W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Vancouver Whitecaps, klub piłkarski z Kanady chce namówić pomocnika United, Owena Hargreavesa, aby ten wrócił grać do ojczystego kraju.
» Czy angielski pomocnik po zakończeniu kontraktu przeniesie się do Kanady?
Hargreaves własnie wrócił do Anglii po sześciu tygodniach pobytu w Kanadzie gdzie kontynuował swoją rehabilitację kolana.
Prezydent Whitecaps, Bob Lenarduzzi poinformował, iż bardzo chciałby mieć u siebie tak klasowego piłkarza jakim jest Owen, jednak nie kontaktował się z nim jeszcze w tej sprawie.
- Byłoby to spełnienie moich marzeń, jednak nie wydaje się być zbyt realne, gdyż Hargreaves jest skupiony tylko i wyłącznie na powrocie do gry w Manchesterze United - wyznaje Bob.
Jednak kontrakt anglika z Czerwonymi Diabłami wygasa już w przyszłym roku tak więc nic straconego, jeśli chodzi o jego przeprowadzkę do Kanady.
- Wszyscy bardzo chcieliby aby grał u nas - przyznaje Lenarduzzi. - Biorąc pod uwagę jego niepewną przyszłość w United, będziemy starali się nawiązać z nim kontakt, aby dowiedzieć się czy jest zainteresowany grą dla nas.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
Martin: nie sądzę, żeby po tym co tutaj ostatnimi czasy przeszedł miał zamiar przejść do Kanady. On wie, że jest potrzebny United i wierzę, że wróci jak najszybciej do swojej dawnej formy z Monachium :) Piłkarz jest bardzo uniwersalny, potrafi grać bardzo dobrze na niejednej pozycji, Fergie go nie odda :)
artekCR7: No tak, my go trzymamy latami kontuzjowanego tylko po to, aby go później oddać za marne grosze do innego klubu. SAF chyba nie da się tak frajersko wyrolować.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.