whoracle: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.12.2010 18:14Czytałem fajny artykuł w którym autor dochodzi do ciekawych spostrzeżeń w odniesieniu do obecnej dyspozycji mistrza Anglii.
Chelsea od przegranego spotkania z Liv'poolem (0:2) tj. od 7 listopada leci na łeb, na szyję w statystykach, ale do rzeczy...
W ostatnich 8. spotkaniach (Liga;Puchary) ekipa z Londynu:
wygrała 2-krotnie
2x zremisowała
zanotowała 4. porażki
5x trafiała do siatki rywali
10-krotnie zmuszona była wyciągać piłkę z własnej siatki
w 8 spotkaniach zdobyła zaledwie 6. pkt (na 24. możliwe (sic!))
Idąc dalej...
Średnia zdobywanych punktów spadła z 2.28 do 0.75 na mecz.
Najlepsi strzelcy minionego sezonu trafiali do bramki rywali kolejno:
Drogba (1x); Lamps(kontuzja); Malouda(1x); Anelka(ani razu)
Od czasu porażki na Anfield średnia strzelonych bramek spadła z 2.81 do 0.62 na spotkanie.
Liczba przegranych pojedynków, licząc wszystkie rozgrywki, wzrosła z 19% do 50%
2 - to najwyższa liczba bramek jaką zawodnicy Ancelottiego zdołali zdobyć w jednym meczu...
Przed 7. listopada Chelsea mogła pochwalić się genialnym wynikiem wygranych spotkań wyjazdowych, ponieważ aż 12-krotnie zwyciężała na obcym terenie.
Od lania na Anfield... Londyńczycy nie wygrali ANI JEDNEGO spotkania na wyjeździe.
Powodzenia na White Hart Lane chłopaki, bawcie się dobrze ^^"