Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Keane: Nie dość, że mnie okłamali to jeszcze znieważyli!

» 14 maja 2012, 20:25 - Autor: Biafra - źródło: goal.com, dailymail.co.uk
Jedna z ikon Manchesteru United, Roy Keane zdecydował się wreszcie na opowiedzenie o kulisach swojego odejścia z Old Trafford w 2005 roku.
Keane: Nie dość, że mnie okłamali to jeszcze znieważyli!
» Jedna z ikon Manchesteru United, Roy Keane zdecydował się wreszcie na opowiedzenie o kulisach swojego odejścia z Old Trafford w 2005 roku, które dla wielu fanów było niezrozumiałym ruchem ze strony klubu.
Odejście Irlandczyka z drużyny sir Alexa Fergusona od samego początku było owiane sporą tajemnicą, a jedynym faktem, który był znany opinii publicznej był ten, iż do zakończenia przygody walecznego pomocnika z United przyczynił się wywiad dla MUTV, w którym skrytykował on ostro swoich kolegów z zespołu po porażce 1:4 z Middlesbrough.

Oficjalna stacja telewizyjna manchesterskiego klubu wyemitowała kontrowersyjny wywiad, a wkrótce potem, trwająca dwanaście i pół roku przygoda Keane'a z Czerwonymi Diabłami dobiegła końca.

- Problemem było to, iż zbyt wiele informacji wydostało się do gazet, informacji, które United bardzo chciało zatrzymać wewnątrz klubu - wyznał Irlandczyk w wywiadzie udzielonym podczas zbiórki pieniędzy dla swojej pierwszej drużyny Rockmount. - Jednak to nie była jedyna rzecz, bowiem moje odejście było po prostu nagromadzeniem wielu innych spraw, które miały miejsce wcześniej.

- Podczas okresu przygotowawczego do tamtego sezonu, ówczesny asystent Fergusona, Carlos Queiroz był wobec mnie bardzo nie fair, miał wręcz lekceważący stosunek do mnie, o czym dawał mi znać przy każdej możliwej okazji i wiem, że każdy z piłkarzy, grających wówczas ze mną może to potwierdzić, gdyż każdy z nich stawał wtedy po mojej stronie. Zawsze szanowałem ludzi, z którymi pracowałem.

Keane wyjawił również, iż był w głębokim szoku, gdy dowiedział się, w jaki sposób klub zamierza rozwiązać jego odejście z Old Trafford. Złe przeczucia ówczesny kapitan United miał już w momencie, gdy na spotkanie z władzami klubu, kazano mu przyjść z prawnikiem, co nigdy nie jest dobrym znakiem.

- Mieli przygotowane oficjalne oświadczenie i powiedzieli mi: 'Roy, wydaje nam się, że nasza współpraca dobiegła końca', na co odpowiedziałem: 'Macie rację, dobiegła końca'. Wtedy przez stół prześlizgnęło się ich oświadczenie. Mój prawnik o mało wówczas nie spadł z krzesła, bowiem podobnie jak ja, spodziewał się, iż będzie to zwykła rozmowa i odprawa.

Najbardziej jednak byłego menadżera Sunderlandu oraz Ipswich Town zabolało, gdy okazało się, że zarówno sir Alex Ferguson jak i dyrektor wykonawczy United, David Gill nie wiedzą, jak długo Roy grał dla klubu z Old Trafford. Keane dołączył bowiem do Czerwonych Diabłów w 1993 roku, jednak Ferguson i Gill podziękowali mu za 11 i pół roku współpracy.

- Spytali mnie wtedy: 'W którym roku do nas dołączyłeś?', odpowiedziałem zgodnie z prawdą: 'W tym samym, kiedy zdobyliśmy pierwszy dublet [sezon 1993/94].

- Nie chcieli w to uwierzyć, a później znieważyli i okłamali mnie ponownie, gdy zapytałem: 'Czy będę mógł bez problemu podpisać kontrakt z innym klubem?', odrzekli: 'Oczywiście, że tak', jednak w poniedziałek dowiedziałem się, iż nie mogę przejść do innej drużyny przed styczniem następnego roku. Nie dość, że umieścili w oświadczeniu zupełnie inną datę mojego przybycia do klubu to jeszcze okłamali mnie w kwestii mojego odejścia, gdyż oczywiście musiałem zostać w United aż do stycznia.

- Wyszedłem wtedy z biura i jak patrzę na to wszystko wstecz, to wydaje mi się, że powinienem wówczas przestać grać, ponieważ naprawdę czułem się sfrustrowany i zdenerwowany całą sytuacją. Czułem się bardzo źle traktowany. A tak naprawdę, nie zrobiłem niczego złego. Byłem kontuzjowany, w dodatku nie mogłem przejść do innego klubu. Teraz wiem, że powinienem był działać na własną rękę, wziąć weekend wolnego i powiedzieć im: 'Zadzwonię do Związku Zawodowych Piłkarzy i dowiem się, jak to wygląda od strony prawnej'.

- Mój prawnik był tym wszystkim bardzo zdziwiony, jednak nawet pomimo tego oświadczenia, które podsunęli mi tego poranka, doskonale wiedzieli, co robią. Po prostu chcieli się mnie pozbyć już w ten sam dzień rano - zakończył Roy.


TAGI


« Poprzedni news
Evra: United wyciągnie wnioski
Następny news »
Rooney doceniony przez fanów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (48)


BOCo: A wojna Irlandzko-Szkocka trwa dalej... z takimi charakterami i korzeniami to się skończy chyba na noże :D
» 15 maja 2012, 22:33 #45
vip14: Nie wiem co Keane chce od United?.! Powinien być wdzięczny Sir Alexowi Fergusonowi i całemu Sztabowi Szkoleniowemu za te piękne lata w United. Nie pasuje to niech się nie odzywa, ale i tak go lubię.
» 15 maja 2012, 19:06 #44
Fabio: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2012 09:17

SAF nigdy nie trawił krytyki na Sw temat i piłkarzy United ,a już tym bardziej od piłkarza ,który w danym momencie zakłada koszulkę z diabłem na piersi.
Ten wywiad do MUTV i krytyka była jak " bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem " !!
Ciekawe co teraz odpowie i w jaki sposób zareaguje na to szkot.
Oraz czy wypowie się na ten temat choćby Giggs ,Scholes lub Rio ,czyli piłkarze którzy są najstarsi stażem i grali wtedy razem z Keane'em w United.
» 15 maja 2012, 09:14 #43
michalmisiu: Ludzie, relację Keane-Ferguson można podsumować jednym zdaniem - "trafiła kosa na kamień". Myślicie, że Ferguson postąpiłby podobnie z Giggsem czy Scholes'em. Oczywiście, że nie. Keane to mąciwoda i ma trudny charakter, ma wiele za uszami a manager w Premiership musi być twardy i w niektórych przypadkach bezwzględny. Inaczej inni nie mieliby do niego szacunku a kibice nazywali "miękką rurką". Jest szefem i należy go słuchać a Keane nie należał do tych co umieją słuchać i wykonywać polecenia Bossa zawsze i w każdej sytuacji. Odwrotnie - wydaje się, że w pewnym momencie Keane myślał, że może w szatni wszystko a taki element jeśli jest niereformowalny, należy jak najszybciej usunąć, bo prawdopodobnie prowadzi to do rozwalenia drużyny. Jedyne co mnie trochę smuci to, że oszukali go, że będzie mógł odejść gdzie chce od razu, ale...

po 1: nie wiemy czy było tak na pewno
po 2: nie znamy relacji Fergusona w tej sprawie (i też nie bądźmy pewni że powei prawdę - pewnie kto ma rację wiedzą tylko oni sami)
po 3: jeśli naprawdę tak było, to mógł to być prztyczek w nos na do widzenia od Fergusona, który też do świętych nie należy.

Sprawa ciekawa, ale czy sensacyjna? Jak dla mnie nie...
» 15 maja 2012, 04:07 #42
Rarian: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2012 01:14

Ech, a ja tu nie widzę nic wielkiego. Zakładając, że to stuprocentowa prawda (a tak pewnie nie jest, no ale abstrahuję od tego) to naprawdę to taki (olaboga!) szok, że na rozmowę, w której dziękowali mu za współpracę i de facto zwalniali go kazali mu przyjść z prawnikiem? Przecież to normalna praktyka. Że pomylili rok? Przykre, ale czy to powód by robić z igły widły? Wątpię.

Pamiętam ten wywiad Keana, w którym wylał wiadro pomyj na pół składu z Ronaldo na czele. Było to nieprofesjonalne i żenujące, niegodne Diabła, a już na pewno kapitana. Legenda Keana wyrosła na jego charyzmie, ale nie zapominajmy o ogromie jego kretyńskich, szczeniackich wybryków (akcje z Haalandem i Shearerem, czy nawet Vieirą). Gość bywał mentalnym Balotellim i zaprzeczanie temu to czysta hipokryzja. Jest legendą klubu, ale nigdy nie będzie w moich oczach kimś równie godnym tego miana jak Giggs, Scholes, czy nawet Beckham. To był charyzmatyczny psychol i wojownik i prawda jest taka, że gdyby taki grał u rywali byłby przez nas znienawidzony tak jak nienawidzi go niemal cały kibicowski świat poza fanami United.

Pewnie dostanę teraz w twarz setki argumentów jakim to marnym kibicem jestem skoro nie szanuję takiej legendy, ale mam to gdzieś, szanuję Keano, ale zbytnio nie lubię. A po ostatnich wypowiedziach tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ma rację.
» 15 maja 2012, 01:13 #41
Exigo: Przykra sprawa, jeśli to wszystko prawda faktycznie "pięknie" odwdzięczyli się człowiekowi, który jest legendą klubu i dał nam wszystkim wiele radości.
To musiała być dla niego trudna chwila. Keane zawsze był silny - musiał być, w końcu kapitan o niespotykanej charyzmie, ale chyba każdego wstrząsnęłoby to do głębi. Mówię tutaj o prawdziwym przywiązaniu, a nie gry dla kasy, a chyba nikt nie zaprzeczy, że Roy miał United głęboko w sercu.

SAF pokazał nie raz, że czasem podejmuje dziwne decyzje i potrafi zlekceważyć drugiego człowieka. Tak było w przypadku Stama, Becksa, RvN.
Nie ma się nad tym co rozwodzić, po prostu szkoda takich zakończeń, nie tak powinny one wyglądać i mają niewiele wspólnego z klasą i próbą docenienia drugiego człowieka. Szczególnie, że dotyczyły nieprzeciętnych piłkarzy - geniuszy w swoim fachu.

Zastanawia tylko sytuacja Rooneya, ale SAF wiedział, że wykopanie jego z drużyny w tym okresie oznaczałoby strzelenie sobie w nogę i widzielibyśmy United dzisiaj w okolicach pozycji Liverpoolu, bo tylko ten gość razem z Vidiciem jest obecnie megagwiazdą w drużynie, którą każdy chciałby mieć u siebie. Inni są dobrzy, bardzo dobrzy, świetni, ale nie genialni(nie liczę starej gwardii, oni się już wysłużyli).
Gdyby taka sytuacja trafiła się kilka lat wcześnie pewnie Ferguson bez zmrużenia oka kazałby Roo pakować swoje rzeczy i zmiatać.

Nie martw się Roy, w sercach kibiców United zawsze jest dla Ciebie miejsce. Tym bardziej, że gdy odchodził nie chciał tego wszystkiego wywlekać na zewnątrz, to popsułoby atmosferę w drużynie jeszcze bardziej po nieudanym sezonie .

Teraz jest to już historia, którą możemy dopisać do kart naszej książki na temat Manchesteru United.
» 15 maja 2012, 00:32 #40
TykiMikk: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2012 00:28

E tam. Cała ta wypowiedź jest niespójna, nie ma sensu. Roy sam sobie przeczy. Najpierw jest jasno powiedziane, że skrytykował zespół, "za dużo informacji wyciekło do mediów", a potem pisze, że nic nie zrobił. No mniejsza nawet o to.
Queiroz był wobec niego nie w porządku... ok, być może.
Tylko czemu United rozwiązało z nim kontrakt? Bez powodu?
Nie bądźmy naiwni. Cała reszta to już relacja osoby zwolnionej z pracy, ona zawsze będzie przedstawiała pracodawcę w jak najgorszym świetle.

Zastanówcie się lepiej dlaczego Keane właśnie w tym momencie o tym wspomina. I czemu w ogóle to robi po tylu latach.
» 15 maja 2012, 00:27 #39
Skori17: dokładnie tak , ten sam tok rozumowania :)
pozdro ;D
» 15 maja 2012, 07:38 #38
koniu21: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2012 00:23

wstyd się przyznać ale nie rozumiem tego artykułu, muszę chyba poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem.

Nie był już potrzebny drużynie, to się go pozbyli. I co z tego ?;p
Sorry ale na prawde nie wiem ocb

edit: proszę mi powiedzieć co jest wstrząsającego w tym artykule
» 15 maja 2012, 00:22 #37
TykiMikk: No ja też nie wiem, jak oni tak mogli.
» 15 maja 2012, 00:28 #36
SqUaRe: czytając ten artykuł siedziałem w bezruchu no i byłem w szoku..... ale coś czuje że Fergie na to odpowie i to się będzie tak toczyło jeszcze przez kilka ładnych miesięcy ....
» 14 maja 2012, 23:27 #35
wacuchplacuch: Panowie przecież chyba nikt nie myśli, że z SAFa nie jest kawał gnoja... wystarczy spojrzeć co odstawia na trybunach, co do tego akurat nie mam złudzeń
» 14 maja 2012, 23:08 #34
przema: HAHAH I CO macie swojego wielkiego Safa Brawo dla Keane prawdziwy diabel!!
» 14 maja 2012, 22:54 #33
michalmisiu: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.05.2012 04:07

Nie oceniałbym Fergusona jako dupka a Keane'a jako bohatera po jednym wywiadzie.... Keane'a.
» 15 maja 2012, 04:02 #32
Snomer: W takim wypadku trudno się dziwić niektórym reakcjom Keano w dzisiejszych wywiadach. Cóż, a może to lekka prowokacja? Wiadomo, że SAF to zripostuje w swoim stylu i przedstawi swoją wersję wydarzeń... A może w ogóle przemilczy sprawę?
Kean też na pewno nie był bez winy, MU to zbyt szanująca się firma, by od tak zwalniać swoich wiernych (bo takie określenia trzeba użyć w przypadku tego zawodnika) pracowników. Jeśli jednak przynajmniej część z tego co mówi jest prawdą, to pozostaje głębokie poczucie niesmaku.
» 14 maja 2012, 22:44 #31
SZEWCZYK34: nie wiem co powiewdziec
» 14 maja 2012, 22:40 #30
Azut20: Jest to trochę szokujące
» 14 maja 2012, 22:34 #29
mat1878b: No cóż, jest to wersja tylko jednej strony tego konfliktu... A poza tym nie sądzę żeby zarząd pozbywał się jakiegokolwiek zawodnika w podobnych okolicznościach bez poważnego powodu, czy za sam tylko "trudny charakter". Wina pewnie jest po obu stronach i chyba Roy Keane sam również przyczynił się do tego co się stało. Jeżeli był jakiś konflikt to powinien wiedzieć, że Boss jak się to mówi ma zawsze rację i godząc się ze swoim miejscem w szeregu powinien ustąpić. Roy Keane nie musi nawet lubić SAFa, ale należy mu się na pewno ogromny szacunek za miłość do MU. Tyle tylko, że takimi wypowiedziami może nieumyślnie zaszkodzić klubowi.
» 14 maja 2012, 22:29 #28
Czerwony91: Wydaje mi się ze Keane wyjawił to wszystko teraz Aby SAF stracił poparcie wśród kibiców, być może zarządu.... Po tym jak w tym sezonie nie udało nam sie nic osiagnac;/ jednak obaj SAF i Keane sa dla mnie "IKONAMI" tego klubu.
GGMU
» 14 maja 2012, 22:14 #27
7iverson7: Keane zawsze kojarzył mi się ze szczerym chłopem(zresztą bodaj za tą szczerość wyleciał z klubu) ,wątpię żeby w tej sytuacji zmyślał taką historię i to po tylu latach.
» 14 maja 2012, 22:02 #26
Tristan: Keane, Beckham, Stam, Nistelrooy, bez komentarza
» 14 maja 2012, 21:52 #25
7iverson7: no,ale Rooneya w tamtym sezonie "oszczędził",ciekawe z jakiego powodu?
Mi nasuwa się tylko to,że SAF wiedział,że w tym momencie jesteśmy po prostu słabi kadrowo i odejście Rooneya skończyłoby się katastrofą dla klubu.
» 14 maja 2012, 22:04 #24
Tristan: No, udało się że łaska na niego spłynęła, pewnie było tak jak mówisz. Fani kolejnej takiej straty by nie przełknęli.
» 14 maja 2012, 23:07 #23
DevilFan: dobry artykuł Biafra.
» 14 maja 2012, 21:32 #22
Biafra: podziękował.
» 14 maja 2012, 22:12 #21
czerwonydevil: Czytając to miałem oczy na wierzchu po prostu... Ciężko w to uwierzyć.
» 14 maja 2012, 21:26 #20
Man10Utd: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.05.2012 22:04

Mnie również było ciężko w to uwierzyć jak mogli tak postąpić nie ładnie
» 14 maja 2012, 22:04 #19
Shoen: Trudno mi to skomentować. Roy to mój ulubiony zawodnik i po przeczytaniu całego artykułu jest mi po prostu przykro, że musiał się rozstać w takich okolicznościach. Tak jak w temacie, oszukany i zlekceważony!
» 14 maja 2012, 21:24 #18
PLDan11: Ma swoje odpały Staruszek do dziś, sytuacja przestawiona powyżej jakoś wcale mnie nie dziwi... Jeszcze nie jednego dobrego zawodnika zmarnuje przez coś, co nie będzie efektem działań czysto sportowych.
» 14 maja 2012, 21:21 #17
levybike: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.05.2012 21:14

Myślę, że Roy Keane w tym przypadku mówi całkowitą prawdę. Nie można SAF'a porównywać do jakiegoś Boga. Jak każdy popełnia błędy i ma swoje słabości. Bedąc na miejscu Roy'a czułbym się tak samo. OT było dla niego domem, a on sam grę dla United traktował jak sprawę honorową. Temu zawodnikowi lojalności wobec klubu nie można odmówić. Nie na darmo nazywano go (dla mnie nadal jest nim) "Walecznym Sercem". Myślę, że te częste wywiady na temat United ze strony Roy'a świadczą o jego dalej trwającym przywiązaniu do klubu. Po prostu nie może się pogodzić, że za takie oddanie dla klubu, tak "Hop-siup" wywalono go. Zresztą każdy wie, że w naszym klubie panuje dyktaura jak w Iraku do 2003 roku, lub w ZSRR do 1991. Mimo, że masz rację, a nie zgadzasz się bossem - szykuj się na transfer do innego klubu.
» 14 maja 2012, 21:13 #16
piokrop: Keane zawsze miał ciężki charakter i myślę, że po prostu cały zarząd i Fergi w pewnym momencie mieli go po prostu dosyć.
» 14 maja 2012, 21:10 #15
PR1OR: a ja powiem tak, każdy klub ma swoją mroczną stronę niezależnie od jego wielkości ;>
» 14 maja 2012, 20:55 #14
hergreeneyes: jak to powiedział kiedyś Honoriusz Balzak: "za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia".
» 14 maja 2012, 23:08 #13
Akwinata: Skoro Keane nie wyciągnął konsekwencji prawnych, to znaczy, że nie miał podstaw. Skoro był taki sfrustrowany, to na pewno chciałby oczyścić swoje imię i całą sytuacje właśnie drogą legalną, a nie tajemniczym smrodem, który "rozwiewa" po tylu latach. Wracając do sedna - jeśli Keane nie miał podstaw prawnych, to wszystko odbyło się legalnie (co nie musi znaczyć ani, że moralnie dobrze ani, że źle - zależy od innych okoliczności), więc jak dla mnie tę sprawę nagłaśnia specjalnie w takim momencie dla United, żeby ich jeszcze bardziej pogrążyć. Zresztą skoro chcieli zakończyć współpracę, to znaczy, że mieli powody i na pewno je podali. To nie jest klub FC Drzewce czy AC Pajace - gra toczy się o pieniądze i prestiż, więc gra się w otwarte karty.
» 14 maja 2012, 20:50 #12
AmaraS: Dziwna sytuacja :|
» 14 maja 2012, 20:47 #11
JulekFan: Jeżeli było tak jak tutaj to przedstawiono, to SAF się nie popisał. Śledząc jego zagrania można w tę wersję uwierzyć. Nie wiem czemu taka postać jak Ferguson czasem zagrywa tak nie fair w stosunku do graczy, którzy dawniej coś dla United zrobili. Kilka gwiazd rozstało się z Manchesterem w bardzo bojowych nastrojach, co na pewno nie zostanie zapomniane przez kibiców.
Sam wierzę naszemu byłemu kapitanowi, bo po co miałby kłamać. Akcje z Berbą są podobne, choć mniej agresywne bo i Fergi starszy.
Może zostanę zaatakowany przez hejterów, czy specjalistów ale to moje zdanie, które podtrzymam. Uważam, że SAF nie koniecznie jest czysty jak łza i za uszami swoimi trochę już ma. Czasem nie potrafi ustąpić i przez to tracimy takich zawodników. Reprezentuje stare pokolenie, widać po ostatnich sezonach gdzie na mecz z Barceloną w finale LM wychodzimy składem jak na średniaka z BPL.
Kocham United, szanuję Fergiego ale chcę w końcu by drużyna była gotowa na dziś, a nie za 5 lat, bo za 5 lat może SAF odejść ze stanowiska(sic!), a jego młode nadzieje zostaną sprzedane w siną dal i zastąpione kimś innym. Czas spojrzeć na rzeczy obiektywnie. Zamiast Hiszpana można było wprowadzać drugiego bramkarza normalnie jak inni, a nie na hop siup kupić młodzika. Podobnie jak z środkiem pomocy, popadamy z jednej skrajności w druga. Odchodzi 30 paro latek, zastępuję go 20 paro latek. Mnie to nie przekonuje.
Nie chciałem nikogo urazić. Pozdro!
» 14 maja 2012, 20:46 #10
Bacek: Tak samo z Ruudem, też odszedł z przymusu można uznać. Ale prawda jest taka, że próbowanie zastąpienia Schoolesa takim Cleverleyem to trochę zbyt radykalne posunięcie. Patrząc na przyszłość, niewidzę nikogo kto miałby prowadzić ten zespół na szczyt, mamy skład zbudowany z weteranów, Rooneya i średniaków. Niby trochę jak teraźniejszy Mistrz Włoch Juventus, ale oni budowali drużynę od podstawy i w rok zdobyli mistrza a mają szanse na dublet, więc wyczyn, a United w tym sezonie tylko z tarczą pocieszenia, której nie można uznać za trofeum godnym takiemu klubowi, więc jesteśmy przegrani. Uważam, że jak Ferguson nie przebuduje składu w tym roku to (czekam na hejt) zastąpić go świeżą krwią mam nadzieję na takiego Solskjaera.
» 14 maja 2012, 20:56 #9
PR1OR: Ruud van Nisterlooy swego czasu też przecież odszedł z powodu głupiej sytuacji.
» 14 maja 2012, 20:57 #8
JulekFan: Zgadzam się z Tobą.
» 14 maja 2012, 20:58 #7
LeszczuOfficial: Nie do wiary.
» 14 maja 2012, 20:45 #6
Cant0na: Keane od zawsze był kontrowersyjny i to jest jego wersja, a nie obiektywna. Nie wierzę, aby Fergie w taki lekceważący sposób zachował się wobec niego. Jest to facet z klasą i na pewno nie potraktował, by takiego gracza ja Keano. Myślę, że wina leży po oby stronach. Niech już Roy nie robi z siebie wielce poszkodowanego.
» 14 maja 2012, 20:44 #5
aris019: poczekamy na komentarz Fergusona w tej sprawie i dopiero mozna komentowac..choc i tak prawdy pewnie sie nie dowiemy..
» 14 maja 2012, 20:43 #4
tatarek: Ja po prostu nie wierzę!
» 14 maja 2012, 20:40 #3
18Lukasz78: Ciekawie ciekawie...
» 14 maja 2012, 20:38 #2
majew: masakra...
» 14 maja 2012, 20:37 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.