kris9: Ja naprawdę nie wiem co mam napisać po tym meczu. Przez prawie całe spotkanie nasuwało mi się na myśl tylko jedno - mecz bez historii... Ale jak można meczem bez historii nazwać ten, w którym Rooney strzelił 4 gole!? Dodam tylko, że wynik końcowy powinien być od 5-0 w górę. Diabły zagrali dziś mało obciążający sparing, gra była tak spokojna, a tempo tak powolne, że wynudziłem się strasznie. Myślę, że taktyka była jasna - szybko strzelić gola, potem kontrolować przebieg gry, nie obciążać się przed prestiżowym meczem z Citizens, który odbędzie się w środę. Nie przepadam za takim United (z pewnością jak 99% kibiców), szczęście tylko, że Hull nie wbiło przypadkowego gola, bo byłoby bardzo nerwowo. Wprawdzie Diabły pokazali kilka bardzo fajnych zagrań i podań, lecz najbardziej cieszę się, że osiągnęliśmy zwycięstwo kilku bramkowe nad słabo spisującą się w tym sezonie drużyną, zrobiliśmy to co do nas należało. Troszkę dziwnie jest wspominać po 4-0, że MU ma problemy z wykańczaniem akcji, ale niestety jest to nasza główna bolączka tego sezonu, gdybyśmy wykorzystali gros sytuacji podbramkowych to mogło skończyć się nawet wynikiem dwucyfrowym. Niemniej podreperowaliśmy nieco bilans bramkowy co jest bardzo istotne i awansowaliśmy na fotel lidera.
Bohaterem meczu z pewnością jest Rooney, gratulacje za wykorzystanie tych sytuacji, nagana za drugiego gola - był bardzo nie fair. Nie mniej zasłużył by zabrać do domu futbolówkę, grał bardzo aktywnie, efektywnie, a to jeszcze nie jego pełen potencjał. Od pierwszej kolejki stawiam na króla strzelców, po tym meczu teza ta nabiera na sile.
Wreszcie Nani rozegrał kolejny z rzędu dobry mecz. Myślę, że nadszedł ten czas kiedy zrozumiał, że gra prostymi środkami przynosi większe korzyści zespołowi - brawa dla Fergusona za cierpliwość i postulat o regularne występy utalentowanego Portugalczyka.
Pochwały należą się Evansowi, dziś był prawdziwym liderem obrony, niezwykle skuteczny, opanowany, znów zapuszczał się pod pole karne rywala. Naprawdę dobry występ. Rio nieco w cieniu kolegi, ale po kontuzji zagrał na przyzwoitym poziomie. Evra jak zwykle dobra gra, Rafael też dobrze, jednak sztab powinien popracować nad jego niektórymi nieprzemyślanymi zagraniami.
Pozytywnie zaskoczył mnie dzisiaj nawet Park, robił więcej zamieszania niż zwykle i jakkolwiek wielu kibiców przywykło do tego, że Koreańczyk jest właśnie od takich zadań to teraz może każdy z nas oceniać w skali od 1-10 ile zamieszania wprowadzał, gdzie 1 to brak zamieszania, 10 bardzo dużo zamieszania ;) Nie mniej miał wkład w sytuacje bramkowe, jednak jeśli chodzi już o wkład do bramek Rooneya, fajna była asysta Naniego, dobra Berbatova, ale najlepsza Scholesa, ten rudy lis jak za dawnych lat wypracował sobie pozycją strzelecką i oddał taką bombę, że była nie do wyłapania, Scholesy trochę potem przygasł, ale zrobił swoje i kontrolował grę w środku pola, podobnie jak Fletcher który zagrał również przyzwoicie.
Myślę, że swojej szansy nie wykorzystał dzisiaj Owen, wg. mnie był cieniem zawodnika i poza kilkoma dwójkowymi zagraniami z Rooneyem nie pokazał nic szczególnego, a sytuacje które miał powinien wykorzystywać nawet napastnik o klasę gorszy. Berbatov dał dobrą zmianę, efektem były kolejne bramki, Gibson fatalną, a Fabio przez kilka minut pokazał, że jednak ma odrobinę inną aparycję niż Rafael ;)
Tak więc został tylko van der Saar - nie miał zbyt dużo roboty, a zachowanie zimnej krwi w takim meczu świadczy o dużej klasie Holendra, bowiem w końcówce było gorąco pod naszą bramką.
Nie wiedziałem co napisać, a jednak okazuje się, że nie był to mecz bez historii. Historię zostawmy i pomyślmy o przyszłości, jest kilku obiecujących, młodych zawodników, kilku doświadczonych, jeśli wszystko pójdzie szkoleniowo i mentalnie w dobrym kierunku to za dwa, trzy sezony będziemy mieć bardzo silny zespół, silniejszy na pewno niż teraz i nie pomijam w tej nazwijmy to "wizji przyszłości" United takich zawodników jak Nani, którego już wielu skreśliło, ale nie Ferguson, nie ja i tych kilku kibiców, którzy się ze mną zgodzą.
Pozdrawiam Wszystkich Fanów!
van der Saar - 6,5
Rafael - 6
Rio - 6
Evans - 7,5
Evra - 7
Nani - 8
Scholes - 7
Fletcher - 6,5
Park - 6,5
Rooney - 9
Owen - 5
Gibson - 4
Berbatov - 7
Fabio - 5