Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson: Wierzę w moich zawodników

» 1 maja 2010, 15:14 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Sir Alex Ferguson jest spokojny o postawę swoich zawodników w dwóch ostatnich meczach tego sezonu.
Ferguson: Wierzę w moich zawodników
» Sir Alex Ferguson wierzy w swoich zawodników
Manchester United wciąż liczy się w walce o mistrzowski tytuł. „Czerwone Diabły” w niedzielę muszą wygrać z Sunderlandem i liczyć na potknięcie Chelsea, która na Anfield Road zagra z Liverpoolem.

W dobry humor przed decydującymi meczami wprawił Szkota ostatni występ jego podopiecznych w wygranym 3:1 spotkaniu z Tottenhamem.

– W naszej grze nie widać było nerwów. Pokazaliśmy nasz temperament. Przy stanie 1:1, na dwadzieścia minut przed końcem, musieliśmy podnieść poprzeczkę. To był najlepszy moment w tym spotkaniu. Pokazaliśmy wielką determinację – mówi sir Alex Ferguson.

– Dokonaliśmy jednej czy dwóch zmian, które wyszły nam na dobre. Nasz temperament był fantastyczny. Jeśli grasz tak na trzy kolejki przed końcem, to musisz ufać swoim zawodnikom. Byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli wygrać tytuł w ostatniej kolejce.

– Sunderland jest teraz w dobrej formie. Mój były kapitan (Steve Bruce – przyp. red.) wykonał tam fantastyczną robotę. Włączył do składu jednego czy dwóch młodych zawodników. Dobrze jest widzieć menadżera, który ufa młodzieży.

– Darren Bent ma świetny sezon. Młody Fraizer Campbell też spisuje się bardzo dobrze. Bardzo przydatny dla drużyny jest Kenwyne Jones. Mają też w swoim zespole młodego Davida Meylera i Jordana Hendersona. Wiemy zatem z kim przyjdzie nam grać.

– Jedna rzecz to mecz Liverpoolu, a druga to Sunderland. Grają swoje ostatnie spotkanie na własnym stadionie i są w dobrej formie. Na pewno zrobią wszystko, aby wygrać. Nie będzie to łatwe spotkanie – zakończył sir Alex Ferguson.


TAGI


« Poprzedni news
Fergie: Liverpool zrobi co do niego należy
Następny news »
Scholes nie chce powtórki z 1995 roku

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (11)


slowak: manchester musi dac z siebie wszystko i the reds tez
» 2 maja 2010, 15:13 #10
ttlbtg: Za Liverpoolem przemawia to, że dokładnie grają ostatni raz na Anfield. Przemawia również to, że Benitez powinien ten mecz wygrać jeśli ma zamiar zostać w klubie. Przemawia również to, że jak już napisałem w innym komentarzu u siebie przegrali zaledwie 2spotkania (z dotychczasowych 17tu) a wygrali aż 13 zaledwie i zaledwie 3remisując. Na dobrą sprawę grają nie o występ w LM (bo to już odpadło) ale o 5te miejsce w lidze. Tzn że o najlepsze jakie mogą zająć. Tu już chodzi o honor do samego końca.

Za Chelsea przemawia z kolei zdobycie mistrzostwa. Fakt, że są liderem i mają okazję dopiąć swego i w końcu zwyciężyć ostatecznie. Pewnie będą chcieli przypieczętować zdobycie mistrzostwa wygraną z liczącą się firmą, firmą pokroju ich samych, czyli z tej najwyższe półki. Przemawia za nimi również fakt, że na dwie kolejki przed końcem sezonu do zdobycia 100bramek strzelonych w lidze brakuje im zaledwie 7trafień, co na dwie kolejki rozkłada się na wyniki łatwe do osiągnięcia.

Jest jeszcze wiele podobnych czynników przemawiających za jednym i drugimi. Ja osobiście wierzę w geniusz (dziwnie to brzmi w wypowiedzi o odwiecznym rywalu..) Liverpoolu. Liczę w to, że mają na tyle w sobie honoru i determinacji, by do końca walczyć o to by znaleźć się jak najwyżej. Powinni wszyscy pamiętać, że 26go września przegrali na wyjeździe np z Wigan, 17go października z Aston Villa, 5go grudnia z City, 10go lutego z Evertonem i ostatnio 17go kwietnia z Tottenhamem (to wszytko przydarzyło się Chelsea na wyjeździe). Wiem, można by zapytać, że co to ma do rzeczy, bo przecież dlaczego mieli by przegrać z Liverpoolem? No i tu się z tymi, którzy zadają takie pytanie zgodzę. Zapytam tylko, dlaczego mieli by to natomiast wygrać? Czy wymienione drużyny teoretycznie mają większy potencjał niż nasz odwieczny rywal? Nie sądzę i jestem przekonany, że wy jesteście podobnego zdania.

Z drugiej strony Liverpool przecież 25go grudnia wygrał u siebie z nami 2:0, wygrał w tych samych rozmiarach miesiąc później u siebie z Tottenhamem, a ostatnio (mimo że ostatecznie nie awansował) wygrał z Atletico..

Tak więc szanse teoretycznie są wyrównane i nie wskazują faworyta w tym meczu. A tematy odnośnie ich niskich morali można włożyć między książki, bo od 5meczy w lidze nie przegrali żadnego spotkania. Chyba wygrana United z nimi 2:1 tak na nich podziałała, dlaczego zatem ma nie podziałać na nich podobnie brak awansu w Lidze Europejskiej. Jestem przekonany, że ich priorytetem jest nie przegranie żadnego meczu do końca i dobicie do passy na koniec 7miu meczy bez porażki. To też jest wyzwanie i nie takie konieczne do realizacji jakie ma znowu przed sobą Chelsea. Ona natomiast będzie grała pod presją a to również zaniża morale, więc i tu dopatruję się remisu na wstępie, tzn że faworyt nie istnieje w tym meczu.

To wszystko moje kalkulacje, ale myślę że podstawne bo przecież nie wyssałe sobie tego wyszystkiego z palca, a opieram się na tym wszystkim w niedalekie przeszłości do dnia dzisiejszego. Cały obecny sezon, statysytki dokonania i korzyści płynące z wygrania spotkania jutrzejszego.

My musimy natomiast się skupić na meczu z Kotami, a rozpoczniemy go znając prawie ostatecznie wynik meczu Liverpoolu z Chelsea. Jeśli będzie korzystny dla nas (a taki również bedzie remis) to motywacja będzie spotengowana do liczby "n" i tu nie ma się co rozpisywać. Jeśli natomiast nie Chelsea wygra, również mamy szansę, ponieważ nadal będziemy 1pkt za nimi w tabeli. To oznacza, że w ostatniej kolejce oni remisując a my wygrawając pozbedą się na naszą rzecz swojej szansy na mistrzostwo:)

Będzie dobrze, taki jakoś fusy dziwnie po myśli w kubku się układają;)

W2G!
» 1 maja 2010, 21:35 #9
ttlbtg: Sory za małe błędy, każdy myślący będzie wiedział o co dokładnie mi chodzi:)
» 1 maja 2010, 21:41 #8
magdalenaka8: Jedyna dobra rzecz, którą mogę powiedzieć o liverpoolu to to, że szanują swoją tradycję i walczą. Nie wierzę, że mogliby odpuścić chelsea. |Sir Alex oczywiście dużo mówi o ich spotkaniu, bo dla nas także jest ono decydujące, na szczęście nie zapomina o naszym spotkaniu z sunderland i nie lekceważy przeciwnika. Myślę, że mistrzostwo jest w zasięgu naszych możliwości. GLORY
» 1 maja 2010, 19:49 #7
Grzechu007: Zamiast myślenia o Liverpoolu powinni się skupić na meczu z Sunderlandem, który jest niebezpieczny na swoim stadionie. Co do meczu Liv z Chelsea remis jest możliwy, ale nie zapominajmy o pogromie Stoke przez niebieskich, ale w ostatniej kolejce będą musieli zmierzyć się z Wigan, który nie jest łatwym rywalem, więc szanse są duże na mistrza.

WE MUST BELIEVE!
» 1 maja 2010, 19:04 #6
Quba18: Xartula - Mylisz się, jeżeli City dziś przegra lub zremisuje w tedy Liverpool da z siebie wszystko, bo przy korzystnych dla nich wynikach ich rywali wskakują na 4 miejsce. Mało prawdopodobne, ale jednak. A żeby tego było mało potrzebują jeszcze paru punktów aby być pewnym gry w LE.
» 1 maja 2010, 15:35 #5
Xartula: W pewnym sensie masz racje ale zauważ ze jeśli Tottenham przegra z Boltonem a Manchester City przegra z Aston Villą to wtedy Aston Villa wskakuje na 4 nawet gdyby Liverpool przegra a więc szanse na zajęcie 4 miejsca ma 90% bo Tottenham ma w 2 ostatnich kolejkach bardzo łatwe spotkania, więc najlepszym dla nich scenariuszem było by zremisowanie Villa-City i przegrana w 2 meczach Tottenham gdyż Liverpool ma lepszy rezultat bramek od Villi
» 1 maja 2010, 15:50 #4
Xartula: W pewnym sensie masz racje ale zauważ ze jeśli Tottenham przegra z Boltonem a Manchester City przegra z Aston Villą to wtedy Aston Villa wskakuje na 4 nawet gdyby Liverpool wygra a więc szanse na zajęcie 4 miejsca ma 90% bo Tottenham ma w 2 ostatnich kolejkach bardzo łatwe spotkania, więc najlepszym dla nich scenariuszem było by zremisowanie Villa-City i przegrana w 2 meczach Tottenham gdyż Liverpool ma lepszy rezultat bramek od Villi
» 1 maja 2010, 15:51 #3
Kingus661: No i wypowiedz jak zwykle warta przeczytania bo cenie wypowiedzi w których Ferguson pokazuje wiarę w swoich zawodników a nie pewność jaką może czuć co do meczu ze słabszą drużyną Ferguson nie mówi na pewno wygramy tylko że wierzy w zawodników bo maja dobrą formę, bo potrafią grac z opanowaniem umieją podnieść poprzeczkę kiedy trzeba i to jest wspaniałe w jego wypowiedziach. Więc jak najbardziej zgadzam się z SAF-em,
a nam pozostaje trzymać jutro mocno kciuki !!
United !!
» 1 maja 2010, 15:30 #2
Xartula: Ferguson dużo wypowiada się o meczu Liverpool -Chelsea, jak by hmm chciał bardziej zmotywować LIv'pool do zwycięstwa. Ale jak widać to Liverpool nie jest zmuszany do niczego i zapewne rywalizacja o 19 tytuł Angli pomiędzy United a Liverpoolem przy wygranej Liverpoolo zakończy się szczęśliwie dla United a na 90% wygrana Liverpoolu z Chelsea nic nie da temu zespołowi w tabeli a więć jestem przekonany ze gra Liverpoolo będzie bardzo luzna.
» 1 maja 2010, 15:22 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.