W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Najnowszy nabytek Evertonu Darron Gibson, w pierwszym wywiadzie po dzisiejszym transferze przyznał, że duży wpływ na podjęcie takiej decyzji miał jego kumpel z Manchesteru United - Wayne Rooney.
» Pomocnik Diabłów udzielił pierwszego wywiadu po transferze na Goodison Park
- Rozmawiałem z Rooneyem na ten temat. Po tych rozmowach i po mojej wizycie w Evertonie, gdzie zobaczyłem wszystkie ośrodki treningowe, decyzja była już łatwa. Wazza powiedział mi, że to świetny klub, oraz że miło spędził tutaj czas - komentował Gibson.
- Ucięcie krótkiej konwersacji z nim oraz zawodnikami Evertonu takimi jak Tim Cahill czy Phil Neville przekonało mnie do przyjścia tutaj. W Manchesterze United byłem bardzo sfrustrowany. Czasami było mi bardzo ciężko. Gdy dostawałem szansę, wydawało mi się, że spisywałem się dobrze, a mimo to byłem pomijany w kolejnych meczach.
- Gdy do klubu wrócił Paul Scholes menadżer powiedział mi, że mogę odejść, jeżeli chcę. Everton i David Moyes byli mną zainteresowani już kilka miesięcy temu. Myślę, że to był odpowiedni czas dla mnie na zmianę. Czekam z niecierpliwością na grę tutaj.
- Nie mam za sobą serii rozegranych spotkań, więc kiedy złapię wiatr w żagle będę mógł wnieść wiele pozytywnego do Evertonu. To wspaniały zespół, ze wspaniałymi fanami. Uważam się za ofensywnego pomocnika, więc mam nadzieję, że uda mi się strzelić trochę goli.
- W swojej karierze strzeliłem trochę bramek z dystansu. Nigdy chyba jednak nie trafiłem z pola karnego. Każda bramka to dla mnie wielki bonus. Po prostu chcę wypaść jak najlepiej i pomóc swojemu zespołowi.
- W United nie grałem, wiec Giovanni Trapattoni nie mógł mnie powołać do kadry narodowej. Kiedy zacznę grac regularnie dla Evertonu, być może uda mi się otrzymać szansę od selekcjonera - zakończył Darron Gibson.
Roo10ney: No niestety prawda jest taka że na 100 meczy Gibson 1 raz zagrał dobrze (coś a' la Park Ji-Sung). Szkoda mi go trochę bo lubiłem go, ale tak będzie lepiej dla jego kariery. Może w końcu przebije się do pierwszej jedenastki? Kto wie. Everton to dosyć dobry klub, więc raczej kroku wstecz nie zrobi.
krzych419: Do klubu wrócił EMERYT, który może już tylko stać na środku boiska, więc pozbywamy się perspektywicznego piłkarza - kapitalnie ! :)
Niedługo oddamy Rooneya do City, bo wróci Andy Cole, który chyba nawet jest młodszy od Scholesa, to jest tak bardzo żenujące, że aż szkoda na to czasu !
lolroflneo: nie ma w tym ani trochę prawdy. Gibson był po prostu słaby - nie oszukujmy się. pomyśl ile zagrał dobrych meczów. Scholes po powrocie lepiej operował środkiem pola niż Gibson. i nawet nie próbujcie się z tym nie zgadzać.
devious: porównywać Gibsona do Scholesa to jakby przyrównać Pawła Brożka do Ruuda Van Nistelrooya - co z tego, że Ruud jest juz stary jak i tak nadal jest 10xlepszym napastnikiem od Pawła?
tak samo jest z Gibsonem - nawet w szczycie formy nie umiał tak podawać jak Paul teraz rozgrywa, więc o czym my mówimy w ogóle? a strzał obaj mają podobny - i tylko w tym Gibson dorównuje Scholesowi :)
devious: @Dogg
"każdą szansę wykorzystywał" - śmiech, zagrał 3-4 dobre mecze w barwach United, w większości był niewidoczny lub wręcz widoczny ale w negatywnym sensie...
śledzę karierę Gibsona od dawna, to niezły piłkarz, może być solidnym ligowcem w Evertonie - ale to nie jest piłkarz na miarę United, nigdy nie był... nie rozwinął sie w ogóle od czasu gdy miał 18 lat - wtedy jak na 18-latka grał super, ale nie zanotował progresu...
w Evertonie przy regularnej grze może jego forma eksploduje, kto wie? ale nigdy nie będzie rozgrywającym wysokiej klasy, co najwyżej skutecznym pomocnikiem zdobywającym sporo ładnych bramek :)
krzych419:Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.01.2012 22:31
Scholes był świetnym piłkarzem, ale to już dawno się skończyło. Może i rozgrywa lepiej od Gibsona, ale Darron jeszcze na pewno zrobi znaczące postępy, natomiast Scholes dawno już się skończył... Kurde, gdyby 38 i 39 letni zawodnicy na prawdę byli tacy świetni i lepsi od 25 latków, już dawno inne kluby wypełniły by nimi swoje składy !
Granie tak starymi piłkarzami to głupota ! No chyba że stawiamy sobie za cel 3 ligę angielską, wtedy to faktycznie niech Ryan, Paul oraz Owen grają, niech wrócą jeszcze Cole, Yorke i Cantona, dokupmy kilku bezdomnych z Meksyku i będzie dream team. Co tam miliony kibiców na całym świecie, co tam Liga Mistrzów, my jesteśmy United, nam to nie potrzebne...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.