Cole marzy o zajęciu pozycji Scholes'a...

Pomocnik Czerwonych Diabłów zrezygnował z gry w reprezentacji po nieudanych dla Anglików Mistrzostwach Europy w 2004 roku. Nawet prośby Svena Gorana Erikssona nie zrobiły większego wrażenia na Scholesie.

"Czy Paul Scholes dał mi szansę? Tak myślę, gdyż w reprezentacji trzy miejsca są już zajęte, a jedno jest jeszcze wolne" – powiedział Cole.

"W kraju jest wielu utalentowanych zawodników, którzy będą rywalizować o tę pozycję, dlatego ważne jest, aby w spotkaniu kiedy trener da ci szansę zaprezentować się jak najlepiej. Wcześniejsze odejście Scholesa otworzyło drzwi do kadry kilku zawodnikom, w tym mnie. Muszę wykorzystać nadarzającą się okazję."

"Przykład Franka Lamparda bardzo dobrze obrazuje jak należy postępować. Od czasu zadomowienia się w reprezentacji na stałe prezentuje się on w każdym meczu bardzo dobrze. Jest konsekwentny. Pokazał drogę innym zawodnikom."

Joe Cole wierzy również, że jest gotowy na sobotni pojedynek z Irlandią Północną. Anglik uważa, iż przez minione miesiące rozwinął się piłkarsko i dojrzał jako zawodnik.

"Myślę, że uczysz się przez całe życie. To po prostu kwestia rozwoju i dojrzewania jako zawodnik. Przez ostatnie kilka miesięcy radziłem sobie bardzo dobrze i od czasu grudnia rozegrałem wiele spotkań, dlatego myślę, że będę gotowy jeżeli trener desygnuje mnie do gry" – zakończył grac Chelsea.