Gemit23: Brawo dla naszych "Diabełków" za zwycięstwo w tym spotkaniu. Cieszą te 3 pkt, szczególnie że Arsenal i chel$ea swoich spotkań nie potrafiły wygrać. Pokazaliśmy charakter, strzeliliśmy dwie ładne bramki po dwóch ładnych wrzutkach, fajnie że gola zdobył Evra który do siatki rywala trafia raz na ... ruski rok, ale tym razem mu się udało. Jestem zadowolony także z trafienia Hernandeza, który po raz kolejny pokazał swoje umiejętności snajperskie. Uważam że nieźle zagrał także Rooney który od razu po wejściu na murawę zarzucił swój styl gry, rozgrywał piłki do boku, miał znakomitą okazję po dośrodkowaniu Rafaela, ale szkoda że ją nie wykorzystał.
No to tak ... w pierwszych 20 minutach obie ekipy zagrał dość bojaźliwie. Było dużo niechlujnych i niedokładnych podań i parę błędów w ... obronie.
Były momenty w których Wigan cisnęło, znakomite okazję mieli kolejno N'Zogbia i Rodallega który uderzał z przewrotki. W pierwszej części długo rozgrywaliśmy piłki, od nogi, do nogi, zamiast po prostu ruszyć do przodu, przeprowadzić jakąś samodzielną akcję na skrzydle. Brakowało nam trochę takiego rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, który wziąłby ciężar gry na siebie.
(tu znów posuwa się pytanie dlaczego Fergie nie kupił Sneijdera czy Van der Vaarta, zamiast przepłacać za Bebe)
Jednak wina dość kiepskiej gry w 1 odsłonie tego spotkania nie leżała tylko w pomocy. Kiepsko zagrał w tym spotkaniu Macheda który nie mógł się odnaleźć w roli osamotnionego napastnika. Włoch przegrywał dużo pojedynków z obrońcami Wigan i wyraźnie sobie nie radził. Nie zachwycaliśmy ale na szczęście, potrafiliśmy zdobyć gola tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra za sprawą świetnej wrzutki Parka i gola głową Evry.
W pierwszych minutach drugiej połowy niewiele się na placu gry zmieniło. Wciąż nie potrafiliśmy stworzyć jakoś klarowną okazję do strzelenia bramki. Dwóch zawodników gości wyleciało z boiska, a to nam wyraźnie ułatwiło zadanie. Dużo zmieniło się po wejściu na plac gry Rooneya a przede wszystkim Scholesa. W następnych minutach Wigan osłabło, wyczerpali się kondycyjnie. A my po wejściu dwóch Anglików po prostu zaczęliśmy grać jak na "Czerwone Diabły" przystało, ale nie zapominajmy że mieliśmy podwójnie ułatwione zadanie. Wreszcie w środku pola było widać tą świeżość, którą dał Paul Scholes. Rudy świetnie dyrygował linią pomocy i znakomicie rozgrywał piłki do boku. Dzięki Wazzie też wiele zmieniło się w grze naszego zespołu. To był taki stary dobry Rooney. Do znakomitego występu zabrakło mu tylko gola ... :(
Na szczęście jeśli nie Roo to Hernandez który znów pokazał klasę, znakomicie kończąc akcję przeciwnika.
Po tym jak boisko opuścił słaby Macheda wreszcie złapaliśmy wiatr w żagle. Graliśmy konsekwentnie i po prostu "zgnietliśmy" rywala. Gracze Martineza ta jak wcześniej pisałem opadli kondycyjnie i to dało nam większe pole do manewru. Mieliśmy parę innych okazji... y ... szkoda że ich nie wykorzystaliśmy, drugą bramkę mógł zdobyć Evra ... :P
Świetnie dziś zagrali nasi boczni obrońcy. Rafael i Evra byli bardzo widoczni pod bramką przeciwnika co pozytywnie wpłynęło na naszą grę. Evra swoje zdolności ofensywnego pokazał strzelając ładnego gola głową, a Rafael wielokrotnie znakomicie dośrodkowując w pole karne gości. Szczególnie w drugiej części gry nasi left i right obrońcy mieli dużo miejsca na to by włączać się do akcji ofensywnych głównie za sprawą Scholesa.
Szkoda że Paul nie grał od początku spotkania, bo wtedy te zwycięstwo mogłoby okazać się jeszcze większe. Niestety ale Scholesy swoje najlepsze lata ma już za sobą i za niedługo zapewne skończy karierę, więc dobrze by było jakby Ferguson już teraz pomyślał o przyszłości, a konkretnie o jakimś środkowym pomocniku.
Wreszcie na trybunach Old Trafford nie słychać było nudy. Kibice wiernie spierali swój zespół co mi się bardzo podobało. W ostatnich meczach brakowało nam dopingu ze strony fanów w tym meczu nie można się do nich o nic przyczepić. Kibice byli fantastyczni !! Mam nadzieję że tak będzie do końca tego sezonu.
Kibice śpiewali Glory Glory Man Utd, Man Utd drew czy też United, United !!
W należyty sposób potraktowali także Rooney'a a każde jego dobre zagranie było oklaskiwane brawami, brawo oby tak dalej !!
Małe oceny formacji.
Obrona - było parę błędów, ale ogólnie na plus
środek pomocy - aż do wejścia Scholesa kiepsko, potem doskonale
Boki - Park i Nani byli aktywni, podobała mi się gra Koreańczyka który błysnął formą. Do tego nasi fantastyczni boczni obrońcy.
Atak - Macheda zagrał mizernie, Chicharito i Rooney już na plus.