W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Właściciel Chelsea Londyn, Roman Abramowicz zaprzeczył wszelkim spekulacjom jakoby starał się namówić Wayne Rooneya do przejścia na Stamford Bridge.
» Angielski napastnik nigdy nie był w kręgu zainteresowania Chelsea
Jak donosił Sunday Mirror, rosyjski miliarder chciał skusić Roo do przejścia za pomocą olbrzymiej pensji jaką miałby dostawać jako piłkarz Chelsea.
Jednak właściciel londyńskiego klubu przyznał, iż dąży do zmiany polityki transferowej. Według nowych zasad mających wejść niebawem w życie na Stamford Bridge do klubu będą sprowadzani piłkarze tylko za mniej niż 20 milionów funtów oraz tacy, których tygodniowa pensja nie będzie przekraczać 80 tysięcy funtów.
- Nie ma wątpliwości, że Rooney będący w formie jest jednym z najlepszych napastników na świecie - wyznał Roman.
- Jednak tak jak przypuszczaliśmy zdecydował się przedłużyć swój kontrakt z United, a my nie zamierzamy i nigdy nie zamierzaliśmy po niego sięgać. To wszystko plotki wyssane z palca.
- Nawet gdyby Wayne rozwiązał umowę z klubem to i tak nie chcielibyśmy go u nas, gdyż kolidowałoby to z naszą nową polityką transferową klubu w ramach której nie będziemy płacić piłkarzom więcej niż 80 tysięcy funtów tygodniowo - zakończył właściciel Chelsea.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (14)
kckMU: Tzn to nie o to chodzi,
Według mediów Abramowicz w zimowym okienku był jednym z pierwszych do wyłożenia kasy za Rooneya,
Abramowicz: Rooney? Bardzo chętnie
Anelka: Rooney mile widziany na SB
Kalou: SB czeka na Rooneya,
A teraz okazuje się, że on w ogóle go nie chciał.
Zresztą masz racje, po co mu on. Media jak zwykle namieszały po swojemu ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.