Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Stwórzmy całkowicie niepotrzebny problem

» 17 września 2012, 08:00 - Autor: mJagiela - źródło:
Jak już z pewnością zdążyliście zauważyć, krytyka Sir Aleksa Fergusona nie przychodzi mi łatwo. Uważam, że ten człowiek zapracował sobie na prawo do większego szacunku niż jakikolwiek inny menadżer w piłce nożnej, a ja nie chcę wychodzić na głupka, ponieważ już w życiu spotkałem wiele osób, które bez większych oporów używały obraźliwych przymiotników przewidując koniec ery „dziadka”. Te osoby po jakimś czasie zaczynały się czuć głupio, bo ten „za stary na dzisiejszy futbol dziadek” potrafił poradzić sobie m.in. z nową potęgą Romana Abramowicza, tak szybko okrzykniętą najsilniejszą drużyną w Anglii na następne dziesięć lat.
Stwórzmy całkowicie niepotrzebny problem
»
Nie oznacza to jednak, że są rzeczy, które obserwuję z łatwością; nie oznacza to jednak, że nie mam własnego zdania, bo każda decyzja Fergusona jest najlepsza i nawet jeśli pierwotnie uważałem inaczej, to po jego ruchach uważam tak jak on. Nie podoba mi się, że Szkot znowu zaczął rotować bramkarzami. Gorzej, wydaje się, że Szkota numerem jeden w bramce jest w tej chwili Anders Lindegaard.

Wszystko zaczęło się do samobójczej bramki strzelonej 25 sierpnia przez Nemanję Vidicia, który – bądźmy szczerzy – jest winny tak samo jak David de Gea, a niektóre głosy (raz wydają mi się słuszne, innym razem wymyślone na siłę) mówią, że Hiszpan był faulowany przy walce o piłkę. Usłyszałem ostatnio takie fajne słowa: „nie rób z kogoś numeru jeden, jeśli nie pozwalasz mu popełnić ani jednego błędu”. Świetnie ujęte. Szczególnie, jeśli jest to wciąż uczący się 21-latek z ogromnym, jak już zdążył potwierdzić, potencjałem. Szkoda, że zamiast zachęcić chłopaka do spędzenia całej swojej kariery w Manchesterze United i odłożenia problemu z nowym bramkarzem do 2030 roku, Ferguson decyduje się na zadowolenie swojego drugiego, słabszego, bramkarza.

Nie uważam, że Anders Lindegaard zasługuje na miano (aktualnie) pierwszego bramkarza. Ma wokół siebie jakąś taką aurę, która przyciąga niezdecydowanych, a ja jej nie potrafię zrozumieć. Bo jak? Niech gra, bo jest starszy – ok, ale rozegrał mniej meczów w seniorskiej piłce nożnej niż de Gea. Jest pewny siebie – nie, po prostu takie sprawia wrażenie, bo jest mu łatwiej krzyknąć na obrońców (i wygląda jak SS-man). To są wszystko złudzenia. Czekam jak ktoś powie, że Lindegaard przynajmniej zachował w tym sezonie czyste konto – to jednak nie było trudne, Wigan z trudem oddawało w sobotę jakiekolwiek strzały w światło bramki. Na wyjeździe przeciwko Southampton Lindegaard nie był już taki skuteczny.

Boli mnie to, że nie wykorzystuje się Ferdinanda i Vidica, żeby nauczyć Davida de Geę pewnych nawyków, żeby po prostu nie pozwolić mu się uczyć od najlepszej pary stoperów ostatnich lat. Hiszpan, w swoich 41 meczach w kolorowej bramkarskiej bluzie Manchesteru United, rozegrał zaledwie 321 minuty mając przed sobą Anglika i Serba. W tym sezonie, kiedy w końcu wyzdrowiał Ferdinand, a Vidic powoli, po dziewięciu miesiącach, wraca do formy, Sir Alex Ferguson brutalnie karze Davida de Geę za pół-błąd w wygranym meczu. Jeśli utrudnia mu naukę na własnych błędach, to mógł go sprzedać po golu Edina Dzeko w ubiegłorocznym meczu o Tarczę Wspólnoty.

I tak wiem, że zagra jeden z trzech nadchodzących meczów, ale nudne popołudnie w bramce Manchesteru United w trakcie meczu z Wigan zapewniło Andersowi Lindegaardowi miejsce w wyjściowym składzie na Anfield Road – gdzie w poprzednim sezonie David de Gea jednym ze swoich lepszych występów uratował nam punkt. Ale Lindegaard jest większy, starszy i pewny siebie.


TAGI


« Poprzedni news
MUST: Skończmy ze złośliwymi piosenkami
Następny news »
Sir Bobby Charlton chwali van Persiego

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (90)


sisinho: Nic dodać, nic ująć. Skoro mamy bramkarza na lata to dlaczego z niego celowo rezygnujemy stawiając niezłego bramkarza w jego miejsce? W dodatku przez taką rotację nikt z tego nie skorzysta. Nawet jak Linde złapałby formę to i tak ją straci po 2-3 meczech na ławce. To samo będzie z Davidem, więc lepiej niech SAF się zdecyduje na to kto będzie nr 1, chociaż dla większości to oczywiste.

Po meczu z Galatasaray nie widzę innej możliwości jak wsadzenie Davida do 1 składu na Anfield. Jeśli tego nie zrobimy to ciężko będzie coś ugrać tam bez klasowego bramkarza, którym niewątpliwe Duńczyk nie jest. Tak na prawdę to mało w którym klubie w Anglii Lindegaard byłby nr 1.
» 20 września 2012, 10:39 #39
razzor91: Niby nie do mnie to odwołanie,ale no aż się prosi o odpowiedź :) Nie podoba się,idź kibicować (dowolny klub). Czyli rozumiem,że każdy fan United musi akceptować wszystko i wszystkich,iść za ogółem i w ogóle nie mieć własnego zdania? Albo inaczej,Ty zawsze jeśli jesteś czegoś zwolennikiem to akceptujesz to bez protestu? Czy jeśli akceptujesz miejsce w którym mieszkasz,a ktoś by Ci zrobił kupę na środku pokoju,to powiedziałbyś,że pachnie rumiankiem? Litości...
» 18 września 2012, 18:13 #38
inekk10: Lindegaard pokazał jakim świetnym jest bramkarzem w zeszłym sezonie w meczu z Newcastle, gdzie wpuścił szmaty.
Dla mnie De gea, jest już jednym z lepszych bramkarzy na świecie a Linde, no cuż jest to bramkarz na miarę zespołów z dolnej części tabeli, wg mnie prezentuje On poziom znacznie niższy niż Tomek Kuszczak, który nidgy nie dostał szansy, na prawdziwe pokazanie sie w składzie MU.
» 18 września 2012, 11:27 #37
sisinho: @michal94klb

"Kuszczak gra tragicznie nogami,każde podanie do niego to zagrożenie samobójem a 100% aut dla rywali"

Czyżby nie to samo Duńczyk pokazał nam w meczu z Southamptonem, Wigan i w spotkaniach w tamtym sezonie?
» 20 września 2012, 10:35 #36
marjo: i brata.
» 19 września 2012, 05:07 #35
mat1878b: Ja uważam, że na tą chwilę Lindegard może i lepiej komunikuje się podczas meczu z Vidiciem i z Rio ale umiejętności czysto bramkarskie, głównie bronienie strzałów ma na nieporównywalnie niższym poziomie niż de Gea. Może w przeszłości byli lepsi bramkarze ale odkąd interesuje się piłką to nie widziałem u żadnego takiej zwinności, gibkości, refleksu i łatwości bronienia 100% sytuacji co David de Gei. Ponadto dobrze gra nogami, a po okresie aklimatyzacji w premier league niemalże nie popełnia błędów przy dośrodkowaniach a trzeba pamiętać że cały czas się jeszcze rozwija. Śmieszy mnie to gdy de Gea raz na dłuższy czas popełni jakiś choćby pół błąd albo błąd, co jest normalne( VdS czy schmeichel też nie mniej popełniali) to od razu przeciwnicy jego transferu do MU przypominają sobie jego pierwsze mecze z sezonu 2011/12, (gdzie swoją drogą dobre interwencje przeplatał błędami ale przeważnie w wygranych meczach) i mówią jaki to on jest kiepski i w dodatku za chudy:)Myślę, że de Gea musi zostać bezapelacyjnym numerem 1 bynajmniej nie z powodu kosztu transferu i chyba SAF też to widzi tylko sadzając na ławce chce go tak na swój sposób wychować piłkarsko:)Oby tylko de Gei to nie zaszkodziło.
» 17 września 2012, 21:09 #34
mJagiela: Yaankes, jesteś typowym napinaczem internetowym, że też Ci się jeszcze nie nudzi.

Dobrze, że chociaż nie robisz błędów w pisowni, uff.
» 17 września 2012, 20:03 #33
mJagiela: Nie ;)
» 17 września 2012, 20:34 #32
mJagiela: Nie jestem adminem :)
» 18 września 2012, 11:42 #31
razzor91: A ja się zgadzam z Yaankes'em. U bramkarza liczy się doświadczenie i twardy charakter. Hiszpan dopiero zaczyna kariere jako bramkarz,a Duńczyk zaraz będzie miał najlepsze lata przed sobą. Pamiętam,jak został sprowadzony VDS(wtedy bodajże 35lat) to był masowy hejt,czemu nie Given(około 5-6 lat młodszy)... Argument,że Andreas kosztował mniej niż 4mln a De Gea 18 jest bez sensu i znaczenia... I też liczę,że Andreas zagra z TheReds,ale i tak okaże się,że w tym dniu to De Gea pewnie by jeszcze hattricka ustrzelił.
» 17 września 2012, 20:13 #30
Diabelred: poraz wtóry popieram twoja wypowiedz yankes ;]
» 18 września 2012, 01:39 #29
jamaj05: ale jest też zbyć duzo pochwał w jego strone na które tez do końca nie zasłużył, bo np. zachowanie czystego konta w meczach gdzie przeciwnicy oddaja moze ze 2 celne strzały na nasza bramke do żaden wyczyn
» 17 września 2012, 16:49 #28
PLDan11: Sama twarz może i nie, ale w połączeniu z posturą i po prostu tego... spokoju w bramce, wg. mnie porównanie trafne jak cholera. I jest w tym coś, że jak na bramie stoi David, to przy każdym jego kontakcie z piłką boję się, że zaraz wpuści babola/minie się z piłką i inne rzeczy. Tak samo, jak w meczu reprezentacji stoi Szczęsny - mam pełne pory zawsze. Ale jak broni Tytoń, to już wszystko ok :D
» 17 września 2012, 16:56 #27
Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.09.2012 16:36

Jak dla mnie to zbyt szybko i pochopnie wysuwasz wnioski.Skad niby to mozesz wiedziec ,ze niby SAF daje teraz szanse na gre Dunczykowi tylko dlatego ze chce zadowolic Linde oraz ze wzgledu na blad jaki popelnil w meczu z Fulham? Nie przyszlo Ci do glowy ze moze poprostu David ma teraz znizke formy i dlatego SAF stawia teraz na Linde?Ani ty ani ja nie widzimy ich podczas treningu tylko sztab United ,wiec nie mozemy stwierdzic jednoznacznie kto na ta chwile jest w lepszej dyspozycji.Co do arg z bledem ,to w poprzednim sezonie De Gea popelnial jeszcze gorsze bledy, a mimo to SAF dalej na niego stawial,takze watpie aby ten 1 blad zawazyl na posadzeniu Davida na lawie (no chyba ,ze SAF zmienil swoja filozofie).Jezeli Linde jest teraz w lepszej formie niz David, to czemu nie dac szansy Dunczykowi.Co do tego ze David nie bedzie mial rytmu meczowego jak powroci na bramke , przeciez zawsze moze rozegrac kilka spotkan w rezerwach lub meczach U21 ;)
» 17 września 2012, 16:34 #26
jamaj05: w 100 % sie zgadzam i podpisuje pod tym tekstem!!

jedyne wytłumaczenie, to dziwne zachowanie De Gei po tym golu, to jego wkurzone-mi sie wydaje ze troche udawane, patrzenie na Vidica itd

może w ten sposób SAF chciał pokazać wszystkim miejsce w szeregu, ze nie można mieć o takie coś pretensji do Vidica itd
ale De Gea popełniał w tamtym sezonie większe błędy i SAF go tak nie karał

a Lindegaard łapie punkty z najsłabszymi zachowując czyste konto...
co jak co, ale w bramce rotacja chyba nie jest najlepszym pomysłem
po pierwsze nie daje sie czasu hiszpanowi an poprawe, bo jak bedzie grał 2 razy na miesiac to bedzie też zaliczął wtopy

po drugie co słusznie zauważono zniechęca sie go do podpisywania nowych kontraktów i siedzenia w MU przez najbliższe 15 lat
» 17 września 2012, 16:30 #25
PLDan11: W bardzo dobrym momencie opublikowany tekst, który swoją drogą też jest świetny. Prawda jest taka, że SAF nieomylny nie jest i w poprzednim sezonie pokazał parę razy, że jego decyzje są bardziej niż niezrozumiałe. Co gorsza - popełnia on sporo błędów, których ustrzegłby się nawet jakiś niedoświadczony trener. Rotacja bramkarzami w takim momencie to kpina. Rozumiem jeszcze sytuację z tamtego roku, kiedy de Gea faktycznie słabo bronił. Ale nie teraz... Poza tym ciągle podtrzymuję moją decyzję, że to Vidić jest w 100% winny w sytuacji, kiedy strzelił samobója.
» 17 września 2012, 16:08 #24
Krzyzak: A co jeśli to temperament Hiszpana sprawił, że SAF posadził go na ławie? Możliwe, że po meczu z Fulham doszło do "kulturalnej wymiany zdań" na temat samobójczej bramki, a Ferguson na pewno nie zapomniał, jak latające korki potrafią być niebezpieczne =)
» 17 września 2012, 16:07 #23
Kajdano: Zgadzam sie w 100%, De Gea to najwiekszy mlody talent wsrod bramkarzy i trzeba na niego stawiac bo juz 2 czesc poprzedniego sezonu mial wysmienita. Lindegaard jest duzo slabszy od Hiszpana i powinien grac jedynie w Carling Cup i jesli trafimy na slabszych rywali w FA Cup.
» 17 września 2012, 14:52 #22
ZuczekUnited: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.09.2012 14:41

Ja tak mysle, ze SAF tak naprawde chce stworzyc Andersowi iluzje mozliwosci przebicia sie do wyjsciowej 11.

Chcoiaz jesli z Liverpoolem wyjdzie Anders, to zaczne watpic w logike dzialan SAF-a. Zobaczymy.
PS Bez kitu rzeczywiscie jak SSman wyglada xD
» 17 września 2012, 14:40 #21
padre: Jak zwykle najłatwiej jest patrzyć na świat tylko z jednej perspektywy. Idąc za tokiem myślenia autora w przypadku kontuzji DDG np. w marcu, gralibyśmy bramkarzem, który w meczu o punkty nie grał od roku. Z resztą, w marcu możliwe, że mielibyśmy już tylko do dyspozycji bramkarza z rezerw lub akademii. Bo dlaczego chłopaki się godzą być drugim bramkarzem? Żeby dostać szansę w momencie, kiedy pierwszy bramkarz zawala lub jest kontuzjowany. A co to za szansa, która nawet wykorzystana nie przynosi żadnych korzyści?

DDG miał wpadkę, AL dostał szansę i ją wykorzystał. Ludzie pierdzielą głupoty, że jak DDG zagrał wreszcie 19 spotkań pod rzad to bronił świetnie. AL nigdy nie dostał szansy na to by zagrać 19 spotkań pod rząd, choć też nigdy nie popełnił takich wpadek jak DDG. I nie wiem kto Ci daje prawo stwierdzać, że DDG jest dobry, a AL jest słaby, skoro choćby bazując na Twoim najważniejszym argumencie, że bramkarzowi potrzebna jest regularność, nie można ich porównywać, bo AL nigdy nie dostał szansy na regularną grę?

Takie same płacze były jak grał Kuszczak. Edvin miał kontuzję, Tomek wchodził, bronił świetnie kilka spotkań ale i tak wiedział, że choćby zachował czyste konto w 10 spotkaniach pod rząd to i tak usiądzie na ławce. Tak samo było z Fosterem, tak samo jest z Amosem który już szuka swojej szansy gdzieś indziej. I żeby ta sytuacja nie powtórzyła się z AL, mądry SAF najwyraźniej daje mu wreszcie realną szansę, którą chłopak może wykorzystać.
» 17 września 2012, 14:07 #20
mJagiela: Piszesz dokładnie to samo co pewnie pisałeś przez ostatnie sześć lat, po prostu zamiast "Kuszczak" jest "Lindegaard".

Nuuuda.

Bramkarzami się nie rotuje, podtrzymuję zdanie.
» 17 września 2012, 15:47 #19
Diabelred: padre w pelni popieram :)
» 17 września 2012, 16:41 #18
messengerUTD: Ja nie wiem co ludzie mają z tym, że Lindegaard to Norweg ;D
» 17 września 2012, 14:16 #17
padre: bo się nazywa Anders, a przecież tak daja na imie tylko chłopcom w Norwegii -_-'
» 17 września 2012, 14:28 #16
Diabelred: pewnie chlopak sie naogladal skokow narciarskich widzial Anders Bardal,Anders Jacobsen(obaj Norwedzy) ,to pomyslal ze kolejny Anders jest pewnie Norwegiem hehe :p
» 17 września 2012, 15:09 #15
Piskli: Patrząc na wasze komentarze widzę że dalej do większości osób nie dotarł fakt, że Hiszpan został posadzony przez Fergusona na ławce rezerwowych, nie za nieudaną akcje, po której padło samobójcze trafienie, tylko za bezsensowne "kiwanie się" w polu karnym. Jeżeli weźmiecie to pod uwagę, to wydaje mi się że decyzja Sir Alexa nie powinna nikogo dziwić. Pozdrawiam :)
» 17 września 2012, 12:49 #14
messengerUTD: hitman - dla mnie to była zwykła zasłona. Mnie też się wydaje, że De Gea siedzi na ławce przez tą kiwkę z Fulham.
» 17 września 2012, 14:17 #13
Piskli: Był na tej stronie news, w którym SAF tłumaczył posadzenie Davida na ławce rezerwowych. I jest w nim mowa o tym, że De Gea nie zagrał z Southhampton z powodu błędu jaki popełnił w meczu z Fulham. Ale Ferguson nie określił się, o który błąd chodziło :)
» 17 września 2012, 14:46 #12
mcis: SZCZERZE: czytajac tytul "Stwórzmy całkowicie niepotrzebny problem", myslalem, ze bedzie to felieton o czyms zupelnie innym. mianowicie o twozeniu problemow na tzw SILE. przypomina mi sie poczatek poprzedniego sezonu. nie pamietam jaki to byl mecz, ale chyba to byl ten w ktorym David po raz pierwszy zasiadl na lawce rezerwowych. wszystkie media sie rzucily z wiadomosciami, ze Hiszpan stracil miejsce w skladzie i tak dalej, i co sie okazalo zadnego miejsca nie stracil. tak samo jest teraz. MOIM zdaniem bardzo prawdopodobny jest wystem Davida w meczu LM a potem w Liverpoolu. a DLACZEGO w ostatnich 2 meczach gral Anders? mysle, ze SAF wyciagnal wnioski z poprzednich lat. z sytuacji z Fosterem i Kuszczakiem i wie, ze jesli nie zapewni drugiemu bramkarzowi tych 20 wystepow na sezon to zacznie on sie rzucac. OCZYWISCIE mozliwe jest takze, ze u Davida wystapil tzw. "syndrom Robinsona" i zaczal robic wielbladu na treningach i dlatege SAF go uszadzil, bo o tej wersji ze zbytnia pewnoscia siebie to calkowicie nie wierze. pewnosc siebie i pewien styl obnoszenia sie z tym to podstawowa cecha kazdego dobrego bramkarza....
» 17 września 2012, 11:16 #11
mcis: tak jak napisalem wyzej: nie ma czegos takiego jak zbyt pewny siebie bramkarz. pewnosc siebie wplywa pozytywnie na reszte druzyny.
» 17 września 2012, 11:18 #10
mcis: " zwalanie winy na jednego zawodnika to u Fergusona codzienność" tak a mozesz podac jakies przyklady?? czy wy mozecie sie uspokoic? David nie zagral w 2 spotkaniach i juz macie wielki problem. moim zdaniem dosc prawdopodobny jest jego wystep w LM i z Liverpoolem. i to tez bedzie kara za slabe wystepy?? wystawic go w 2 najwazniejszych meczach wrzesnia??
» 17 września 2012, 11:23 #9
wrobel1992: Ja mam nadzieję, że De Gea jak najszybciej wróci do bramki. Zwiększone tętno to fundują mi jego parady na linii, gdy "widzę już piłkę w siatce", a niżeli wyjścia na 5m do dośrodkowania.
» 17 września 2012, 09:51 #8
Makaveli: Tu nie chodzi o jedną sytuację z Vidicem (samobójcza bramka). De Gea jest po prostu bardzo słaby na przedpolu, gdzie Anders - jest solidny, zwyczajny, ok.
Różnica między tymi bramkarzami jest taka, że Lindegaard jest bramkarzem, który wszystkie swoje umiejętności ma w miarę na równym poziomie i to czyni go bramkarzem solidnym.
David jest bramkarzem genialnym, ale niestety tylko na linii bramkowej - gra nogami, refleks, zwinność, szybkość. Jeśli tylko przychodzi do gry na przedpolu, do wyjścia do dośrodkowanej piłki, no to mamy (przynajmniej ja) stan przedzawałowy serca. Mam nadzieję, że jest to umiejętność, której się jeszcze nauczy, a przy okazji nabierze trochę kilogramów.
Z tą grą na przedpolu związana jest jeszcze taka "charyzma pola karnego". Przy wspomnianych dośrodkowaniach odnoszę wrażenie, jakby Davida nikt nie słuchał. On sam zresztą wskakuje na naszych lub innych zawodników, gdzie powinien ich albo wyprzedzać, albo po prostu przepychać. W Anglii takie sytuacje jak ta z Vidicem nigdy nie będą faulem na bramkarzu. To jest ewidentnie jego wina, bo pole karne jest jego terenem, na którym ma specjalne przywileje, a on zwyczajnie z nich nie korzysta.
Btw. 8 lat grałem jako bramkarz, m.in. w kadrze wojewódzkiej, więc mniej więcej znam "bramkarskie zaplecze". ;)
» 17 września 2012, 09:31 #7
mJagiela: Czasem warto napisać cokolwiek, Łukasz, żeby tego bloga odkurzyć ;)
» 17 września 2012, 15:44 #6
razzor91: Kiepski artykuł,bije z niego siła nienawiści :D Po pierwsze,spójrz na prawa część strony i zobacz,którą mamy kolejke? Będzie 5,tak dokładnie 5. Przed United jeszcze 33 mecze w lidzie,plus pucharowe,więc będzie razem minimum 40. Hiszpan nie zagrał w 2 meczach,tragedia normalnie... A teraz konkretnie. De Gea popełnił błąd tak samo jak Vidic,ale Vidic to już stary koń i wie że nie jest niezastąpiony,a Hiszpan,chyba nie do końca to wie,dlatego SAF mu pokazuje,że ma 2 bramkarza,który również daję radę. A i uważam,że powinno dojść do zmiany treści tego felietonu,bo uwaga,że Andreas wygląda jak SS man jest conajmniej obraźliwa i prawdopodobnie nigdy w życiu dzieciaczku SS mana nie widziałeś. Piłka Nożna to sport,powinien być apolityczny.
» 17 września 2012, 08:38 #5
mJagiela: Macheda w tym samym meczu U-21 strzelił dwie bramki, z logiką Fergusona (w tej akurat sprawie) też mógł wyjść na Stadium of Light!
» 17 września 2012, 09:06 #4
mJagiela: Oj tam, sprawdzałem czy ktoś tu jest czujny.

Dzięki ;)
» 17 września 2012, 10:17 #3
mJagiela: To śmieszne, bo zawsze wszyscy uważali mnie za przesadnego optymistę.

Zobacz na poprzedni sezon, Lindegaard wypadł z powodu kontuzji, de Gea zagrał 19 meczów pod rząd - to miało ogromny wpływ na jego formę z drugiej części sezonu. Pierwsza połowa? Hmm... pięć pierwszy spotkań, pięć - to był najlepszy wynik rozegranych meczów pod rząd.

Pogodziłem się z rotację Fergusona, ale w bramce nie wolno.

W taki sposób de Gea nie stanie się najlepszym piłkarzem na świecie. Jak często taki Casillas opuszcza mecze, żeby tylko dać szansę drugiemu?
» 17 września 2012, 09:09 #2
sisinho: @IronCrimson

Tylko taka różnica że Iker po finale LM w sezonie 01/02 dostał miano nr 1 w Realu. Nie było żadnej śmiesznej rotacji, mimo że chłopak miał podobny wiek niż obecnie De Gea. W każdym kolejnym sezonie zagrał przynajmniej 30-35 spotkań w samej lidze, natomiast u nas grę dostaje Duńczyk, który nie byłby nr 1 w większości znaczących klubów w Anglii, nie mówiąc już o Europie.

Nie mam nic do Duńczyka, bo jest niezłą alternatywą ale tylko niezłą. Nigdy nie będzie na poziomie Davida, nie mówiąc już o poziomie Casillasa, więc dlaczego nie stawiać już teraz na młodego Hiszpana aby mieć pewniejszego bramkarza w przyszłości?
» 20 września 2012, 10:33 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.