Młody Fryers chwalony po debiucie

19-letni obrońca pomimo ogromnej presji związanej z występem w pierwszej drużynie Czerwonych Diabłów na tak trudnym terenie jak Elland Road, spisał się bardzo dobrze.

Fryers na środku defensywy zagrał u boku Michaela Carricka i chociaż był to bardzo eksperymentalny duet, to sir Alex Ferguson nie szczędził pochwał w kierunku młodzieńca.

- Szczerze powiedziawszy ten chłopak ma za sobą koszmarny okres, gdyż większą część minionego sezonu musiał pauzować - wyznał Fergie. - Przeszedł zapalenie migdałków, przez co zupełnie nie grał w piłkę przez ponad dwa miesiące. To właśnie z tego powodu nie wystąpił w finale młodzieżowego Pucharu Anglii.

- To nominalny lewy obrońca, ale przed meczem zdaliśmy sobie sprawę, że będziemy mieli poważne problemy z zestawieniem formacji defensywnej. Dlatego też zdecydowaliśmy się wystawić na prawej stronie Antonio Valencią, na lewej Fabio, natomiast na środku postawiliśmy na Michaela Carricka, który wcześniej grywał na tej pozycji i ma doświadczenie. Ogromnym ryzykiem był wybór Ezekiela jako środkowego obrońcę, ale jak widać opłacił się nam taki ruch.

- Fryers jest niesamowicie szybkim piłkarzem, porusza się niczym błyskawica. Zupełnie nie było widać po nim tremy i naprawdę szkoda, że musiał opuścić murawę z powodu skurczu - zakończył Szkot.