Wyścig po złotego buta!

United zmierzy się w niedzielę z Blackpool na Old Trafford, Tevez natomiast jedzie z Manchesterem City do Boltonu na Reebok Stadium. Jeśli żaden z nich bramki nie strzeli, albo strzelą po tyle samo, nagroda zostanie podzielona. Nie tego chce jednak Ferguson.

Manager Manchesteru United w ostatnich tygodniach stawiał w ataku na Javiera Hernandeza. Tym razem zapowiedział już, że na boisku od pierwszych minut zobaczymy Berbatowa. Co więcej - Szkot jest spokojny o to, że padnie "wiele bramek".

- To oczywiste, że po tym, co pokazał Chicharito, trudno jest stawiać na Berbatowa, a sadzać na ławce świetnie dysponowanego Meksykanina - wyjaśniał sir Alex na przedmeczowej konferencji w piątek. - Myślę, że Dymitar to rozumie, bo nigdy się nie żalił. Zawsze, gdy dawałem mu szansę, robił wszystko najlepiej jak mógł. Zagra w niedzielę i miejmy nadzieję, że zakończy sezon jako najlepszy strzelec w lidze.

Patrice Evra, który zapomniał już o przyjaźni z Carlosem Tevezem z czasów gdy Argentyńczyk grał na Old Trafford, zgadza się z managerem i chce, żeby to Berba zgarnął złotego buta.

- Berba to inna klasa piłkarza - powiedział Patrice. - Naprawdę liczę na to, że skończy sezon jako najlepszy strzelec. Za każdym razem, jak tylko dostanę piłkę, będę mu dogrywał, bo chcę żeby wygrał!

Statystycy wyliczyli, że Barbatow w tym sezonie strzelał bramkę co 106 minut, Tevez natomiast co 121 minut spędzonych na boisku. Gdyby nie liczyć goli z rzutów karnych, średnia Berbatowa nie zmieniłaby się (nie strzelał karnych), a Tevez trafiałby do siatki co 151 minut.

Bułgar ma także na koncie więcej bramek zapewniających trzy punkty (siedem) niż jakikolwiek inny piłkarz w tym sezonie. Trzymamy kciuki, żeby w niedzielę znowu coś strzelił...