Rio: Zobaczycie lepsze United

Sir Alex Ferguson starał się uspokajać wszystkich opisując kontuzję swojego podopiecznego jako niegroźną, jeśli jednak Rooney opuści mecz na szczycie przeciwko Chelsea konsekwencje w walce o tytuł mogą okazać się zgubne dla ekipy z Old Trafford. Sobotni występ 24-letniego Diabła jest mało prawdopodobny, a możliwa wygrana podopiecznych Ancelottiego na 5 kolejek przed końcem sezonu pozwoliłaby im zmienić Man United na fotelu lidera.

SAF z pewnością będzie chciał mieć Roo do swojej dyspozycji najszybciej jak to tylko możliwe zwłaszcza iż zawodnik po raz kolejny udowodnił że wszelkie nadzieje United na triumf w Premier i Champions League spoczywają w jego rękach.

Pojawiające się zarzuty jakoby aktualny mistrz Anglii stał się drużyną jednego zawodnika spotykają się niejednoznacznymi odpowiedziami klubowych kolegów Wayne'a. W wywiadzie pomeczowym, Rio Ferdinand powiedział:

- W meczach które Wayne ostatnio opuścił, strzeliliśmy kilka goli a Dymitar radził sobie bardzo dobrze. Rooney to fantastyczny zawodnik i ma wielki wpływ na drużynę w tym sezonie ale nie zapominajmy że mamy innych zawodników którzy także potrafią grać w piłkę.

Jakby nie było, były gracz Evertonu został siłą napędową United po tym jak z zespołu odszedł Cristiano Ronaldo, a jego 34 gole z których 26 strzelił w 29 ligowych kolejkach mówią same za siebie. Również we wtorek na Allianz Arena był najgroźniejszym zawodnikiem Manchesteru. Bezustannie siał popłoch w defensywie Bayernu i już pierwszych minutach meczu dał swojej drużynie prowadzenie.

Nie tylko Czerwone Diabły mają powody do obaw, zdjęcia Wayne'a Rooneya o kulach na 2 miesiące przed mistrzostwami świata sprawił, że cała Anglia zadrżała. Wyniki skanu okazały się na tyle optymistyczne iż występ Wayne'a na turnieju w RPA wydaje się niezagrożony. Jednakże, jakakolwiek jego absencja w szeregach United będzie dla nich odczuwalna.

Zespół już nie raz radził sobie bez swojego talizmanu jak choćby w ubiegłą sobotę gromiąc Bolton 4:0 a Berbatow w meczu tym grał pierwsze skrzypce. Teraz bramkowe brzemię będzie spoczywało na zagadkowym Bułgarze, który odkąd przeszedł z Tottenhamu za 30.75 milionów funtów w 2008 nie spełnia oczekiwań wielu kibiców. Oczywistym jest fakt kogo wolałby kryć w sobotę Terry i spółka, dlatego też ciężar wypełnienia luki po Angliku spadnie właśnie na Berbatowa.

Pod niemałą presją będzie również reszta zespołu po tym jak doznali w Lidze Mistrzów pierwszej porażki na wyjeździe od 16 spotkań tracąc tym samym kontrolę w ćwierćfinałowym dwumeczu z Bayernem. Bramki Francka Ribery'ego i Ivicy Olica w ostatnich 13 minutach odwróciły losy meczu tym bardziej że ekipa z Niemiec w przyszłą środę najprawdopodobniej będzie mogła skorzystać z usług Arjena Robbena i Bastiana Schweinsteigera.

Podczas gdy drużyna Chelsea będzie wypoczęta po całym tygodniu, wtorkowa przegrana United może mieć negatywny wpływ na zawodników Czerwonych Diabłów. Jednak kapitan Czerwonych Diabłów zapewnia, że Chelsea może się spodziewać innego Manchesteru United niż tego który grał przeciwko Bayernowi:

- Nie lubimy przegrywać, musimy po prostu przyjąć tą porażkę 'na klatę' i grać dalej. W sobotę wybiegnie lepsza i ostrzejsza drużyna. Prawda jest taka, że do końca sezonu każdy mecz będzie dla nas jak finał – zakończył.

A czy Rooney odegra w nim jeszcze jakąś rolę to się dopiero okaże.