Exigo: Komentarz zedytowany przez usera dnia 04.01.2011 23:21Uff - wymęczone zwycięstwo, oj wymęczone.
Powiedzmy sobie szczerze - Garncarze nie są poważnym rywalem, a jednak gra wcale się nie kleiła i gdyby nie takie przebłyski Naniego, do jakich w tym sezonie nas przyzwyczaił zremisowalibyśmy ten mecz.
Zacznijmy od obrony - do tomka nic nie mam, zawiedli obrońcy, dwóch środkowych stało jak słupy soli, nawet nie widzieli, że między nich wbiega Whitehead. Tomek próbował parować na bok, ale piłka niestety minęła linię. Smalling dzisiaj trochę nerowy, Vidić również chociaż jego obecność na boisku daje mi wewnętrzny spokój...
Rafa- bardzo szybki dzisiaj, szkoda że kilka dośrodkowań mu nie wyszło, ale za to waleczny i zadziorny jak zawsze - będą z niego ludzie.
Evra - na spokojnie.
Kłopot jest z pomocą - Fletcher jak złapie forme jest niezły, ale poza tym potrafi jedynie zatrzymywać akcje przeciwnika
Gibson - on nawet w destrukcji nie potrafi zagrać
Giggs - miał parę ciekawych zagrań ale niestety wiek odebrał mu trochę szybkość, a na skrzydle szybkość się przydaje.
Nani - samolubny jak zawsze :) ale i skuteczny także dzięki decydującym bramką zawsze przymykamy oko na kilka błędnych rozwiązań
Carrick - widział ktoś Carricka? Ja chyba raz - przejął piłkę i dwie sekundy zastanawiał się co zrobić po czym oddał do Naniego.
W ataku boję się, że po odejścu Federiko może nam brakować napastników - z Roo może być różnie, Owen lubi często złapać kontuzje, A berba i Groszek to za mało na tyle kolejek do końca sezonu. Przydałby się Welbeck nam.
No dobra podsumowując taka Barcelona, której jestem antyfanem wgniotłaby nas dzisiaj w ziemię. Przy ich kontrolowaniu boiska z tak powolnymi zawodnikami jakich widzieliśmy dzisiaj nie stanowilibyśmy zagrożenia żadnego. Taki Carrick kochający cofać gały do obrońców w meczy przeciwko Barsie musiałby chyba podawać do bramkarza gdyby podeszli pressingiem do 35 metra...
Spójrzmy prawdzie w oczy pomoc leży. Mają przebłyski ale ja widzę w nich tylko niezłych defensorów. Nie mamy żadnego rozrywającego na środku pomocy z prawdziwego zdarzenia, no może oprócz Rudego, ale lata robią swoje... Gdy Nani zostaje wyłączony z gry, lub doskonale obstawiany linia pomocy w aspekcie ofensywnym przestaje istnieć. I teraz pytanie na kogo liczyć w takiej sytuacji? W tamtym sezonie na Wazzę, ale wątpię, aby ten sezon miał równie obfity w zdobywanie goli...
Eh, może faktycznie Kaka by się przydał. Nie jestem zwolennikiem takich transferów ale jeśli chodzi o tego gościa oglądałem go zawsze w serie A i podziwiałem to jak precyzyjnie potrafił dograć/podać/uderzyć. Może i nam by się przydał? Może by się odrodził jak za złotych sezonów Milanu?
Na dzień dzisiejszy niezłe lokaty w LM, finał chyba tylko w sferze marzeń to dla nas za wysokie buty. Tak jak w poprzednich 3 sezonach zawsze byliśmy uważani za faworyta na równi z Barceloną do tytułu mistrza Europy (i słusznie) tak obecnie pół finał będzie sukcesem...
Trzeba się jednak cieszyć 3ma punktami i tym, że nie roztrwoniliśmy jeszcze przewagi ze starego roku...