Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Premiership: Manchester United 1:0 Arsenal FC

» 13 grudnia 2010, 23:04 - Autor: rogi - źródło: DevilPage.pl
Od początku sir Alex Ferguson postawił tylko na jednego napastnika – Wayne’a Rooneya, który dotychczas w spotkaniach z Arsenalem prezentował się bardzo dobrze.
Premiership: Manchester United 1:0 Arsenal FC
» Park Ji-Sung genialnym strzałem głową z 41. minuty zapewnił Czerwonym Diabłom zwycięstwo nad Arsenalem i awans na pierwsze miejsce w tabeli. Manchester United kontynuuje serię spotkań bez porażki w lidze.
Czy Manchester United zasłużenie wygrał mecz z Arsenalem?
Osamotnienie Anglika w ataku było zauważalne, ale mimo to lepiej mecz rozpoczęli gospodarze. W środku pola mieli więcej dokładności, a i w obronie widać było duże skupienie.

Pierwszy groźny strzał na bramkę Szczęsnego oddał w 9. Minucie właśnie Rooney. Długą piłkę pod pole karne wysłał mu Van der Sar. Napastnik sprytnie się z nią odwrócił i z dwudziestu metrów uderzył w kierunku bramki. Polak z problemami zdołał złapać futbolówkę.

Chwilę później z rzutu wolnego z dość daleka próbował Nani, ale trafił prosto w bramkarza. Szansę na szybką poprawę miał w 22. Minucie, gdy trochę z przypadku doszedł do uderzenia z woleja. Strzał choć całkiem silny, okazał się minimalnie niecelny.

Po pół godzinie gry gospodarzom należał się rzut karny, po tym jak w polu karnym piłka spadała na rękę Chamakhowi. Arbitrzy nie zdecydowali się tym razem podyktować jedenastki, która mogłaby wiele namieszać.

Pod koniec pierwsze części gry oba zespoły prezentowały się bardzo przeciętnie – w ich grze nie było spokoju, akcje były bardzo szarpane i niedokładne. Z letargu wybudził ich w 41. Minucie Ji-Sung Park. Koreańczyk dobrze ustawił się w polu karnym. Strzelać próbował Nani, ale piłka po nodze obrońcy pofrunęła na głowę drugiego skrzydłowego, który niczym pstrąg wybił się w powietrze i przelobował bezradnego Szczęsnego.

Po golu Czerwone Diabły szybko chciały powiększyć przewagę, aby w komfortowej sytuacji udać się do szatni.

Minęła przerwa, a po niej z bardzo dobrej strony pokazali się gracze Fergusona. Już w pierwszej minucie drugiej części gry okazję do zdobycia drugiej bramki w tym meczu miał Nani. Portugalczyk strzelał lewą nogą, ale piłka zamiast w bramkę, trafiła w plecy Koscielnego.

Chwilę później Song w ostatniej chwili uratował Szczęsnego przed utratą drugiej bramki, w ostatniej chwili wybijając piłkę przed Rooneyem.

Kolejnych kilkanaście minut należało jednak do przyjezdnych. W 56. minucie meczu powinno być 1:1, gdy strzał Chamakha do pustej bramki w ostatniej chwili zablkował Vidic. Graczowi Arsenalu wystarczyło tylko lekko podnieść piłkę nad wchodzącym wślizgiem obrońcą.

Kibice Manchesteru United raczej na długo zapamiętają 73. minutę tego meczu. Nani wbiegł w pole karne gości i oddał się dryblingowi z Clichym. Zawodnik The Gunners poślizgnął się, a Portugalczyk kopnął piłkę na jego rękę – sędzia nie miał innej możliwości jak tylko wskazać na wapno.

Do piłki od razu ustawił się Wayne Rooney. Anglik nabrał dużo powietrza, wziął długi rozbieg i... posłał piłkę wysoko na trybuny! Były gracz Evertonu włożył w ten strzał naprawdę sporo siły, niestety okazał się niecelny. Mimo wszystko na trybunach już po chwili rozległy się krzyki „Rooney! Rooney!”.

Końcówkę spotkania podopieczni Fergusona chcieli już tylko przetrwać nie tracąc bramki. W ataki angażował się oprócz Rooneya tylko Anderson i czasem Park. W obronie świetnie spisywali się Vidić z Ferdinandem, którzy zażegnywali każde niebezpieczeństwo.

Po ostatnim gwizdku sędziego na Old Trafford wybuchła wielka euforia. United nie dość, że nadal nie przegrało żadnego meczu ligowego w tym sezonie, to jeszcze awansowało na fotel lidera. Odrobinę niezadowoleni mogą być dzisiaj rezerwowi gospodarzy, bowiem sir Alex Ferguson zdecydował się tylko na jedną zmianę – w 85. minucie za Andersona na boisku pojawił się Ryan Giggs.

Bramki: Park 41’

Kartki: Chamakh 44’, Arszawin 45+, Nasri 73’, Song85’

Składy:
Manchester United: Van der Sar - Rafael, Ferdinand, Vidic, Evra - Nani, Carrick, Fletcher, Anderson (Giggs 85’), Park – Rooney
Arsenal FC: Szczęsny - Sagna, Squillaci, Koscielny, Clichy - Rosicky (Fabregas 64’), Song, Wilshere (van Persie 64’), Nasri - Arszawin (Walcott 77’) – Chamakh


TAGI


« Poprzedni news
Chilijscy górnicy wreszcie na Old Trafford
Następny news »
Man Utd - Arsenal: Oceny pomeczowe

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (264)


Durandir: Przed tym meczem byłem dziwnie pewien, że Ji strzeli Arsenalowi gola. Ostatnimi czasy gra świetne mecze, a dobre spotkania przeciwko 'Kanonierom' stają się już powoli tradycją Koreańczyka. We wczorajszym starciu wprawdzie szału w jego wykonaniu nie było, popełnił kilka błędów, ale zagrał poprawnie i co najważniejsze - strzelił zwycięską bramkę. Mówię o tym dlatego, że często Parka się tu nie docenia, czasami pretensje pod jego adresem są słuszne, ale prawda jest taka, że on bardzo ciężko pracuje i efekty tej pracy są widoczne. Steward Gardner publicysta manutd.com zamieścił na stronie klubu felieton, w którym mówi o sobie iż "byłby kiepskim managerem", bo w jedenastce United, którą on by wystawił na ten mecz z Arsenalem zabrakłoby Parka. W przypływie samokrytyki wysuwa stwierdzenie, że "jeśli to ważny mecz - Park musi grać". Stwierdzenie to moim zdaniem nie zawsze znajduje potwierdzenie (patrz - finał CL przeciw Barcelonie), ale w ogólnym rozrachunku praca niepozornego Azjaty jest w United widoczna i potrzebna.
Ja Ji-Sung Parka bardzo lubię i cenię. Jestem świadom pewnych jego 'braków warsztatowych', ale dla mnie to jeden z najsolidniej pracujących i najwięcej dających z siebie graczy 'Diabłów'. To należy docenić. To uwaga kierowana do wszystkich tych, którzy po jednym lub dwu słabych meczach gotowi by byli wyrzucać z klubu niemal każdego. Prawem kibica jest krytykować i wymagać. Obowiązkiem - wierzyć i wspierać. Wierzmy więc w United i wspierajmy ich, a wiara zostanie wynagrodzona.
'It's all about Believe!
» 14 grudnia 2010, 21:54 #77
Durandir: Chwalimy pojawiających się tu fanów Chelsea, za to że nie obrażają United, a Ty obrażasz ich klub? Nikt Ci nie każe lubić Chelsea, ja też nie lubię tego klubu, ale obrażanie ich w taki sposób chyba jest poniżej poziomu dobrego smaku i wychowania. Uczmy się wzajemnego szacunku i sensownej kulturalnej dyskusji o piłce nożnej.
» 14 grudnia 2010, 22:02 #76
ziomboy777: Endo...Clichy zjadal Naniego caly mecz?;/... jest prosba...wez ogladnij mecz jeszcze raz....
» 14 grudnia 2010, 18:40 #75
axel52: znowu zachowawcze ustawienie.co to ma być?ciekawe jak ustawi zespół w niedzielę?jak ten zespół ma strzelać gole choćby z szybkich ataków,kiedy sam Roo zapie.......na bramkę.Widać na starość dopadł Fergusona strach
» 14 grudnia 2010, 18:37 #74
m4ci3k: Obrona zagrała wspaniale.Niczym nie zdobyta twierdza(którą była bramką) :)
» 14 grudnia 2010, 18:32 #73
SEBEKMU: nie mam żalu do Rooneya że nie trafil każdemu sie zdaża .
» 14 grudnia 2010, 17:29 #72
Tennant: Super że udało się wygrać,mistrzostwo coraz bliżej :)
Glory Glory MU
» 14 grudnia 2010, 17:18 #71
przemekol12: A mi się wydaje, że się uwziąłeś, bo przecież Fletcher zagrał dużo gorzej mimo, że był dwa razy mniej przy piłce niż Nani. Po części masz rację ale nie można napisać, że zagrał dno bo to jest niepoważne. OK, musi poracować nad wykończeniem, SAF napewno coś mu powie o zmarnowanych sytuacjach, ale bez przesady. Clichy miał duże problemy, w drugiej połowie może trochę się poprawił.
» 14 grudnia 2010, 17:28 #70
przemekol12: Miejmy nadzieję, że Ferguson sobie z nim pogada i to z (późniejszą) korzyścią dla zespołu. Myślę, że on musi zagrać jeszcze kilka spotkań, bo to dopiero jego pierwszy taki regularny sezon w United.
» 14 grudnia 2010, 17:45 #69
przemekol12: Jakiś [cenzura] urządził sobię imprezę ^^
» 14 grudnia 2010, 21:00 #68
pilsudczyk: Czyściutko w obronie i to był klucz do zwycięstwa. Vidic z Ferdinandem nawzajem się uzupełniali. Do tego pewny Van der Saar. Ale pomimo wygranej to pomoc fatalnie, oprócz Andersona. Park owszem zdobył bramkę ale znowu grał nieporadnie. To samo Carrick i Fletcher. Nani i Rooney aktywni ale obaj zmarnowali kilka idealnych sytuacji, które mogły się później zemścić.
Nie rozumiem trochę Fergusona. Pod koniec Wenger rzucił świeżych zawodników na co Ferguson odpowiedział wysłaniem Giggsa na boisko. Powinien już w 70 minucie wysłać Berbatova i Hernandeza żeby przycisnęli Arsenal i nie pozwolili mu na ataki.
Ave Marszałek!
» 14 grudnia 2010, 16:28 #67
RobvanKlu5i: Dużo osób po mnie pewnie pojedzie ale swoim skromnym zdaniem chce stwierdzić, że po za golem to Park nie błyszczał w tym meczu, powiem więcej - zagrał mocno przeciętne spotkanie...
Sporo głupich błędów popełniał, nie wykorzystuje swoich warunków fizycznych jeśli chodzi o zwinność....

Do czego zmierzam?? No właśnie do tego że tacy zawodnicy jak Park sprawiają że człowiek nie wie co ma myśleć po meczu gdy zawodnik niczego wielkiego nie pokazuje a strzela gola na wagę zwycięstwa...
Wtedy pojawia sie pytanie czy stawiać regularnie na takiego zawodnika który ma wahania formy i który strzela gola na wage zwyciestwa po przecietnym wystepie...bo przecież wiadomo ze w każdym meczu strzelać goli nie będzie, a z gry może być cały czas tak samo przeciętny....

Ciekawi mnie to, kiedy w końcu doczekamy się kogoś ze stabilną i świetną formą?? (chodzi mi o pomoc)

Tekst jednego z komentatorów C+ "(...)Nemanja Vidic bierze się za rozgrywanie piłki do napastników co powinno dać do myślenia pomocnikom Manchesteru(...)"
» 14 grudnia 2010, 16:23 #66
przemekol12: Ja się zgadzam, Park oprócz gola nic wielkiego nie zrobił.
» 14 grudnia 2010, 16:26 #65
przemekol12: Co do komentatora z C+ - jego wypowiedź jest dziwna! Jeżeli Vidic bierze się za rozgrywanie, to znaczy, że ze strony Arsenalu jest zero zaangażowania w ofensywę. Nie pierwszy raz widzimy Vidicia, który rodziela piłki.
» 14 grudnia 2010, 16:40 #64
Giggsy: Zagraliśmy zajebiste spotkanie tylko jest jeden minus, mianowicie byliśmy bardzo nieskuteczni pod bramką Wojtka.
Przecież gdy Roo strzelał karnego to na powtórkach było widać że on chce zmieść Szczęsnego z bramki bo tyle siły w to włożył a wystarczyło lekko pyknąć i Wojciech pokonany. Nani też miał prawie że setkę! Gdyby uderzył czyście i się nie odchylił to był by gol.
Gra była dobra tylko właśnie trzeba poprawić SKUTECZNOŚĆ pod bramką rywala w wtedy będziemy równo jeździć każdego kto nam stanie na prostej. Mam nadzieję że zostanie to poprawione w meczu z Chelsea..
Tyle ode mnie, Dziękuje.. ;)
» 14 grudnia 2010, 16:16 #63
przemekol12: Fletcher zagrał poniżej oczekiwań. Był chyba najsłabszy na boisku. Dużo strat , niecelnych podań i chyba 2 bezmyślne faule.
» 14 grudnia 2010, 16:11 #62
smokol1: Jesteśmy pierwsi a Wenger znowu nic nie wygra w Angli.
» 14 grudnia 2010, 16:02 #61
przemekol12: "Wyrównany mecz na Old Trafford" - taki nagłówek na kanonierzy.com
Coooooo?! Przecież Arsenal prawie nic nie grał, o czym świadczy posiadanie piłki. Swietny pressing z naszej strony dlatego oni nie mogli wymienić więcej niż 5 podań.
» 14 grudnia 2010, 15:49 #60
przemekol12: No posiadanie piłki z pierwszej połowy, i bezmyślne faule, ale pressing był bardzo duży. Arsenal nie radził sobie z tym wogóle :)
» 14 grudnia 2010, 15:59 #59
przemekol12: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.12.2010 15:43

Przecież Park oprócz gola i dobrych kilku ostatnich minut nic nie grał. Rafael wg mnie zawodnik meczu świetny w obronie i w ofensywie. I już nie piszcie, że Nani wczoraj symulował bo widać, że nigdy w piłkę nie graliście. Jeżeli macie "trochę" rozumu to wiecie, że pirwszy ból jest najgorszy. Jakby rzeczywiście symulował to SAF dawno by go upomniał, on nie jest zwolennikiem symulowania. A przecież na powtórkach lub w "relacji na żywo" widać, że nic mu nie zrobił!! Opanujcie się, nie zagrał fenomenalnego spotkania a to dla tego, że on cały czas ma całą ofensywę na barkach. Byle kiedy widzieliśmy akcję lewą stroną. Piszecie, że Nani zawiódł ?! pff zabawne
Nie oglądaliście meczu chyba! Park zagrał słabiej ale ocztywiście dzęki przypadkowej bramce MOTM!
Najgorszy Fletcher, bez dwóch zdań.
» 14 grudnia 2010, 15:41 #58
przemekol12: Minusiją Ci co nie widzieli meczu. Przecież Park nie zagrał wspaniale żeby mu 9 dać! Ja dałbym mu 7,5 , gdyby nie gol 6,5 /7
Ferdinand moim zdaniem lepiej niż Vidić, nikt mu się nie "zerwał" a podania też miał dobre. Vidiciowi raz Chamakh, później we dwóch (z Evrą) podchodzili do Nasriego a w środku był Van Persie, nic naszczęście się nie stało.
» 14 grudnia 2010, 16:03 #57
pbskarpy: "Park Ji-Sung genialnym strzałem głową z 41. minuty zapewnił Czerwonym Diabłom zwycięstwo"

Nie wiem czy te newsy tłumaczycie czy piszecie swoje opinie ale robicie to miernie. Odkąd zapisałem się na tę stronę zauważyłem niesamowite oddanie się ManUTD. OK. Ale niektórzy są zaślepieni i nawet nie starją się spojrzeć na sprawy obiektywnie.

Czy to był genialny strzał?? Nie. To był przypadkowy strzał?? Nie. To było przypadkowe dotknięcie piłki, które wpadło do bramki i dało Manutd prowadzenie. Nie róbmy z tego meczu czegoś wielkiego (mówię o stylu). Mecz był poprawny co najwyżej. Obrona bardzo dobra ale reszta formacji... naprawdę bez komentarza. Przecież ostatnie 30 minut meczu to była "świeca" za "świecą" wybijana przez piłkarzy ManUtd. W pierwszej połowie chociaż cisnęli to też dograć do kogoś w polu karnym nie potrafili.

Bardzo się cieszę, że moja ukochana drużyna wygrała z odwiecznym rywalem ale bez przesady Panowie i Panie. Spójrzmy na to obiektywnie. To nie był piękny mecz. To była po prostu brzydka ale skuteczna gra ManUtd.
» 14 grudnia 2010, 15:25 #56
przemekol12: Brzydka gra ?? Nie zgodzę się. Gdybyśmy grali brzydko to nie mieli byśmy piłki przez 2/3 meczu.
» 14 grudnia 2010, 15:45 #55
RobvanKlu5i: Ja się zgadzam z pbskarpy

Widziałem mnóstwo piekniejszych meczy MU od tego wczorajszego, też zauwazylem że praktycznie w 2 połowie to szły same "świecie" głównie od Carricka....
» 14 grudnia 2010, 16:27 #54
przemekol12: Ale graliśmy jedno z najlepszych spotkań w TYM sezonie.

Najważniejsze, że wygraliśmy, i to z Arsenalem.
» 14 grudnia 2010, 16:35 #53
m4ci3k: Teraz mecz z Chelsea.Będzie ciekawie:)
» 14 grudnia 2010, 14:02 #52
Sapphir: Glory United od tego zaczne bo 3 punkty sa na moim koncie ;DD! Zaczynajac od obrony ManUtd zagrala chyba najlepsze spotkanie w calym sezonie i taka czwórka jest najlepszym spozrod najlepszych opcji ^^ Rafael jest praktycznie nie do przejscia i kazdy ma z nim problem co mnie bardzo cieszy, wysoki srodek kazda pilke wybil ze spokojem i opanowaniem + fracuz, ktory wlacza sie czesto w ofensywe. Rooney nie mial zbyt wielu okazji zeby cos strzelic bo nie mial do pomocy 2 zawodnika z przodu przez co United bardziej skupilo sie na grze defensywnej. Smialem sie kiedy podyktowali karnego bo wiedzialem ze Wayne strzeli haha ale zbyt duza presja go przybila :< niestety! Anderson z meczu na mecz pokazuje sie z najlepszej strony i zasluguje na grze w podstawowym skladzie, Nani i Park sa swietni co pokazaly ich wspolne wyczyny ;D bylem poddenerwowany nie wykorzystanymi sytuacjami poniewaz lubia sie mscic :P ale Szczesny spisywal sie nadpodziw dobrze ^^ skromne ale jak wazne zwyciestwo =)))) Glory!!
» 14 grudnia 2010, 13:15 #51
ziomboy777: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.12.2010 12:18

zauwazylem , ze wiekszosc uzytkownikow jest zadowolonych z naszego zwyciestwa ale nie ze stylu jaki wczoraj zaprezentowalismy... zdarzaja sie nawet komentarze , ze obawiacie sie Chelsea w najblizszym meczu... zatem mam pytanie... czy grajac z Arsenalem ktory byl podobno na fali... grajac bezblednie z tylu... i stwarzajac sobie (oprocz akcji bramkowej) 4-5 dogodnych akcji z gry na strzelenie goli ( strzal Naniego w pierwszej polowie gdzie pilka minela slupek o 10-20 cm, sam na sam Andersona , Strzal Naniego nad poprzeczka kiedy byl juz w polu karnym-w drugiej polowie , lob Rooneya, karny Rooneya) naprawde uwazacie , ze zaprezentowalismy slaby styl w tym meczu?;/...jezeli tak to co mozna powiedziec o tym jak zagral Arsenal??... poza tym po tym co zobaczylem w meczu Chelsea z Tottenhamem nie uwazam , ze naprawde mamy sie czego bac... Uwierzcie troche w nasze diabły , nie bez kozery zdominowalismy wczoraj The Gunners w pierwszej polowie i nie bez kozery jestesmy nie pokonani w tym sezonie w lidze i LM! a teksty kibiców Arsenalu , ze wygralismy po fuksiarskiej bramce sa naprawde smieszne ... GLORY MU!!
» 14 grudnia 2010, 12:14 #50
Ave88: Mecz rewelacja. Jeśli chodzi o grę obronną to zagralismy jak na liderów przystało. Vidic Ferdinand Rafael Evra wymiotli. Z tym że Evra nie mógł się w pełni pokazać z przodu gdyż był baaardzo często faulowany, zaś Rafael miał parę niedokładnych podań do przodu ale wygraliśmy więc nie ma o czym mówić. Fletcher hmm ten występ był dla mnie zagadką nieustępliwość walkę o każdą piłkę mieszał z bardzo słabymi przyjęciami i złymi podaniami więc ciężko powiedzieć czy po kontuzji jego forma jest wznosząca czy niżująca ale trochę treningu i będzie git. Carrick wczoraj kilka głupich strat ale miał też świetne podania czyli jest tak jak w przypadku Fletcha. Anderson zagrał na swoim wysokim poziomie miał sytuację ale zle się zachował gdyż mógł uderzyć po ziemi a nie lobować ale wiadomo instynktu napastnika on nie ma. Park jak dla mnie zawodnik meczu naprawde walczył dryblował świetnie dogrywał no i strzelił bramkę rewelacja. Nani niestety obecnie to jezdziec bez głowy. Świetne zagrania miesza z mega głupimi stratami i samolubnością. Myślę że SAF będzie wiedział co mu powiedzieć. Rooney co tu dużo mówić forma rośnie ale brakuje kropki nad i. Wczoraj za bardzo uwierzył przed karnym ze strzeli i się pomylił ale ogólnie jest dobrze. Remis z Valencią wygrana z Arsenalem małym nakladem sił bądz co bądz świetnie to wygląda teraz mecz z Chelsea szykuję się kolejne kapitalne widowisko. Gloryyyy:)
» 14 grudnia 2010, 12:06 #49
Klimaa: Park jak zwykle w meczach z Arsenalem prezentuje się bardzo dobrze. Bramka szczęśliwa ale zasłużona!
» 14 grudnia 2010, 11:03 #48
roki2008: Myślę, że ten mecz pokazał plusy i minusy United. Po pierwsze, widać było, że mamy naprawdę zgraną obronę. W szczególności zaimponował mi Vidic, który gra jak na kapitana przystało. To samo w środku pola. Podobała mi się walka Fletchera. On faktycznie żyje meczem i wie co to pojedynki na szczycie. To jego zachowanie daje znakomitą równowagę w środku - Scholes czy Anderson kreują akcje, a Fletcher zabezpiecza tyły. Jeżeli chodzi o skrzydła to trochę jestem rozczarowany. Co prawda Park jest waleczny, ale to nie jest typowy skrzydłowy. To taki ofensywny pomocnik, który jest wszędzie i przez to strzelił już tyle bramek. Niestety na chwilę obecną minusem jest... Nani. Mimo iż zaliczył wczoraj asystę, to nie podobała mi się jego gra. Ostatnimi czasy zaczął zdecydowanie za dużo dryblować ( co mu się czest o nie udaje :/ ) ale co gorsze ciągle symuluje! Może i jest faulowany, ale żeby aż tak teatrallnie upadać. Pozostałe plusy to na pewno pewność siebie, choć był taki8 moment nerwowej gry z obu stron. I co najważniejsze - musimy poprawić skuteczność, bo wczoraj już w pierwszej połowie mogliśmy prowadzić 2-0, a w całym meczu było okazji nawet na 3 gole. Teraz czas na Chelsea!
» 14 grudnia 2010, 10:27 #47
Wielbicielka: No i po meczu. Mamy 3 punkty ale jednak trzeba powiedzieć, że nie było nam wcale tak łatwo. Nie boję, się napisać, że obronę mamy najlepszą na świecie. Arsenal robił co mógł, i trzeba przyznać, ze grali dobrze, energicznie a mimo to, wszystko się kończyło na naszych genialnych obrońcach. Z nimi, nie straszni wielcy Rywale. W pomocy świetny Anderson, trzeba go pochwalić bo wyróżniał się na tle pozostałych . Nani tak trochę w kratkę(biegnie z piłką i robi to cudownie a zaraz potem takie cudo zamienia w stratę) ale jak dla mnie zdecydowanie na plus, i tak jeden z najleszych w MU. Parka- którego najzwyczajniej w swiecie lubie- tez pochwalę bo ostatnio naprawde trzyma poziom. Trochę żal karnego ale zdarza się najlepszym. No i szkoda, że SAF nie wykorzystał zmian. Powiem szczerze, że stęskniłam się już za naszym Chicharito, i on za piłką chyba też.

Teraz przed nami Chelsea...jak dla mnie...to nie Arsenal a własnie ona jest naszym największym zmartwieniem. Tak tak..wiem, ostatnio kiepsko jej szło. Pamiętajmy, że łatwo nam nie odpuszczą a gramy na Stamford. Będzie bardzo ciężko, i wierzę, że wygramy:)
» 14 grudnia 2010, 09:25 #46
trance: Każdy ma swoje zdanie i należy je uszanować, ale idąc Twoim tokiem myślenia, po meczu Barcelona - Real należałoby sprzedać wszystkich prócz Casillasa, CR nie istniał, a kosztował 90 baniek. MU zagrało jak Arsenal im pozwolił, mogło być z 2 albo 3-0, a tak, nerwówka do końca. Na minus Nani i Roo, na plus jednak Anderson, wydaję mi się, że dobrze trzymał środek, twardo stał na nogach, wygrywał kluczowe piłki. Obrona bez zarzutu, zobaczymy co pokażą w niedziele.
» 14 grudnia 2010, 08:44 #45
Miro: Ważne punkty. Cieszy postawa obrońców. Myślę że Rafael już zadomowił się na prawej flance. Anderson wraca do formy. Niestety Wayne najsłabszy w naszej ekipie. Nie chodzi o karnego i przygotowanie fizyczne (bo pod tym względem wygląda już dobrze) ale brakuje mi jego dzikości, zadziorności. Jakos poza meczem był. Owszem grał przyzwoicie ale oczekuje od niego dużo więcej. Mysle że u nas Nani jest tym zawodnikiem który robi róznicę w grze. Na koniec myślę że Park to jeden z najlepszych naszych transferów. Kosztował grosze, juz dawno się zwróciła kwota transferowa za koszulki w Azji a jeszcze koleś pyka ważne bramki i stanowi ważne uzupełnienie zespołu.
» 14 grudnia 2010, 07:40 #44
Martin: Plan minimum wykonany jeżeli chodzi o grudniowy maraton, teraz jeszcze tylko zwycięstwo na Stamford i będziemy mieli spokojne święta. Nie wiem czy zauważyliście ale fani wybrali Parka zawodnikiem miesiąca a ten odwdzięczył się w najlepszy z możliwych sposobów strzelając zwycięską bramkę w tym niezwykle ważnym spotkaniu, dziękujemy :)

We're going to win the league,
We're going to win the league,
And now you're gonna believe us,
And now you're gonna believe us,
And now you're gonna believe us,
We're going to win the league.

One Life One Heart One Love One Club ONE UNITED !!
» 14 grudnia 2010, 03:01 #43
seju: Uwielbiam po prostu jak ludzie krytykują Man United. Berba-drewno, Rooney- Popeye lubujący się w starych babkach, Carrick- same straty, Park- skośnooki cienias grający po to żeby w Azji zarobić na tournee , Fletcher- "w Realu grałby w rezerwach":D. Giggs- starzec nie umiejący kopnąć prosto piłki prawą nogą, Evra- raz mu sie uda i już mówią że najlepszy lewy obrońca, Ferdinand-kontuzjogenny staruch który kiedyś łykał sterydy i nie grał 10 miesięcy, Van der Sar- stary przereklamowany wyrzeł....i inne tego typu pierdoły. A ja wam mówię że Manchester United to najlepszy klub piłkarski na świecie!! GLORY GLORY MAN UNITED
» 14 grudnia 2010, 00:20 #42
CRfan: Dobra panowie, sory za napinke, po cześci jestem jej winien, ale chyba kochamy jedną drużynę, nie? Wszyscy o tym pamiętajmy Glory Glory Man United :)
» 14 grudnia 2010, 00:14 #41
CRfan: Kłocić sie możemy w nieskończoność, bez jakiegoś głębszego sensu, nie chcesz nie wchodź, tyle ode mnie.
» 14 grudnia 2010, 00:16 #40
CRfan: Czy się czepiam nie bd się kłócił, ale z tym obrażaniem z lekka przesadziłeś. Napinacze jest tutaj Tiny17, próbuje go sprowokować do opuszczenia tej strony, duzo takich ludzi było dużo takich ludzi będzie, co zrobić...
» 14 grudnia 2010, 00:04 #39
CRfan: Spoko spoko, chyba każdy dziś jest podekscytowany pod wieczór po meczu :D
» 14 grudnia 2010, 00:07 #38
PauloKuhan: mam wrazenie ze nani dzisaj zbyt na sepa gral
» 13 grudnia 2010, 23:46 #37
ziomboy777: kumpel mi napisal ze na stronie Arsenalu cos tam pisza , ze Arsenal przegral po "WYRÓWNANYM" meczu :-) ... masakra... jak mozna byc tak nie obiektywnym?? przeciez mogli dostac baty dwoma-trzema golami! nawet statystyki po meczu mowia same za siebie... a w pierwszej polowie bez kitu na boisku byla tylko jedna druzyna! chyba , ze ja ogladalem mecz przez rozowe okulary...jak tak to mi to wyperswadujcie bo sam juz nie wiem:)
» 13 grudnia 2010, 23:45 #36
lukiton0589: Żeby wygrać z Chelsea to trzeba zagrać spokojniej. W drugiej połowie był taki okres, że diabełki nie mogły wyjść z własnego pola karnego. Nie lekceważmy Chelsea Drogba się przełamał, Terry wrócił i był jednym z najlepszych w meczu z Tottenhamem, a Lampard też może namieszać.
» 13 grudnia 2010, 23:47 #35
lukiton0589: Ja poszczególne oceny widzę tak:
Van der Saar 6 - po strzale Nasriego powinien tę piłkę wybić na rożny, ale podobał mi się moment, w którym okiwał w polu karnym piłkarza Arsenalu
Evra 5,5 - jak dla mnie to za bardzo chciał udowodnić piłkarzom Arsenalu, że jest dużo lepszy. Kilka głupich strat, niepotrzebnych kiwek.
Vidić 9 - kapitalny mecz, co tu dużo pisać, ostoja w obronie i ten wślizg po strzale Chamakha.
Ferdinand 8,5 - prawie bezbłędny. Niżej oceniony niż Vidić, bo dał się ograć Nasriemu co zapachniało bramką dla Arsenalu.
Rafael 9 - kapitalny mecz. Arshavin przy nim nie istniał. Nie dość, że świetny w obronie to jeszcze ten ciąg na bramkę.
Carrick 6 - robił to co do niego należało, czyli dużo biegał, przeszkadzał, ale ja pamiętam Carricka, który również potrafi kapitalnie podać i strzelić. Dziś tego nie było.
Fletcher 7- trochę lepszy od Carricka. Starał się wspomagać Andersona.
Anderson 9,5 - no jak dla mnie gracz meczu, szybki, zwinny, silny, nieraz osaczony przez czterech przeciwników dawał im radę. Duży przegląd pola, niesamowicie charujący w obronie.
Nani 8 - dziś na swoim optymalnym, wysokim poziomie, ale bez błysku
Park 8,5 - strzelił bramkę, ale w drugiej połowie przygasł.
Rooney 9 - mimo nie strzelonego karnego pracował na boisku jak wół. No i te kapitalne przerzuty piłki. Nikt tak tego dokładnie nie robi jak Rooney
Giggsa nie oceniam ze względu na krótki okres przebywania na boisku.
» 13 grudnia 2010, 23:37 #34
CRfan: Napalm, chyba masz tam o jedną jedynkę za dużo...
» 13 grudnia 2010, 23:41 #33
lukiton0589: Nie sympatie, za Andersonem nie przepadałem, a Evrę bardzo lubię, ale dziś za bardzo chciał
» 13 grudnia 2010, 23:51 #32
TevezC: On walczył? Przecież on wyglądał na tym boisku jakby mu ktoś tam kazał grać... W zeszłych sezonach Roo potrafił za obrońcą zapieprzać 50 metrów i wyszarpać mu piłkę, a teraz mu się od kasy poprzewracało i jak nie dostanie piłki na nos to się obraża... Słabo...
» 14 grudnia 2010, 00:51 #31
wander11: Najlepszy według mnie Vidic Ferdinand oraz Anderson słabiutko Evra oraz Fletcher
» 13 grudnia 2010, 23:34 #30
Lokator23: Swietny mecz tylko nani to juz mnie wkurza nie chwalcie go ze dobrze gral bo chlopak gral dno po cholere on gwiazdoruje kombinuje mogl strzelic normalna bramke ale nie jemu sie marza loby nie raz mogl podac ale nie on robi sztuczki ala ronaldo ktorymi jedynie kogo kiwa to sam siebie co z tego ze zaliczyl asyste po odbiciu i bramka troche przypadkiem wiec nie piszcie ze gral dobry mecz bo nie gral dobrego meczu ,szkoda mi Rooneya swietny mecz ale najbardziej podobal mi sie Anderson i Rafael.. pozdrawiam
» 13 grudnia 2010, 23:28 #29
grandes: Świetnie grają stoperzy. Z taką obroną nikt się nie przedrze. Skoro Arsenal nie potrafił nas rozklepać to wątpię by udało się to Smurfom.
» 13 grudnia 2010, 23:24 #28
20LEGEND: chel$ea pewnie już trzęsie portkami i dobrze bo mają kogo się bać.
A co do meczu to miodzio, szkoda jednak , że SAF nie wprowadził wcześniej Scholesa co by uspokoił jak zawsze naszą grę a tak do końca serce nam drżało.
No i ten karny wydaje mi się iż Ando lepiej by to wyegzekwował.
» 13 grudnia 2010, 23:24 #27
Durandir: Czułem, że Park strzeli w tym meczu bramkę. Bardzo się cieszę, że United wygrali, to był ogromnie ważny mecz. Choć nie bez problemów to 3 punkty zostają na OT i to jest najważniejsze. Szkoda zmarnowanego karnego Rooneya, ale może odpracuje to w sobotę na Stamford Bridge. Na razie możemy świętować ważne zwycięstwo i lidera. Gratulacje dla naszych graczy! Gratulacje także dla 'The Gunners', bo dzielnie walczyli.
» 13 grudnia 2010, 23:23 #26
TevezC: Gdyby nie bramka Parka, to bym mu chyba główkę ukręcił :P

VDS: Za dużo pracy nie miał, ale kiedy musiał się ruszyć, to robił to całkiem nie źle 7

Rafael: Świetny mecz młodego Brazylijczyka, z tyłu prezentował się świetnie, z przodu czasami też się pokazał 7+

Rio: Jak komentator mówił o jego jednym faulu przez cały sezon, to aż oniemiałem ;p Potwierdził, że jest jednym z najlepszych stoperów w lidze 8

Vidic: Twardy Serb znowu policzył kości rywala, dobry mecz 8

Evra: Czasami mnie wnerwiał, bo głupio dryblował i miał jeden kiks, który mnie prawie z fotela zrzucił ;p Ale w powietrzu sobie świetnie radził więc 7+

Fletcher: Jak kłócił się o faul, to przypominał mi Roy'a :D Normalnie ta jego diabelska wściekłość ;D Rozwalił mnie tym, jak prawie o piłkę się nie przewrócił :P Nie zbyt widoczny ale zapracował na 6+

Carrick: Co musiał to wywalił, kiedy trzeba było podać to podał, bez napinki, dobry mecz :) 7-

Nani: Czarował, czarował i wyczarował asystę i karnego :P Minumum 7+ :)

Anderson: Jak na ofensywnego pomocnika dużo pracował w obronie :) Kolejny bardzo dobry mecz Andego ;) 7+

Roo: Echh... ten karny... Szczęsny mu utarł nosa przy tej próbie loba 6+

Giggs: Za mało czasu miał, żeby coś pokazać, ale wydawało mi się, że spuchł w 93 minucie :P 6
» 13 grudnia 2010, 23:23 #25
ziomboy777: Rooney tak jak wczoraj Drogba... z tym , że u nas nie skończylo sie to strata punktów;-) ładny mecz zagrał Szczesny! praktycznie bez presji! zadziwił mnie tym... jak dla mnie Anderson man of the match! oby tak dalej Andi!
» 13 grudnia 2010, 23:22 #24
H2O1994: Teraz wystarczy tylko wygrać z Chelsea, aczkolwiek myślę że dobry remis powinien nas zadowolić(tym bardziej że gramy na wyjeździe), może Chelsea nie jest w formie z początku sezonu ale mino tego nie lekceważyłbym ich, wręcz przeciwnie.
» 13 grudnia 2010, 23:22 #23
rogi: Nie wiem czy nr 1, ale zgadzam się, że gra super.
» 13 grudnia 2010, 23:22 #22
H2O1994: Tylko szkoda jego brata który nie dostaje szans:(
» 13 grudnia 2010, 23:23 #21
SzYnA: no dzisiaj arszawina nurka to ja widziałem tylko jak został zmieniany przez Van Persiego
» 13 grudnia 2010, 23:25 #20
CRfan: Zauważyliście, że Rafael lepiej radzi sobie z rywalami z wyższych półek? Typu Ribery, Arshavin. Z Rangersami już tak nie zachwycał :)
» 13 grudnia 2010, 23:26 #19
Tennant: Jedyne co mnie martwi po tym meczu to niewykorzystane sytuacje, bo mogło być spokojnie 3:0.Ale super mecz w naszym wykonaniu :)
Glory Glory MU
» 13 grudnia 2010, 23:19 #18
CRfan: Park, Park i jeszcze raz Park, za nim Anderson, Vidić i Rio ;)
» 13 grudnia 2010, 23:24 #17
ziomboy777: rozsmieszył mnie Arsenal bo przed meczem wszyscy pilkarze i kibice mowili , ze jada po zwyciestwo... w pierwszej polowie Arsenal nie istniał! w drugiej mogl zostac pograzony! zagrozili nam tylko raz jak nasri pociagnal bo dlugim rogu bramki i chamakch dobijal na pusta bramke a tak to stanowili cien naszej druzyny.... Evra przed meczem wiedzial co mowi ;-) widac bylo , ze jestesmy mocniejsi przede wszystkim fizycznie od The Gunners! Pozdro@ll
» 13 grudnia 2010, 23:16 #16
H2O1994: Mi się podoba.
» 13 grudnia 2010, 23:15 #15
SzYnA: Amen! szczególnie za zwrotki od Michaelu.
» 13 grudnia 2010, 23:22 #14
JRI: Już nie mogę się doczekać, jak tylko dorwę jutrzejszą wyborczą w ręce :D
» 13 grudnia 2010, 23:14 #13
SzYnA: moze i dobrze ze przestrzlil bo wtedy kibice arsenalu by płakali nam że nie pwinno być, ja szczerze tez chyba bym ni gwizdnął. szkoda to ze Nani sie chamił i popisywał,moglismy spokojnie prowadzi 3:0 i cia cia, szkoda że Evra chodz zagrał dobry mecz to za wszelką cene chciał pokazać graczom Ars. że są dziećmi do ogrania,szkoda że carrck jest totalną p*i*zdą i za niego musi rozgrywać piłkę jak to powiedział nawet komentator Vidic i Rio, a gdy bodajże Persie i ktoś tam jeszcze prowadzili pike na 25 metrze i mogli uderzać to on zamiast wyjść bo w koncu JAK NIE POTRAFI ROZGYRWAĆ PIŁKI TO NIECH GRA JAKO DEFENSYWNY ŚRODKOWY musi za niego bronić Rio albo własnie Vida! szkoda że anderson gra w kratke i to w jednym meczu, z jednej strony świetne rajdy i podania, a czasem to zanim przyjmie piłke to mija kilka minut albo w świtnej okazji do ataku wyrzuci zawodnika naszego podaniem na trybuny. ale jest progres. oby tak dalej. jednym slowem potrzebujemy środkowego albo nwe dwóch bo przyszłości nie ma w Manchesterze, mistrz podań odchodi na emeryture, Fletcher raczej od defensywki a gibson i carrick to powinni podać się do dymisji:) czekam na minusy albo jak ktoś się pokusi o dialog obiektywny
» 13 grudnia 2010, 23:12 #12
SzYnA: dokładnie, ale Park ma tak zawsze w meczu, nawetw swoim njlpszym że biegnie z piłką i holuje i holuje albo mu odskoczy, albo mu odbiorą, albo sie wywruci z nią. ale jak ma tak grać i strzelać Arsenalowi, niech gra ;]
» 13 grudnia 2010, 23:13 #11
sk8bob: Mecz dobry ! :D Dynamiczny , szybki i ekscytujacy :) Park bardzo ladny gol ale Roo dal ciala z tym karnym... Widac ze bardzo chcial ale nie wyszlo, szkoda ;/ Wazne zwyciestwo i FOTEL LIDERA !! :D Oby tak dalej :)
» 13 grudnia 2010, 23:11 #10
kckMU: A mieli nam tak wpieprzyć.
Może zróbmy głosowanie, na kogo z drużyny Arsenalu spadnie wina przegranej?
Z tego co czytam, stawiam na Theo Walcotta, wy? :-)
» 13 grudnia 2010, 23:11 #9
Tennant: Rooney ,jak Ty to mogłeś przestrzelić?? Ale ważne 3 pt. Park,pięknie :)
Glory Glory MU
» 13 grudnia 2010, 23:10 #8
michael18: Brawo Park, brawo Manchester. Forever in my heart!
» 13 grudnia 2010, 23:10 #7
CRfan: paproch, co nie zmienia faktu, że jest to asysta ;] Mógłby walnąć w słupek i jak ktoś to dobije to również asysta jest zaliczana
» 13 grudnia 2010, 23:23 #6
CRfan: Nie pamiętam słabego meczu Parka przeciwko Arsenalowi, Kanonierzy działają na niego zajebiście wręcz ;]
» 13 grudnia 2010, 23:11 #5
Mati865: Jeszcze jeden mecz z Liverpoolem, Arsenalem i dwa z Chelsea!:P
» 13 grudnia 2010, 23:10 #4
rm900502: ...i jeszcze cała tabela. Za dużo bujacie panowie... ;]
» 13 grudnia 2010, 23:12 #3
CRfan: Teraz równym krokiem po majstra, jeśli rozwalimy smerfy na ST, to mistrz wraca do Manchesteru ;]
» 13 grudnia 2010, 23:07 #2
harris: Lider ! teraz czas na Chelsea!! Glory !!
» 13 grudnia 2010, 23:06 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.