LTMek: Neville'owi dałbym max. 4, tyle akcji co on dziś zepsuł... ;/
Jedno dobre dośrodkowanie miał 0o
Evra za nisko, jak dla mnie to był nasz najlepszy obrońca w tym meczu...
Nani też za nisko, wniósł naprawdę wiele do gry...
Park walczył, ale nic poza tym, jedna akcja wiosny nie czyni...
Berbatov grał fatalnie. Zgodzę się, że nie dostawał piłek, ale jego psim obowiązkiem jest odpowiednio się ustawiać i jak widzi, że zespołowi nie idzie, to jednak trochę ruszać się na skrzydłach itp. A tego niestety Bułgar nie potrafi...
Valencia nie grał. Tak najlepiej określić można jego postawę. Zhirkow(czy jak się to tam pisze) po prostu go wyłączył z gry.
Fletcher grał słabo, podobnie jak Giggs.
Scholes'owi dałbym ciut wyższą notę, bo bądź co bądź robił coś w tym środku pola, a że nie miał wsparcia, to już inna sprawa. No i pokazał charakter... ^^
Generalnie rzecz biorąc, spełniły się moje największe obawy, a mianowicie to,że bez Rooneya United traci jakieś 70% siły ofensywnej i waleczności.
Jak tak dalej pójdzie, to o LM nie mamy co marzyć, a i z mistrzostwem może być trudno...
Nie mamy napastników.
Macheda -> ok, jest młody, ale to nie jest żaden zawodnik, który może przesądzać o losach meczów...
Diouf -> j/w
Berbatov -> technika, opanowanie -> bez zarzutu. Ale przy obecnym stylu gry United, sytuacyjny zawodnik przydaje się tylko wtedy, gdy sytuacja na boisku jest opanowana i szybkość oraz finezja nie są tak istotne. Takiej kasy to on nigdy nie był wart...
Tak, znów krytyka Bułgara. Nie przekonywał mnie nigdy, a swoją postawą zniechęca nie raz, nie dwa.
Mecz słaby, w sumie może z 15 min dobrej gry Diabłów.
Oby w środę było lepiej...