W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Nani od czasu odejścia Cristiano Ronaldo do Realu Madryt przeżywał na Old Trafford chwile zarówno dobre, jak i złe.
» Morale w szatni United są bardzo wysokie!
W styczniu, podczas okna transferowego wielu wróżyło Portugalczykowi zmianę klubu. Tak się jednak nie stało. Sir Alex Ferguson w wielu wywiadach podkreślał, iż pokłada w Nanim ogromne nadzieje, a ten w rewanżu z meczu na mecz spisuje się co raz to lepiej.
Obecnie portugalski skrzydłowy spisuje się na medal i z ostatnich wypowiedzi widać, że jest bardzo szczęśliwy w klubie.
- Jestem bardzo szczęśliwy w tym momencie. Cieszy mnie wszystko, bo w końcu układa się tak jak powinno - przyznaje z uśmiechem Nani.
- Wiedziałem, że po odejściu Cristiano do Realu wiele ode mnie oczekiwano. Wiedziałem, że muszę grać lepiej i w końcu doczekałem się zwyżki formy. Wierzę, że w przyszłości będę jeszcze lepszy - dodał.
- Cieszy mnie to, że gramy dalej w Lidze Mistrzów i walczymy o tytuł mistrzowski. Chyba zadzwonię do Ronaldo i porozmawiamy o tym wszystkim - zakończył.
JohnPieklo: "Z ostatnich wypowiedzi widać, że jest bardzo szczęśliwy (...) - 'Jestem bardzo szczęśliwy (...)' ".
Bez kitu.
(nie przypi**dalam się, tak tylko)
Alpinek: Bardzo nie przepadam za tym graczem, asysta z Milanem genialna ale poza nią grał bardzo słabo, ma przebłyski ale ogólnie jego gra jest przeciętna
wielkifanMU: jak drużynia dobrze się spisuje to coś Nani'emu idzie to potem łapie on pewność siebie i zaczyna grać lepiej a jak słabo gramy Nani traci pewność !
Durandir: Większy potencjał ma Valencia i to z nim osobiście wiążę największe nadzieje, ale może i Nani rozwinie talent i stanie się wielki. Kto wie może w niedalekiej przyszłości ta dwójka stworzy duet skrzydłowych jakiego tu nie było od czasów gdy razem grali Giggs i Beck's. Oby.
gorzky: Nani w końcu zaczyna pokazywać swój talent, choć trzeba mu przyznać, że jest bardzo nie równy, raz gra wspaniale, a raz kręci się bez celu. Aczkolwiek, jeśli będzie grał, to w końcu forma sama się ustabilizuje, a warto dać mu tą szansę bo potencjał w nim drzemie niemały.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.