Manchester United udanie rozpoczął świąteczno-noworoczny maraton w Premier League. Czerwone Diabły pewnie pokonały na Old Trafford Sunderland 2:0 (1:0). Dwie bramki zdobył Dymitar Berbatow.
» Manchester United udanie rozpoczął świąteczno-noworoczny maraton w Premier League. Czerwone Diabły pewnie pokonały na Old Trafford Sunderland 2:0 (1:0). Dwie bramki zdobył Dymitar Berbatow.
Manchester United spotkanie rozpoczął znakomicie. W 5. minucie Ryan Giggs przebiegł z piłką przyklejoną do nogi kilkadziesiąt metrów. Walijczyk podał do Wayne’a Rooneya, a ten z chirurgiczną precyzją zagrał do Dymitara Berbatowa. Bułgar nie miał problemów, aby z kilku metrów pokonać Craiga Gordona.
Szybko zdobyta bramka zachęciła piłkarzy Czerwonych Diabłów do kolejnych ataków. W 9. minucie Gordona mógł pokonać Rooney. Anglik ładnie podciął piłkę nad bramkarzem Sunderlandu, ale piłka nieznacznie minęła prawy słupek bramki Czarnych Kotów.
W kolejnych minutach przewaga Manchesteru United była bardzo wyraźna, a gospodarze ani myśleli ściągać nogę z pedału gazu. Po kapitalnym podaniu Andersona kolejna szansa otworzyła się przed Berbatowem. Tym razem Bułgar trafił w słupek.
Minęło kilka minut, a w poprzeczkę trafił Anderson. Brazylijczyk ładnie przymierzył lewą nogą, ale do zdobycia drugiej bramki w tym sezonie zbrakło mu kilku centymetrów.
Łatwość z jaką zawodnicy Manchesteru United przedostawali się pod pole karne Sunderlandu była zaskakująca. Gdyby nie dobra postawa Craiga Gordona, to Czarne Koty po dwudziestu minutach przegrywałyby różnicą nawet czterech goli. Szkot imponującą paradą popisał się zwłaszcza po mocnym strzale Ryana Giggsa, kiedy wyprostowaną nogą zatrzymał zmierzającą do bramki piłkę.
W kolejnych minutach tempo meczu na Old Trafford zdecydowanie spadło. Przewaga Czerwonych Diabłów nie podlegała dyskusji, ale wynikało to raczej z faktu, że Sunderland nie kwapił się do jakichkolwiek ataków. Edwin van der Sar w bramce nudził się niemiłosiernie.
Przed przerwą dwie dogodne sytuacje miał jeszcze Anderson. W pierwszym przypadku Brazylijczyk uderzył zza pola karnego obok bramki, a następnie nie zdecydował strzał prawą nogą i w efekcie został zablokowany.
Sir Alex Ferguson dopiero wychodził z szatni po przerwie, kiedy piłkarze Sunderlandu oddali pierwszy strzał w tym spotkaniu. Asamoah Gyan przechytrzył obronę Manchesteru United, ale uderzył bardzo niecelnie. Dla gospodarzy był to jednak sygnał ostrzegawczy, że Czarne Koty jeszcze nie skapitulowały.
W 55. minucie wicemistrzowie Anglii przeprowadzili ciekawą akcję, którą strzałem zakończył Anderson. Brazylijczyk dostał znakomite podanie od Rooneya, uderzył dość zaskakująco prawą nogą, lecz został zablokowany przez Antona Ferdinanda.
Co nie udało się Andersonowi, zrobił Berbatow. W 57. minucie Bułgar z miejsca uderzył piłkę czubkiem buta, ta odbiła się jeszcze od Antona Ferdinanda i kompletnie zmyliła Craiga Gordona. Chwilę później Berbatow mógł skompletować hat-tricka, ale został zablokowany w polu karnym.
Dwubramkowe prowadzenie na tyle uspokoiło sir Aleksa Fergusona, że ten w 64. minucie zdecydował się na podwójną zmianę. Na placu gry pojawili się Federico Macheda i Darron Gibson, którzy zmienili odpowiednio Ryana Giggsa i Andersona.
W 70. minucie o włos od zdobycia efektownej bramki był Berbatow. Bułgar perfekcyjnie opanował nieudany strzał Gibsona i uderzeniem z półobrotu chciał zaskoczyć Gordona. Szkot doskonale odczytał zamiary napastnika Manchesteru United i pewnie złapał piłkę.
Sunderland o wyprowadzaniu ataków specjalnie nie myślał. Dopiero w 78. minucie Edwin van der Sar musiał interweniować po mocnym strzale Boudewijna Zendena. Cztery minuty później z boiska zszedł Dymitar Berbatow, którego zastąpił Javier Hernandez.
Old Trafford zaczęło pustoszeć na kilka minut przed końcowym gwizdkiem sędziego. Kibice, którzy zdecydowali się wrócić wcześniej do domu, niczego nie stracili, bo wynik się już nie zmienił.
Manchester United – Sunderland 2:0 (1:0)
Bramki: Dymitar Berbatow 5' i 57'
Manchester United: Van der Sar – Evra, Vidić, Ferdinand, Rafael – Giggs (Macheda 64’), Anderson (Gibson 64’), Carrick, Park – Berbatow (Hernandez 82’), Rooney
Sunderland: Gordon – Bardsley, Ferdinand, Onuoha, El Mohamady – Zenden (Angeleri 89’), Riveros, Henderson, Malbranque (Cook 82’) – Gyan, Bent (Meyler 69’)
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.