ttlbtg: Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.09.2010 20:19Nie wiem, ale chyba tylko ślepiec nie zauważyłby jak w tej wypowiedzi jasno daje do zrozumienia, że uzależnia całą resztę od gry w United. Śmieszne są trochę te jego wypowiedzi. Broni niepewnie (no chyba, że ktoś mnie poprawi). Z wykopami ma trudności (no chyba, że źle widzę) i na dodatek głosi, że kadra najważniejsza, że chce grać, ale co jak co, takimi słowami to on nie wymusi na nikim wstawiania go w pierwszym składzie do meczu. Od trzech lat (nie licząc wypożyczenia) nie zanotował znacznych postępów w grze. Nadal jego najlepszą interwencją jest ta, kiedy był zawodnikiem WBA. Przecież ja mu nie zabraniam się realizować, ale trudno się doskonalić siedząc od trzech lat na ławce rezerwowych. Logicznie myśląc, przecież nie zastąpi on w bramce holendra, bo jego umiejętności bramkarskie pozostawiają w dalszym ciągu wiele do życzenia. United to nie klub, w którym grając w podstawowym składzie zdobywasz doświadczenie. Tu w bramce stoi ten zawodnik, który to doświadczenie już ma. Jak wg mnie to powinien odejść (lub chociażby dać się wypożyczyć do klubu 1ligi) tam pograć przez rok, dwa i dopiero wojować o laury w klubie myślącym tylko i wyłącznie o pierwszych miejscach na wszystkich frontach. Ma dopiero 28lat, spokojnie jeszcze przez 2-3 lata może się podszkolić w sztuce bramkarskiej, tylko że jeśli będzie siedział z uporem w United szyczycąc się logiem klubu na koszulce, to doświadczenia jakie jest potrzebne do wejścia w pierwszy skład tak potężnego klubu czy przeciętnej swojej reprezentacji nie zdobędzie. Samym siedzeniem na ławce nie zdobywa się sukcesów, bo chociażby klub zbierał wszystko po kolei, to indywidualne spojrzenie na zawodnika i jego zasługi w trofeach jest już w sumie żadne. Z tego miejsca wyrazy uznania dla Bena Fostera, który postawił wszystko na jedną kartę i zdecydował, że ważniejsza jest gra dla dobrego czy tam przeciętnego klubu, ale w podstawie. Tu polak zaprzecza temu co mówi, bo samymi słowami ani selekcjoner, ani SAF nie wepchnie go do pierwszego składu. Tu trzeba się zacząć zastanawiać co jest ważniejsze: status bramkarza rezerwowego w klubie wielkim, bramkarza który musi się jeszcze wiele nauczyć, czy status zawodnika pierwszego składu klubu z trochę niższej półki, co jednak z nieporównywalnie większym prawdopodobieństwem zapewni mu i wzrost umiejętności a w konsekwencji przepustkę do wielkiego klubu i reprezentacji polski.
To moje obiektywne zdanie na ten temat. Dla mnie może zostać ale równie dobrze może odejść. Tyle tylko, że jeśli marzy mu się gra wyżej i w kadrze, to trzeba podjąć ryzyko i zainwestować w siebie, bo póki co to jest taką zapchaj dziurą w United. Kimś bez ambicji (jeśli chodzi tylko o słowa i brak postępu w grze), kimś kto swoją postawą przeczy swoim słowom. No i na końcu oczywiście kimś, kto zachowuje się tak, jakby bał się tego, że United trafiło mu się jak ślepej kurze ziarno i jak odejdzie to już nie wskoczy znów na ten sam poziom piłkarskiego klubu.
Pzdr i powodzenia mimo wszytko. Pzdr dla fanów
W2G UNITED!