Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Wybacz José, ale jestem na 'nie'

» 19 sierpnia 2011, 20:46 - Autor: mJagiela - źródło:
Jak niektórzy z Was, czekałem w środę na rozpoczęcie rewanżu o Superpuchar Hiszpanii pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Pierwsze spotkanie zaskoczyło chyba wszystkich, ponieważ różnica między drużynami nie była już tak widoczna jak podczas kwietniowego maratonu z El Clásicos (nie lubię określenia Gran Derby, używanego chyba tylko w Polsce…), a ekipa Mourinho znacznie poprawiła swoją grę przeciwko aktualnym mistrzom Hiszpanii i Europy. I rewanż nie zaskoczył, cieszyłem się wyrównaniem wyniku przez Real, bo chciałem obejrzeć jeszcze 30 minut tego pojedynku. Jednak przed samym końcem Leo Messi strzelił decydującą bramkę, a piłkarze z Madrytu – po raz kolejny – nie mogli się pogodzić z porażką.
Wybacz José, ale jestem na 'nie'
»
Nie pierwszy raz podczas rywalizacji obu ekip doszło do szarpaniny, bo bijatyką bym tego nie nazwał. Dwie czołowe drużyny świata, mające w składzie tylu klasowych zawodników, potrafią mecz z takim potencjałem na wyśmienity klasyk zamienić w najbardziej żenujące widowisko. Nie zamierzam pisać o tym kto zaczął czy kto jest winny, a kto nie. Chyba wszyscy oprócz Cristiano Ronaldo wzięli udział w przepychankach.

Ronaldo, który nie po raz pierwszy obserwował żenujący teatrzyk z boku, a my możemy się tylko domyślać co mu chodziło po głowie. Czy żałuje przenosin do Madrytu? Raczej nie, bo w Madrycie ma wszystko, za czym tęsknił w Manchesterze, ale pod pewnym względem na pewno – trafił do klubu w okresie dominacji Barcelony, przez co bardzo ciężko mu podtrzymać passę wygrywania jaką miał w United, a jego częste pojedynki z Messim prawie za każdym razem obnażają jego słabości. W United miał łatwiej, bo nie musiał się z nim mierzyć z taką częstotliwością – kto jest lepszy rozstrzygano różnie, każdy miał swoje kryteria, bo ciężko było porównać zawodników z dwóch różnych lig. Teraz Messi wygrywa pojedynki z Ronaldo, i chyba tylko z tego powodu żałuje. Ale jestem przekonany, że się nie podda, bo jest niesamowicie ambitnym piłkarzem.

Jednak pisząc ten tekst nie miałem zamiaru poruszać kwestii Ronaldo, Messiego czy rozstrzygnąć która drużyna zasłużyła na zwycięstwo. Chciałem napisać o José Mourinho.

Lubię go, ponieważ jest ciekawą postacią, a jego trofea mówią wiele o tym, jak skutecznym jest trenerem. Chyba jak każdy kibic United nie przepadałem za nim podczas jego okresu w Chelsea, dopiero po opuszczeniu klubu było nam łatwiej spojrzeć na niego obiektywnie. I muszę przyznać, że polubiłem go. Bez niego było bezbarwnie, nieciekawie, a późniejsze nieudane próby zastąpienia go przez Rafę Beniteza udowadniały jak ciężko jest go skopiować. Fajnie było widzieć rok temu jak Mourinho doprowadza Inter do zwycięstwa w dwumeczu z Barceloną, a później do triumfu w Lidze Mistrzów. Jednak Mourinho w Madrycie nie jest tym Mourinho jakiego polubiłem.

Po tych wszystkich żenujących wypowiedziach i narzekaniach na wszystko, całkowicie już przestałem go widzieć w roli następcy Sir Aleksa Fergusona. Wiadomo, że on sam ma chrapkę na przejęcie posady po Szkocie, a ja dotychczas różnie podchodziłem do tej możliwości. Z jednej strony gwarantowałby on podtrzymanie sukcesów w klubie, ale jego toporny i przesiąknięty nudną taktyką styl nie pasuje do filozofii wyznawanej przez Manchester United. Lubię go nadal, nawet po środowej (w sumie to już czwartkowej) sprzeczce, ale tylko za ciekawą osobowość i umiejętność wygrywania. Jako człowiek przypomina mi kogoś sfrustrowanego, kogoś niemogącego się pogodzić z porażką z największym rywalem. I to nie raz czy dwa – lecz za każdym razem. Nie potrafi przyznać racji, że przeciwnik był lepszy, nie potrafi pogratulować.

I choć oni Ferguson i Mourinho się lubią, a ja sam lubię ich obu, to nie widzę Portugalczyka na Old Trafford. Nie wyobrażam sobie, że ktoś prowadzący Manchester United mógłby podejść do rywala i wsadzić mu palec w oko czy krytykować go na każdym kroku, bo nie może go pokonać. Nie od dziś wiecie, że są ludzie, którzy mają kompleks Barcelony, ale Mourinho to inna liga. Złość, jaka narasta w nim z powodu kolejnych porażek z drużyną Guardioli zmieniła tego interesującego człowieka w wielkiego frustrata. Gdzie ten Mourinho, który potrafił jako menadżer Chelsea ślizgać się na Camp Nou na kolanach? Gdzie ten Mourinho, który po awansie z Interem do finału Ligi Mistrzów biegał po murawie na Camp Nou jak szalony? Gdzieś się właśnie zapodział…

Ma pretensje, że jest prowokowany, ma pretensje, że rywale nurkują. Ok, Barcelona naprawdę potrafi obrzydzić swoim nurkowaniem każde widowisko, ale to w Mourinho musimy poszukać winnego. Sir Alex Ferguson i Manchester United nie był prowokowany podczas finału Ligi Mistrzów, bo po prostu sobie na to nie zasłużył – nawet słowa po finale, że Barcelona była lepsza i zasługiwała na triumf pokazują różnicę między nimi. Nurkowanie w Lidze Mistrzów? Choć mnie też irytowało i nadal w piłce irytuje, to jestem przekonany, że gdyby nie tak agresywna gra w meczu ligowym i finale o Puchar Króla, to mielibyśmy duże lepsze widowisko – ostry, ale nie agresywny Real i grająca na boisku, a nie w teatrze Barcelona.

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy musicie się zgadzać z tymi argumentami przeciwko Mourinho, które brzmią jakbym był wielkim kibicem Barcelony – dostałem nawet taki zarzut przez prywatną wiadomość. Pewien 13-letni chłopak napisał mi, że fajnie byłoby, gdybym napisał na bloga tekst o prowokowaniu Mourinho przez ławkę Barcelony, dodając link do filmu, w którym to Tito Vilanova „prowokuje” Portugalczyka, odpychając go. Młody nie zobaczył jednak, że to był fragment po tym właśnie słynnym już włożeniu palca w oko. Dodał jeszcze, że Barcelony po prostu nienawidzi, bo są przez wszystkich faworyzowani. Taki młody, a taki przesiąknięty nienawiścią…

I kończąc – żeby przypomnieć Wam, że jest to tekst o Mourinho, a nie o symulowaniu Barcelony, faworyzowaniu przez UEFA itp. – wydarzenia z samej końcówki rewanżowego meczu o Superpuchar pokazały mi, że José Mourinho nie jest kandydatem na objęcie stanowiska po Sir Aleksie Fergusonie. Choć osobowość ma ciekawą, a trofea naprawdę potrafi zdobywać, to styl prezentowany przez jego ekipy odbiega od tego, jaki od zawsze prezentują Czerwone Diabły, a zachowanie podczas meczów i bycie – po prostu – chamem, nie powinno być nigdy pokazywane na ławce Manchesteru United.

Lubię José Mourinho i szanuję jego osiągnięcia, ale nie widzę go jako menadżera Manchesteru United.


TAGI


« Poprzedni news
Wysoka wygrana zakończyła przygotowania
Następny news »
De Gea błyszczy na treningach

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (141)


Krzyyyk: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.08.2011 23:13

Beka z niektórych z was. Kiedy w końcu zrozumiecie, że jak jesteście prawdziwymi kibicami Manchesteru to nie musicie się niczego wstydzić, czy mieć jakikolwiek kompleks - np. Barcelona. Byli lepsi w finale, ale tamten sezon się już skończył i nie wiadomo jak będzie w tym, wypowiedzi "bez Snejidera", "z taką pomocą nie wygramy z Barceloną" nie są zbyt konstruktywne. Wcale nie musimy na nich w ogóle trafić, mogą odpaść np. z Chelsea; ) A jak druga przegrana w finale z wyżej wymienionym klubie powoduje u was jakieś kompleksy, to nie macie w sobie prawdziwego Diabła, z charakterem jak Cantona. Pozdro Beckie, jak zwykle dobry tekst;)

PS Kibicowanie temu klubowi zobowiązuje, choćby do szacunku dla lepszych i przegrywania z podniesioną głową
» 23 sierpnia 2011, 23:11 #130
Qbaniec: No i kolejny raz Barcelona, Barcelona i Barcelona!! Beckie z całym szacunkiem dla Ciebie ale w moim mniemaniu pisanie kolejny raz na tej stronie o tym klubie oraz o Realu Madryt zaczyna się robić już nudne. Rozumiem, że chciałeś nawiązać do MOU ale można było zrobić to trochę w inny sposób. Choćby i porównać sukcesy SAF'a i Portugalczyka czy ich charaktery. Przez ten tekst kolejny raz mamy wśród kibiców United nagonkę na Barce i Real. Zasady jest prosta: nie piszmy więcej o Katalończykach to skończy się ciągła niepotrzebna dyskusja i syndrom pt.: "Barca", który ma już w moim mniemaniu zbyt duża liczba kibiców naszego ukochanego klubu. Polecam Ci poruszenie tematu naszej młodzieży czy też zaproponowanie jakiś innych trenerów, mogących zająć się Man Utd po odejściu SAF'a. Poświęćmy trochę czasu takim trenerom jak Bruce, Solskjaer, Kean czy też popularny Cantona. Wiem, że poruszyłoby to wielu i na pewno świetnie wpłynęłoby na ciekawą dyskusję oraz pewne spekulacje na temat emerytury Bossa. :) Pozdrawiam. :)
» 23 sierpnia 2011, 13:25 #129
mp1578: Gdzie jest mój poprzedni komentarz ?
» 23 sierpnia 2011, 13:25 #128
pepebrodziak: Gdyby Guardiola zastał gotową drużynę, to po co by go w ogóle zatrudniał Laporta? Został by Rijkaard. Czyli jednak coś w tym Pep'ie jest.

Sorry, ale jeśli Mou miał by z MU zdobywać tak trofea, jak z Realem (w którym może mieć większość piłkarzy świata) z którym póki co zdobył 1 z 4 możliwych do zdobycia tytułów, to wolę Guardiole.
» 23 sierpnia 2011, 11:27 #127
mJagiela: Po pierwsze, nie jestem dziewczyną. Po drugie, Mourinho uwielbiam, ale nie widzę go w United - wiele osób tak ma. Po trzecie, nie uważaj, że każdy kto docenia i szanuje Barcelonę musi być od razu ich kibicem i iść za modą, ja uważam, że takie osoby znają się na piłce i nie są ślepo zapatrzone w swój ulubiony klub, po prostu potrafią obiektywnie spojrzeć na grę innych. Po czwarte, znajdziemy wiele rzeczy na Real, wiele na Barcelonę, ale po co? Śmieszne jest jak ci bardziej za Realem wytykają każdą sytuację Barcelonie, ale równie dobrze można tyle samo wspomnieć o Realu.

Pozdrawiam.
» 23 sierpnia 2011, 00:39 #126
mateo13: Co do Guardioli to wstrzymałbym się ze zbytnim wychwalaniem. Ciężko mi go oceniać jako trenera. Z tą Barceloną owszem ma sukcesy, ale jak to było tu powiedziane dostał drużynę gotową i to jaką....wszyscy wiemy. Czy potrafiłby tak jak SAF budować zespół od podstaw?
Mourinho na pewno potrafi, brakuje mu jednak klasy SAF-a.
» 22 sierpnia 2011, 23:05 #125
pepebrodziak: "Co za genialny blog ! Jesteś moim idolem ! Będę od tego momentu czytał wszystkie Twoje blogi... Cóż za idealna wiedza na temat futbolu, obiektywizm i fenomenalna umiejętność tworzenia zdań złożonych ! To jest czysta magia ! Uważam że to Ty powinieneś poprowadzić Real zamiast tego "pajacyka w garniturku" - Mourinho !! Jesteś dla mnie mistrzem !! Cudownie że są ludzie tacy jak Ty, którzy potrafią otworzyć innym oczy na prawdę, moje zbyt długo były zamknięte... Dziękuję !"

Jest taka zasada, której szanowny "22 latek" nie zna. (Ja na przykład mam 15, i ją znam. Hmm...ciekawe.)

Jak nie masz nic mądrego do napisania/powiedzenia, to nie pisz/mów. Proste krzychu?
Nikt nie każe ci czytać tego blog'a, a już tym bardziej go komentować.
» 22 sierpnia 2011, 22:20 #124
krzych419: Co za genialny blog ! Jesteś moim idolem ! Będę od tego momentu czytał wszystkie Twoje blogi... Cóż za idealna wiedza na temat futbolu, obiektywizm i fenomenalna umiejętność tworzenia zdań złożonych ! To jest czysta magia ! Uważam że to Ty powinieneś poprowadzić Real zamiast tego "pajacyka w garniturku" - Mourinho !! Jesteś dla mnie mistrzem !! Cudownie że są ludzie tacy jak Ty, którzy potrafią otworzyć innym oczy na prawdę, moje zbyt długo były zamknięte... Dziękuję !
» 22 sierpnia 2011, 20:57 #123
Jack1987: A Ty powinieneś się zamknąć bo żal dupe ściska jak Cie człowiek czyta..
» 22 sierpnia 2011, 22:05 #122
jaccek: Jeśli nie zgadzasz się w konkretnej kwestii z autorem tekstu, to napisz wprost na jaki temat masz inne zdanie. Nie rób szamba, bo nikt poza tobą nie czuje się w nim dobrze.
» 23 sierpnia 2011, 00:02 #121
Eveline666: Mourinho to byłby idealny następca Fergusona - prowadził już z wielkimi sukcesami klub w PL, ma ogromną wiedzę i doświadczenie a przede wszystkim świetny kontakt z własnymi piłkarzami. Podkreślam z własnymi, bo to że ostro krytykuje rywali i sędziów to już ich problem ! On to robi by odciążyć psychicznie swoich graczy, zdjąć z nich presje, przy okazji wyprowadzić z równowagi ekipę przeciwną... Kompleks Barcelony, jeśli już istnieje to raczej ma go Ferguson, po tych dwóch wstydliwych porażkach, w których to jego drużyna nie podjęła rękawicy. Wiele osób pisze tutaj jakby wygrać z Barceloną było bardzo łatwo, jakby wszyscy na czele z Fergusonem ją raz po raz ogrywali, tylko jeden biedny Mourinho ciągle z nią przegrywał. Barcelona jest najlepszą drużyną świata, przegrać z nimi to nie wstyd ! Ferguson, Guardiola i Mourinho to absolutny top na świecie i nie ma sensu kłócić się kto z nich jest najlepszy. Co do autora to bardzo ładny blog, niestety nie potrzebne te kłótnie w komentarzach...
» 22 sierpnia 2011, 17:39 #120
Martin: Ukochany klub, fantastyczna pogoda, ogromna kasa... czego chcieć więcej?
» 22 sierpnia 2011, 17:58 #119
mJagiela: Dokładnie, o to mi chodziło.
» 22 sierpnia 2011, 18:10 #118
Jack1987: Ja na swój sposób lubie Mourinho. Osiąga sukcesy, jest pewny siebie. Tylko z tym narzekaniem i prowokacjami przesadza. Szczerze powiedziawszy to chyba wolałem go jak był w Chelsea bo tam przynajmniej jak powiedział że wygra to wygrał. I Beckie ma rację, że nie nadaje się on do United. Mówiąc United mam przed oczami klub z klasą i jakąś swoistą charyzmą diabła w herbie klubu. Mourinho mimo że profesjonalny, z sukcesami i także charyzmatyczny w swojej pewności siebie to bardziej jest takim cwaniaczkiem w garniturku. Każda drużyna z którą prowadził i tak po jakimś czasie się wypala. Porto po wygraniu pucharów nie zostało czołową drużyną Europy, ale powróciło na poziom bardzo dobrego zespołu. Chelsea też zaczęła grać gorzej w pewnym momencie i Abramowicz wywalił go. Inter też jest po części wypalony. Mourinho wyciska wszystkie soki z owocu i zostawia go potem troszeczkę wysuszony metaforycznie to ujmując. Jeżeli obejmie on diabły to będzie fajnie rok dwa trzy. A potem nie będzie ciągłości tylko żelazna kurtyna spadnie. I skończy się coś fajnego i będzie spalona ziemia bo Portugalczykowi zamarzy się nowe wyzwanie przyjmijmy z Lyonem czy PSV.
» 22 sierpnia 2011, 17:27 #117
pakasiedlce: prawda jest taka że wszyscy kibice Realu mają kompleks Barcelony. Niestety większość ich kibiców to dzieciarnia która kibicuje nazwiskom grającym w barwach Realu, i niestety nie mają oni pojęcia o piłce. Skoro Barca ogrywa bądź remisuje z Realem mając 3 sytuacje do strzelenia bramki to o czymś to świadczy. Mourihno jak poległ 5-0 nie powiedział ani słowa i faworyzacji Barcy przez sędziów ani o aktorstwie, bo wtedy Barca rozgromiła jego grajków bezapelacyjnie. Ale jak wygrywaja jedną bramką wtedy może składać na sędziów i inne kretyńskie wymówki :) NIE CHCEMY CIE W MANUTD
» 22 sierpnia 2011, 12:12 #116
pepebrodziak: Przez takich idiotów jak krzych czy jak mu tam, aż się tu zalogowałem.

"wróć na barca.pl"

Ta strona jest już nieaktywna. Wymyśl coś lepszego.

"Real zasłużył na ten Puchar, mieli pecha i tyle"

Gdyby Real zasłużył na ten Puchar, to by go zdobył. Wyniki wszystkich meczów Barcy i Realu to TYLKO kwestia formy Blaugrany. Jeśli nawet Barca jest w słabej formie, a Real w galaktycznej (patrz 1 mecz o superpuchar) to i tak królewscy nie są w stanie wygrać z Barcą i Mou to doskonale rozumie i dlatego jest tak bardzo sfrustrowany.

"Na jakiej podstawie drogie dziecko (bo chyba nikt nie uwierzy że masz na serio 20 lat)"

Pomyśl człowieku...Czy jakiemukolwiek nastolatkowi pozwolono by pisać bloga na tej stronie?

"gdyby Mou przyszedł i zdobył z Manchesterem potrójną koronę (jak z Interem) "

...i tak samo jak z Realem miał zdobyć w tym sezonie? Tego zapomniałeś dodać...

PS

1. Nie nazywaj się kibicem MU, proszę cię, bo na to najzwyczajniej w świecie nie zasługujesz.

2. Następcą SAF'a powinien zostać Guardiola, który Manchester poprowadziłby w dobrym kierunku. (IMO)
» 22 sierpnia 2011, 10:39 #115
Sorata: Siema.

2. Następcą SAF'a powinien zostać Guardiola, który Manchester poprowadziłby w dobrym kierunku. (IMO)

Nie zgadzam się z tym ;). Jakiś czas temu, nie pamiętam ile dokładnie, był news, że Fergie chciałby aby jego następcą był Moyes - ten z Evertonu. Jak dla mnie Guardiola nie byłby dobrym menadżerem MU - on dostał Barce praktycznie gotową, tak więc potrafi z nią zdobywać trofea. Jednak nie wiadomo jak poradziłby sobie w innym klubie.

Pozdrawiam.
» 22 sierpnia 2011, 12:33 #114
mJagiela: Twój avatar świadczy o tym, że jesteś mistrzem Photoshopa :)
» 22 sierpnia 2011, 18:15 #113
Ziolek321: Nie ma co teraz szarpać się, czy Mourinho jest godzien być na Old Trafford czy nie, na razie jest SAF i oby był jak najdłużej, a gdy już zapowie koniec kariery to wtedy zobaczymy, może do tego czasu Mourinho zdoła dojrzeć emocjonalnie (człowiek uczy się przez całe życie).
» 22 sierpnia 2011, 09:45 #112
wacuchplacuch: ale PORQUE?? :D jakoś nie umiem i nawet nie chcę ukrywać niechęci do tej madryckiej napufanej ekipy

poza tym - dajcie już spokój z tym pieprzeniem o faworyzowaniu przez sędziów... jestem w stanie podać jeszcze więcej decyzji na niekorzyść Barcelony co na ich korzyść, czy naprawdę wystarczy, żeby znany sfrustrowany piłkarski celebryta powiedział, że znowu przegrał przez sędziów i wszyscy to łykają? mnie to nie wystarczy
nawet de Bleckere spindolił przez to rewanż półfinałowy

co do aktorzenia - sorry, ale Cristiano był raczej w tym temacie numerem 1, choć chwała mu z a to, ze z FCB akurat tę swoją umiejętnośc sobie odpuszcza
» 22 sierpnia 2011, 08:40 #111
jahnio4991: A ja chcę SAFa jeszcze na długie lata .. Murinho nam do klubu (póki co) nie potrzebny , a poza tym jeśli wszyscy jesteśmy kibicami z Old Trafford to niech nie dochodzi tutaj do spięć rodem z meczu FC Barcelona - Real Madryt.
» 22 sierpnia 2011, 02:58 #110
f4nMU: Mourinho jest jaki jest. Mozna go lubic, mozna nienawidzic. Trzeba mu jednak przyznac ze jest swietnym menadzerem. Ja go tam lubie! Dodaje on footbolowi czegos nowego, czegos od siebie. Moze swiety nie jest, ale nawet SAF ma swoje za uszami (kary za krytyke sedziow). Powiem szczerze, ze marzy mi sie aby on zostal nastepca Sir Aleksa, ale [hola hola] nigdzie sie nam nie spieszy !
» 21 sierpnia 2011, 21:08 #109
orion: Mourinho to pajac, ktory nie umie przegrywac..... Nie wyobrazam go sobie w United.... Po przegranej z Barcelona SAF stwierdził krotko ze przeciwnik byl lepszy i zasłużył na wygrana. Nie bylo żenującego spektaklu w ktorym obwniano caly swiat ze Barca zagrala lepszy mecz.
Ja licze ze nastepca Fergusona bedzie ktos zwiazany z United
» 21 sierpnia 2011, 20:19 #108
mJagiela: Ty jesteś kibicem United czy kibicem Mourinho?

Czy orion napisał, że Giggs? Po co pieprzysz znowu o romansach, skoro wszystko zostało już dawno przedyskutowane na prawo i lewo? Real miał pecha, bo nie potrafił wykorzystywać okazji, czyli pech ze swojej winy, nie z powodu sędziego czy złej pogody... Ferguson namaścił Mourinho na następcę, hahaha, bo powiedział, że go lubi i parę razy pochwalił. Zajebiście wnioskujesz, powiedz mi po co dodałeś sobie 10 lat w profilu? Nie wierzę, że masz 22 lata.

PS. Ogarnij się i pohamuj, bo ban już na Ciebie czeka jak nie przestaniesz trollować. Nie mówię tak, bo się z Tobą nie zgadzam, ale po prostu zachowujesz się jak troll - nie tylko pod tym wpisem.
» 21 sierpnia 2011, 21:17 #107
orion: co ty do mnie piszesz ??
Co ma Giggs do chamstwa mourihno??
CR7 zostal odkryty przez Fergusona i w United zrobil wielki progres a nie w reau
Reak zasluzyl na ten puchar ? (to jest twoje subiektywne odczucie)
Barcelona strzelila 1 bramke wiecej wiec oni sa zwyciezcami.
To kogo Ferguson namasci na swojego nastepce to sie jeszcze okaże jak SAF bedzie odchodzil z klubu.
Twoje ostatnie zdanie mnie rozwalilo....
Moze dla Ciebie ten bufon jest najlepszy 0 kwestia gustu.... Dla Mnie najlepszy jest Alex Ferguson..
Praca w United jest wielkim zaszczytem a nie na odwrót i sobie to zapamietaj!! I jezeli kiedys ten twoj Mou by pracowal dla United(np moze prowadzic rezerwy United) to by go spotkal wielki zaszczyt.
» 21 sierpnia 2011, 21:36 #106
mJagiela: Nie, pokłonów nie musisz oddawać. Takie osoby jak Ty może i powodują, że uważam się za lepszego, bo widzę jak mało mają w głowie. Piszę bloga, bo wiem, że znajdzie się część użytkowników, która nie zgadzając się ze mną będzie gotowa do dyskusji. Rzeczowej dyskusji. Ty jesteś trollem.

Jeśli Ty naprawdę robisz sensację z przetrzymania piłki przez Guardiolę, to może lepiej będzie jak skończę na zawsze z Tobą dyskutować i po prostu zacznę Cię ignorować.
» 22 sierpnia 2011, 00:11 #105
trance: Powiem krotko, pisało się kiedyś, że to coś miałoby zastąpić SAF-a. Zastanowiłbym się nad kibicowaniem MU, a jestem z drużyną MU od 1995 roku. Tego żenującego pajaca nie jestem w stanie strawić, on powinien być odsunięty od zawodowego footballu. To jest moja opinie, jakby co.
» 21 sierpnia 2011, 19:27 #104
monnie: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 16:08

Przejdę do rzeczy, bo pisanie dłuższych tekstów nie jest moją mocną stroną i nie chciałabym się zgubić we własnych myślach. Naczytałam się już komentarzy odnośnie sytuacji z nocy środa/czwartek i wyrobiłam sobie już zdanie.
Axel52:
"a czy nie przyszło ci do głowy , że to ławka Farsy zaczęła to wszystko ? przecież po faulu na Fabregasie wyskoczyli z ławki z rządzą rewanżu na Marcelo . Pomijam fakt , że to był brutalny faul , po prostu wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce bo od karania jest sędzia panie Beckie a nie ławka Farsy z doskonale wyuczonymi przez lata zachowaniami.
I tyle , wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce "

Umówmy się - zaczął Marcelo. Brutalnym faulem. Ale w pozostałej kwestii przyznam panu koledze całkowitą rację. Zawodnik Realu dostałby czerwoną kartkę, zszedł z boiska i gra potoczyłaby się dalej. Ławka Barcy zrywa się jednak jak jeden mąż (robią to chyba zawsze) i podbiegają do sędzi głównego ci z ławki Królewskich. Staff i rezerwowi obu drużyn powinien siedzieć z d. na miejscu, to sędziowie i piłkarze z pola powinni sami rozwiązać zaistniałą sytuację. Wg mnie Vilanova był ostatnią potrzebną tam osobą i wydaje mi się, że to jego uczestnictwo w przepychankach (nie ważne czy w roli osoby łagodzącej spięcia czy podżegacza) podirytowało Mourinho. Na boisku, w kontaktach z sędzią głównym reprezentantem drużyny jest jej kapitan.

"Chyba wszyscy oprócz Cristiano Ronaldo wzięli udział w przepychankach."
ja tam nie wiem xD
media.tumblr.com/tumblr_lq3hjqKhl91qcazna.png
» 21 sierpnia 2011, 16:05 #103
Pomarancz: Ja lubię prowokacyjny styl bycia Portugalczyka, to człowiek z charakterem i nic tego nie zmieni.
Zastąpienie Sir Alexa jest rzeczą prawie nie wykonalną ale Jose jest jednym z tych którzy mogą dać radę, jednak mam nadzieje że nie nastąpi to szybko i Staruszek będzie prowadził Manchester jeszcze przez wiele lat :)
» 21 sierpnia 2011, 15:22 #102
monnie: krzych robienie z Fergusona ograniczonego starego dziadzi, którego trzeba jak najszybciej ubezwłasnowolnić, jest, na stronach wielbicieli United, dosyć ryzykowne, uprzedzam :P Bo że głupie, to już jest inna sprawa.
» 21 sierpnia 2011, 16:10 #101
mJagiela: Ferguson jak kopnął butem w Beckhama miał 62 lata, młodzieniaszek, nie ma co.

Krzych, to Twoja opinia, i ok, ale nawet inni zwolennicy Mourinho nie wypowiadają się w tym stylu "wyrzucić Fergusona jak najszybciej, żeby mieć zapewnionego Mourinho". Żaden kibic nie chciałby pozbyć się Fergusona, żeby Mourinho mógł przyjść jak najwcześniej. Jesteś chorym wyjątkiem.
» 21 sierpnia 2011, 17:23 #100
mJagiela: Koleś, który jest 25 lat menadżerem United nie jest wystarczająco idealny dla klubu, ale taki Mourinho go przewyższa. Cudne.

I to co piszesz o Barcelonie i Guardioli, to jest kompleks kolego, o którym już pisałem na blogu. Kompleks Barcelony.
» 21 sierpnia 2011, 17:59 #99
lachupacabras: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 12:50

I pomyśleć że cały ten teatrzyk jest celowy. Przeciez wszystkie te mecze, a od początku roku pojedynków El Clasico ( niby wyjątkowych i unikatowych, w ostatnim czasie moim zdaniem upowszechnionych ) było sporo co by nie mówic. Cały cyrk ma celowo skłonić szeroką widownię do oglądania kolejnych meczów. Dla mnie to tylko nakręcanie hajsu do kieszeni - tak jednych i drugich. Gdyby porównać prawa do transmisji z meczów Barcelony czy R. Madryt w ostatnich latach - do innych uczestników La Liga to dzielą je nieopisane przepaście. Co do tematu Pana M. to nadal jestem zwolennikiem jego osoby, natomiast widać że przeprowadzka do stolicy Hiszpanii znacznie go popsuła. Znany był ze swoich technik poza meczowych ale w chwili obecnej to raczej jak autor stwierdził - desperat. Warto także dodać, że Portugalczyk uczył się swojego fachu nie gdzie indziej jak w ... Barcelonie. A z kolei zachowanie jak to się mówi najlepszej drużyny globu - dalekie od ideału. Grają wspaniale ale cała otoczka poza grą to tak mniej więcej porównałbym z 2-3 ligą polską. Gratuluje jednak autorowi za podsunięcie tego tematu - Mourinho na posadzie managerza / trenera w United nie widze.
» 21 sierpnia 2011, 12:49 #98
Veon: Mourinho i faworyzowanie Barcy praktycznie zniszczyły widowisko El Clasico (nie ogień piekielny dorwie tego kto wymyślił głupią nazwę Gran Derby Europy). Nie widze go w MU. Nawet bardziej widze trenera najsłabszej drużyny z 3 ligi polskiej jako trenera MU.
» 21 sierpnia 2011, 12:01 #97
Baku95: Kto wie jak Mourinho zachowywał by się w MU. Przecież w Anglii i Włoszech był bardziej ogarnięty nie odwalał takich teatrzyków jak w Hiszpanii. Jak na razie jest Ferguson i nie zanosi się że szybko odejdzie kto wie może za 3/4 lata znowu pojawi się jakiś obiecujący trener...
» 21 sierpnia 2011, 11:14 #96
Veon: Ludzie się zmieniają. Madryt mocno zmienił Mourinho i nie jestem pewien czy w MU udało by się to naprawić.
» 21 sierpnia 2011, 11:53 #95
gitkolo: Nie chcę bronić Mou ale na bank go prowokują obrażają jego i jego rodzine tak samo piłkarzy Realu i nikt tutaj nie jest bez winy.Ani Mou ani np. Marcelo ani Guardiola ani Messi ani Villanova.Choć przyznaje że nie chciałbym widzieć go takiego w roli Trenera United.
» 21 sierpnia 2011, 10:54 #94
MaziUnited: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 09:05

A ja powiem,że jedni i drudzy są siebie warci,niby najlepsi piłkarze świata,wzór dla dzieciaków a zachowują się jak na imprezie w remizie,od Anglików mogą się uczyć.Lubię Mourinho bo jest świetnym fachowcem,z zespołu potrafi wyciągnąć wszystko do maksimum,stoi murem za swoimi piłkarzami.Nie zgadzam się z redaktorem artykułu,Ja widzę Mou jako menagera United,a po drugie Barca nie była lepsza w dwumeczu,ale jak na rybach liczy się to co w siatce.Zresztą piszemy o niby frustracie,chamskim zachowaniu,ale ta szlachetna Barcelona sponsorowana przez Katarskich szejków nie była lepsza-obrażanie Ozila za Jego przynależność religijną,Villanova nie był wcale lepszy,Villa czerwona,i ten jak mu tam Pinto co mecz wylatuje w tych meczach mimo ,że nie gra.Podsumowując,nie dzielę na Real i Barcę bo dla mnie wiekszość piłkarzy nie zasługuje na miano wzoru do naślodowania,poza paroma wyjątkami,i będę kibicował Realowi żeby w tym sezonie zdetronizował Barcelonę,bo na Athletico,Valencię czy Sevillę nawet Malagę nie ma co liczyć !!
» 21 sierpnia 2011, 08:58 #93
PalucH: Ej ale czemu piszecie że SAFa ma zmienić Muo?
» 21 sierpnia 2011, 03:20 #92
monnie: bo tak się spekuluje już od dawna.
» 21 sierpnia 2011, 15:21 #91
DR47: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 01:17

miałem nieprzyjemność przeczytać większość komentarzy i z przykrością stwierdzam że poziom co niektórych wypowiedzi jest bardzo niski gówno mnie obchodzi zarówno barca jak i real a wy się wykłucacie jak małe dzieci rozumiem macie prawo do własnego zdania ale ile morzna>?
aż tak was to interesuje olejcie to i zajmijcie się naszym klubem w poniedziałek gramy z kogutami i tylko to mnie interesuje
a czytajac wasze komenty to aż się żygać chce
» 21 sierpnia 2011, 01:16 #90
spOntan: sam nie wiem ile moRZna, no i co z tego, że gramy w poniedziałek z kogutami? co mam z tego powodu robić? wytatuować sobie Tottenham vs Manchester United, i siedzieć nieruchomo przez telewizorem i czekać do poniedziałku do 21.00? czy może iśc się do kościoła pomodlić za ten mecz? nie rozumiem Twojego przesłania w tym KOMENCIE.

aha, Żygaj.
» 21 sierpnia 2011, 10:05 #89
LTMek: Portugalczyka też lubię, ale dla mnie zachowuje się ostatnio jak cham i prostak.
Wkładanie palca do oka zastępcy trenera, stałe przekonywanie piłkarzy,że to nie oni się winni porażki itp wcale nie ukazują go jako dobrego trenera.
Jak dla mnie brak mu klasy, Barcelona jest obecnie najlepsza i pomimo tego,iż zwykle w starciach Real vs Barcelona jestem za tym pierwszym klubem, to trudno zaakceptować metody Realu na przyjęcie (a raczej ich brak) porażki.
» 21 sierpnia 2011, 01:00 #88
lewin: Akurat było pewne, że w meczach Realu z Barceloną będą działy się mniejsze i większe szopki po przyjściu Mourinho na Bernabeu. Pamiętacie jak ostentacyjnie Portugalczyk fetował gole Chelsea (gdy prowadził tę drużynę) na Camp Nou? Jak sugerował, że piłkarze Barcelony (zwłaszcza Messi) oszukują w starciach z jego ekipą? Gorąca atmosfera towarzyła tym spotkaniom, a także meczom FCB z Interem Mou. Czego zatem można było się spodziewać gdy kontrowersyjny Portugalczyk objął ekipę z Madrytu - największego rywala Barcelony? Ano jeszcze większych szopek, kontrowersji, dziwnych wypowiedzi, atmosfery skandalu. Mourinho sam święty nie jest, czasami naprawdę przesadza i to bardzo. Florentino Perez wiedział na co się decyduje zatrudniając Mou, ale w Realu presja na puchary jest od zawsze. Co więcej - ten Real nie potrafi od 2002 roku wygrać LM, dopiero w zeszłym sezonie przekroczył 1/8 Champions League, po raz pierwszy od 7 lat!. Perez wracając do Realu w 2009 roku kupił od nas Ronaldo, z Milanu Kakę oraz paru innych graczy -wydał 250 milionów euro, a wyników nie było. Ówczesny trener Pellegrini odpadł w 1/8 z LM (Mou był w swym pierwszym sezonie w Realu w półfinale), odpadł zaraz na początku z Pucharu Króla (Portugalczyk wygrał to trofeum pokonując... Barcelonę), a w lidze zajął 2 miejsce. Perez zatrudnił zatem kontowersyjnego Mou bo potrzebował sukcesu. A Special One ten sukces wydawał się gwarantować. Cel: detronizacja Barcelony, wygrywanie trofeów i stający się idee fixe Madrytu 10 Puchar Mistrzów. Perez zatem odłożył na bok sentymenty, wspomnienia o "klubie dżentelmenów" i wszystko podporządkował jednemu - SUKCESOM, które mają mieć twarz Jose Mourinho. Czy Perez słusznie zrobił? Mou w Hiszpanii zraził do siebie na wstępie wiele osób. Począwszy od podkręcania wojny podjazdowej z Barceloną, aż po trenerów, działaczy i piłkarzy innych drużyn. Swego czasu Mourinho obraził Boga ducha winnego Pellegriniego sugerując, że ten kompletnie nie zna się na trenerce. Portugalczyk zaatakował swojego adwersarza zupełnie bez jakiegokolwiek powodu. Dzięki takiemu postępowaniu Real traci szacunek, sympatię, staje się klubem brutali, frustratów, którzy nie potrafią przegrywać. Barcelona nie jest ideałem, jej piłkarze też prowokują, symulują, grają nie fair, oszukują, plują na rywali, ale jednak gry w końcówce dogrywki o Puchar Króla grała z Realem i to Madryt prowadził, Katalończycy nie zaczeli brutalnie faulować. Co byłoby gdyby sytuacja była odwrotna? Prawdopodobnie zaczęłaby się najpierw "gra w kości" a później standardowa zadymka na boisku. Zawsze tak się dzieje gdy Real Mourinho przegrywa z Barceloną. Real Pellegriniego, Schustera, Capello tego nie robił...
Inna sprawa jest taka, że choć Madryt ma swoje grzechy na sumieniu to i Barcelona wcale nie jest lepsza. Real to samo zło, a Barca dobro? Nic bardzie mylnego! Busquets nazywa Marcelo małpą. Bez konsekwencji. Guardiola nazywa jednego z sędziów oszustem. Bez konsekwencji. Guardiola niszczy ławkę rezerwowych na stadionie jednego z rywali. Bez konsekwencji. Xavi prowokuje Real w tunelu na Camp Nou. Bez konsekwencji. Dani Alves regularnie symuluje. Bez konsekwencji. Przykłady można mnożyć, ale o ile Real jest teraz postrzegany nie jako "królewski" klub z wielką historią, ale jako banda brutali pod wodzą buca to obłudna, zakłamana Barcelona przez swoje symulki i udawanie robi z piłki nożnej grę dla panienek.
Reasumując: Obydwa kluby są siebie warte. Śmiesznie świętoszkowata Barcelona bezczelnie prowokuje, symuluje, a Real - dzięki Mourinho - daje się w te prowokacje wciągać. Tak jakby Madryt nie widział, że tylko na tym traci. Wizerunkowo i sportowo.
A co do Mou w United - NIGDY!
» 21 sierpnia 2011, 00:00 #87
tyranus: Mówiłem, że będzie wyzywał po dzieciach i tym, że całą swoją wiedzę czerpiemy tylko fify, ale on jest lepszy bo pewnie zamiast fify gra w FM :P
» 21 sierpnia 2011, 07:15 #86
Klimaa: Mourinho zaczyna się pogrążać. Widać że walka z Barceloną kosztuje go wiele. Może się zatraca. Zgodzić się jednak należy że w United nie ma miejsca na takie zachowania. Ferguson przez 26 sezonów pokazał jaki powinien być manager Diabłów i tego schematu należy się trzymać, schematu do którego Portugalczyk nie pasuje.
» 20 sierpnia 2011, 23:59 #85
axel52: a czy nie przyszło ci do głowy , że to ławka Farsy zaczęła to wszystko ? przecież po faulu na Fabregasie wyskoczyli z ławki z rządzą rewanżu na Marcelo . Pomijam fakt , że to był brutalny faul , po prostu wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce bo od karania jest sędzia panie Beckie a nie ławka Farsy z doskonale wyuczonymi przez lata zachowaniami.
I tyle , wystarczyło aby siedzieli tam gdzie ich miejsce
» 20 sierpnia 2011, 22:08 #84
Ketiw: W swoim poście popełniłeś 4 błędy- 2 razy zacząłeś zdanie z małej litery i 2 razy wkradła Ci się małą literówka (nie "Farsy", tylko "Barcy").
Jeśli natomiast chodzi o samą treść- nie zareagowałbyś, gdyby Twojego przyjaciela "ścięto" w taki sposób? Pominę już fakt, że Mou tak nakręcił atmosferę, że teraz GD to święta wojna.
» 20 sierpnia 2011, 23:11 #83
axel52: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 23:34

znalazł się językoznawca od siedmiu boleści. Ty też popełniłeś kilka błędów w swoim poście. Co to ma być Mou? ten pan się tak nazywa ? po co te myślniki w zdaniach ? to chyba nie jest odpowiedni sposób budowania zdań co ?
Ale do rzeczy . To , że wycięto równo z trawą przyjaciela panów z ławki nie ma nic do rzeczy zrozum to .
Przepisy gry w piłkę nie pozwalają na takie coś o ile się nie mylę. Dostał Marcelo czerwień ? dostał , może coś mu jeszcze dołoży związek i kwita. To nie ławka rezerwowych wymierza karę.
Znalazł się obrońca zadufanych graczy Farsy , tak Farsy kolego to nie literówka , którym się wydaje , że wszystko mogą.
Swoją drogą ciekawe kto w tym klubie napędza i odpowiada za takie a nie inne zachowania na boisku piłkarzy Farsy ? wydaje mi się , że jednak Guardiola gdyż przed nim nie miało to takiej skali.
A podawanie meczy w których symulanctwa nie było jako obronę Farsy zakrawa na kpinę.
Po prostu w meczach gdzie im idzie łatwo tego nie robią bo po co [ patrz mecze z nami ]
» 20 sierpnia 2011, 23:31 #82
Ketiw: Widzę, że nie zrozumiałeś aluzji... Sugerowałem, że nie powinieneś pisać "Farsa", bo to brak szacunku do przeciwnika.

"Po prostu w meczach gdzie im idzie łatwo tego nie robią bo po co [ patrz mecze z nami"
Czyli mam rozumieć, że tylko z Realem idzie im trudniej? Fajnie.
» 21 sierpnia 2011, 12:49 #81
axel52: heh , dokładnie zrozumiałem aluzję. Mój szacunek objawia się pisaniem Farsa z dużej litery i wystarczy tej miłości do nich z mojej strony.
Powiem ci tak , kilka lat temu Farsa była zupełnie inna pod względem mentalności graczy i wtedy bym nie pisałem Farsa , ale to co wyprawiają jej gracze [ symulacje plus zachowanie ławki rezerwowych ] za kadencji Guardioli przeraża mnie. A wiesz co mnie wprawia w zdumienie ? to , że grają tak dobrze że nawet z Realem powinni sobie poradzić bez tych żenujących sztuczek.
Dlaczego nie odniosłeś się do pytania kto odpowiada w tym zespole za takie nawyki piłkarzy ? nawet Mascherano zaczyna świrować czego nie robił w Anglii. Przypadek ? nie sądzę
» 21 sierpnia 2011, 21:34 #80
Rarian: Bardzo ładnie zakamuflowałeś zwykłe i pełne zaślepienia hejterstwo Barcy.

Realowi w pierwszym meczu należał się karny? Sytuacja stykowa, można było gwizdnąć, można było nie gwizdnąć, podobną sytuacją był faul na Pedro.

Bramka w 94 minucie fartem? No tak. Chętnie posłuchałbym argumentacji. Dlaczego strzał z dystansu w 53 minucie meczu fartem nie jest, a w 94 już tak?

Drugi trener Barcy znany ze swojego temperamentu? Przykłady? Argumenty? Mou zachował się jak prymitywny gówniarz, co zresztą dziwić nie powinno, bowiem mentalnie znajduje się właśnie na poziomie takowego osobnika.

Drużyny Jose pokrzywdzone przez sędziów w starciach z Barcą? Czemu nie wspomnisz o Interze, który wygrał dwumecz z Barceloną po bramce ze spalonego dla Interu na San Siro i nieuznanej prawidłowej bramce Bojana na Camp Nou. Czyżbyś podobnie jak tłumacz z Bernabeu wolał zaklinać rzeczywistość modyfikując ją tak by pasowała do własnych tez?

Kocham United, ale tak marny człowiek jak Jose Mourinho nie zasługuje by prać ręczniki w takim klubie jak nasz. Mentalne zero, bez klasy i umiejętności przegrywania, przereklamowany i wylansowany przez media zakompleksiony buc nie może być następcą tak wielkiego człowieka jak Sir Alex.

Pozdrawiam.
» 20 sierpnia 2011, 21:34 #79
Devil7United: Realowi ze 100% pewnością należał się karny za faul Valdesa na Ronaldo, jeśli nie jesteś w stanie tego zauważyć i użyć narządu wzroku to albo nienawidzisz Realu a uwielbiasz Barcelonę, albo po prostu jesteś ślepy.
» 20 sierpnia 2011, 22:16 #78
UniteDKanzaS: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 23:29

Rarian
"...nieuznanej prawidłowej bramce Bojana na Camp Nou." - od kiedy to w piłce nożnej dozwolone jest przed podaniem dotknięcie piłki ręką tak jak to zrobił Yaya Toure przed podaniem do Bojana?
Wg Ciebie sędzia powinien przymknąć na to oko mimo, że stał 5 metrów od zdarzenia czy jak?
Pragnę też przypomnieć, że w tym meczu Inter musiał radzić sobie w "10" po czerwonej kartce dla Motty po niesamowicie brutalnym faulu na Busqetsie....więc chyba Barcelona nie była w tym dwumeczu pokrzywdzona tak bardzo co?
» 20 sierpnia 2011, 23:25 #77
UniteDKanzaS: Rarian
A co do tej bramki ze spalonego to sędzia wcześniej przerwał akcje Milito gdzie był sam na sam z Valdesem po spalonym którego nie było:)
Żeby nie być gołosłownym oto filmik ( od 21 sekundy ten "spalony" )
youtube.com/watch?v=3pMb4EP9VVE

Myśle, że to powinno ostatecznie obalić najdłuższy akapit Twojej wypowiedzi;)
» 20 sierpnia 2011, 23:34 #76
ironia: Beckie piszesz coraz lepsze teksty i z tym muszę się zgodzić. Co za siara musiałaby być jakby Mourinho zrobił takie coś podczas bycia trenerem United.
Ja bym widziała Steva Bruca ;)
» 20 sierpnia 2011, 16:14 #75
dracko21: właśnie mi to przyszło do głowy zaraz po meczu Barcy z Realem, że Mourinho choć jest jednym z najlepszych menadżerów to do Manchesteru United się nie nadaje przez swoje zachowanie, ale jak nie on to kto ? Jakieś propozycje? Ja myślę, że Ferguson sam powinien wyznaczyć swojego następce.
» 20 sierpnia 2011, 13:40 #74
FanaticMU: Artykuł ma 100% racji...mimo że gościu ma charakter to nie potrafi przegrywać, nie potrafi się do tego przyznać i jeszcze jest agresywny! Takiego trenera nie chcemy...
» 20 sierpnia 2011, 12:41 #73
LordBruce: Mourinho wielkim trenerem jest i basta!

Wystarczy spojrzeć jak gra Real teraz, a jak grał tuż po objęciu przez niego posady trenerskiej. Ciężka praca z drużyną widoczna jest gołym okiem.

Czy jest chamski? Dla mnie jest ambitny, zdeterminowany. A przede wszystkim nie owija w bawełnę - chce wygrywać i nie zamierza tego ukrywać, nie kadzi przeciwnikowi, bo i po co? Nie ma się co oszukiwać - każdy chce wygrywać, a kadzenie przeciwnikowi to de facto zbędna kurtuazja.

Myślę, że każda drużyna, która przegrywa z Barca nie rozpływa się w swojej głowie nad wielkością przeciwników tylko myśli jak Barcę "dojechać" w kolejnym spotkaniu. Tak czyni też z Mourinho, tylko w przeciwieństwie do wielu nie ukrywa tego.
» 20 sierpnia 2011, 12:04 #72
sisinho: Tak masz rację , grają lepiej ale w moich oczach wyglądają bardzo źle. Nie potrafią przegrywać , grają chamsko a trener zamiast to uspokajać to nadyma balon jeszcze bardziej.

"są prowokowani" ktoś powie , zaletą wielkich jest to żeby nie dać się sprowokować , jak widać Ci piłkarze i ten trener nie są wielkimi.

O ile osiąga sukcesy o tyle niszczy wizerunek Realu ,dlatego nie chciałbym aby przyszedł do United i zniszczył wizerunek tak jak to robi obecnie.
» 20 sierpnia 2011, 12:14 #71
DrunkenBear: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 17:37

Bo są prowokowani, tylko w TV nie pokazują wszystkiego, wpisz sobie na youtube "El Polemico Gesto De Messi" to zobaczysz czemu dochodzi do tylu scysji w meczach Barcy i Realu. Prawdą jest, że od Angielskich drużyn i Real i Barca mogliby się uczyć gry fair.

Mourinho i Guardiola za sobą nie przepadają, to już od dawna wiadomo. Jakoś nie widziałem podobnych szopek w derbach Mediolanu, czy jak prowadził Chelsea.

Niestety w lidze hiszpańskiej dominuje chamstwo. Brak szacunku dla rywala. A piłkarze Barcelony myślą, że im wszystko można. Weź np, to co zrobił Puyol po zdobyciu MŚ przez Hiszpanię zakładając koszulkę Barcy na Cesca. Gdyby VdS tak samo założył koszulkę Man Utd na Afellaya, to pewnie byśmy dostali mega karę włącznie z zakazem transferów na pół roku.
» 20 sierpnia 2011, 17:37 #70
sisinho: Całkowicie zgadzam się z tym artykułem.

Miałem takie samo zdanie co do Mourinho przed jego "transferem" do Realu Madryt. Wtedy byłem jako mniejszość (mniej więcej 30%) osób które widziały w nim nowego następcę Sir Alexa Fergusona w United.

W każdej drużynie potrafił dokonywać cudów - wygrywać LM , puchar kraju czy mistrzostwo , pozostawając tym krnąbrnym ale szanowanym managerem.

Po przejściu do Realu wszystko sie zmieniło, nie wygrywa pucharów ale nie to jest najważniejsze. Sam Mourinho się zmienił , wszyscy nie związani z Realem są źli , są za Barceloną "tą zawsze faworyzowaną".

O ile w meczach LM z Realem zawodnicy Barcelony dość często symulowali , o tyle z meczu na mecz w El Clasicos piłkarze Blaugrany symulują coraz mniej , co nie znaczy że fauli jest mniej.
Wręcz przeciwnie , Mourinho zaszczepił w piłkarzach Realu agresywność. O ile zrozumiałbym to w kontekście walki do upadłego , do ostatniego gwizdka , o tyle teraz w taktyce Mourinho chodzi bardziej o kopanie , bicie przeciwnika z Barcelony a nie o walkę.

Z drużyny grającej ładny , czysty futbol zrobił drużynę do zabijania. Przez lata Real był uznawany za drużynę "dżentelmenów" , teraz raczej za bezradną drużynę , która w razie porażki kopie po nogach.

Widział ktoś tak brutalnie grający Real za czasów Capello , Del Bosque czy wcześniejszych trenerów? Bo odkąd pamiętam Real nie był tak przepełniony nienawiścią i widać w tym wielki udział Mourinho.
Kiedyś oburzeniem była wymiana Figo za Luisa Enrique (z dopłatą) , teraz w dzisiejszych czasach kibiców Realu by to nawet nie zdziwiło , bo styl jaki prezentują jest oburzający. Nie styl gry , a styl zachowania .

Kiedyś dla kibiców Realu ważna była gra i zachowanie , zwycięstwo też ale potrafili porażki przyjmować z godnością i uszanować rywala , obecnie "to Real zawsze jest lepszy a sędzia pomaga Barcelonie" a wypowiedzi dotyczące grania w 10 mnie śmieszą , bo gdyby niektórzy piłkarze Realu potrafili znieść porażkę , to w każdym meczu kończyliby w 11.

Dlatego tak samo mówię "Nie" dla Mourinho ;)
» 20 sierpnia 2011, 12:02 #69
Borubar: już wolę "chama" Mourinho niż np. Beniteza
» 20 sierpnia 2011, 11:34 #68
mJagiela: Napisałem tekst o Mourinho, że jego nie chcę. Nie poruszyłem w ogóle tematu o tym, kto powinien być jego następcą, a wcześniej ktoś wspominał o tym, że lepszy on niż Wenger, że lepszy on niż Benitez...

Swoją drogą... chyba nikt nie wierzy w to, że ktoś z nich będzie pracował na Old Trafford, to po co więc takie głupie pisanie?
» 20 sierpnia 2011, 11:45 #67
dawidziol95: krytykować go każdy umie a każdy ma podniete Guardiolą że wygrywa w Barcelonie bo ma wychowanków tak samo Messi najlepszy piłkarz świata jakoś na Copa America nic nie pokazał ale przecież on jest taki wybitny i każdy się nim podnieca jak i Guardiolą to niech odejdą do innego klubu i niech tam coś pokarzą a Mourinho umie zgrać drużyne w rok i teraz Real wygra lige Puchar Króla i LM . Później kibice Barcelony stwierdzą że to fuks ...
» 20 sierpnia 2011, 10:54 #66
sisinho: Co ma to do chamskiego zachowania piłkarzy Realu? Do chamskiego zachowania Mourinho?

Chciałbyś aby tak wyglądał kiedyś Manchester United? Żeby piłkarze kopali przeciwników w razie porażki? Bo o to chodzi w tym artykule.

United ma renomę , klasę i nie chciałbym aby stał się taki jak obecny Real.
» 20 sierpnia 2011, 12:05 #65
muzyk14: sisinho :

sluchaj wedlug mnie Mourinho zachowuje sie tak bo wieo tym ze ma jeden z lepszych zespolow na swiecie a przegrywa. Bedąc w Manchesterze wydaje mi sie ze bedzie inaczej, bo będzie wygrywal. Taki zespol jak Manchester United z trenerem Jose moze spokojnie myslec o LM. Oczywiscie to co SAF zrobil jest i bedzie trudnym wyczynem do powtorzenia przez Mourinho.
» 20 sierpnia 2011, 13:04 #64
sisinho: Powiedzmy sobie szczerze , United na chwilę obecną ma gorszą sytuację kadrową niż Real , więc dlaczego niby w Realu przegrywa a w United miałby wygrywać?

Jak dla mnie to może nie przechodzić , jeśli dalej miałby robić takie szopki z renomy drużyny.
» 20 sierpnia 2011, 18:33 #63
spOntan: Mi się wydaje, że to jak zachowuje się Mou sprokurowane jest przez to gdzie się aktualnie znajduje. Wszyscy doskonale wiemy, czego wymaga się od Realu Madryt, jakie tam jest ciśnienie na sukcesy. Ferguson przegrał z Barceloną 2gi raz, a nie wiadomo jak by zachował się po 5,6 porażce. Jak Mourinho przegrywa z innymi rywalami to jakoś tej porażki tak bardzo nie przeżywa.

A co do El ClĂĄsicos to jak dla mnie od jakiegoś czasu stały się nudne. Wieczne przepychanki, udawanie, symulowanie.
» 20 sierpnia 2011, 09:38 #62
DevilxDevil: Jose Mourinho niszczy wizerunek sportowy klubu... największego klubu na świecie, jakim jest Real Madryt. Ci "Królewscy" powinni świecić przykładem pod względem zachowań pomeczowych, a ja odnoszę wrażenie, że z każdym El Classico ten wizreunek klubu jest coraz słabszy. Takie zachowania piłkarzy Realu nie przystoją na takim poziomie.

Słowo o Barcelonie. Grają najpiękniejszy i najskuteczniejszy futbol na świecie. Jedyne co mnie irytuje w zachowaniu niektórych piłkarzy to symulowanie.

Ronaldo vs Messi
Leo to najlepszy piłkarz świata. Rzadko traci piłkę, gra dla drużyny, a kiedy trzeba rozstrzyga mecz w taki sposób, że same ręce składają się do oklasków. A Ronaldo po prostu nie jest najlepszy na świecie i tyle.

Jeżeli w taki sposób miałby zachowywać się Mourinho w Manchesterze jak w Realu, to jestem zdecydowanie przeciwny jego przyjściu na OT. W ogóle wcześniej nie myślałem, żeby to on nas prowadził. No wyobraźcie sobie coś takiego. Po przegranych derbach Manchesteru przez United i przepychankach. Podchodzi Ferguson do kogoś z obozu City i wkłada mu palec w oko. A z resztą nie trzeba tu podawać przykładu Fergusona, bo żaden inny trener jeszcze tak nie postąpił.

Mourinho potrafi się zachować przyzwoicie tylko po wygranych meczach z Barceloną. Każdy inny wynik to wina sędziów, UNICEFU i wielu innych pierdół.

Zapraszamy do Anglii na prawdziwy futbol :)
» 20 sierpnia 2011, 09:11 #61
Raiton: Na filmikach w necie jest pokazane jak messi po zdobytej bramce na 3-2 prowokuje Mou a potem odpycha Cantrao. Moim zdaniem Real i Jose są winni ale farsa,Guardiola i Messi też.
» 20 sierpnia 2011, 09:51 #60
spOntan: wstaw ten filmik tutaj jak możesz
» 20 sierpnia 2011, 09:55 #59
mJagiela: Chodzi mu pewno o to: youtu.be/ua7PoRt6keE

Jose też to kiedyś robił i problemu nie było: youtu.be/m3GurSVf8Q0
» 20 sierpnia 2011, 10:00 #58
Pacior: Witam!
A mi się wydaję, że Mourinio jest człowiekiem, który dostosowuje swoją osobowość do charakteru klubu. Bo dajmy na to w Chelsea, może był nie lubiany przez większość kibiców MU, ale zachowywał się z klasą (czego nie można mu odmówić). Po prostu rywalizacja z tym klubem była na pewnym poziomie od którego się nie odbiegało. W Interze zachowywał się podobnie jak w drużynie z Londynu, aczkolwiek był bez żadnej "iskry". Wydaje mi się, że specyfika zespołu z Mediolanu tak zadziałała, gdyż Inter, jako klub, nie kojarzy mi się z niczym (poza tym co osiągnęli), ot taki bezpłciowy klub. I tutaj nie było "tego czegoś" ze strony Mou, a zachowywał się podobnie jak w CL bo nic nie wymuszało zmiany. Po przejściu do Realu, klubu od dwóch lat będącym w cieniu Barcy, sfrustrowanej drużynie (bo od czasów Galacticos nie absorbowali uwagi mediów w pożądany przez nich sposób), dostosował się do atmosfery tam panującej. Nie mówię że powinien się dostosować, bo jako trener to On powinien narzucić swój charakter. Tak więc uważam, że mógłby bez problemu zastąpić SAF'a i to w wielkim stylu (bo zmysłu taktycznego mu nie można odmówić). Myślę że dostosowałby się do atmosfery klubu do jego charakteru. I mógłby stworzyć swoją legendę ( mówię mógłby, jeżeli by się dostosował do Diabelskiego charakteru Manchesteru United). Więc myślę, że nie należy go skreślać. Zresztą i tak my nie mamy nic tutaj do gadania i tak będziemy musieli zaakceptować to co się wydarzy w przyszłości.
POZDRO
» 20 sierpnia 2011, 02:19 #57
Rarian: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.08.2011 01:17

Nienawidzę Mourinho. A ja naprawdę jestem pokojowo nastawionym człowiekiem, w futbolu o nienawiści mogę mówić zaledwie w stosunku do paru "istot" takich jak Tevez, Benitez czy Vieira. Jose znajduje się na równi z nimi. Nie, po namyśle, jednak półkę wyżej.

Real szanuję, to wielki klub, ale ten The Special One jest skazą na jego reputacji. Niby nie powinno mnie to obchodzić, bo stosunki między Realem a Barcą mnie ani ziębią ani grzeją, ale jak patrzę na żenadę, którą odstawia tłumacz z Bernabeu to jedyna reakcja to odruchy wymiotne. Dno dna i pięć metrów mułu, aż dziwię się, że tak wielki człowiek jak Sir Alex wypowiada się o takim charakterologicznym zerze jak Mourinho w samych superlatywach, no cóż, może po ostatnich wybrykach Jose, nasz Boss zmieni zdanie. Wieczny malkontent, który pod maską samozwańczego "geniusza" upublicznia zwyczajne chamstwo, który z prowokacji uczynił sztukę, a umiejętność przegrywania jest mu równie obca jak język angielski Carlosowi Tevezowi.

Wreszcie, jego tzw. trenerski geniusz. 'Najlepszy trener świata' to kolejna bajka wykreowana przez media, na czym bazuje legenda tego tak zwanego geniusza? Największe osiągnięcie to zbudowanie potęgi FC Porto, z którym wygrał LM (ale nie oszukujmy się, miał kupę szczęścia, łatwą drabinkę, a mecz z United powinien przegrać, gdyby nie nieuznana prawidłowa bramka Scholesa), następnie trafia do Chelsea, gdzie wykorzystując kupionych za bajońskie sumy piłkarzy sięga dwa razy po Mistrzostwo Anglii (przy czym jest to równocześnie okres największego kryzysu formy United w ostatniej dekadzie i 'początek końca' pewnej ery Arsenalu i Liverpoolu, więc wstrzelił się w moment), kiedy jednak Sir Alex przeprowadza niezbędną wymianę pokoleniową Chelsea traci Mistrzostwo, Mou przechodzi do Interu, a tam osiąga to co Mancini; mistrzostwo Włoch, sezon później dokłada do tego wywalczoną w fatalnym stylu Ligę Mistrzów (ponownie przy udziale sędziów, nieuznana bramka Bojana, bramka ze spalonego w pierwszym meczu na San Siro), następny etap to Real, z którym nie wygrywa nic.

Jose Mourinho to dobry trener i mały człowiek, zakompleksiony gbur bez klasy, dobry w swym fachu, ale mierny we wszystkim innym. Gdyby faktycznie przyszedł do United to byłby to najczarniejszy dzień w mojej historii kibicowania. Pamiętacie rytmiczną piosenkę fanów United o refrenie "Fuck you Mourinho"? Niewiele straciła on na aktualności.
» 20 sierpnia 2011, 01:14 #56
Ketiw: Dosadnie to ująłeś, ale mam podobny stosunek do Mourinho. Niestety, bo wolałbym, żeby mecze między Barceloną, a Realem były pokazem umiejętności piłkarzy. Teraz natomiast to Mou chce być i jest głównym aktorem tego widowiska. Nikt nie mówi o samym meczu, ba nawet nie o piłkarzach, za to wszyscy dyskutują o Portugalczyku (oczywiście nie mam na myśli Ronaldo :D). Jedyne co można zrobić to się z tym pogodzić i czekać, aż przesiąknięty frustracją The Special One usunie się w cień. Oby tylko nie znalazł swojego naśladowcy.
» 20 sierpnia 2011, 12:29 #55
AJEP: Ja go nie moge lubic albo nie bo go nie znam ale nie chcial bym go u nas i ten ktory przejmie po Alexie klub musi byc zaufany i bliski. Ale Jose nim nie bedzie ja nie popieram barcelony ale tez nie moge patrzec na gre realu.
» 20 sierpnia 2011, 00:51 #54
manutdfan92: Dawno się nie wypowiadałem, ale tutaj muszę dodać kilka słów od siebie. Widzę, że autor tekstu dał się nabrać na "magię" Barcelony.
Ja sam uważam Mourinho za megaprofesjonalistę i chyba nie muszę tego długo uzasadniać. Ten gość potrafi wyciągnąć z każdej drużyny maximum potencjału i wygrywać z nimi trofea. Mógłby go ktoś oskarżać o mało efektowny styl, ale chyba tylko ktoś taki kto nie widział nigdy Realu czy Chelsea pod jego wodzą. Mourinho po prostu myślał i wiedział że nie z każdym może pójść na pojedynek przy odsłoniętych gardach. Dlatego w meczach z Barceloną grał tak a nie inaczej, ponieważ znał potencjał przeciwnika. Dostosowanie się do gry rywala ukazuje tylko jego geniusz taktyczny.
Sam Mourinho zdawał sobie sprawę, że dopóki nie wygra z Barceloną w efektownym stylu, jego gra zostanie nazwana antyfutbolem. Dlatego wziął się do pracy i w jeden sezon potrafił dogonić Barcelonę, co widzieliśmy w ostatnim dwumeczu. Nie sądzę, aby przepełniała go frustracja, bo zarówno on jak i cały piłkarski widzi, że Real potrafi już narzucić Barcie swój styl. Oba te kluby zrównały się poziomem i wynik kolejnych GD jest otwarty, więc nie widzę powodu aby Mou miał wściekać. Jego kontrowersyjne wypowiedzi są już właściwie każdemu dawno znane i nie oznaczają jakiejś niemocy czy nieporadności. Taki jest po prostu jego styl.
Wg mnie większą część takiej a nie innej atmosfery wokół GD zbudowała Barcelona. Klub ten kreuje się na niewinnego kopciuszka, wielbiącego piękno futbolu, z trenerem który, szanuje każdego przeciwnika. (Na ten wizerunek właśnie nadał się chyba nabrać nasz autor, który widzi tylko jaka to Barca dobra i niewinna a Mourinho zły wilk. )W rzeczywistości szacunek ten to zwykła kurtuazja, która kończy się wraz z momentem zgaśnięcia fleszy. Wystarczy wspomnieć słynne zraszacze, lub taką sytuację jak prowokacyjne zachowanie Xaviego w szatni po słynnej Manicie, kiedy to podał piłkę graczom Realu i powiedział żeby ją sobie potrzymali bo podczas meczu nie mieli do tego okazji. Dowiadujemy się też szczegółów ze wczorajszego meczu: sport.wp.pl/kat,1750,title,El-Mundo-Guardiola-obrazil-Real,wid,13704235,wiadomosc.html?ticaid=1cdf7&_ticrsn=3 które wyraźnie pokazują "szlachetność" Barcelony. Jeśli dołożyć do tego popularne symulacje Barcy i częstą pomoc sędziów w sytuacjach meczowej niemocy drużyny z Katalonii, widzimy wyraźnie powody frustracji Mourinho i już wcale nas ona nie dziwi. I tak jak wcześniej powiedziałem nie jest to frustracja z powodów piłkarskich. Owszem, może okazuje ją on w nieparlamentarny sposób, ale taka już jego osobowość. SAF też nie zawsze był święty. To po prostu charyzma którą mają najlepsi na świecie. Barcie ta charyzma przeszkadza, bo wiedzą że może ona przyczynić się do zrzucenia ich z tronu. Ta drużyna nie umie przegrywać dlatego wytwarza się tyle napięć w pojedynkach z Mou. Tak ja to widzę i proszę nie róbmy z Mou tego złego. W tym "konflikcie" jestem całkowicie za nim.
Inna sprawa, że nie koniecznie widziałbym Portugalczyka w roli następcy SAFa, ponieważ nie podoba mi się jego filozofia futbolu. SAF uwielbia postawić na młodych graczy, często coś zaryzykować, natomiast Mourinho korzysta ze sprawdzonych rozwiązań i gotowych piłkarzy. Jego futbol jest bardziej wyrachowany. U Fergusona widać ten romantyzm w grze, w której liczy się z walka do ostatniej minuty, zaangażowanie i pokora wobec nieobliczalności futbolu. Chciałbym żeby ktoś dalej to kontynuował i nie jestem pewien czy Mou się do tego nadaje.
I jeszcze na koniec kilka słów o Ronaldo i Messim. Jeśli chodzi o ich umiejętności piłkarskie trudno mi rozstrzygnąć który z nich jest lepszy. Ronaldo wydaje się piłkarzem bardziej kompletnym, ale Messi panuje nad piłką perfekcyjnie do bólu. Jednak przewaga Messiego uwidacznia się kiedy porównujemy ich pod względem mentalnym. Ronaldo kiedy czuje na sobie presję, chcę wygrać mecz w pojedynkę. Zapomina o swoich kolegach z drużyny i pędzi sam z piłką co zazwyczaj kończy się fiaskiem. Natomiast Messi po wpływem atmosfery meczów o stawkę, daję od siebie 100% w grze dla drużyny, w grze zespołowej. Myślę że ta różnica jest do zniwelowania, wystarczy tylko trochę pracy nad sobą. Tyle ode mnie.
» 19 sierpnia 2011, 23:42 #53
mJagiela: Przyzwyczaiłem się, że jak tylko napiszę coś miłego o Barcelonie, to zarzuca mi się, że dałem się nabrać na "magię" tego klubu.

Po raz kolejny napiszę - umiem obiektywnie spojrzeć na futbol i nie mam trudności z przyznaniem kto gra aktualnie najlepszą piłkę, naprawdę dalej jestem kibicem Manchesteru United.
» 19 sierpnia 2011, 23:52 #52
manutdfan92: Ja też nie mam problemu z przyznaniem tego kto gra najlepszą piłkę, szkoda tylko że za tą dobrą grą nie idzie honor, szlachetność i szacunek. Barca gra najlepszy futbol, ale jednocześnie nie jest najlepszym klubem na świecie, bo sport to nie tylko umiejętności.
» 20 sierpnia 2011, 00:06 #51
mattis7: Zgadzam się w 100% z manutdfan92.
» 20 sierpnia 2011, 01:02 #50
deq: manutdfan92 idealne podsumowanie
» 20 sierpnia 2011, 08:08 #49
spOntan: 'Barca gra najlepszy futbol' - Amen. Dlaczego próbujesz jakieś nowe teorie wymyślać, na temat, 'jak zdefiniować najlepszy klub na świecie?'
szkoda tylko że za tą dobrą grą nie idzie honor, szlachetność i szacunek.- to nie jest do uja konkurs rycerski, tylko piłka nożna. Tutaj liczą się umiejętności piłkarskie. Honor, szlachetność, szacunek nie wygrają za Ciebie meczu.
» 20 sierpnia 2011, 09:54 #48
manutdfan92: spOntan
Czymże jest sport jeśli nie jedną z nielicznych na tym świecie skarbnicą zasad i wartości? Po co na każdym kroku wspomina się o zasadach fair play? Sport ma być taką kontynuacją rycerstwa, a stadiony to areny walk tychże rycerzy. I taki klub jak Barcelona powinien to rozumieć. A ty jeśli bierzesz pod uwagę tylko umiejętności piłkarskie to czemu nie kibicujesz Barcie?
» 20 sierpnia 2011, 10:44 #47
mJagiela: Jak chcesz fair play i kultury to idź oglądać snooker.

A pozwól, że odpowiem za Spontana na Twoje pytanie. Jeśli uważasz, że powinno się kibicować tylko najlepszym drużynom, to jesteś... , na pewno nie kibicem. Chyba każdy ma jakiś powód, dla którego został kibicem jakiejś drużyny, a zostając przy niej w gorszych momentach tylko udowadnia, że jest kibicem a nie sezonowcem. Jak trzeba Ci to tłumaczyć, to chyba musisz być idiotą, ale no nie wiem - nie chcę Cię oceniać, bo nie znam.

Rozumiem, że jak pojawi się drużyna, która gra wg Ciebie najlepszy futbol, to się na nią przerzucisz? Czy po prostu zawsze, zawsze będziesz mówił, że United gra najlepszą piłkę nawet jak każdy będzie mówił, że nie? Tak się rodzi hipokryzja. Dziękuję bardzo.
» 20 sierpnia 2011, 11:43 #46
Ketiw: manutdfan92
Będę bezczelny (trochę jak ten Mourinho ;P), ale zapytam: ostatni finał z Barcą jeszcze boli? Piszesz, że dajemy się omamić i to nie Real tylko Barcelona jest tym wilkiem, jak to sam określiłeś. Te "szczegóły" z wczorajszego meczu (których prawdziwość jest wątpliwa) czym zostały wywołane? Faulem na Fabregasie. A co go wywołało? Czy to agresja i bezmyślność Marcelo? Tak. Zastanówmy się teraz co wywołało agresję. Hmm... Czy to nie trener ma duży wpływ na to jak zachowują się jego piłkarze na boisku? Czy to nie trener powinien nakręcać swoich piłkarzy do walki, a kiedy trzeba to i uspokoić ich? Czy to nie trener powinien być przykładem dla swoich piłkarzy? A teraz spójrzmy na Mourinho, który od swojego przyjścia na SB wywołał wojnę z Barceloną. Nigdy między tymi klubami nie było tak napiętej atmosfery jak od momentu przyjścia Mou.

Chciałbym jeszcze tylko wrócić do tych szczegółów, o których napisałem, że są wątpliwe. Musimy pamiętać, że te informacje wypuściły media promadryckie znane z tego, że lubią manipulować faktami.
» 20 sierpnia 2011, 12:45 #45
manutdfan92: Beckie
Niby z Ciebie felietonista DP a taki mało za przeproszeniem czający. W swoich wypowiedziach właśnie chciałem zasugerować, że kibicując jakiemuś klubowi nie bierzemy pod uwagę tylko aspektów czysto futbolowych ale mamy też pewne inne "powody", które jak powiedziałeś utrzymują nas przy tym klubie na dobre i na złe. SpOntana odsyłam do kibicowania Barcelonie właśnie dlatego, że on uważa, iż na obraz klubu składa się tylko jego gra. I jak już wcześniej podkreśliłem nie twierdzę, aby MU grał teraz najlepszy futbol na świecie. Proszę Cię czytaj uważnie, a potem zwracaj uwagę i ewentualnie wyzywaj od idiotów. A co do PL to uważam że pomimo całego jej siłowego charakteru, rywalizacja jest tu zdrowa i kulturalna.
Ketiw
Owszem, finał boli bo dostaliśmy lanie, ale nie z tego powodu wytykam Barcie błędy. Po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego cała fala krytyki za to zamieszanie spada na Real i Mourinho. Barca ponosi winę przynajmniej równomierną, ponieważ dolewa oliwy do ognia. Skoro jest taka naj to powinna okazać się mądrzejsza, a ona sama prowokuje przeciwnika. Może pewne fakty rzeczywiście są wyssane z palca, bo ich autorem jest Marca, ale nikt nie zaneguje słynnych zraszaczy, przedwczorajszego zachowania Messiego po jego golu, czy wyzywania Marcelo od małp, ponieważ zarejestrowały to kamery (że o symulacjach już nie wspomne). Barca ma swoje za uszami, a za każdym razem jest wybielana i to mnie najbardziej boli. Proszę jedynie o obiektywizm, bo wina z reguły leży po obu stronach. A poza tym nie wierze, żeby nawet Mourinho był w stanie powiedzieć do swoich piłkarzy coś w stylu: "Wyjdźcie i połamcie im nogi". Nawet on ma swoje granice.
» 20 sierpnia 2011, 18:51 #44
Ketiw: A co mają te słynne zraszacze do meczów z Realem Madryt? Z resztą ta kwestia była już poruszana wielokrotnie, dlatego tylko powtórzę- oficjalnie była to awaria, nieoficjalnie- człowiek, który je włączył już w Barcelonie nie pracuje. Co do zachowania Messiego- co on pokazuje? Żeby Mourinho przestał gadać, przestał prowokować bo to nic nie daje. Jak dla mnie jest to riposta, odpowiedź, a nie gest zaczepny. Natomiast jeśli chodzi o nazwanie Marcelo "małpą", to zajęła się już tym UEFA i wykazała niewinność Busquetsa. Możesz w to wierzyć lub nie, ale gracz Barcy miał nazwać go bodajże "kłamcą", co w hiszpańskim brzmi podobnie jak słowo "małpa". W każdym razie UEFA uwierzyła.

Osobno omówię symulację, bo to wyjątkowo drażliwy temat. Kto wymieni mi 10 meczów Barcy w tamtym sezonie, w którym piłkarze ze stolicy Katalonii symulowali? Nikt. Dlaczego? Bo takie incydenty pojawiają się tylko podczas meczów z agresywnie grającymi drużynami Mourinho. Dziwne, nie? To taka reakcja, odpowiedź na ich grę. Z resztą w ostatnich dwóch klasykach nie przypominam sobie, żeby ktoś symulował, a nawet jeśli, to były to pojedyncze przypadki.
» 20 sierpnia 2011, 23:05 #43
manutdfan92: Ketiw
Trochę mi się nie chce ale jednak odpowiem krótko na twoje tłumaczenia.
1. Zraszacze mają to do meczu z Realem, że pokazują jak Barcelona nie umie się pogodzić z porażką. A tłumaczenie, że nieoficjalnie gość od zraszaczy został zwolniony na pewno przedstawił Ci osobiście ktoś z zarządu Barcy i jest to sprawdzona informacja? Ja nieoficjalnie to jestem Batmanem i walczę z występkiem:) Założe się ze ten gość dalej tam pracuje.
2. Jakbyś obejrzał filmik z Messim do końca to widziałbyś chociażby jak prowokuje Coentrao. A poza tym czy"wielkiemu" Messiemu przystoją nawet takie gesty?
3. Nie wiem co słowo kłamca w języku hiszpańskim ma wspólnego ze słowem małpa, ale zdaje się, że jedynie to, iż zaczynają się na te same litery. Dalej podobieństwa się kończą. Nie mam pojęcia skąd uroiło Ci się takie tłumaczenie, ale nie ma ono nic wspólnego z prawdą. Prawda jest taka,że UEFA postępowanie umorzyła z powodu niewystarczających dowodów. Jakby nie było można zasięgnąć porady specjalisty od czytania z ruchu ust. Co nie? Od razu widać że UEFA nie chciała bruździć swoim pupilkom.
4.Dobrze wiesz, że nikt nie wymieni tych 10 meczów, bo nikt nie śledzi nudnej ligi hiszpańskiej. Ponadto kiedy Barcelona łatwo radzi sobie z przeciwnikiem nie stosuje tych tanich sztuczek, bo i tak wie że wygra. Ale kiedy ktoś postawi silniejszy opór ( a w ostatnim czasie są to jedynie drużyny Mourinho) wtedy zaczyna się kombinowanie. A Real gra agresywną piłkę bo taki jest sposób na Barcelonę. Agresywna nie zawsze znaczy brutalna. Chyba nie powiesz mi że wywrotki i teatralność z tego słynnego już filmiku, były konsekwencją brutalności Realu youtube.com/watch?v=4wmOdrhhdl0.
» 21 sierpnia 2011, 00:18 #42
spOntan: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 10:25

manutdfan92, tak chciałeś zasugerować hahaha, napisałeś tak bo co innego miałeś napisać w takim wypadku? idź już koleś się nie ośmieszaj, bo wijesz się jak ryba w sieci, i piszesz jakieś pierdy.
Uwielbiam ten argument, 'odsyłam Cię do kibicowania xxx', wiesz kto tak pisze? ktoś komu brak argumentów i pisze coś byle pisać. Lepiej w tej sytuacji by było żebyś zamilkł, i nie robił z siebie znafcy?
I znowu widac jak Ty przeinaczasz to co jest napisane. Kto pisał o obrazie klubu? Przeczytaj jeszcze raz wcześniejsze wypowiedzi, i WSKAŻ mi gdzie ktos pisze o obrazie klubu!? Ja tam widze tylko, że jest napisane o tym że Barca gra aktualnie najlepszy FUTBOL na świecie, co oznacza że jest najlepszą drużyną na świecie. I nie próbuj znowu swoich teorii wciskac do tego, że najlepszy klub to, najlepszy klub tamto. Ja patrzę w KLUBACH PIŁKARSKICH na umiejętności piłkarskie. I mam to w 4literach jak się zachowują poszczególni piłkarze, futbol to gra dorosłych mężczyzn, a nie zniewieściałych ciot wiadomo nieraz ktoś przegnie pałkę, ale to tylko świadczy o nim, a nie wpływa na OBRAZ całego klubu, bo to z domu wynosisz kulturę.

no offence, nie chciałem już ciągnąc tego tematu bo wydawał mi się jałowy, i takim też jest ale po przeczytaniu Twojego komentarza nie mogłem się powstrzymać z odpowiedzią. Cześć :*
» 21 sierpnia 2011, 10:23 #41
kocisz191: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.08.2011 11:55

Oj Spontan rozumiem, że możesz się nie zgadzać ze zdaniem manutdfan92, ale na pewno nie możesz mu zarzucić, że brak mu argumentów.
» 21 sierpnia 2011, 11:51 #40
spOntan: Brakiem argumentów napisałem, że jest to jak pisze mi 'odsyłam Cię do kibicowania Barcelonie, bo oni grają najlepszy futbol' . W mojej wypowiedzi ustosunkowałem się wyłącznie do tego co mi rzekomo zarzucił, pisząc o wyznaczniku najlepszego klubu. Od reszty całkowicie się odcinam, bo ta dyskusja to już jest całkowity suchar. Co miało zostać napisane, zostało napisane w artykule, a takie wyliczanie kto kogo kopnął, kto na kogo się krzywo popatrzał, jaka była pogoda, sam przyznasz że jest żenujące.

Ciao.
» 21 sierpnia 2011, 12:18 #39
mJagiela: - Po to są blogi, żeby pisać co się myśli. Jeśli ja jestem nikim, żeby krytykować Mourinho, to rozumiem, że tylko piłkarze i trenerzy mogą się źle wypowiadać na temat innych? Po co więc kibice, dziennikarze, portale takie jak ten? Każdy ma swoją opinię na dany temat i każdy uważa co uważa, to jest właśnie super, możliwość dyskutowania, po co pisać "jesteś nikim, żeby go krytykować"?

- Jeśli chciałbyś go po tym sezonie, za Sir Aleksa Fergusona, który jeszcze spokojnie kilka lat pociągnie w klubie, to mi się naprawdę odechciewa dyskutowania.

- Nie napisałem, że nie podobało mi się jak Real grał - przeczytaj jeszcze raz tekst. Zarzuciłem Mourinho tylko toporny styl i to jego zamiłowanie do taktyki, czasem ohydnej i nudnej. W Superpucharze na razie tego nie było widać, ale zobaczymy jak w następnych meczach Real zagra.
» 19 sierpnia 2011, 23:47 #38
czerwonydevil: Krzych
Kolejne komentarze, kolejne dno...

Po pierwsze. Blogi są po to by pisać w nich o tysiącach rzeczy.
Po drugie. Wszyscy na tym forum, wiedzą już, że jesteś dzieciak co niemiara.
Po trzecie. Skoro chcesz, aby Ferguson odszedł na emeryture, to ja Ci współczuje. Każdy normalny kibic marzy o tym, aby Fergie prowadził MU jeszcze z 10 lat. Nie ma lepszego trenera od niego na tym świecie.
» 20 sierpnia 2011, 01:31 #37
tyranus: @czerwonydevil

zaraz najedzie na ciebie, że jesteś dzieckiem, które nie ma pojęcia o piłce, a całą swoją wiedze czerpie z fify :)
» 20 sierpnia 2011, 07:18 #36
Wielbicielka: No bo Krzych ma cechę wspólną z Mou.. mam wrażenie, że oboje myslą, że pozjadali wszystkie rozumy świata.
» 20 sierpnia 2011, 11:33 #35
exetercity: W porządku, beckie - mam tylko nadzieję że nie zgorszył cię ten czy inny incydent Mourinho, jak ktoś nie widział niech wpisze messi stink i na pewno wyskoczy filmik na youtube :P z mourinho na czele.
» 19 sierpnia 2011, 23:18 #34
AgEnT: Artykuł bardzo dobry, osobiście wolałem starego Jose za czasów Porto, Chelsea, Interu. Teraz po prostu zmienił się i moim zdaniem na gorsze. Nie może się pogodzić z tym, że obecnie Barcelona jest od nich lepsza (zresztą nie tylko on, bo na tej stronie też by się nie jeden taki znalazł). Umiejętności nie można mu odmówić, jednak jego zachowanie od czasu prowadzenia Realu nie jest na miejscu.
» 19 sierpnia 2011, 23:15 #33
ManYou: Mourinho jest człowiekiem jakim jest.Ma swoich wielkich fanów jak i wielkich przeciwników.Chyba jak każda osoba w tej branży. Ronaldo, Messi itp. mają fanów i antyfanów.Prosta rzecz.Taki jest ten świat. Jednych ktoś zachwyca innych denerwuje.Kiedy Mourinho wkłada komuś palec do oka lub kiedy pokazuje coś nieodpowiedniego (w środowym meczu, Messi i Iniesta przechodzili obok niego a on pokazał że od nich śmierdzi) jedni zsikali by się z podniecenia a inni gdyby mieli taką możliwość rozszarpali go.
Jednak wydaje mi się że Mourinho robi takie rzeczy,bo chce sprowokować(co oczywiste) ale też wie że nikt go nie wyrzuci z klubu, co najwyżej mu coś powie.
Mourinho jest genialnym trenerem i mimo wszystko trzeba mu to przyznać. Jest wpływowy i ma bardzo silną osobowość co ułatwia mu w wywieraniu presji np. na sędziach.Czasami zachowuje się chamsko, ale to jest jego styl. Lubi być pierwszoplanową osobą podczas konferencji i meczu.Więc jedni go kochają inni nienawidzą,ale za Mourinho stoją sukcesy i osiągnięcia, i to może przesądzić, że trafi kiedyś na Old Trafford.
» 19 sierpnia 2011, 23:07 #32
kubik14: Dobry artykuł, jednak nie ze wszystkim się zgodzę.
Nie sądzę by symulacje Barcelony w meczach z Realem wynikały aż tak bardzo z ostrej gry Realu. Widziałem wiele innych sytuacji w których nadużywali talentów aktorskich (pierwsze co mi do głowy przychodzi to symulacja Xaviego w meczu z Espanyolem po której został podyktowany karny). Także moim zdaniem Mou po prostu głośno o tym mówi, żaden inny trener, piłkarz, dziennikarz o tym wcześniej nie wspominał.

Zupełnie mu się nie dziwię, że po każdym meczu z Barceloną jest wściekły. Sędziowie na prawdę często są przychylni Barcelonie i mimo ogromnych starań Realu często te decyzje wypaczają wynik spotkania.

Nie sądzę też by styl gry jaki prezentują jego drużyny był nudny i toporny, dla mnie na przykład styl Barcy jest o wiele nudniejszy. No ale to już kwestia gustu, ja o wiele bardziej wole twardą grę, a gdy drużyna gra defensywnie ("stawia autobus pod bramką") nie nazywam tego antyfutbollem.

I dodam jeszcze że ten palec w oko to była gruba przesada, ktoś taki jak Mourinho nie powinien zniżać się do takiego poziomu.
» 19 sierpnia 2011, 23:01 #31
mJagiela: I Szpakowski z Trzeciakiem też nie.
» 19 sierpnia 2011, 22:54 #30
AgEnT: Może po prostu kamera ich nie uchwyciła ... :)
» 19 sierpnia 2011, 23:10 #29
Green: Z tego co widziałem ,to CHYBA jeszcze Kaka nie brał większego udziału w tej burdzie.
» 19 sierpnia 2011, 22:39 #28
Stracho1990: Artykuł bardzo dobry, bardzo obiektywny i "trzeźwy".Dobra robota Beckie, zgadzam się w 100% a kibicom którzy są za tym, żeby Mou był trenerem MU powiem tak: jeżeli rzeczywiście chcielibyście, żeby opinia o Manchesterze była zniszczona przez trenera, który może i będzie wygrywał puchary ale w stylu niegodnym trenera to kibice z Was marni. Poza tytułami są jeszcze inne wartości, które są równie ważne co wygrywanie. Drużyna bez honoru traci na wartości. Ludzie przez lata budowali opinie wielkiego klubu o Realu a jedno pokolenie może to obrócić w pył. A wracając do Mourinho to mówić coś wprost, czy nazywać rzeczy po imieniu to jedno, ale wsadzać komuś palce w oczy czy każdą porażkę tłumaczyć sędziami czy symulowaniem to drugie. Uważam, że jeżeli chodzi o błędy sędziów to po prostu wszystkie błędy popełniane na korzyść Barcy są wychwytywane i wyolbrzymiane a jak sędzia pomyli się na niekorzyść Barcy to nikt o tym wspomnie o tym. Przyznam, że jedyny mecz w którym sędzia na prawdę pomagał Barcelonie to półfinał z Chelsea. Tutaj rzeczywiście the Blues mogą czuć się pokrzywdzeni. Ale rok później z kolei to Barca została poszkodowana przez sędziów w starciu z Interem (wiem, że wg Mou było inaczej ale łatwo znaleźć w internecie dowody, że było na odwrót). Jeżeli chodzi o Arsenal to rzeczywiście Van Persie nie powinien dostać czerwonej ale tutaj też nikt nie wspomniał o prawidłowym golu Messiego, który nie został uznany w pierwszym meczu. Uważam, że pomoc Barcelonie przez sędziów jest na prawdę mocno przesadzona. Jeżeli chodzi o aktorstwo to rzeczywiście plami football ale zauważcie, że Barca nie symuluje z drużynami innymi niż te których trenerem jest Mou. Dlaczego? Bo trener Realu wie, że piłkarze Barcelony to chucherka i piłkarze Realu pod względem fizycznym mogą ich zmieść z powierzchni. Wydaje mi się, że aktorstwo Barcelony jest odpowiedzią na brutalną grę Realu. Wejścia i kopnięcia Marcelo w drugiej odsłonie meczu, but Khediry na twarzy Abidala w pierwszym starciu, czy brutalny Pepe to są zagrania, których nawet w angielskiej piłce nie ma. Wracając do Mourinho, nie wierzę, że kibice Manchesteru chcieli, żeby ich klub został znienawidzony czy też splamiony i krytykowany pomimo zwycięstwa. Uwierzcie, że takie zwycięstwa nie smakują dobrze. Podsumowując uważam, że Mou jest trenerem świetnym taktycznie, bardzo inteligentnym i potrafiącym zagrać psychologicznie, tak aby wszystko skupiało się na nim a nie na drużynie. Ale jako osoba jest dla mnie zerem. Pozdrawiam!
» 19 sierpnia 2011, 22:29 #27
Marcin23: Ludzie,gadacie że Mou jest zły,mówi różne rzeczy rzeczy np o tym ze sędziowie faworyzują Barce,a sami nie pamietacie jak po losowaniu ligi mistrzów w 2003 lub 2005 roku SAF powiedział że losowanie zostało USTAWIONE i potem SAF płacił karę 10 tyś za te słowa?Gdybyśmy wiecznie z Liverpoolem przegrywali i nie mogli znaleść na nich rady,a oni z nas by się śmiali to SAF też by się wkurzał na maxa i mówił różne,szczere az do bólu przemyślenia.A ci co mówia,że Mou przebudowałby całą drużynę sa smieszni,bo kiedy mamy świetnych piłkarzy to max 2-3 mógłby kupic/sprzedać bo reszta jest ok.Ludzie skoro Mou wam nie pasi to kogo chcecie na miejsce SAFa!?Osobiscie wolałbym Guardiolę zamiast Mou w MU,ale Guardiola nigdzie się nie ruszy,tak więc Mou jest jedynym godnym nastepcą
» 19 sierpnia 2011, 21:52 #26
razzor91: No pewnie trochę późno się biorę za opnie a tym artykule,ale ok... Zacznę od nawiązania,Ronaldo w cieniu? W realu? 100 bramek w 114 meczach?! Mało? Powiem Ci,że jeden z wybitniejszych naszych graczy miał bodajże 150 bramek w 200 meczach a był napastnikiem (zagadka za 1 pkt kto...)... A co do Józka,uważam,że wręcz przeciwnie,nadaje się... Barcelona,główny rywal i prowodyr antyfutbolu moim zdaniem,może spowodować zalanie krwi u człowieka... Uważam,że jego zapał i olbrzymia determinacja sprawdziłyby się na OT,więc całkowicie się z Tobą nie zgadzam... Jestem zbyt śpiący,żeby się o tym rozwodzić bardziej,pozdro:)
» 19 sierpnia 2011, 21:49 #25
mJagiela: Porównałem Ronaldo i Messiego, nie mówiłem o Ronaldo w Realu, tylko o Ronaldo na tle Messiego.
» 19 sierpnia 2011, 21:51 #24
SCHOLES: Mourinho przebudowałby całą drużynę, a to jest sprzeczne z naszą polityką transferową. Ponadto on ma zupełnie odmienną formację.
» 19 sierpnia 2011, 21:47 #23
MUniek1878: Ciekawy tekst, ale Sir Alex Ferguson dopiero z Manchesteru gdy umrze na ławce trenerskiej bo wygraniu jakiegoś trofeum. Więc gdy on odejdzie będzie wiele innych świetnych trenerów do objęcia posady w United.
» 19 sierpnia 2011, 21:30 #22
wrobel1992: Jesli tylko zachowanie Mou jest tym co Wam przeszkadza w nim to jest dziwne. Wole takiego trenera, ktory wygrywa trofea niz grzecznego bez zwyciestw!
» 19 sierpnia 2011, 21:28 #21
lukasz103000: Ja osobiście (i pewnie nie tylko ja) wole jednak takiego, który wygrywa i przy tym potrafi się zachować.
» 19 sierpnia 2011, 21:36 #20
Mikez: Komentarz zedytowany przez usera dnia 19.08.2011 21:22

Mały Mou na ławce United to byłaby tragedia. Nie sportowa, bo trener z niego bardzo dobry, więc na pewno poprowadziłby United do niejednego zwycięstwa i zdobył niejedno trofeum. Byłaby to tragedia wizerunkowa, bo tak jak teraz swoim zachowaniem przynosi wstyd Realowi, klubowi z fantastyczną historią i licznymi tytułami, tak pewnie przynosiłby wstyd United. Prawda, w Chelsea czy Interze nie zachowywał się aż tak prostacko, jak ostatnimi czasy, można śmiało powiedzieć, że to Barcelona wyzwala w nim najgorsze instynkty, gołym okiem widać u niego kompleks Katalończyków. Ale przegrywać z klasą nigdy nie potrafił, nie przypominam sobie, żeby kiedyś o przeciwniku powiedział, że wygrał, bo po prostu był lepszy. Nie sądzę, żeby zmieniła go przeprowadzka na OT. Ja, jako kibic, go tu nie chcę, mam nadzieję, że zarząd widząc, co wyprawia teraz na ławce Realu, też już nigdy nie będzie go chciał...

Tutaj macie jeszcze jedną próbkę klasy Małego Mou: youtu.be/NaRJdK9Y92w Wszyscy skupili się na tym palcu w oku, pomijając ten "malutki" incydent.
» 19 sierpnia 2011, 21:21 #19
Marcin23: "...Ale przegrywać z klasą nigdy nie potrafił, nie przypominam sobie, żeby kiedyś o przeciwniku powiedział, że wygrał, bo po prostu był lepszy..." To masz słabą pamięć,bo w zeszłym sezonie gdy Real przegrał któryś mecz chyba na wyjezdzie to było,bo Mou poszedł do samej szatni przeciwników i wszytskim pogratulował zwycięstwa i po prostu przyznał ze byli dzisiaj lepsi.Pamietam bo gazety o tym nawet pisały,i Mou jest taki dziwny podczas El Clssico bo sam wie,że musi w końcu pokonać największego wroga który za każdym razem ma szczęście,który smieje się z niego i jeszcze do tego dochodzi to ze cały świat jest za barca,od gazet az po sedziów.Gdybysmy my za żadne skarby nie potrafili ograc liverpoolu od kilku sezonów,i gdyby miedzy MU-Liver powstawały takie sprzeczki to myślisz ze nasi piłkarze by na kolanach gratulowali najwiekszym wrogom?Sam SAF by się pienił że kolejny raz nie ograł NAJWIĘKSZEGO rywala,bo ludzie którzy maja we krwi zwyciestwo nigdy nie nauczą sie porzgerywac,tylko SAF jest za stary na jakieś prowokacje i szczere az do bólu wypowiedzi.
» 19 sierpnia 2011, 21:47 #18
Draciel: Chciałbym zacząć od tego, że bardzo się cieszę, iż trenerem naszej ukochanej drużyny jest Alex Ferguson. Dla mnie to absolutny fenomen, legenda. Nie widzę United pod wodzą kogoś innego, chociaż wiem, że dzień odejścia SAF nadejdzie. Będzie to dzień gorszy niż ten w którym korki zawiesił Rudowłosy Geniusz. A teraz do rzeczy... Dużo prawdy jest w tym co napisałeś. Trzeba mieć w sobie wiele klasy i honoru, aby móc po meczu podejść do przeciwnika i pogratulować mu zwycięstwa. Ale spójrz na to z innej strony: po pierwsze- czy Madryt (jako klub) jest miejscem, które Portugalczyk kocha? Nie wiemy tego, wielokrotnie podkreślał, że to na wyspach pracowało mu się najlepiej. Możemy, więc wywnioskować, że miejsce pracy jakim jest Real nie do końca mu się podoba. Druga kwestia: Barcelona. Ile razy można przegrywać i się podnosić? Który to już raz? Wydaje mi się, że przerosła go dominacja Barcelony. Tak, Jose nie wiedział jak ciężkie stoi przed nim wyzwanie. Beckie- zastanów się jakbyś Ty się czuł gdybyś pracował na warunkach, które Ci nie odpowiadają, a dodatkowo nie udawałoby Ci się coś, co byłoby Twoim głównym celem (albo coś stałoby na drodze do jego realizacji). Ja po części go rozumiem. Nie był przyzwyczajony do przegrywania, stał się wrakiem człowieka, którego widzieliśmy podczas meczów Chelsea, Interu czy wcześniej Porto.
» 19 sierpnia 2011, 21:19 #17
lukasz103000: Na pytanie: "jakbyś Ty się czuł gdybyś pracował na warunkach, które Ci nie odpowiadają, a dodatkowo nie udawałoby Ci się coś, co było Twoim głównym celem..." - odpowiem odnośnie siebie, że w takim właśnie przypadku są dwa wyjścia. Jedno to takie, że pakuje walizy i odchodzę pod pretekstem niezadowolenia z bycia trenerem Realu. Druga to taka, że zostaję, zmieniam podejście, uczę się szacunku do ludzi i z determinacją (a wszczególności honorem) podchodzę do dalszych rywalizacji i walki o najwyższe cele.

Przede wszystkim Mourinho ma takie wyniki, jakim jest człowiekiem. Beckie napisał, że ma ciekawą osobowość. Być może, jednak jeśli chce uchodzić za wzór do naśladowania i zasługiwać na szacunek ludzi, sam musi się tego szacunku do innych nauczyć.

Rozumiem, że go rozumiesz (mowa tu o portugalczyku). Ale zrozumienie nie jest dla niego usprawiedliwieniem.
» 19 sierpnia 2011, 21:35 #16
Draciel: Ja go nie usprawiedliwiam, staram się go tylko zrozumieć. Nikt nie powinien zachowywać się jak on- tym bardziej, że jest to 'celebryta', a może bardziej osoba publiczna, która ma dawać przykład, mimo wszystko. Nie zgadzam się z tym zdaniem: "pakuje walizy i odchodzę pod pretekstem niezadowolenia z bycia trenerem Realu" z całym szacunkiem dla Ciebie, dla tego kim jest, co robisz, ale niektóre prace są bardziej odpowiedzialne od innych. Niekiedy nie możesz zrezygnować z czegoś na pstryknięcie palcami. On ma umowę i na pewno przewidzianą karę za przedwczesną rezygnację... I jeszcze jedno pytanie, bo nie rozumiem: "Przede wszystkim Mourinho ma takie wyniki, jakim jest człowiekiem" przepraszam Cię bardzo, ale nie sądzę, żeby "bycie dobrym człowiekiem" generowało sukcesy. Absolutnie nie. Ty o tym wiesz, ja o tym wiem. Nie będę się rozpisywał więcej na ten temat. Nie wiem czy Mourinho byłby odpowiednim "spadkobiercą" imperium United. Nie mam swojego typu, trudno mi o tym myśleć.
» 19 sierpnia 2011, 23:16 #15
lukasz103000: "ma takie wyniki jakim jest człowiekiem" ma uświadomić, że bycie przesadnie pokornym nie gwarantuje sukcesów. Zasady, szacunek i uznanie dla innych nieporównywalnie zwiększa możliwości na wielkie sukcesy. Nie wnikam tu zbytnio, bo domyślam się, że jak dłużej nad tym podumasz, to zrozumiesz co mam na myśli. Pzdr
» 20 sierpnia 2011, 17:32 #14
lukasz103000: No powiem Ci Beckie, że Twój styl pisania i umiejętność przekazu wymiatają z kapci:) Genialny tekst, sensownie z pasją pisany:) Osobiście nie uważam portugalczyka za kogoś wybitnego, ale o tym już nie raz pisałem. Nie sztuką jest po prostu objąć posadę w liczącym się klubie i z nim zdobywać trofea. Nie sztuką jest być tu gdzie się jest, zaczynając jako drugi trener w Barcelonie. Sztuką jest natomiast przyjść zupełnie znikąd, objąć posadę Aberden (czy jak to się tam pisze) i po 30 latach jako niedoświadczony szkoleniowiec 3 razy pod rząd zdobyć z tym klubem mistrzostwo Szkocji. To jest wyczyn zasługujący na najwyższy szacunek i uznanie. Mało tego, objąć posadę trenera United i po latach posłuchy w ciągu 25 lat dogonić niedościgniony Liverpool w ilości zdobytych trofeów (przede wszystkim mistrzostw Anglii).

Mourinho jest dla mnie tak przeciętnym trenerem jak przeciętnym obywatelem Polski jest typowy Kowalski. Daj mu Porsche lub Bugatti a będzie królem szos, bo nie da się tymi autami po prostu nie wyrobić na zakręcie. Inna sprawa jest kiedy wsiadasz do Punciaka bądź Peugeota 206. Tu już filozofia utrzymania się na szosie wymaga pewnych umiejętności, by dorównać innym. Szlaki Mourinho już na starcie zostały przetarte. Fakt, trzeba mieć jakąś wiedzę, by nawet Chelsea, Real czy Inter poprowadzić do zwycięstwa, tyle tylko, że te kluby w swojej mentalności mają wpojone walkę o każdy metr boiska. Bez względu na to kto ich wcześniej prowadził byli nieustannie na szczycie i tak będzie po tym jak Mourinho od nich odejdzie. Inna sprawa, że United swego czasu nie liczył się w walce o najwyższe cele. Jednak po tym jak szkot objął ten klub, po trudnych początkach wyprowadził ostatecznie drużynę na wyżyny, z których Diabły nie schodzą po dziś dzień!

Mourinho to słaby człowiek bez pomysłu na grę. Zero jakichkolwiek zasad moralnych podkreśla jego zachowania w stosunku do asystenta Guardioli. Sama ta sytuacja, w której portugalczyk zagrał główną rolę unaocznia fakt, że musiałby jeszcze ze 3x się urodzić, by pod każdym względem stanąć na równi z geniuszem Alexa Fergusona. Kandydat na jego następcę? Nigdy! Dlaczego? Bo absurdem United nie buduję swoich sukcesów i brakiem zasad nie tworzy własnej historii! Dalszy komentarz odnośnie Mourinho jest zbędny.
» 19 sierpnia 2011, 21:17 #13
Neutralized: Zwróć uwagę, że optyczna różnica między zespołami mogła wynikać ze źle przepracowanego okresu przygotowawczego przez Barcelonę.
Messi odbył chyba tylko 3 treningi z zespołem (tak słyszałem), podstawowy skład pewnie niewiele więcej (z wyjątkami).

Masz rację, że Mourinho coraz bardziej przypomina kogoś, kto nie umie pogodzić się z porażką i zachowuje się coraz częściej po chamsku. Nie powinien zastąpić SAFa na ławce, never ever
» 19 sierpnia 2011, 21:10 #12
Marcin23: "...Masz rację, że Mourinho coraz bardziej przypomina kogoś, kto nie umie pogodzić się z porażką..."

Wolisz trenera pokornego jak baranek,typu Arsen Wenger który od 6 lat nic nie wygrał,czy trenera wojownika typu Mou który gdzie nie przyjdzie to odnosi sukcesy niemal odrazu?Który zawsze ma coś do powiedzenia,i wali prosto z mostu,barca lubi nurkowac i symulowac i on otwarcie to przyznawał i co w tym złego?ZDecydowanie tylko Mou ma tyle woli walki,spójrz jakie są wartośći MU,liczy sie tylko zwyciestwo i chęć wygrywania ma we krwi kazdy piłkarz MU,wpaja się to od małego,jak tylko smalling tu przyszedł wiedział że tu gra się tylko o zwyciestwo,A Mou taki jest,a porównaj tu sobie np Wengera.Po za tym jesli nie Mou to kto?Sam zobacz,że niema nikogo kto jest tak głodny sukcesów SAF i Mou,tyle ze Mou jest młody i enegriczny i łatwo sie unosi i czasem robi głupie rzeczy,ale to swietny trener i TYLKO JEGO widzę jako następce SAFa
» 19 sierpnia 2011, 21:35 #11
mJagiela: Co z tym Wengerem? Nie jest nawet w gronie kandydatów do objęcia United po Fergusonie, a Mourinho jest, więc dyskutujemy tu o nim.

A wszyscy, któryz nie chcą Mourinho, chcą chyba jednak kogoś podobnego do Sir Aleksa, nie uważasz? Po co wyskakujesz z Wengerem, jak nikt o nim nie mówi.
» 19 sierpnia 2011, 21:39 #10
Marcin23: Wenger to przykład trenera który niby jest ok,ale brakuje mu tej ikry do działania i powiedzenia czegoś.Do tego grona zaliczę Avrama Granta czy Roy Hodgsona którego ktoś przymierzał do nasz ławki trenerskiej.Porównaj śpiąca królewnę Wengera a żywiołowego Guardiolę czy Mourinho,to zaraz za SAFem sa najlepsi trenerzy obecnie,no i Andre Villas-Boas czy jak mu tam,ten nowy trener chelsea,ci trenerzy mają prawdziwy głód sukcesów i oni sa jedyna przyszłością United
» 19 sierpnia 2011, 21:58 #9
kewals: świetny artykuł, popieram w 100 %
» 19 sierpnia 2011, 21:09 #8
Marcin23: Mourinho ma "... toporny i przesiąknięty nudną taktyką styl nie pasuje do filozofii wyznawanej przez Manchester United... " Czy ty w koncu oglądałeś ten mecz o super puchar hiszpani czy nie?bo mówisz że ma toporny styl,a Real jest niesamowicie ofensywną druzyna która w zeszłym sezonie w la liga,strzeliła wiecej bramek niż barca.I to ma być toporny styl?Inter nie był tak ofensywnym zespołem bo byli tam inni piłkarze,w serie A nie gra się tak jak w la liga.Tak samo unas,jesli nasi piłkarze beda chcieli strzelać bramki to beda je strzelać,to zależy od nastawienia druzyny i piłkarzy.Po za tym,przyznam ze mou dziwinie się zachował,aczkolwiek ma styl i charakter,i jesli mu się coś nie podoba to wali to wprost i tyle.Po prostu ma twardy charakter i własny styl,i te jego prowokacje nie raz to pokazują,jedynie ten palec mógł se darować,bo jesli chodzi o resztą to ja nie widzę żadnego problemu.Po za tym,Mou od zawsze powtarzał gdzieś tam po cichu że chciałby być trenerem MU,i sadze ze jakby do nas przyszedł,to nie byłby 2-3 sezony lecz dłuzej bo od dawna marzy o trenowaniu MU i myslę ze może nawet MU było by jego ostatnim przystankiem w karierze,bo gdzie indziej niz w MU mógłby tak bardzo wzbogadzić się o trofea.Tak wiec moim zdaniem Mou jest jak dla mnie numerem jeden jesli chodzi o zastępstwo SAFa.Po za tym niby kto inny mógłby być trenerem MU?Guradiola bez watpienia byłby swietny,może nawet lepszy od Mou jesli chodzi o zachowanie,bo przyznam ze czasem aż męczą te rózne wypowiedzi Mou,ale nawet nie marze otym aby Guardiola przeszedł do MU bo to tak,jakby SAF miałby teraz odjeść z MU do innego klubu,czyli niema takiej opcji,wiec poza Mou niema innego tak wielkiego kandydata,Mou jest absolutnym numerem 1
» 19 sierpnia 2011, 21:06 #7
mJagiela: Ja sobie cenię też inne wartości, a nie tylko umiejętność wygrywania.

Mourinho jako trener Realu pokazuje, że jest małym człowiekiem, a ja takiego nie chcę w United.

Proste.
» 19 sierpnia 2011, 21:09 #6
kewals: miejmy nadzieję że SAF jeszcze długo będzie trenerem w MU
» 19 sierpnia 2011, 21:11 #5
exetercity: Bo komuś palca w oko włożył, bo lubi przepychanki w mediach ? Człowieku, zejdź na ziemię - wydaję mi się że oczekujesz jakiegoś zasranego aniołka lub ciepłą kluchę jak Wenger, sorry ja postoję ... obok Mourinho.
» 19 sierpnia 2011, 21:17 #4
wrobel1992: Ciekawie piszesz , ale te przecinki przed ''i'' mnie rozbrajaja...
» 19 sierpnia 2011, 21:25 #3
mJagiela: @exetercity, a może kogoś takiego jak Sir Alex?

Jestem pewien, że godnie go zastąpimy - mówię tylko, że Mourinho mi jako następca nie odpowiada.
» 19 sierpnia 2011, 21:38 #2
mJagiela: Ale przez to, że nie chcę Mourinho nie mówię, że chcę Wengera czy Beniteza, ogarnijcie się i nie mówcie, że coś napisałem, skoro tak nie zrobiłem.
» 20 sierpnia 2011, 09:19 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.