Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Fergie: Poziom mistrzostw był nędzny

» 7 sierpnia 2010, 00:30 - Autor: Biafra - źródło: teamtalk.com
Sir Alex Ferguson przyznał, iż poziom ostatniego mundialu był nędzny, a ilość gwiazd niezadowolonych ze swoich występów była zbyt wielka.
Fergie: Poziom mistrzostw był nędzny
» Ferguson twierdzi, iż ostatnie dobre MŚ to te z roku 1986.
W ostatnich dniach wszystkie światła są znów skierowane na Wayne'a Rooneya, który zdaniem wielu w niedzielnym meczu z Chelsea o Tarczę Wspólnoty na Wembley ma potwierdzić, iż odnalazł swoją zabójczą formę, która w zeszłym sezonie pozwoliła mu na zdobycie 34 bramek dla Manchesteru United.

Do tej pory Wayne nie potrafił odnaleźć tej formy nawet na mistrzostwach świata i wrócił z nich bez żadnej zdobyczy bramkowej, dopisując tym samym swoje nazwisko do listy wielkich gwiazd ataku, które nie potrafiły udowodnić swojej klasy na wielkiej imprezie. Na liście tej figurują także takie nazwiska jak Fernando Torres, Nicolas Anelka, Kaka czy Robin van Persie.

Jako człowiek, który nigdy nie ukrywał swojego zdania, iż Liga Mistrzów prezentuje znacznie wyższy poziom niż mistrzostwa świata, Ferguson wcale nie jest zaskoczony powyższym faktem.

Uważa on, że trzeba wrócić wspomnieniami do turnieju w Meksyku w 1986 - na którym prowadził reprezentację Szkocji - aby zobaczyć ostatnie dobre MŚ.

- Wiele zespołów i piłkarzy było bardzo niezadowolonych po tych mistrzostwach - zauważa Szkot.

- Tylko jeden zespół nie zawiódł na tym turnieju i była to Hiszpania. Trzymali rozsądne tempo i narzucali swój styl gry przez cały turniej.

- Reszta ekip miała swoje chwilowe zrywy, zupełnie nie trafiła z formą czy też zawiodła się na swoich najlepszych piłkarzach. To wszystko sprawiło, iż był to bardzo słaby turniej.

- Może być wiele powodów dlaczego tak się stało i jeszcze więcej wyjaśnień, jednak to na nic - twierdzi Ferguson.

- Wszyscy zawsze oczekują, iż mistrzostwa świata będą wspaniałym widowiskiem, jednak aby zobaczyć naprawdę dobry turniej trzeba przypomnieć sobie ten w Meksyku w 1986 roku.


TAGI


« Poprzedni news
Wywiad z Brianem McClairem
Następny news »
Blackpool pyta o Cathcarta

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (25)


m64: Może i poziom MŚ był nie taki, jaki sobie wszyscy wyobrażali, ale bez przesady, że ostatnie ciekawe mistrzostwa były w 1986. Trochę więcej skromności Alex.
» 7 sierpnia 2010, 14:42 #18
Marson: W sumie prawda najsłabsze mistrzostwa od paru mundiali
» 7 sierpnia 2010, 13:00 #17
Klimaa: Na Mistrzostwach zbyt wielu zawodników myślało o wakacjach. Dla mnie najnędzniej z gwiazd spisał się Ronaldo..powoli zaczynam mieć wrażenie że nie będzie zawodnikiem klasy światowej, którego zaliczyć będzie można do gwiazd pokroju Pelego, Maradony czy Zidana. Często zawodzi w najważniejszych meczach.
» 7 sierpnia 2010, 12:25 #16
federicoo: Przepraszam, a gdzie jest na tej liście Lionel Messi ..? Żałosne .. To, że jeździł 4 rywali jak w PESie i później i tak nic z tego nie wychodziło to nie znaczy, że zaliczył udane mistrzostwa... Był słaby tak jak Roo jak Cris i wielu innych .
» 7 sierpnia 2010, 11:09 #15
guodzilla: Może i racja, ale nie piszcie (w artykule), że taki Torres nie udowodnił swojej klasy na wielkiej imprezie... MŚ 2006, Euro 2008? Hmmm... A na tej liście "gwiazd, które rozczarowały" brakuje jeszcze chyba niejakiego CR7(9)...
» 7 sierpnia 2010, 09:57 #14
Biafra: no na tych mistrzostwach nie udowodnił swojej klasy, a ta lista dotyczy tylko i wyłącznie graczy ofensywnych z tych mistrzostw... poza tym to nie na nasza lista, więc dlaczego mamy zmieniać cos w oryginale?
» 7 sierpnia 2010, 10:53 #13
tasma1985: Naprawdę dobry turniej to nie był aż w Meksyku, tylko we Francji w 98 roku.
Plejada gwiazd, niezapomniane mecze, fantastyczne drużyny... .
Tam było wszystko, o czym zwykły kibic może pomarzyć.

A obecny turniej to kompromitacja Premiership, całego systemu jaki jest tam wprowadzony. Anglicy trzymając się jednej tradycji (idiotyczny mecz-rewanżowy system rozgrywania FA Cup, całkowicie niepotrzebny Curling Cup, brak przerwy zimowej), piszą od wielu lat nową tradycję:

Jadą jako faworyci z mocno nadętym ego, dostają w dupę, a następnie...szukają winnego porażki (Bechkham, P. Neville, Seaman, sędzia, sędzia, Rooney, sędzia...).

A na koniec odnośnie Rooneya - nie miał prawa zostać gwiazdą tych mistrzostw, bo w minionym sezonie był nadmiernie eksploatowany. Organizmu nie oszukasz... .
» 7 sierpnia 2010, 09:17 #12
pizdarek: Dokładnie tak. Należę do tych co Rooneya nie bronią. Zagrał fatalne MŚ (już drugie). Nie bez powodu taki Mesjasz, Ronaldo czy Rooney "gwiazdy" psia mać nie potrafia nic ciekawego zaprezentować na największej imprezie. Zawsze robią wiele krzyku a kończy się tak samo. Brakuje piłkarzy typu Zidane. On potrafił rozegrać cały sezon i dograć fantastyczny turniej. Teraz takim zawpdnikiem jest Forlan, Sneijder - im się udało. Gadanie, że Rooney był przemęczony jest żałosne. To po co w ogóle tam jechasł? Mógł powiedzieć, że jest zmęczony sezonem i nie narażać swojego kraju na taką kompromitację. Oczywiście to nie jest do końca jego wina, ale on był liderem. Promowali go jako najlepszego i mial pociągnąć reprezentację do finalu, sam tak przyznawał... więc niech się nie dziwi, ż największa wina leci na niego. To samo miał kiedyś Beckham. Musi to przyjąć.
» 7 sierpnia 2010, 10:04 #11
tasma1985: Endo
Załóż jeszcze kilka nowych kont, dodaj kilka minusów, może dowartościujesz się mały zakompleksiony człowieczku.

Mam dla ciebie, zadymiarzu, wspaniałą wiadomość:

BERBATOV NIE ZAWIÓDŁ NA ŻADNYM TURNIEJU... bo na żadnym nie zagrał.

Ponadto nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ja piszę o słabości Premiership, o tym, że system tych rozgrywek wycieńcza zawodników do tego stopnia, że zawodzą w "dodatkowych" imprezach, a ty paranoiku inputujesz mi, że bronię Rooneya... .

Nawet statystyki wyszukałeś. Extra!! Tylko, że wszyscy zawodnicy, którzy wystapili na mundialu, a którzy w Premiership uznawani byli za gwiazdy tej ligi, zawiedli. Przypadek?

Ale nie, ja bronię przecież Rooneya. Powinienem - jako kibic MU - przytaczać przykłady Gerrarda, Lamparda, czy Torresa. No tak, powinienem to zrobić, bo w twoim ograniczonym świecie każde dobre słowo o napastnikach MU, to atak na cieniasa z Bułgarii, stwierdzenie o nadmiernej eksploatacji Rooneya - atak na wybornego technika z Bułgarii, zakupienie meksykańskiej Tortilli w budce z kebabem - nieuzasadnione wyrazy sympatii z Chicarito, a więc atak na wirtuoza bułgarskiego... .

P.S. Oj zapomniałbym - jedynym zawodnikiem z Premiership i będącym uznawanym za gwiazdę, który nie zawiódł na mundialu, był Tevez. To ci nie w smak... .znowu zjebana sobota, nie...?
» 7 sierpnia 2010, 10:19 #10
Majek: Endo----> statystyki spoko, ale zauważ, że 38 meczy w takiej lidze hiszpańskiej to nie to samo co 38 meczy w Premiership... w Hiszpanii gra się na stojąco, jest tylko Real i Barca... a reszta zespołów to porażka. Dwie najlepsze ekipy najmniejszym nakładem sił rozjeżdżają resztę.

A teraz spójrz na tempo gry w Premiership. Tam się gryzie trawę przez ponad 90 minut i z nikim nie ma łatwo...

PS ale co do Rooneya masz rację, bo aż tak słabej gry nie można tłumaczyć wyczerpującym sezonem.
» 7 sierpnia 2010, 10:54 #9
federicoo: Endo -> ty i twoje wieczne statystyki jesteście żałośni. Ja będę bronić Rooney'a, bo uważam, że kogo jak kogo ale jego bronić można, a nawet trzeba. Jak zapewne wielu zauważyło Rooney to nie napastnik typu Torres czy Klose .. Ten chłopak biega po całym boisku .. Przykład ? Mecz Arsenal- Manchester United: Rooney odgrywa do Nani'ego po czym robi 70 metrowy sprint by na końcuu z precyzją godną Cantony zapakować piłkę w prawy dolny róg.. Znajdź mi 3 takich zawodników. Poza tym ilość występów (39 jak to napisałeś - nie wiem czy tyle, ale nie zamierzam spr) nie świadczy do końca o tym, że był mało eksploatowany ... Pamiętaj, że miał kontuzję .. A okres rehabilitacji nie polega na siedzeniu w domu z piwem w ręce .. Cały czas siłownia, ćwiczenia, praca. Poza tym przyspieszono jego powrót na boisko. To też musiało nadwyrężyć jego organizm .. Wszyscy piłkarze, których wymieniłeś poważnej kontuzji nie mieli, więc mogli grać więcej meczów. A to, że grali więcej meczów nie świadczy o tym, że są bardziej zmęczeni ... Powtarzam okres rehabilitacyjny to też wysiłek .. Kto wie może nawet większy niż na meczach .. Tyle..
» 7 sierpnia 2010, 11:18 #8
federicoo: Aha i jeszcze jedno .. proszę cię jako kibic Manchesteru United .. Gdy Rooney strzeli 34 bramki w tym sezonie nie chwal go ok ? Po co ? Przecież to cienias nie ? Drevniatow jest przecież 100 x lepszy .. Może i będzie Berbatov miał przebłyski w tym sezonie, ale to tylko dlatego, że młodziutki Meksykanin wygryzie go ze składu .. Szkoda mi tylko tej kasy co na bułgara wydali ... Ech.. A teraz za te pieniądze moglibyśmy mieć takiego Silve...
» 7 sierpnia 2010, 11:24 #7
federicoo: dzięki już się wyspałem :) ;P
chodzi mi o to, że Berbatov będzie musiał pokazać coś więcej, bo go Chicharito wygryzie ze składu...
» 7 sierpnia 2010, 12:12 #6
tomek22manu: Czy podpowie mi ktos gdzie mozna obejrzec mecz o tarcze?
» 7 sierpnia 2010, 08:57 #5
truecrime: Na SportKlubie
Znaaaaki :/ sasasasa
» 7 sierpnia 2010, 08:58 #4
juras1211: Jaka tam Holandia .... najbardziej mi szkoda Urugwaju , który mnie po prostu zachwycił do tego stopnia , ze czekałem na każdy mecz tej drużyny . Strzał w poprzeczkę Forlana w meczu z Niemcami , ostatnia chyba sekunda meczu coś niesamowitego .
» 7 sierpnia 2010, 08:09 #3
naze: Holandia powinna wygrac Hiszpania miala szczescie na tym mundialu... taki pilkarz jak Robben powinien strzelic sam na sam z jego technika a mial dwie okazje i dwie zmarnowal.. ehh szkoda pisania
» 7 sierpnia 2010, 02:12 #2
Xartula: Przed MS mówiłem sobie ze to będzie najlepszy mundial w historii, no ale się trochę zawiodłem. Właściwie na każdego kogo liczyłem zagrał zle, gwiazdy typu Rooney, Ronaldo Anelka, Evra, Torres nie powinni tak grać a turnieju. Najbardziej czekałem na występ Naniego i Rooneya a co zobaczyłem ? Na Mundialu nie było dryblingów nawet Messi słabo grał i mało dryblował. A Hiszpania grała cały czas na równym poziomie i chociaż nie grali pięknej piłki to zasłużyli na wygraną.
» 7 sierpnia 2010, 00:51 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.