Ferguson: Ze Stoke zagramy dla kibiców

Łatwe zwycięstwo Chelsea z Liverpoolem na Anfield Road sprawiło, iż londyńczycy są w komfortowej sytuacji przed ostatnią kolejką sezonu, w której podejmą na Stamford Bridge Wigan Athletic.

– Nastawienie zawodników było fantastyczne. Widać było zaangażowanie i radość z gry. Graliśmy naprawdę dobry futbol. Momentami było na boisku niespokojnie, bo Sunderland grał agresywnie – przyznał sir Alex w rozmowie ze Sky Sports.

– Byliśmy nonszalanccy w wykańczaniu akcji. Mieliśmy wiele sytuacji, których nie wykorzystaliśmy i Sunderland poczuł się pewniej. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo i komplet punktów. Wygrana na wyjeździe, to zawsze dobry wynik.

Sir Alex Ferguson przed ostatnią kolejką w sezonie nie zamierza rozpoczynać psychologicznej wojny z Chelsea. Szkot po cichu liczy na kolejny zaskakujący zwrot akcji w niezwykłym sezonie.

– Jedyne co możemy zrobić, to wygrać mecz w przyszłym tygodniu. Chcemy zrobić to przed naszymi kibicami, w ostatnim dniu sezonu. Nie można skreślać też Wigan, bo to bardzo dobry zespół. Nigdy nie wiadomo co stanie się w futbolu, to szalona gra.

– Trochę chwytamy się brzytwy, ale najważniejsze, abyśmy wygrali ostatni mecz i cieszyli się grą przed naszymi kibicami. Na Old Trafford będzie 76 tysięcy ludzi. Zagramy we właściwy sposób i z godnością. Będziemy trzymać nerwy na wodzy, bo nigdy nic nie wiadomo! – dodał Ferguson.