waddle: Na świeżo po obejrzeniu meczu Fulham:
Chris Smalling - partnerował Hangelandowi na środku obrony Fulham. Pierwsze minuty dość niepewne. Przyspał nieco przy groźnym strzale Huddlestone'a. Potem mógł zapobiec utracie gola po strzale Croucha (chociaż głównym winowajcą straty gola był Riise).
Smalling to silny wysoki obrońca. Dobrze gra w powietrzu. Jest szybki i zwinny jak na takie warunki fizyczne. I to jest duży plus. W dodatku bardzo ładnie wprowadza piłkę do linii pomocy i napadu. Przy zagrożeniu w polu karnym, nie wybija piły na oślep. Zagrał dwie ładne miękkie piłki do Zamory... Nie jest to jeszcze obrońca, który powala na kolana. Ale na pewno pod okiem Roy'a Hodgsona sporo dobrego się nauczy. Fulham bardzo dobrze gra w defensywie. Bardzo ładnie grają strefą. W końcu nieprzypadkowo Hodgson pracował w Serie A, gdzie prowadził Inter Mediolan.
Nie wiem, czy Smalling ma w kontrakcie klauzulę rozegrania minimalnej liczby meczów w Fulham, ale moim zdaniem - zresztą nie będę tutaj oryginalny i ameryki nie odkryję - młody obrońca musi regularnie grać, by stać się czołowym obrońcą w Premiership za kilka lat...
Zresztą co do zakupów młodziutkich obrońców, to zawsze to tego podchodziłem sceptycznie. Już było bardzo wielu obróńców, których okrzyknięto największymi talentami, a potem po kilku latach stali się przeciętniakami w przeciętnych klubach.
Senderos - trafił do Arsenalu z metką najzdolnijeszego obrońcy Europy. Wcześniej Vincent Kompany i Julien Escude byli na TOPie wśród młodych zdolnych obrońców. W Anglii megatalentem był Titus Bramble (grając w Ipswich zasłynął genialnym meczem przeciwko Interowi Mediolan w Pucharze UEFA - był wtedy nie do zatrzymania, a miał niespełna 20 lat). Kilka lat wcześnie niejaki Michael Duberry, który jedną nogą był już na OT, też zbierał świetne recenzje jako nastolatek.
Gdzie są teraz Ci gracze??
Jeśli chodzi o obrońców - zwłaszcza środkowych - to zdecydowanie wolę zakupy sprawdzonych graczy w wieku nieco ponad 25 lat (inaczej to wygląda z napastnikami, czy pomocnikami)
Ogólnie jestem optymistą co do Smallinga. Coś z niego wyrośnie. Być może za kilka lat stworzą z Evansem najlpeszy duet środkowych obrońców w Premiership.