Ferguson: Rooney będzie skupiony

Boss United nawet nie dopuszcza do siebie myśli, żeby jego zawodnik podczas meczu ze Szwajcarami mógł pomyśleć o przesłuchaniu, na które będzie musiał się stawić następnego dnia. Na Angliku ciąży pewna presja - na Wyspach mówi się, że jeśli nie uda mu się przekonać komisji UEFA do zmniejszenia trzy-meczowego zawieszenia, Capello w ogóle nie weźmie go na Euro 2012.

- Rooney ma jutro mecz. Nie sądzę, aby przed nim myślał o tym całym przesłuchaniu - odpowiedział jednoznacznie Ferguson zapytany o ewentualne rozkojarzenie swego podopiecznego.

Koncentracja była chyba najważniejszym punktem, na jakim sir Alex skupiał się dzień przed meczem o być albo nie być w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Szkot wyciągnął podobno kilka wniosków z ostatnich spotkań Czerwonych Diabłów, które mają pomóc w wygranej ze Szwajcarami.

- Musimy od początku kontrolować mecz i utrzymywać się przy piłce, tak jak zrobiliśmy w spotkaniu z Aston Villą - wyjaśniał Ferguson. - Na pewno ich kibice zgotują wspaniałą atmosferę, ale my wiemy jak grać w takich warunkach. Mam nadzieję, że jutro się to potwierdzi.

- W pierwszym meczu (zremisowanym 3:3 na Old Trafford) nie było nic złego w naszej taktyce. Po prostu zbytnio się rozluźniliśmy i nie potrafiliśmy wykorzystywać okazji. Prowadziliśmy 2:0, później przegrywaliśmy 2:3. Na szczęście udało nam się w końcu wyrównać. Być może dzięki temu nadal walczymy o wyjście z grupy.

- Zrobiliśmy za to swoje z Otelulem Galati, dobrze nam poszło z Benficą na wyjeździe i tylko szczęścia zabrakło z nimi na Old Trafford, gdzie powinniśmy wygrać - zakończył Ferguson.