Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Emocje i wygrana Manchesteru United na Anfield Road!

» 23 września 2012, 16:33 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Czerwone Diabły pokonały Liverpool FC na wyjeździe 2:1. Gospodarze przeważali w całym spotkaniu. Korzystny wynik United pomogła zdobyć czerwona kartka i rzut karny. Bramki strzelali Gerrard, Rafael i Van Persie.
Emocje i wygrana Manchesteru United na Anfield Road!
» Czerwone Diabły pokonały Liverpool FC 2:1. Gospodarze przeważali w całym spotkaniu. Korzystny wynik United pomogła zdobyć czerwona kartka i rzut karny. Bramki strzelali Gerrard, Rafael i Van Persie.
Najlepszy na boisku w meczu z LFC był:
Pierwsza dogodna sytuacja dla Manchesteru United nadarzyła się w 7. minucie spotkania. Po podaniu od Kagawy, Ryan Giggs przyjął futbolówkę i z miejsca uderzył lewą nogą. Piłka przeleciała nieznacznie nad okienkiem bramki Reiny.

W odpowiedzi Liverpool przeprowadził dwie bardzo groźne akcje. Najpierw prawą stronę atakował Suarez, po którego strzale Lindegaard z trudem wybił piłkę przed siebie i tylko delikatne muśniecie piłki Rafaela uratowała United przed pewną dobitką. W kolejnej akcji nietypowo został rozegrany korner. Gerrard uciekł swojemu opiekunowi i mocno uderzył piłkę zagraną po ziemi. Na szczęście trafił tylko w siatkę boczną bramki United.

21. minuta to dosyć kontrowersyjna sytuacja w polu karnym Manchesteru United. Po ładnym dośrodkowaniu Stevena Gerrarda Jonny Evans na granicy faulu powstrzymywał atakującego Aggera. Sędzia nie zdecydował się jednak wskazać na „jedenastę”.

Kilka minut przed końcem pierwszej połowy Jonjo Shelvey najpierw ostro potraktował Ryana Giggsa, a sekundę później zaatakował dwoma nogami Jonny’ego Evansa. Sędzia po chwili zastanowienie pokazał zawodnikowi Liverpoolu czerwoną kartkę.

Chwilę potem po faulu Ferdinanda dogodną sytuację strzelecką mieli piłkarze Liverpoolu. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Luis Suarez. Napastnik oddał mocny i groźny strzał, ale Lindegaard popisał się równie dobrą interwencją.

Druga połowa zaczęła się fatalnie dla Manchesteru United. Bramkę z pola karnego ładnym wolejem zdobył kapitan The Reds – Steven Gerrard. Przy golu asystował Glen Johnson.

Na szczęście na odpowiedź United czekaliśmy jedyne 5 minut. Rafael da Silva po zagraniu Shinjiego Kagawy zachował się jak prawdziwy snajper. Przyjął spokojnie futbolówkę, przymierzył i trafił w okienko bramki Reiny. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka bramki.

W 62. minucie meczu kolejną bardzo dobra interwencją popisał się Anders Lindegaards. Duńczyk wykazał się dobrym refleksem przy mocnym strzale Suareza po ziemi na długi słupek bramki. Bramkarz United miał pretensje do obrońców MU, że ci tak łatwo oddali pole napastnikowi rywali.

15 minut przed końcem meczu Antonio Valencia odebrał piłkę dwóm zawodnikom Liverpoolu na środku boiska i wystrzelił do przodu na pełnej szybkości. Ekwadorczyk w polu karnym zdecydował się nie podawać, tylko spróbował oddać strzał. W tym momencie od tyłu wpadł w niego Glen Johnsone. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Robin van Persie. Holender mocnym strzałem dał prowadzenie Diabłom. Reina był jednak bliski wybicia futbolówki na korner.

Pomimo doliczenia aż 5 minut przez arbitra technicznego, w tym meczu nie wydarzyło się nic godnego odnotowania. Sporo fauli, gry na czas i dużo nerwów w ostatnich minutach. Po emocjonującym spotkaniu Czerwone Diabły wywożą z Anfield komplet punktów.

Liverpool FC 1:2 (0:0) Manchester United

Bramki: Steven Gerrard 46' - Rafael da Silva 51', Robin van Persie 81'

Liverpool FC: Reina – Kelly, Agger (Carragher 80'), Skrtel, Johnson – Allen, Gerrard, Shelvey, Borini (Suso 46'), Sterling (Henderson 66') – Suarez

Manchester United: Lindegaard – Rafael (Welbeck 89'), Evans, Ferdinand, Evra – Carrick, Giggs – Valencia, Kagawa (Hernandez 82'), Nani (Scholes 46') – van Persie


TAGI


« Poprzedni news
Składy: Liverpool FC - Manchester United
Następny news »
Giggs: Trzy punkty cieszą, ale...

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (245)


szonpol: My gramy piach a liverpool zagral mecz zycia i przegral o co tu kaman.Po pierwsze prawda jest taka że sędzia wszystkie swoje decyzje z meczu obroni byly to syutacje w ktorych mogl sie zachowac inaczej ale podjal decyzje korzystne dla ManU.Rozumiem że kluczowa sytuacja byla czerwona kartka no ale wszedł brutalnie przy duzej dynamice obiema nogami my w zwolnionym tempie widzimy to inaczej niz sedzia na zywo.
» 25 września 2012, 19:46 #81
mikifiki: Kto się przezywa ten się sam tak nazywa!
» 25 września 2012, 14:43 #80
bulka1986: NIzłe komentarze ogolnie, wiec dodam cos od siebie. Oczywiscie ciesze sie z wygranej, ale jezeli ktos uwaza, ze meczu nie wygralismy dzieki sedziemu to jest slepy. Ogldalem setki meczow United i w PL czesto sedziowie pomagaja MU. I pogódźcie się z tym bo to jest fakt - widac to gołym okiem. Liverpool w 10-tke gral momentami lepiej niż MU w 11. Gdyby bylo 11 vs 11 to nie zdziwilbym sie gdyby MU przegralo. Po takich meczach potem jest zdziwienie ze u siebie MU dostaje 1:6 z City... Spojrzcie na gre Arsenalu z City... Arsenal obiektywnie byl lepszy niz The Citizens, podejrzewam jakby z taka forma grali na Old Trafford, to MU byłoby w wielkich tarapatach. A co do Fergusona to on zamglenia co do skladu ma po meczu polfinalowym z Schalke z 2011 r.
» 25 września 2012, 08:47 #79
DevilsPoland: Bardzo cięzki mecz ale udało się podbić Anfield to się liczy !! Glory, Glory Manchester United !!
» 24 września 2012, 19:06 #78
f4nMU: Reasumujac podam przyklad o "brzydkim" graniu, ale wygrywaniu. Polfinal Ligi Mistrzow 2011-2012 Chelsea Lndyn - Barcelona. Kto za 10 lat bedzie pamietaj jak Chelsea grala? Wazne ze zwyciezyli..
» 24 września 2012, 16:07 #77
DEPE: f4nMU mylisz sie bo o chelsea za 10 lat nikt nie bedzie pamietal. podam ci inny przyklad pamietrasz ze inter wygrakl lm? tego juz nikt nie pamieta bo pamieta sie o wielkich zesplalch a nie malutkich, jesli ktos gdzies wspomni o meczu barcy z chelsea to tylko po to zeby mowic o niewykorzystanych sutacjach wielkiej druzyny. takl samo pamieta sie united z 1999, nie dlatego ze grali obrone uwierz mi.
» 25 września 2012, 04:43 #76
messengerUTD: Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.09.2012 16:01

też chciałam coś napisać na temat ''redakcji'', ale zatrzymam to dla siebie.
» 24 września 2012, 15:59 #75
ziomboy777: maciek89----> naprawde ostatni raz zabirasz głos?? :(... nie rób tego prosze Cie! nie wiem bowiem czy sobie z tym poradze wiesz?:(...
... WTF

PS... fajnie mieć norwega na bramce w United...
» 24 września 2012, 17:02 #74
pilsudczyk: Pomyślcie co musi czuć Buttner. Chłop się postarał w meczu z Wigan, jest, że tak powiem ,,w gazie" a SAF nie dość, że go sadza na ławce z Galatasaray to ponownie nie daje mu szansy w meczu z Liverpoolem, stawiając na Evrę, który oba mecze rozegrał bardzo przeciętnie. Nie chodzi mi o to, że Buttnerowi należy się już pierwszy skład a Evra ma grzać ławę ale popatrzcie jak SAF docenia dobrą grę zawodników. Wciska Giggsa do składu a na ławie sadza młodych: Cleverleya i Andersona, trzyma na boisku Kagawę tylko dlatego że dał za niego 18 mln i chce pokazać jak istotny to był transfer, notorycznie daje szanse gry Hernandezowi pomimo tego, że chłopak jest kompletnie bez formy i zamiast go wypożyczyć to oddał Berbatova za marne 4 mln funtów do Fulham a moim zdaniem atak Van Persi-Berbatov byłby naprawdę niebezpieczny dla przeciwników. Czekam ze zniecierpliwieniem na powrót Rooneya chociaż z obecnym podejściem SAFa obawiam się czy Anglik nie będzie musiał mimo wszystko grzać ławy:(
Ave Marszałek!
» 24 września 2012, 12:20 #73
wrobel1992: Jak czytam komentarze, gdzie ludzie akceptują styl jaki prezentuje United to krew mnie zalewa! Przecież słysząc Manchester United masz w głowie widok pięknej gry chociażby za czasów CR7 w United. To co zaczynamy grać drugi sezon z rzędu to jakiś koszmar...Trzeba lidera tej drużynie, który krzyknie na resztę kiedy trzeba żeby wszyscy wzięli się w garść.

CD. meczu: Sędzia pomógł bez dwóch zdań. Karny na Valencii naciągany, a na Suarezie najzwyczajniej nie odgwizdany. Decyzja o ściągnięciu Nanie'ego, a nie Giggsa była też dziwna, bo Portugalczyk grał równie słabo, ale biegał i pomagał w defensywie czego nie można powiedzieć o Walijczyku. Kartek czy ich braku nie będę oceniał, bo brak mi słów...
» 24 września 2012, 09:48 #72
wrobel1992: Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.09.2012 13:20

Nie, lepiej udawać, że jest super, a później przyjąć od City 1-6! Potem zdziwienie "Jak mogło to się stać?'' Nikt nie każe oddawać pkt, ale cieszyć się z takiej gry po prostu nie da! Po za tym jeśli nie kibice to kto ma być nie zadowolony?? To fani kupując gadżety itp. łożą na pensje zawodników więc mają prawo oczekiwać dobrej gry i przede wszystkim chęci!
» 24 września 2012, 13:19 #71
Krzyk: Krytycy krytyków dzisiejszego meczu - ogarnijcie się! Kiedy oglądałem meczy przy stanie 1:2 drżałem na całym ciele i wyczekiwałem tylko ostatniego gwizdka. Wygrana nieważne w jakim stylu cieszy i powinna, ale nie znaczy to, że nie mam prawa krytykować tragicznej gry zespołu.
Nie wiem jak Wy, ale ja w pierwszej kolejności kocham football, zaraz za nim Manchester United, więc w sytuacji grania przez Diabły padaki mogę czuć się zawiedziony, bo to rywalizacji na najwyższym poziomie oczekuje, a nie tylko wyników. Co więcej uważam, że ludziom dla których liczy się tylko klub, zaś sama piłka schodzi na daleki plan niebezpiecznie zdążają ku fanatyzmowi, a w konsekwencji kibolstwu (jakkolwiek by tego nie napisać), co potem kończy się m.in. sytuacjami, gdzie trybuna kibiców United skanduje "murderers, murderes" .
Podsumowując należy cieszyć się z wygranej, ale nie wyklucza to krytyki i liczenia na lepszą grę, bo w końcu po to chyba te mecze oglądamy?
» 24 września 2012, 00:32 #70
Vilen: W zupełności się z toba zgadzam, po długim okresie znowu zacząłem oglądać mecze ManU, ostatni raz czyniłem to bodajże w sezonie jak do diabłów dołączył Rooney. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że te mecze a raczej sama gra nie cieszą oka jak kiedyś. Ile strzałów czy chociażby dojść pod pole karne zaliczyliśmy w 1 połowie? Można to chyba policzyć na palcach 1 ręki.
Nie wspominając o 2, gdzie graliśmy przewagą 1 zawodnika tracimy bramke, co to do cholery ma być, Polska reprezentacja?
Spoko no wygraliśmy, ale nie sądzicie chyba, że tyle szczęścia bedziemy mieli przez cały sezon? Bo np. wg mnie nasza gra nie zmieniła sie zbytnio przez ostatnie tygodnie.
» 24 września 2012, 08:54 #69
belman: najlepsze sa noty no nie moge! jak dla mnie za tak marna gre w pierwszej polowie lindegaard i rafael po 3 reszta po 2,wygladalo jakby liverpool grał z 3-cio ligowcem wstyd mi za nas (wybijanie pilek i podania do nikogo). czerweona kartka to spekulacje bo obydwoje atakowali wslizgiem z wyp nogami,ale ten shelvej zaraz przed atakiem na evansa juz ostro wszedł w gigsa i mysle ze to sklonilo sedziego na pokazanie mu czerwa, druga polowa to nieustanne ataki gospodarzy (brama nalezala sie im jak nic). ale i tak druga polowa to troche lepsza gra naszych. piekna brama rafaela. dobry rajd valencji i ten karny(mogl przeciez podawac) no ale karny. brawo van persie, 3 pkt tak jakby od sedziego, gramy slabo, naprawde slabo. ale wierze ze bedzie lepiej. postawilem na mu i wygralem troche kasy. nara,
» 24 września 2012, 00:00 #68
Klimaa: Nie liczy się styl tylko sama wygrana. Oczywiście szkoda że zagraliśmy tak topornie. Czerwona kartka (niesłuszna) pomogła nam zdecydowanie chociaż i tak Liverpool był zbyt groźny.. Zobaczymy jak United zagra kolejne spotkania jednak na dzień dzisiejszy gramy słabo.
Jednak brawa dla chłopaków że po prawie 5 latach wracamy z Anfield z 3 punktami.
» 23 września 2012, 23:46 #67
Akwinata: Jak nie liczy się styl, to zmień dyscyplinę na pływanie - tam nie ma wielkiej różnicy jak technicznie ktoś wygląda, grunt żeby wygrał. Jak można lubić sport i nie patrzeć na styl? :/ żałosne podejście. Rozumiem, że oglądasz tylko wyniki na livescore, bo tylko one Cię interesują?
» 24 września 2012, 10:22 #66
belinea89: dla mnie najlepszy na boisku był ferdinand bez dwóch zdań, dzięki niemu nie straciliśmy więcej bramek
» 23 września 2012, 23:40 #65
chiny84: no bez przesady, kiedy tak doswiadczony obronca gra na swoim poziomie to tak powinnobyc, ale on jak juz odebral pilke to wyjazd pod bramke Live i takoddawal, sam naliczylem chyba 5 sytuacji takich...
» 24 września 2012, 10:37 #64
marconato: Zwycięstwo niezasłużone fakt ale taka jest piłka nie zawsze lepszy wygrywa można się z tego cieszyć bo mamy 3 pkt.Co do stylu , dostosowuje się go do predyspozycji i możliwości zawodników a nie dla widzi misie trenera.Nie wiem jak możesz wiedzieć jaka mentalność panuje w zespole to tylko w szatni można się dowiedzieć.Twój Brendan Rogers ma taką koncepcję na grę,że ma 2 pkt i jest na miejscu spadkowym , a Ferguson bez koncepcji ma 12 pkt i 2 miejsce więc jeszcze raz przemyśl wszystko :) Btw - nie można mieć wszystkiego.
» 23 września 2012, 23:58 #63
kujawa: dla mnie jako fana, ktory zaczal kibicowac tej druzynie ze wzgledu na styl gry jaki prezentowala jest to wielkie rozczarowanie co diably pokazuja od jakiegos czasu....... kocham patrzec na United a nie na same wyniki !!
» 23 września 2012, 23:07 #62
f4nMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 21:05

Ciesza trzy punkty, cieszy remis City z Arsenalem ! Jak dla mnie Ferdinand zawodnikiem meczu. Zagral na prawde swietne zawody.

PS. Cieszy typer. 14 pkt w tej kolejce :D
» 23 września 2012, 21:02 #61
f4nMU: Swietnie powiedziane. Szczerze powiem ze jakos podbudowala mnie twoja wypowiedz. :)
» 23 września 2012, 20:59 #60
sssexton90: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 20:51

Gra beznadziejna ale są 3 punkty są i to najważniejsze. Czerwona kartka dla lfc jak najbardziej ewidentna, cud że Evans nie ma po tym kontuzji. Co do karnego to niestety muszę przyznać, ze Valencia nurkował i nie powinno być 11 tylko żółtko dla Antosia. Z przebiegu meczu obiektywnie patrząc powinien być remis 1:1 ale cóż taka jest piłka, czasem los potrafi zamotać.

Musimy koniecnie poprawić swoją grę w środku pola jeżeli chcemy coś zdziałać w tym sezonie. Moje oceny za dzisiaj:


Lindegaard 8

Evra 6
Rio 7
Evans 7
Rafel 8

Nani 4
Carrick 6
Giggs 5
Kagawa 5
Valencia 5

Van Persie 5

Hernandez 5
Welbeck bez oceny
Scholes 7
» 23 września 2012, 20:49 #59
pawbuk6: Odkąd wszedł Scholes gra United wyraźnie się poprawiła - niech więc "dziadek" gra dalej. Kagawa i Giggs rzeczywiście fatalnie, Kagawa chyba się jeszcze nie przystosowal do ligi angielskiej, a Giggs nigdy rozgrywającym nie był. Cleverley też nie jest gwarancją dobrego rozgrywania, w wielu meczach zupełnie nie istniał i na razie jest dość chimerycznym zawodnikiem. To samo dotyczy Andersona.
Najlepiej w zespole Rio i Rafael. Rio zupełnie nie pozwolił rozwinąć skrzydeł Suarezowi.
Co do Linde to jest bardzo porządnym bramkarzem, solidnym i pewnym. Musimy też pamiętać, że jest starszy od De Gei o kilka lat i przez to też jest bardziej masywny i lepiej gra na przedpolu. Jeśli De Gea ostro poćwiczy na siłowni, to za rok, dwa będzie już naprawdę w stanie powalczyć na przedpolu nawet z największymi graczami w Premier League.
Moim skromnym zdaniem to De Gea powinien stać między słupkami bramki United z jednego powodu - jest w stanie wybronić strzały "nie do obronienia". To jest cecha tylko najlepszych bramkarzy i właśnie tacy gracze powinni stać w bramce United i być następcami takich geniuszy jak van der Sar czy Schmeichel
» 23 września 2012, 21:10 #58
Diabelred: i tak Beckie czy jakis inny hejter Linde powie Ci ze puszczona bramke przez Linde ,De Gea by wybronil(takie komenty pojawialy sie na sb podczas meczu...)
» 23 września 2012, 21:23 #57
Diabelred: nomti-,,broni strzały, których nie broniliby najlepsi bramkarze świata'' no bez przesady ;d tak naprawde jedynym takim strzalem ,z ktorym taki Casilass , Buffon czy Cech niekoniecznie musieliby sobie poradzic to strzal Maty w meczu z Chelsea (3-3)
» 23 września 2012, 21:32 #56
f4nMU: Wydaje mi sie ze dlatego iz Evans byl pierwszy przy pilce :)
» 23 września 2012, 21:01 #55
Diabelred: Roo mi tu bardziej sarkazem zajechalo ;)
» 23 września 2012, 20:32 #54
Diabelred: Coz trzeba sie cieszyc z 3pkt ,ale z samej gry juz nie dokonca.Coz poraz kolejny Nani udowodnil mi ,ze jak caly zespol nic nie gra to i on nic nie gra...Ktos po poprzednim meczu 2 polowy napisal ze Nani powraca do formy no jakos tego nie bylo dzis widac...Co do Linde to mam nadzieje,ze wkoncu udowodnil on swoim hejterom oraz wielkim fanom De Gei ,ze wcale duzo gorszy od Davida nie jest,oraz ze potrafi tez bronic trudne strzaly.Po tak dobrym wystepie jeszcze ciezej bedzie wybrac SAFowi numer 1 w bramce :D.Co do puszczonej bramki to jestem w 100 % pewnien ,ze nawet De Gea by tego nie wyciagnal ,bo tez takie komenatrze na sb pojawialy sie ,ze ,,De Gea by to wyciagnal'' -,-
» 23 września 2012, 20:08 #53
kckMU: Czasami to się zastanawiam z jakiego pokolenia niektórzy są...

Dla prawdziwych kibiców wygrana jest najważniejsza. A zdobycie znowu Anfield to kosmiczny sukces.

Gdyby Was posłuchał prawdziwy kibic (kibol) dla którego klub jest całym życiem, chyba by się załamał. Ale nic dziwnego, oni wszyscy z zakazami dożywotnimi poginęli w publicznych pubach itp. Wiem bo byłem tam i często jestem (rodzina w Derby) a kto mieszka, czy też był - zgodzi się.

Mi się już niedobrze robi jak czytam - tak, fajnie ze wygraliśmy, aczkolwiek pomógł nam sędzia. Liverpoolowi bardziej należy się zwycięstwo.

Albo wbija koleś z Liverpoolu i serdecznie gratuluje wygranej... załamać się idzie.

Takie pierdółki to można urządzać przed meczami przyjaźni albo charytatywnymi. Nie po to nazywamy ten mecz derbami Anglii i największą wojną w tym kraju żebyśmy wszyscy byli kulturalni, grzeczni i czyści.

Albo Evra z Suarezem dadzą sobie buziaczka, przeproszą i pójdą kulturalnie kopać piłeczkę. Żenada jakaś

To w Anglii i na wyspach zapoczątkowano te wszystkie stadionowe bójki, adrenalina, klub ponad wszystko
(no to, co teraz widzimy w Polsce). Żałuje ze wszyscy tacy poumierali wraz z dinozaurami albo dostali zakazy stadionowe i muszą siedzieć w pubach, a na OT przychodzą Chińczycy - duży, średni, mały, usiądą wygodnie i hura hura łejn runi 1:0 !!

Kiedyś jak oglądałem United będąc gnojem, dążyłem do tego aby za kilka lat usiąść wraz z tymi fanatykami i poczuć to wszystko. Teraz wolę jeździć 2 razy w miesiącu na żyletę i czuć się szczęśliwy a nie zażenowany gdy byłem na OT. Przygoda to jedno, miłość to drugie, fakty to rzecz trzecia.

Zostanę zjechany, lecz to moje zdanie i odczucie. Jest bez wulgaryzmów dlatego się tu nadaje. Mam cichą nadzieje ze trafię na naszej stronce na kogoś podobnego do siebie.
» 23 września 2012, 20:02 #52
Harry123: Nic dodać, nic ująć.
» 23 września 2012, 20:13 #51
listek007: Ja tam się z Tobą zgadzam i ogromnie cieszę z tego zwycięstwa. Dopóki nie będzie elektroniki w piłce to zawsze ktoś będzie pokrzywdzony. Raz my, raz oni. Czy oni płakali jak ich idol Carra poturbował Naniego i nic nie dostał za to? Gdyby dostał czerwień to ciekawy jestem czy by wtedy wygrali. Albo jak Drogba strzelił nam na OT ze spalonego? Śledzę strony Chelsea i pamiętam że ich to nic nie obchodziło. Manchester grał padakę, dlatego tym bardziej zwycięstwo cieszy.
A teraz z innej strony. Liverpool miał mnóstwo okazji, kto im bronił strzelać? Szczęście sprzyja lepszym. To nie wina United, że sędzia tak sędziował.
Co do atmosfery na OT to się zgadzam, jeszcze z silnymi rywalami jest w miarę, ale na reszcie meczów to dno. Pełno ulizanych turystów z frytkami, albo ważniaków w garniakach. Kultura dopingu w Anglii zanika, może za wyjątkiem Anfield Road, gdzie ich kibice są najgłośniejsi w Anglii.
» 23 września 2012, 20:33 #50
1996kutno: Oddałem głos na RIO, uważam że zasłużył na "gracza meczu"
» 23 września 2012, 19:35 #49
Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 19:37

moze i silniejsi ,ale napewno juz bez takiego dopingu jak na Anfield ;-)
» 23 września 2012, 19:37 #48
xMASAx: I zarejestrowałeś się tu tylko po to żeby nam to powiedzieć? Twój klub jest dumny z Twojego poświęcenia.
» 23 września 2012, 19:57 #47
Diabelred: no i takich kibicow Live szanuje,ktorzy potrafia normalnie pogratulowac wygranej a jak ten nizej tylko przyszedl tu sie tu zalic i do tego nas poobrazac ;d
» 23 września 2012, 20:17 #46
zbyszek7: Czerwona byla
Karny byl
2-1 wygralismy
3 punkty mamy
City remis
Jest pieknie
A kto uwaza inaczej to pozdrawiam
» 23 września 2012, 19:29 #45
Addamus: A poza tym wszyscy w domu zdrowi? :D
» 23 września 2012, 19:32 #44
xMASAx: Jak ty jesteś dziadek to ja już widocznie gryzę piach... Mieć rok jak ostatni raz zdobyliście mistrzostwo, musisz mieć masę wspomnień ;)
» 23 września 2012, 19:49 #43
Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 20:18

heheh sfrustrowany kibic Live widze, idz wylewac swoje zale na swoja strone..,tak jak pisal spontan nizej klasowe druzyny najlepiej poznac po tym ze nawet jak nie idzie to potrafia wygrac ;)
z czego cieszyc sie jest po 1 3pkt,przerwalismy passe w meczu z wami bez zwyciestwa grajac u was :d
» 23 września 2012, 20:13 #42
kebab: Brawo Rafael, Brawo Robin, BRAWO UNITED!
» 23 września 2012, 19:24 #41
tidde: tak z innej beczki... Arsenal z Ufolami 1:1 ....
niezły mecz nawet...
a co do tego co przeczytałem na ich stronie ( aż się śmiechem udusiłem sam prawie) piszą że najgorsza przeprawa za nimi...teraz tylko Chelsea bo United sie nie liczy - łudzą się że mają szansę na mistrza...kupili Podolskiego to im skrzydła urosły haha xd nie mogę się już doczekać naszej rywalizacji z kanonierami ... chciałbym żeby Roo z Persiem strzelili po 2 bramy i zgasili troszkę ten płomień nadziei ;)
» 23 września 2012, 19:22 #40
urbanex: kont? buhahaha
» 23 września 2012, 19:16 #39
Diabelred: Za nic ;o? proponuje zobaczyc jeszcze raz faul gosciu z Live sfaulowal Evansa wyprostowana prawa noga.Co do SuareZa to dla mnie bylo zwykle nurkowanie (chociaz nie wiem, o ktory faul Ci chodzi bo z tego co pamietam to 2 razy kladl sie w polu karnym jakis zawodnik Live).Linderseen hmmmm to u nas gra taki ,wiesz ze nie z nam ;o.Co do puszczonej bramki to oczywiscie szmata ,a wielki De Gea by to na 300 % wybronil,poniewaz to jest juz najlepszy bramkarz swiata...
» 23 września 2012, 19:48 #38
Marti24: 4 mecz bez Rooneya i 4 zwycięstwo.
» 23 września 2012, 19:09 #37
johnnyblaze: A moje zdanie jest takie, od jakiegoś (dłuższego) czasu w ogóle nie potrafimy grać kombinacyjnie, ładnie. Nasza gra jest nudna, flegmatyczna, bez polotu, pomysłu i finezji. Opiera się głównie na schematach - podać do boku - dośrodkować w pole karne - może ktoś strzeli. Nie chcę tu oceniać poszczególnych graczy, aczkolwiek wszystkie transfery (pomijając V.Persiego i chyba Kagawę) to nie były wzmocnienia lecz uzupełnienia składu. Na chwilę obecną raczej nie poradzilibyśmy sobie z Barcelona, Realem, Bayernem i innymi mocnymi klubami z tego powodu, że reszta ma pomysł na gre, my niestety nie. Ciężko mi również pojąć tą ciągłą rotację między bramkarzami. Jeśli Ferguson nic nie zrobi, a na chwilę obecną nie widać aby coś szło w dobrym kierunku to będzie ciężki dla nas sezon.
» 23 września 2012, 19:05 #36
mleko1988: jeszcze owena braki zeby na do widzenia strzelil hehehhe
» 23 września 2012, 19:02 #35
mleko1988: united ach united liverpoool lezy mecznie wazny 3 pkt unt rzadzi co moze byc lepsze
» 23 września 2012, 18:58 #34
qrejzol18: Mowic ze wygralismy dzieki sedziemu nie mozemy ale jak przegrywamy przez siedzeigo to juz wszyscy placza i ze sie na nas uwzieli...
» 23 września 2012, 18:24 #33
Diegoo1878: Faulu przy karnym nie było. Nie oszukujmy się ale tak jak ktoś napisał, Valencia kładł się zanim Johnson do niego dobiegł. Po prostu ratował wyśmienitą sytuację, którą spartaczył swoim zagraniem.
» 23 września 2012, 18:26 #32
xMASAx: @Diegoo1878

Nie martw się, jeszcze zagrają na pewno nie raz. Poza tym co z tego, że faulu nie było? Czemu nikt nie skomentuje tego jak Suarez ofiarnie udawał, że Rio trafił go łokciem w głowie. Dla mnie jeżeli nadarza się taka okazja to trzeba ją wykorzystać i tyle. qrejzol18 święte słowa! Skończcie z tym biadoleniem, cholerna polska cecha. Przegrywają krytyka, wygrywają, też się do czegoś przyczepią.
» 23 września 2012, 18:39 #31
miko29: Jak czytam te komentarze niektórych z was to nie wiem czy śmiać się czy płakać, United wygrało 4 mecze z rzędu i jest wiceliderem a ci płaczą na forum... Co z tego że Liverpool grał lepiej jak 3 pkt jadą na Old Trafford? Wolę żeby Mu grało brzydko i wygrywało niż ładnie i dostawało oklep.
» 23 września 2012, 18:08 #30
xMASAx: Widocznie chcą zostać komentatorami w Canal+ ;) Może i nie gramy jakoś rewelacyjnie ale idziemy cały czas do przodu i to jest najważniejsze. Jeszcze się zgrają, ja się o to nie martwię :)
» 23 września 2012, 18:19 #29
Diegoo1878: a co mam być zadowolony z tego co zagrali?! Przecież to był dramat. Gdyby nie sędzia to w życiu byśmy tego nie wygrali. Z tego mam się cieszyć? Dopóki graliśmy 11 vs 11 nie potrafiliśmy podejść pod bramkę Liverpool'u nie wspominając już o jakiejś sytuacji. Oglądałem to spotkanie u kumpla, który jest kibicem The Reds i powiem szczerze, że razem z nim klnąłem na sędziego. Naciągana czerwona kartka i karny niestety ustawiły mecz. Nie tak powinno to wyglądać.
» 23 września 2012, 18:23 #28
oldtrafford: Pewne trzy punkty w meczu z odwiecznym rywalem.Bardzo dobry mecz Rafaela , Ferdinanda , niezły występ Lindegaarda i Robina.Brawo United tak trzymać.
» 23 września 2012, 18:08 #27
Diegoo1878: ja piernicze... Pewne 3 punkty? Brawo United? Oglądałeś ten mecz? hahahaha trzymajcie mnie bo padne...
» 23 września 2012, 18:27 #26
Oskar92: Ankieta na najlepszego zawodnika jest trochę nie na miejscu.
» 23 września 2012, 18:06 #25
Caspa: brak pomocy , w obronie mało ruchu ale przyzwoicie
Nani kolejny raz najsłabszy na boisku.poraszka na całej lini
trudno wybrać najlepszego wszyscy popełniali rażące błedy ,może rafael za piękną bramkę ....
» 23 września 2012, 18:05 #24
Marti24: Po pierwsze - czasami trzeba się zastanowić, co mówią komentatorzy Canal+, a nie to powtarzać. Czerwona Shleveya i karny za faul na Valencii - odpowiednio sędzia miał podstawy, by dać czerwień i zagwizdać karnego. Czerwonej kartki dla v. Persiego nie było - wślig po ziemi, jedna noga, atak na piłkę.
Kilka plusów:
1. W 4 na 5 meczów przegrywaliśmy, ale mimo wszystko 3 z nich wygraliśmy,
2. Wykorzystany rzut karny,
3. Ferguson szczęśliwie oszczędził kilku zawodników - Vidic, De Gea, Rooney, Cleverley,
4. Zwycięstow na Anfield:-)))
» 23 września 2012, 18:00 #23
ama88th: Czerwona kartka ewidentna, nie rozumiem rozterek komentatorów Canal+...
Co do meczu to uważam, że Liverpool zagrał z olbrzymią determinacją, przegrał na własne życzenie. Dzisiaj nie liczyła się piękna gra ale mądrość piłkarska - i tej Liverpoolowi zabrakło. Byliśmy w tym elemencie dużo dużo lepsi. Trzeba bowiem pamiętać, że graliśmy na wyjątkowo trudnym dzisiaj terenie i wyjątkowo zdesperowanym już rywalem. Ciężko oczekiwać w takich meczach fajerwerków...
Jedyne co mi się nie podoba od paru spotkań to obecność w składzie Naniego... Facet gra coraz gorzej. Oby Young szybko zdrowiał... No i Kagawa wcale nie gra tak dobrze...
» 23 września 2012, 17:56 #22
Diegoo1878: Dokładnie haribo... Manchester dzisiaj nie istniał. Ten mecz to porażka... jak najszybciej chcę o nim zapomnieć i mam nadzieję, że nasi zawodnicy w końcu zagrają na poziomie do którego nas przyzwyczaili.
» 23 września 2012, 18:30 #21
przemekk28: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2012 17:51

No cóż, nie ma co się dziwić kibicom LFC, że się rzucają na forach. Sędzia wypaczył wynik i tyle.. Anfield zdobyte, ale na pewno niechlubnie. Poza tym gramy piach.
» 23 września 2012, 17:50 #20
mikifiki: Wejdźcie na profil tego gościa. Oby moderatorzy zajęli się nim jak najszybciej..
» 23 września 2012, 17:27 #19
Bayron: Mamy kolejne 3 punkty na koncie, ale szczerze powiedziawszy to na nie zasłużyliśmy. Coś się musi zmienić w naszej grze, bo wygląda to nie najlepiej.

Moje oceny :
Lindegaard - 8 (wybronił kilka groźnych akcji, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył)
Ferdinand - 8 (najlepszy zawodnik MU na boisku, to tylko dzięki niemu po 1 połowie nie przegrywaliśmy 2:0)
Evans - 7 (solidnie)
Evra - 4 ( razem z Nanim najsłabsi na boisku, bardzo niepewny, napastnicy robili z nim co chcieli)
Rafael - 8 (taka bardzo naciągana ta ocena, bo brameczka była przepiękna, niestety w obronie dość słabo)
Carrick - 7 ( w 1 połowie wiele strat, w 2 zagrał już dużo lepiej)
Giggs - 6 ( dość przeciętny występ, niczym nie zachwycił, ale też niczego nie zawalił)
Valencia - 6 (dobry początek meczu, potem znikł, ale końcówka przyzwoita)
Nani - 4 (bardzo słabo, wiele strat, 2 niezłe dryblingi - szkoda tylko ze w poprzek boiska)
Kagawa - 7 ( w 1 połowie starał przechwytywać i rozgrywać piłkę niestety z nie najlepszym skutkiem, bo był często faulowany, kilka niezłych dobrań, ogólnie dość dobry występ)
van Persie - 7 (niewidoczny w 1 połowie, bo nie dostawał piłek, pod koniec meczu kilka błyskotliwych akcji - niestety żadna nie zakończona celnym strzałem, bramka z karnego to formalność
Scholes - 6 (takie trochę naciągane te 6, dość słabo, wiele strat i to na własnej połowie)
Hernandez - 6 (przeciętnie, nic ciekawego nie wniósł do zespołu)
Welbeck - grał za krótko, aby ocenić, ładnie przetrzymywał piłkę

GGMU!
» 23 września 2012, 17:14 #18
Olo: Czego chcecie od Giggsa?
» 23 września 2012, 17:11 #17
Krzyk: Kolejny mecz i po raz kolejny pojawia się pytanie co nasi robią na boisku? Bo chyba nie grają w piłkę...
Ostatnio co raz częściej ciężko mi zrozumieć decyzje Fergusona. Jak można wystawić na taki mecz, gdzie wiadomo, że trzeba będzie przejść ciężką batalie o środek pola, Kagawe i Giggsa w środku pomocy? Obydwaj są typem zawodnika, który potrafi genialnie rozegrać, ale żaden z nich nie jest w stanie rywalizować z Gerrardem o dominacje w środku pola... A co się dzieje jak nie istnieje środek pola dokładnie widzieliśmy. Inna rzecz, że wejście Scholesa niewiele zmieniło (uznałbym raczej, że lepsza gra w środku wynikała z cofnięcia się The Reds i odpuszczenia pressingu z racji grania w 10), no ale czego się spodziewać jak Liverpoolczycy są w stanie zostawić płuca na murawie, a nasi grają w chodzonego.
Z przebiegu meczu pochwalić można tylko Ferdinanda (grał iście po profesorsku), Rafaela (głównie za bramkę - genialną zresztą) i Lindegaarda (zwłaszcza za paradę po strzale Suareza).
Nani niestety padaka, Valencia i Kagawa to samo, a van Persie nie bardzo miał jak się wykazać skoro druga linia nie istniała przez większą część meczu.
Jeśli chodzi o sędziowanie to czerwień nie musiała, ale mogła być, więc ok. No ale ten karny... bez komentarza

Bdw. witam wszystkich :)
» 23 września 2012, 17:09 #16
Krzyk: Wybór między słabą grą, a bardzo słabą grą to żaden wybór :D Valencia popisał się jednym dobrym rajdem, gdzie na końcu, jak to ktoś już napisał, zabrakło mój jaj i się przewrócił, a Kagawa dzisiaj miał ewidentny problem z przyjęciem piłki i dokładnością podań. Generalnie nasi pokazali, że nie bardzo sobie radzą jak przeciwnik wywiera na nich presje
» 23 września 2012, 17:51 #15
Zyvold: Liverpool, do cholery jasnej.
» 23 września 2012, 17:14 #14
michal98: Bardzo ważne 3pkt, już się bałem, że Chelsea nam odskoczy.
Co do meczu. I połowa piach II zupełnie inna, zaczęliśmy grać.
Martwię się o stan zdrowia Rafaela, mam nadzieję, że nic poważnego.
GGMU!
» 23 września 2012, 16:57 #13
messengerUTD: Całe szczęście wam nie pomagają.
» 23 września 2012, 17:53 #12
10wazzar10: Styl nie najlepszy, ale mamy trzy punkty i trzeba się cieszyć, brawa dla Rafaela który walczył sercem i nogami dzisiaj na murawie ;) GGMU!

PS. I zrozumcie złość fanów Liverpoolu, w walce o utrzymanie liczył będzie się każdy punkt :D
» 23 września 2012, 16:46 #11
karik: Faul Shelvey'a imo na czerwona zaslugiwal

Placz kibicow l-poolu na ich stronie bezcenny

Moze ten mecz jest dla wielu kontrowersyjny, ale wg mnie inna decyzja niz karny tez bylaby dziwna (atak z tylu).
» 23 września 2012, 16:45 #10
Budewajn: 3 pkt cieszą, gra United przeraża, pomoc sędziego boli.
Nie chce żebyśmy byli odbierani jak Farcelona , gdy sędziowie im pomagali mówiło się o nich FC Uefa, wielki niedosyt po tym meczu.
» 23 września 2012, 16:44 #9
razzor91: Ten mecz wygrał dla nas sędzia. Niezasłużony karny,niezasłużona kartka dla L'poolu czerwona. Szkoda,że tylko szczęście sprawia,że wygrywamy. Jedynie z Andreasa jestem zadowolony po tym meczu i może uciszy wszystkich mistrzów tekstu "De Gea by to obronił"
» 23 września 2012, 16:41 #8
padre: no i gdzie płaczki, że Lindegard w bramce? świetnie się chłop spisał. problem jest tylko jeden - jesli mu się zdarzy wpadka to będzie szum: "A K**** NIE MÓWIŁEM??" chociaż jemu się jeszcze wpadka nie zdarzyła, a DDG ma ich na koncie całe mnóstwo
» 23 września 2012, 16:40 #7
OneLoveOneUtd: Mega szczęśliwe zwycięstwo, aż strach pomyśleć co będzie z kimś odrobinę silniejszym. Pozdr
» 23 września 2012, 16:39 #6
1996kutno: chelsea jest do ogrania jak wygrywają narazie z beniaminkami i ich wychwalacie
» 23 września 2012, 16:39 #5
creative0015: "Kilka minut przed końcem pierwszej połowy Jonjo Shelvey najpierw ostro potraktował Ryana Giggsa, a sekundę później zaatakował dwoma nogami Jonny'ego Evansa. Sędzia po chwili zastanowienie pokazał zawodnikowi United czerwoną kartkę".

Tu jest błąd. Shelvey nie gra w United.

Ogólnie mecz słaby ale 3 pkty cieszą. Nasze Diabły muszą wziąć się w garść.
» 23 września 2012, 16:37 #4
tommy14: 3 pkt ciesza, tak samo wykorzystany karny, ale... strasznie duzo bylo niedokladnosci, brak pomyslu - pierwsza polowa to praktycznie na stojaco rozegrana - troszke to martwi
» 23 września 2012, 16:37 #3
Bart: pewnie, że tak :)
» 23 września 2012, 16:38 #2
Sorata: Wszystkiego najlepszego, 100 lat ;).
» 23 września 2012, 20:18 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.