Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Wieje nudą...

» 11 sierpnia 2012, 15:47 - Autor: mJagiela - źródło:
Wreszcie. Dzisiaj ostatni mecz przedsezonowy Manchesteru United. Stęskniłem się za Premier League i stęskniłem się za tym 9-miesięcznym maratonem na czterech frontach, to jasne. Tylko głupiec zapyta kto się nie stęsknił. Ból z powodu tęsknoty był większy, ponieważ jeszcze nigdy nie przeżyłem tak nudnego okresu przygotowawczego do nowego sezonu jak ten, co się dzisiaj – na szczęście – kończy. Nudne mecze, podziurawione składy, mało goli, dużo młodzieży, nieatrakcyjni przeciwnicy – te czynniki spowodowały, że w każdym z dotychczasowych pięciu spotkań miałem moment (czasem było ich kilka) gdzie marzyłem, żeby iść do łóżka i zbudzić się po ośmiu godzinach.
Wieje nudą...
»
Nie mogłem, bo „nie wypada”. Tak, kiedy opuszczam jakieś spotkanie to wydaje mi się, że robię źle i powinienem do oglądania powrócić, nawet jeśli mam się kompletnie wynudzić, że nie wypada nie oglądać meczu swojej ulubionej drużyny po dwóch miesiącach przerwy. Szczególnie, że Euro mnie nie porwało, a rozgrywki piłkarskie na Igrzyskach Olimpijskich ograniczyłem tylko do włączenia jakiegoś grupowego meczu reprezentacji Hiszpanii, po tym jak przeczytałem, że David de Gea był u fryzjera i jeśli zachowa progres, to za kilka miesięcy będzie wyglądał jak biały Balotelli. No szał po prostu.

Jestem jeszcze w miarę młody, więc czas się znajdzie, ale naprawdę zastanawiam się często czy nie lepiej by było, gdybym nie miał możliwości oglądać tylu spotkań swojej drużyny, gdyby żona, dzieci, praca i dom zabierały mi możliwość spokojnego spędzenia dwóch godzin przed telewizorem (chociaż w dzisiejszych czasach dwie godziny tygodniowo to i tak za mało…).

Jeśli każde przedsezonowe tournée będzie teraz miało wyglądać tak jak wygląda to właśnie się kończące, to ja wysiadam. Nie mam zamiaru oglądać tego cyrku na kółkach (co to za przygotowania do sezonu, kiedy przelatujesz 7/8 długości równika?) i kopaniny dla pikników z różnych zakątków świata, którzy ubrani w każdy bzdet (w kiblu pewnie podcierają się papierem toaletowym z logiem United) starają się zwrócić na siebie uwagę i pokazać jakimi świetnymi kibicami można być i w Azji, i w Republice Południowej Afryki. Przyszłoroczne tournée będzie egzaminem, jeśli zostanie oblany to wysiadam, a moja przerwa od futbolu będzie trwała od połowy maja do połowy sierpnia.

Stęskniłem się za prawdziwym futbolem nie tylko z powodu braku emocji (nawet jeśli w ostatnim ligowym meczu ich doświadczyłem ponad normę), nie tylko dlatego, że niespecjalnie lubię piłkę reprezentacyjną i mój ciężko wypracowany i z trudem odszukany entuzjazm odleciał wraz z końcowym gwizdkiem sędziego w meczu Polska - Grecja. Po prostu nienawidzę okienka transferowego.

Nienawidzę idiotów i bezmózgów, którzy niszczą internet swoimi kretyńskimi wpisami, komentując każdą, nawet tę najbardziej nierealną plotkę transferową. Widzę i wkurzam się, że wielu ludzi interesujących się futbolem potrafi korzystać z Onetu czy Wirtualnej Polski i z tych stron czerpać swoją wiedzę o piłce nożnej – w dzisiejszych czasach, kiedy jest łatwy dostęp do ogromnej liczby witryn poświęconych tylko i wyłącznie piłce nożnej (ba, nawet tylko tej angielskiej), kiedy znajomość angielskiego pozwala zrozumieć większość artykułów czy wpisów i kiedy jest takie cudo jak Twitter (z którego jednak trzeba korzystać uważnie, bo można stać się jeszcze większym baranem okienka transferowego – jeśli na Twitterze podążasz złą ścieżką, jesteś w stanie uwierzyć w przenosiny Jakuba Wawrzyniaka do Manchesteru City).

Muszę się nauczyć nie tęsknić za rywalizacją w piłce nożnej, a w zasadzie tylko za rywalizacją Manchesteru United z całym światem – z wiekiem przestajesz lubić wszystkie ligi, ograniczasz się do jednej, później nawet nie masz na nią czasu i musisz redukować oglądanie futbolu tylko do meczów swojej ulubionej drużyny. Jak na razie wszystko mnie zniechęca do myślenia o piłce w ciągu tych trzech wakacyjnych miesięcy.

No, ale trudno. Chcę się wyleczyć wyobrażając sobie, że już jest sobota, 18 sierpnia, tylko bardzo wcześnie się obudziłem i czekam na ten inauguracyjny mecz. I w ramach terapii będę sobie pisał w tym nowym sezonie na bloga takie właśnie krótkie, życiowe i nieuporządkowane przemyślenia – bo na tych blogach się za często nic nie dzieje, a pisanie zbyt długich esejów, których nikt nie czyta, mnie zmęczyło.


TAGI


« Poprzedni news
Hodgson: Drzwi dla Carricka są otwarte
Następny news »
Gill przypieczętuje transfer van Persiego?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (30)


lecho: Ja tradycyjnie mecze przygotowawcze śledzę wyrywkowo albo wcale. Od lat wiadomo, że ich "reprezentatywność" względem tego, co będzie się działo we właściwym sezonie, jest w zasadzie żadna.
» 13 sierpnia 2012, 11:05 #17
Klimaa: Wszystkie turnieje jak Euro czy Olimpiada spowodowały że rzeczywiście czasami skład United był mało atrakcyjny. Ale czy tournee musi być ciekawe? Jak dla mnie niech klub jeździ gdzie chce i gdzie zarobi najwięcej, bo o to przecież chodzi w dzisiejszych przygotowaniach do sezonu.
» 12 sierpnia 2012, 15:36 #16
padre: niestety przeczytałem wszystkie komentarze i niestety przeczytałem notkę

wg. mnie jedyne wartościowe rzeczy znajdują się w Twoim poście
» 12 sierpnia 2012, 18:49 #15
mJagiela: No wiem, właśnie już żałuję, że go odpuściłem, ale zaraz trzeba będzie go ściągnąć.

Co do meczu z Evertonem... wiem, że liga a pre-season to dwie zupełnie różne rzeczy, szczególnie w United, które na rozpoczęcie sezonu będzie moim zdaniem o wiele bardziej zmotywowane. Nikt mnie nie przekonał, nikt mnie nie zniechęcił, po prostu był to okres, który musiał być i na szczęście już minął - jednak wiadomo, nowi piłkarze mają coś do udowodnienia, no i Kagawa udowodnił, że - jeśli zredukujemy kontuzje w zespole - to nie żaden środkowy pomocnik, ale właśnie on będzie tym brakującym ogniwem.

Ja wyszedłbym takim składem: de Gea - Rafael, Vidic, Ferdinand, Evra - Valencia, Carrick, Cleverley/Scholes, Nani - Kagawa - Rooney.

Rafael, bo Jones nie grał przez te trzy miesiące w piłkę (był na wycieczce na Ukrainie i nie pojechał na pre-season z United) i dlatego, że to Everton na wyjeździe i lepiej dać Rafaela, który jest tym obrońcą, a nie Valencię, który przeciwko takiej drużynie mógłby grać słabo w defensywie, przez co rzadziej wychodziłby do ataku, więc pożytku i tak by z niego nie było (no i przede wszystkim Young nie znalazł jeszcze formy, więc jeśli Valencia nie zagra w obronie, to brak Younga nie będzie stratą). Vidic i Ferdinand, bo nie mamy innych środkowych obrońców, Evra, bo nie ma innych bocznych. Cleverley albo Scholes - nie mam pojęcia, tutaj tylko Ferguson wie, bo Scholes ładnie przepracował ten okres, a z tego co słyszałem to Cleverley radził sobie na Igrzyskach no i wczoraj fajnie pracował z Kagawą. Welbeck i Hernandez nie prezentują się jeszcze zbyt dobrze, więc nie ma co im dawać miejsca w składzie na zachętę. Szczególnie, że wyjazd na Goodison to raczej należy do tych trudniejszych spotkań, więc nie ma co się bawić w 4-4-2 z Kagawą w środku pomocy, tylko trzeba się uczyć tego 4-2-3-1 czy 4-4-1-1 (nie zabijcie mnie, miłośnicy FMa), którego będziemy używać w meczach z czołówką i w meczach w Lidze Mistrzów.
» 12 sierpnia 2012, 11:17 #14
PLDan11: Ja już z biedy zacząłem oglądać ligę francuską, gdzie inauguracja sezonu miała miejsce niedawno. W akcie desperacji mógłbym obejrzeć nawet naszą beznadziejną Ekstraklasę :D
» 12 sierpnia 2012, 07:45 #13
jamaj05: nic strasznie nowego, chyba każdy się już znudził i czeka jak tylko ruszy BPL, ja sam połowy meczów MU nie oglądałem raz ze praca i nie zawsze jest czas drugi raz że do powtórek też mnie nie ciągneło..

ale czyta sie jak zwykle fajnie, lubie te blogi na dp
» 11 sierpnia 2012, 23:46 #12
manutdfan92: Lepszy taki tekst niż żaden i trudno się z większością twierdzeń nie zgodzić, więc można powiedzieć, że miło było to przeczytać. Jednak warto też zauważyć dla ścisłości, że ten wspomniany w komentarzu "lekceważący stosunek do czytelnika" i pewna pyszałkowatość naprawdę biją zarówno z tego jak i większości pozostałych tekstów autora.
» 11 sierpnia 2012, 23:31 #11
mJagiela: No akurat nie uważam, że w większości pozostałych tekstów, bo to chyba dopiero drugi czy trzeci wpis, w którym piszę na luźno, nie wczuwając się. Poza tym nie uważam, że jest tu jakiś lekceważący stosunek do czytelnika czy pyszałkowatość, tak też się dzisiaj pisze. I muszę Cię przeprosić, ale raczej tak będę pisał - bo mniej czasu to zajmuje, bo bardziej oddaje to, co myślę, no i przede wszystkim lepsze to niż nic.
» 12 sierpnia 2012, 07:04 #10
zbyszek7: A co z piatkowym meczem z Aberdeen? Odwolany? Chyba kiedys byl news ze bedzie jeszcze jeden mecz w szkocji przed liga??
» 11 sierpnia 2012, 20:36 #9
mJagiela: To nie jest taki sparing przed sezonem jak ten z Hannoverem czy Barceloną. To jest "Manchester United XI", czyli pewnie większość zawodników z rezerw pogra, może Vidić pół godzinki czy inni zawodnicy, którzy w pre-seasonie grali mało albo wrócili po kontuzji/Euro/Igrzyskach. Przedwczoraj był podobny mecz z Peterborough i grał Macheda, Bebe i reszta.
» 12 sierpnia 2012, 07:01 #8
Olo: Lol, nie wiedziałem że City interesuje się Wawrzyniakiem...?! :o
» 11 sierpnia 2012, 18:36 #7
PLDan11: Ponoć Wisła Kraków chce zakontraktować Evrę ;)
» 12 sierpnia 2012, 15:45 #6
mJagiela: "Lekceważący stosunek do czytelnika, brzydkie słownictwo i brak przekazu", nawet tego nie musi recenzować, zrobiłem to za niego.
» 11 sierpnia 2012, 20:31 #5
zbyszek7: Tegoroczne turnee to jakas porazka. Nasi pilkarze przemierzyli pol swiata. Strzelili 2 gole a trzy razy zremisowali 0-0 zobaczymy jak bedzie dzisiaj ale bez dwoch zdan wyjazdy do USA w zeszlych latach mialy wiekszy sens i pozytek...
» 11 sierpnia 2012, 17:28 #4
ReVo: po prostu kocham czytać Twoje przemyślenia. :D
» 11 sierpnia 2012, 16:53 #3
mJagiela: Dzięki ;)

A resztę uprzedzam, że tak naprawdę to nie ma o czym jeszcze pisać, więc skoro pre-season nudny, to i wpis może się wydawać nudny...
» 11 sierpnia 2012, 16:10 #2
mJagiela: Długi? Proooszę Cię.

Na tym właśnie polega blog, tak naprawdę. Nie mam kolumny w tygodniku, żeby pisać felietony na 231241 znaków, mam bloga na stronie internetowej, więc po prostu czasem nie będą Cię te rzeczy obchodzić.
» 11 sierpnia 2012, 16:09 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.