Rezerwy remisują i wracają na fotel lidera

Podopieczni Warrena Joyce'a na Robin Park rozegrali bardzo dziwne spotkanie, bowiem z powodu silnego wiatru, dokładne rozegranie piłki było chwilami wręcz niemożliwe, a jeśli dodać do tego bardzo dobrze broniącą ekipę gospodarzy to nikogo nie powinien dziwić końcowy remis.

W drużynie Czerwonych Diabłów wystąpił Ryan Tunnicliffe, który wprawdzie jest wypożyczony do Peterborough United, jednak podobnie jak ostatnio Joshua King, potrzebował ogrania, stąd też decyzja Joyce'a o włączeniu go do swojego składu na ten mecz.

Z bardzo dobrej strony w tym spotkaniu pokazali się Davide Petrucci oraz Jesse Lingard, oraz oczywiście Will Keane, który stale stwarzał zagrożenie pod bramką rywala. Przy wielu akcjach gościom brakowało odrobiny szczęścia, bowiem piłka po strzałach Davide oraz Ryana nieznacznie minęła światło bramki.

W 41 minucie spotkania boisko, z powodu kontuzji, musiał opuścić Reece Brown, a w jego miejsce pojawił się Tom Thorpe. Warto wspomnieć, iż w 16 osobowej kadrze, która przystąpiła do meczu z Wigan, aż dziesięciu podopiecznych Joyce'a to nominalni obrońcy.

Remis w tym spotkaniu nie jest wynikiem zadowalającym, jednak mimo wszystko United powróciło na szczyt tabeli, wyprzedzając Czarne Koty lepszym stosunkiem bramek. Należy pamiętać, iż Czerwone Diabły mają rozegrane dwa spotkania mniej niż Sunderland.

Wigan Athletic 0:0 Manchester United

Skład United:
Johnstone, De Laet, Fryers, Fornasier, M. Keane, Brown (Thorpe 41'), Vermijl, Tunnicliffe, Petrucci, Lingard, W. Keane.
Zmiany niewykorzystane: Coll, Giverin, Massacci, Veseli.