Lil: Albo City albo Tottenham.
City - bo - w przyszłym sezonie City będzie walczyło o Ligę Mistrzów, co za tym idzie przyda im się ograny zawodnik, światowej klasy.
W napadzie z Tevezem 40 goli w lidze murowane.
Tottenham - bo - Koguty zagrają w Lidze Mistrzów, jednak ich doświadczenia w spotkaniach z drużynami z Europy nie są zbyt duże, a jak wiemy na własnym podwórku (czyt. Liga Angielska) gra wygląda całkiem inaczej. Więc napastnik pokroju Forlana, który wygrał Ligę Europejską, oraz drugi raz z rzędu jest w czołówce strzelców w Lidze Hiszpańskiej (w 2008/09 - był najlepszym strzelcem) przydał by się zespołowi, który rozpoczynając przygodę z Ligą Mistrzów chce być czymś więcej niż ''chłopcem do bicia''.
Jednak 65% dla City, 35% dla Tottenhamu.
Plusy:
(City)
- sporo kasy - mogą Forlanowi zaoferować nawet 8-10 mln euro rocznie;
- silny zespół;
(Tottenham)
- dobra perspektywa na przyszłość, w prężnie rozwijającym się klubie;
- pewne miejsce w składzie o boku Defoe;
- zgrany obiecujący zespół;
Minusy:
(City)
- możliwość utraty pozycji w klubie po 1-2 nieudanych meczach;
- tendencja do budowy zespołu w stylu Realu Madryt;
(Tottenham)
- mniejsza gaża niż w City;
- współpraca z mniejszą ilością gwiazd