W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 7 kwietnia 2011, 17:22 - Autor: matheo - źródło: Manchester Evening News
Edwin van der Sar rozwiał wątpliwości fanów Manchesteru United, którzy obawiali się, że w środowym meczu z Chelsea (1:0) Holendrowi odnowił się uraz pachwiny.
» Edwin van der Sar przeciwko Chelsea zagrał kapitalnie
Van der Sar z powodu drobnego urazu opuścił niedawne spotkanie z West Hamem United. Na Stamford Bridge Holender momentami również łapał się za nogę, a w końcówce poprosił nawet Nemanję Vidicia o wybicie piłki od bramki.
– Kiedy rzuciłem się, aby obronić strzał Torresa, to musiałem dać z siebie 105%. Naciągnąłem trochę łydkę i zaczęła sprawiać problemy – przyznał Van der Sar.
– W ostatnich tygodniach nie trenowałem zbyt dużo, więc może wynikło to ze zmęczenia.
Sir Alex Ferguson w sobotnim meczu z Fulham prawdopodobnie da odpocząć Holendrowi. Kolejną szansę gry dostanie więc Tomasz Kuszczak, który zagrał ostatnio na Upton Park. Do dyspozycji Szkota w dalszym ciągu nie jest Anders Lindegaard, Duńczyk leczy kontuzję kolana.
Van der Sar po meczu na Stamford Bridge przestrzega kibiców Manchesteru United przed hurraoptymizmem. Na myślenie o finale na Wembley jest jeszcze za wcześnie.
– Nie myślimy o Realu Madryt czy Barcelonie. Mamy mecz w sobotę przeciwko Fulham. To już za dwa dni. Później gramy z Chelsea i na razie skupiamy się tylko na tym – stwierdza Holender.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (42)
fanchelsea44: jeszczce nie ywgraliscie z Chelsea London !! to nie koniec teraz Torres bedize bardziej skuteczniejszy ale ta parada byla niesamowita przyznaje!
bronislaw:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.04.2011 10:31
niestety obawiam sie ze czeka nas kilka lat posuchy na pozycji bramkarza...podobnie jak po Schmeichelu. Bo chyba nie mozna bartheza porównać ani do Petera ani do Edwina. Ale najlepszy transfer SAFa to bez watpienia (o zgrozo!!) massimo taibi. celowo z malych liter. :D
p.s. ile lat ma syn VDS?
crash: VDS był wczoraj genialny, no może poza jednym czy dwoma niecelnymi wybiciami ;) Problem w tym że kogo byśmy nie ściągnęli na jego miejsce to i tak będzie on daleko w tyle za Holendrem ;/ a przy okazji: wkurza mnie faktycznie ten hurraoptymizm! na OT będzie również szalenie trudno, mamy tylko 1 bramkową zaliczkę i do półfinału nam baardzo daleko, nie wspominając o finale, bo Schalke rozbijająca Inter 5:2, w dodatku w Mediolanie, to nie jest drużyna po której się przejedziemy tak ot! Zresztą nie lubimy grać z niemcami, chyba wszyscy pamiętają jak skończyliśmy przygodę z LM w zeszłym sezonie... Na pewno jesteśmy drużyną którą stać na zwycięstwo w takich starciach, ale na litość boską, do finału długa droga, a rywala lekceważyć nie wolno! NIGDY
ManUfan94: Normalnie jakbym widział gdzieś na ulicy tego bramkarza to bym przed nim nawet uklęknął bo dla mnie to jest niepojęte,że ktoś kto ma 40 lat i tyle lat gry na najwyższym poziomie umie tą formę trzymać i popisuje się tak wspaniałym refleksem i spokojem. Będzie go u nas brakować nie ma co do tego wątpliwości.
AgEnT: No bo Torres sie tylko wywalał w polu karnym, Valencia go lekko dotknął a ten już i nura w murawe, no to Rio się zdenerwował ... a wiesz że on nie żartuje xD
Bartaman: Ach... widać, że potrafi się poświęcać się dla dobra drużyny. Widać, że potrafi bronić. Ale wiek... i niestety w maju pożegnamy się z Edwinem. Szukanie następcy będzie szukaniem w ciemno, bo jak dla mnie Edwin był najlepszy na świecie. Oby ten cały De gea był chociaż w 60% jak Edwin :(
18Lukasz78: To co Edwin wczoraj wyprawiał w bramce to poprostu mistrzoswo,w ogole nie widać jego wieku.Jedynie te urazy,i potrzeba odpoczynku.Oj szkoda ze ochodzi po sezonie ;(
CRfan: Prawda jest taka, że drogę do finału mamy prostą o ile nic nie spieprzymy. Jeśli zagramy tak jak na stamford, to chelsea nie ma większych szans na korzystny wynik, a inter już na san siro przegrał dwumecz z schalke. Z niemcami też powinniśmy sobie gładko poradzić, jeśli tylko wyjdziemy skoncentrowani. Nawet po tym jak ośmieszyli inter to dalej jest to samo schalke które jest lata świetlne od MU.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.