Ferguson broni Berbatowa

Interwencja Daniela Aggera, spowodowała podyktowanie przez arbitra jedenastki, już w 31 sekundzie meczu. Do piłki podszedł niezawodny Ryan Giggs, który pewnym strzałem, zagwarantował Czerwonym Diabłom, awans do kolejnej rundy Pucharu Anglii, gdzie drużynie Fergusona przyjdzie zmierzyć się z Southampton.

– To był karny – powiedział po meczu sir Alex Ferguson. – Dymitar oznajmił, że był podcinany. Powtórka pokazuje, iż był lekko zahaczany, w takich sytuacjach wystarczy szybsze tempo, aby ostatecznie spowodować upadek zawodnika.

– Nie miał powodu, żeby w takiej chwili kłaść się na murawie. On nie jest typem takiego zawodnika.

– Był w tym momencie w polu karnym. Myślę, że miał absolutną rację.

– Natomiast jeśli chodzi o czerwoną kartkę, nie ma żadnych wątpliwości. To było obunożne, wejście po ziemi. Steven Gerrard nie jest typem takiego zawodnika, jednak to zagranie było lekkomyślne. Nie sądzę, aby pozostawił arbitrowi jakaś inną opcję.

Nie biorąc pod uwagę rzutu karnego, zamienionego na bramkę przez Giggsa, Czerwone Diabły miały przewagę, nawet przed zejściem z boiska kapitana The Reds.

Chociaż przyjezdni nie starali się, jakoś zdecydowanie atakować bramki Tomasza Kuszczaka, to kibice na pewno mieli nadzieje, iż uda się przynajmniej zremisować. Zawodnicy Manchesteru byli niezwykle czujni w defensywie, jednak Fabio Aurelio miał swoją szansę, ale po jego dokładnym uderzeniu z rzutu wolnego, kapitalną interwencją popisał się polski bramkarz.

– To nieprawdopodobne, że skończyło się tylko na 1:0. Jednak, kiedy drużyna broni się dziesięcioma zawodnikami, to można uzyskać, tego rodzaju elastyczne podejście.

– Powinniśmy być zdecydowanie bardziej konsekwentni w drugiej części spotkania. Mogliśmy spokojnie, zdobyć trzy lub cztery gole. Ale wszystko się może zdarzyć, kiedy prowadzisz jedną bramką.

– Na szczęście, nie zrobiliśmy dzisiaj nic głupiego, co spowodowałoby niepotrzebny wstyd dla drużyny.

Wygrana z The Reds pozwoliła, Czerwonym Diabłom awansować do kolejnej fazy rozgrywek Pucharu Anglii, gdzie podopiecznym szkockiego menadżera, przyjdzie powalczyć z ekipą Świętych na St Mary’s Stadium. Na to spotkanie powinno być gotowych trzech zawodników United, których dzisiaj zabrakło z powodu urazów – Wayne’a Rooneya, Nemanji Vidica i Edwina Van Der Sara.

– Wayne trenował z nami w piątek i myśleliśmy, że będzie w stanie zagrać, ale poczuł ponownie ból w kostce, dlatego nie było sensu ryzykować.

– Vidic zaliczył zderzenie na treningu. Powinien być gotowy na spotkanie z Tottenhamem. Natomiast Edwin wznowi zajęcia w kolejnym tygodniu – zakończył Ferguson.


muufa

Goaa | Myspace Video