W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Pomimo wielu przedmeczowych wypowiedzi na temat towarzyskiego charakteru pojedynku o Tarczę Wspólnoty, Chris Smalling uważa, że niedzielna wygrana z Manchesterem City to wyjątkowe osiągnięcie.
» Chris Smalling nie krył zadowolenia po zdobyciu Tarczy Wspólnoty
Młody obrońca, który tuż po przerwie zdobył bardzo ważną bramkę dla United ma nadzieję, że to wywalczone w dramatycznych okolicznościach zwycięstwo da Czerwonym Diabłom psychiczną przewagę nad lokalnym rywalem.
– Mówiło się, że to będzie przyjacielski mecz, ale w przypadku pojedynków z City nie jest to możliwe. Kiedy wydawało się, że czekają nas karne, dobiliśmy rywala w doliczonym czasie. Myślę, że długo tego nie zapomną – powiedział Chris.
– W pierwszej odsłonie graliśmy dobrze, ale mieliśmy pecha. The Citizens byli bardziej skuteczni, ale nawet po utracie dwóch goli nie załamaliśmy się. Wiedzieliśmy, że jesteśmy drużyną lepszą. W przerwie menadżer zagrzał nas jeszcze do walki i w drugiej połowie pokazaliśmy klasę.
– Sir Alex zwrócił uwagę na to, że zawodnicy City kryją strefami, a nie pojedynczych zawodników. Dlatego też wystarczyło wbić się w lukę między obrońcami, co zrobiłem przy pierwszej bramce. Później popatrzyłem tylko na liniowego, ale na szczęście nie sygnalizował spalonego i mogliśmy cieszyć się z gola.
– To wspaniały początek sezonu. Zdobycie Tarczy Wspólnoty jest sporym osiągnięciem. Miło będzie zabrać ją z powrotem do Manchesteru, ale czeka nas walka o znacznie ważniejsze trofea. Miejmy nadzieję, że wygranie meczu o Community Shield to dopiero początek – zakończył Smalling.
Cooyava: Widać, że Ferguson szykuje z niego zastępstwo dla O'Shea. Myślę, że to dobra alternatywa dla Rafaela, który często łapie kontuzje.Imponuje mi, że mimo swojego wzrostu jest całkiem zwrotny i szybki. Pod tym względem lepiej prezentuje się od John'a w ofensywie.
N17: Nom, rzeczywiście. Oszej był jak parowóz, rozpędzał sie przez pół boiska. Nie lubiłem go zbytnio, za to Chris uwielbiam. Kolejny supertalent w paczce Fergiego.
AgEnT: Na razie jeszcze nie można ocenić tego czy jest lepszy czy nie bo dopiero "zaczyna" swoją przygodę z piłką, John był na prawdę dobry szczególnie za swoich najlepszych lat, a więc nie ma co ich na razie porównywać.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.