawie nie do odrobienia w krótkim czasie - mowa oczywiście o Rooneyu. Ile było decyzji sprzed dwóch sezonów na korzyść Chelsea po któych wygrywali mecze albo chociażby w zeszłym sezonie w Pucharze Anglii w meczu z Tottenhamem i jakoś nikt z Chelsea nie płacze więc darujmy sobie te głupie teksty...
» 27 września 2012, 07:28 #8
Fabio: Znalazł się " sprawiedliwy " :P
» 28 września 2012, 13:00 #7
Kris91: Zostawcie Martineza w spokoju... Lepiej się wziąć za "kibiców" liverpoolu... Masakra jakie głupoty wypisują...
» 26 września 2012, 23:10 #6
FiFlaK: Popieram Pana Martineza. Old Trafford to miejsce, gdzie Czerwone Diabły są faworyzowane przez sędziów, to wiadomo od dawna. Nikt jednak nie zauważa, że United w Teatrze Marzeń gra o wiele lepiej, więc takie decyzje sędziów nie ustawiają OSTATECZNIE meczów.
» 26 września 2012, 19:41 #5
TraN: "Wolność słowa" :)
» 26 września 2012, 18:38 #4
shaggy2501: A potem inni mówią, że FA faworyzuje United, ehh.
» 26 września 2012, 17:01 #3
Zyvold: Ludzie z FA powinni się leczyć.
» 26 września 2012, 16:38 #2
padre: to nie on powinen się tłumaczyć, tylko FA powinna wytłumaczyć dlaczego została podjęta taka decyzja lub jaką karę poniesie arbiter za zaniedbanie w wykonywanej pracy
» 26 września 2012, 16:25 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.