Ferguson: Liczy się tylko pierwsze miejsce

Menedżer Czerwonych Diabłów jeszcze przed pojedynkiem postanowił dokonać kilku matematycznych działań i stwierdził, iż jutrzejsze zwycięstwo na Old Trafford oraz remis wywalczony w ostatnim meczu z FC Basel wystarczyłyby na zajęcie pierwszego miejsca.

Szkot jest jednak zaniepokojony faktem, że jego podopieczni już wcześniej nie zapewnili sobie awansu i w dość głupi sposób stracili cenne punkty ze słabszymi rywalami.

- W pierwszych dwóch spotkaniach pokazaliśmy się z nie najlepszej strony. Teraz nawet FC Basel ma na swoim koncie pięć punktów nadal może awansować dalej. Jeżeli spełni się nasz scenariusz i pokonają oni Benficę, to możemy mieć małą sensację - powiedział sir Alex.

- Najważniejszą rzeczą teraz jest to, aby się zakwalifikować. Wierzymy, że wyjdziemy z grupy na pierwszym miejscu, ponieważ wtedy będziemy mogli uniknąć bonusu w postaci gry z bardzo mocnym rywalem jak chociażby pewny awansu Real Madryt.

Sir Alex jest zaciekawiony poczynaniami innych klubów w Lidze Mistrzów. Bardzo imponuje mu Jose Mourinho i jego Real Madryt, który w La Liga utrzymuje trzy punkty przewagi nad Dumą Katalonii.

Boss jest również fanem polityki madryckiego klubu, ich gry, a także indywidualnych talentów jak Mesut Oezil i Cristiano Ronaldo, który pobija wszelkie rekordy i może się pochwalić niespotykanym wynikiem - 104 bramki w 107 występach.

- Myślę, że Real Madryt gra coraz lepiej. Przyglądam się ich grze i radzą sobie bardzo dobrze. Tak naprawdę uważam, że nie są wcale gorsi od Barcelony, a ich bramki są naprawdę imponujące. Są lepsi pod tym względem.

- Również gra Oezila wygląda dużo lepiej, a wyniki Ronaldo są nie z tej ziemi. On jest fenomenalny. Strzelić 104 bramki w 107 spotkaniach, to coś wspaniałego - powoli pobija klubowe rekordy - dodał.