Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Tournee 2010: Triumf soccera w Kansas City!

» 26 lipca 2010, 02:05 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl
Manchester United doznał pierwszej porażki na tegorocznym tournee po Ameryce Północnej. „Czerwone Diabły” przegrały z Kansas City Wizards 1:2, choć przez całą drugą połowę Amerykanie grali w osłabieniu.
Tournee 2010: Triumf soccera w Kansas City!
» Manchester United doznał pierwszej porażki na tegorocznym tournee po Ameryce Północnej. „Czerwone Diabły” przegrały z Kansas City Wizards 1:2, choć przez całą drugą połowę Amerykanie grali w osłabieniu.
Całe Kansas City z niecierpliwością oczekiwało na przybycie Manchesteru United. Na stadionie Arrowhead stawiło się rekordowe 52 tysiące kibiców. Amerykanie spotkanie zorganizowali z charakterystycznym dla siebie rozmachem. Nie zabrakło nawet hymnów państwowych, co jak na towarzyski mecz drużyn klubowych było dość osobliwym widokiem.

Podniosła atmosfera udzieliła się amerykańskim piłkarzom, którzy od początku sprawiali wrażenie jakby stawką spotkania były punkty w ligowej tabeli. W 9. minucie świetną interwencją po strzale Darrona Gibsona zza pola karnego popisał się Jimmy Nielsen.

Dwie minuty później to gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Złe ustawienie bloku defensywnego „Czerwonych Diabłów” wykorzystał Davy Arnaud, który posłał piłkę obok wychodzącego z bramki Bena Amosa.

Szybko zdobyta bramka w połączeniu z dużą nonszalancją zawodników Manchesteru United sprawiła, że to „Czarodzieje” dyktowali warunki gry. Przebudzenie wicemistrzów Anglii nastąpiło dopiero w 31. minucie, kiedy dwukrotnie talentem błysnął Nani. Portugalczyk najpierw oddał mocny strzał po minięciu kilku przeciwników, a chwilę później uderzył piłkę głową, ale kapitalnie futbolówkę nad poprzeczką przeniósł Nielsen.

Golkiper Kansas City Wizards był bezradny w 41. minucie, kiedy z rzutu karnego pewnie pokonał go Dymitar Berbatow. Bułgar przyczynił się również do wyrzucenia z boiska Jimmy’ego Conrada, który powalił go na ziemię w szesnastce i w efekcie zobaczył czerwoną kartkę.

Amerykanie stratą bramki się nie przejęli i prowadzenie odzyskali po zaledwie minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Kei Kamara, uderzył piłkę głową, a ta zdaniem arbitra odbiła się już za linią bramkową.

Przed przerwą „Czerwone Diabły” miały jeszcze dwie znakomite okazje na wyrównanie. Pierwszą zmarnował Ryan Giggs, który posłał piłkę wprost w bramkarza po dobrym zgraniu Mame Birama Dioufa. W doliczonym czasie gry o centymetry pomylił się natomiast Berbatow.

Po zmianie stron treningowe tempo spotkania stało się jeszcze wolniejsze. Sir Alex Ferguson ze zmianami zwlekał aż do 68. minuty, kiedy na placu gry pojawili się Federico Macheda, Tom Cleverley i Gabriel Obertan.

Do tego czasu „Czerwone Diabły” stworzyły sobie niewiele podbramkowych sytuacji. Najdogodniejszą miał Darron Gibson, ale zza pola karnego uderzył bardzo niecelnie. Dwukrotnie z dogodnych pozycji źle strzelał również Diouf.

W 70. minucie odważniej zaatakowali gospodarze. Gdyby nie fantastyczna parada Bena Amosa po strzale Jacka Jewsbury’ego piłka z pewnością wylądowałaby w bramce „Czerwonych Diabłów”.

Wejście na boisko młodych zawodników nieco ożywiło poczynania Manchesteru United. Sporo szumu pod bramką zrobili Tom Cleverley i Gabriel Obertan. Francuz był nawet bliski powtórzenia wyczynu ze spotkania z Wolfsburgiem, kiedy w pojedynkę rozmontował defensywę rywala. Tym razem obrońcy w ostatniej chwili dobrze odczytali jego zamiary.

W 81. minucie swoją szansę miał Federico Macheda. Włoch otrzymał znakomite podanie od Danny’ego Welbecka, efektownie złożył się do strzału głową, lecz posłał piłkę prosto w ręce bramkarza Kansas City Wizards.

Do końca spotkania „Czerwonym Diabłom” nie udało się wbić kolejnej bramki grającym w osłabieniu „Czarodziejom” i Manchester United doznał pierwszej porażki podczas tegorocznego tournee po Ameryce Północnej.

Manchester United: Amos - Rafael, Smalling, J.Evans, De Laet (Fabio 76’) - Nani (Obertan 68’), Scholes, Gibson (Cleverley 68’), Giggs – Berbatow (Welbeck 76’), Diouf (Macheda 68’).


TAGI


« Poprzedni news
Akinfiejew chce do Anglii
Następny news »
Rooney spotkał bliźniaków Jedward

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (69)


kckMU: [link usunięty] Zobaczcie jak Liverpool się wzmacnia, jeśli nie kupimy Ozila lub van deer varta to będzie masakra jakaś
» 27 lipca 2010, 01:54 #17
Cinz: Mecz strasznie nudny. Widać, że MU grali na totalnym luzie a Kansas grali na całego. Mimo iż wygrali praktycznie z 70% rezerwowym składem United to zawsze na papierze wygrana jest wygraną.
Jak dla Mnie to karnego dla MU nie powinno być a nawet jeśli to na pewno nie na czerwoną kartkę. Sędzia liniowy popisał sokolim wzrokiem i zauważył, że piłka przekroczyła linię bramkową przy bramce na 2-1 dla Kansas.
Ja tym wynikiem osobiście się w ogóle nie przejmuje z chyba oczywistych przyczyn. Skład SAF ustawia młody i niedoświadczony żeby w przyszłości wyłowić dobrego zawodnika który by sie pokazał z dobrej strony.
Jak dla Mnie Cleverley zrobił dobre wrażenie niezły drybling z przyspieszeniem. Welbeck zagrał jak zawsze czyli dość niewidocznie z momentami gdzieś tam dogrywał piłki. Macheda coś tam próbował ale jeszcze troche musi minąć zanim to będzie chociażby dobry zmiennik jednego z napastników 1 składu. Gibson totalnie niewidoczny, pokazał nam tradycyjnie , że ma mocne uderzenie i tylko narazie to jest jego plus.

Reasumując: to jest tourne więc tym bym sie nie emocjonował, z wielką chęcią czekam na lige i wtedy zacznie się prawdzie rozliczanie. A własnie już 8 sierpnia pierwszy poważny sprawdzian z Chelsea, aby było lepiej niż rok temu :)
» 26 lipca 2010, 23:46 #16
DevilFan: Mamy nieźle zapowiadającego sie bramkarza ;] ładnie bronił
» 26 lipca 2010, 11:56 #15
Tennant: Jakby nie patrzeć troszkę obciach ;p
Ale może coś z tego wyniesiemy
Glory Glory MU
» 26 lipca 2010, 11:42 #14
ericcantona93: Amos - przy bramkach nie można go winić. sytuacje, które wybronił były z gatunku tych, które trzeba było wybronić. przy tym widać było tremę.
Evans - niby niewidoczny, ale raczej prawidłowo.
Smalling - od początku mnie nie przekonuje, gra nerwowo często z prostych sytuacji za jego przyczyną tworzy się chaos w defensywie.
De Laet - słabo, ale tu ewidentnie widać, że on ma predyspozycje i zdecydowanie lepiej czuje się na środku obrony. na boku sobie nie radzi.
Rafael - po raz kolejny mnie rozczarowuje ;/ bardzo dobre wejścia ofensywne, ale za to w ogóle nie broni. W OGÓLE - daje się ogrywać z ogromną łatwością. Już teraz widać, że SAF dobrze kombinuje z Lahmem. ale " znawcy" nadal nie piszą - "mamy Rafaela". On musi się jeszcze sporo nauczyć
Gibson - bardzo słabo, ale jeden mecz ( a w dodatku sparing ) nie może być wyznacznikiem.
Scholes - nie był nadzwyczaj widoczny, ale także raczej prawidłowo.
Nani - jak to Nani dobre zagranie przeplata z jakimś odpałem. ale po kontuzji grało mu się ciężej.
Giggs - mimo już tylu lat gry, z każdym meczem mnie zadziwia. dziś może nie grał zbyt efektownie, ale jego podania były bardzo groźne. piękna asysta do Berbatova.
Berbatov - widać, że czuje się swobodnie, jest w formie.
Diouf - rewelacyjna sprawność fizyczna, ale technika tragedia.
Reszta grała raczej za krótko, aby coś więcej powiedzieć.
» 26 lipca 2010, 11:24 #13
Durandir: 31 lipca. Na oficjalnej stronie jest terminarz.
» 26 lipca 2010, 11:22 #12
Durandir: To Tournee po to jest, by zgranie i doświadczenie mogli zdobywać młodzi zawodnicy. Taka porażka może ich więcej nauczyć niż efektowne zwycięstwo. Niemniej szkoda przegranej. Brawa i gratulacje dla "Czarodziejów" za postawę i zasłużone zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że doświadczenia z Tournee zaprocentują dla United w sezonie.
» 26 lipca 2010, 11:14 #11
wander11: wczoraj Manchester jak na swoje możliwosci zagrał słaby mecz wiemze dużo młodych ale oni w tym sezonie beda zmiennikami . Najsłabiej wydajemi sie ze De laet i Gibson a najlepiej trudno ocenic ale chyba Amos poprawnie zagrali Welbec Cleverly Rafael ( ale gdzies tak od 60 minuty) . nie pisze ze Berba zagrał dobrze bo po meczu z Celtikiem oczekuje od niego gry jak w tamtym meczu i mam nadzieje ze to tylko słabszy dzien był jego bo mimo ze nie zagrał źle to i tak wiem ze stac go na lepszą gre. I szkoda ze nie ma Andersona bo chętnie bym popatrzył jak gra.
» 26 lipca 2010, 11:11 #10
Durandir: Ale to chyba generalnie dobrze, bo robi się ciekawiej. Football (soccer - zwał jak zwał, choć nie trawię tego określenia) jest dynamicznym sportem, który ewoluuje i szybko się wyrównuje. To właśnie czyni go wg mnie tak ekscytującym.
» 26 lipca 2010, 11:17 #9
Klimaa: To tylko tournee więc nie ma się czym martwić, ale fajnie byłoby zobaczyć zwycięstwo w meczu z gwiazdami MLS.
» 26 lipca 2010, 10:37 #8
Klimaa: Każdy z nas w jakimś stopniu jest rozgoryczony. Jednak polityka klubu nie pozwala na tak śmiałe transfery jak każdy by chciał. Należy wierzyć w poczynania Fergusona że obecny skład jest wystarczający o walkę o najwyższe cele..
» 26 lipca 2010, 10:39 #7
oldtrafford: Każdemu zdarza się przegrać nawet najlepszym drużyną ,ale w następnym spotkaniu górą będzie MANCHESTER UNITED !!
» 26 lipca 2010, 09:25 #6
kckMU: Van der Sar
Rafael, O Shea, Brown,da Silva
Nani-Scholes-Fletcher-Giggs
Berbatov-Wellbeck

I damy jakoś radę, chociaż gdy by zagrał najsilniejszy skład United z gwiazdami MLS to wątpię, żeby nawet gola strzelili.
» 26 lipca 2010, 07:44 #5
kckMU: Chyba właśnie tak, ale czekam na jego mecz i debiut niecierpliwie
» 26 lipca 2010, 03:25 #4
Matiusekkk: Chicarito ma zagrać z Chivas,a poprostu był na urlopie dłuższym po MŚ
» 26 lipca 2010, 12:16 #3
kckMU: Jeśli chcesz być krytykiem rócb to profesjonalnie, bo tak zabierasz nam czas na czytanie tego.

Amos - Ile on ma lat? 19,20? Jak dla mnie na swój wiek, bardzo dobrze czytał grę i chociaż nasi środkowi nie wiedzieli, że grają w nogę to on dobrze wychodził i bronił te piłki które powinien. Jeden błąd to rzut wolny w 2 połowie - jedno nie pewne wyjście.

Rafael - widać zaciętość, brazylijczyk? poniekąd anglik. Jest bardzo szybki i zwinny - brazylia. Agresywny jak wilk - Anglia.

Cleverley - bardzo dobrze się pokazał, jeśli oglądasz mecz ułamkiem to nie oceniaj go, dynamiczny, w polu karnym było go pełno, dopiero jak on wszedł United przypomniało sobie, że trzeba grać środkiem pola.

Diouf - To jeszcze nie to, aktywny, dużo strzelał, mimo tego przyzwoicie grał.

Wellbeck - dynamicznie na skrzydle w tych ostatnich minutach, dobra jedna wrzutka, ale za mało czasu miał

Krytyka Gibsona,Smallinga,Evansa w miarę dobra, ale oni mają czas, jak byśmy tak ich oceniali to bylibyśmy idiotaami, czemu? Evra,Ferdinand i nie tylko jak przychodzili do nas jako bardzo młodzi, też tak było, bla bla bla on gra źle! Poczekajmy, bo na krytykę przyjdzie czas na koniec Maja 2011 roku ;-)
» 26 lipca 2010, 03:33 #2
dagoberto: to byl tylko sparing ale ja mysle ze powinien dac troche do myslenia nie chce oceniac po jednym meczu bo kto ocenia po jednym meczu jest ciemny ale mlodziaki powini grac regularnie co tydzien a w man utd to raczej nierealne wiec moze lepiej by bylo ich wypozyczyc na rok dwa oczywiscie nie wszystkich ja osobiscie widze najwieksze szanse dla Obertana i Welbecka ale to tylko moje skromne zdanie
» 26 lipca 2010, 02:22 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.