Owen: Nie jestem gorszy niż kiedyś

29-letni zawodnik przeprowadził się na Old Trafford latem tego roku i od razu przyciągnął na siebie uwagę Fabio Capello. Były gwiazdor Liverpoolu ciągle wierzy, że jest wystarczająco dobry, by wywalczyć miejsce w kadrze na Mistrzostwa Świata w RPA.

- Miałem problemy podczas mojej kariery, straciłem wtedy polot i formę. Ale zapewniam: jestem tym samym piłkarzem i moje problemy już minęły. Jestem tak samo szybki, jak siedem, osiem lat temu. Świadomość gry jest dobrym sformułowaniem. Chodzi o pewien instynkt. Jego też nie straciłem, a jest bardzo ważny.

- Ludzie myślą, że mam już trzydzieści lat. Równie dobrze mogą sobie myśleć, że mam czterdziestkę. Ale ja i tak mam dopiero 29 lat – mówił napastnik Manchesteru United.

Owen przyznaje, że ciągłe pomijanie go w powołaniach jest dość trudne do zniesienia, zwłaszcza po strzeleniu 40 goli w 89 meczach. Przypomnijmy, że jest czwartym zawodnikiem w historii Anglii pod względem zdobytych bramek dla reprezentacji.

Micheal dodaje: - Capello nigdy ze mną nie rozmawiał o obecnej sytuacji. Spotkałem go po meczu o Tarczę Wspólnoty. Schodził już do samochodu, więc pośpieszyłem się, żeby go dogonić. Był z nim również Franco Baldini. Zobaczył mnie i uniósł kciuki do góry. Podszedłem do nich i uścisnąłem ich dłonie.

- Franco spytał, jak się mam i czy czuję się silny. Odpowiedziałem, że oczywiście czuję się świetnie. Odrzekł mi na to słowami "W takim razie powodzenia, będziemy mieć cię na oku". To był nasz jedyny kontakt.
Anglia już zapewniła sobie awans do MŚ. Michael twierdzi, że są wystarczająco dobrzy, by wygrać turniej: - Jeśli nadal będziemy grać taką piłkę, jak teraz, to staniemy przed prawdziwą szansą zdobycia Pucharu.

- Ale futbol jest dzisiaj, jak szachy. Jeden poślizg i pat. Wtedy pada pytanie, kto jest lepszy w karnych... Być może będzie nam dane wygrać z Hiszpanią czy Brazylią, by ostatecznie zatriumfować, unosząc Puchar Świata.

Przejście Owena ze spadającego Newcastle do Manchesteru United było jednym z największych wydarzeń na Wyspach. Były gracz Realu Madryt ujawnił, że jego stary kolega z Newcastle, Nicky Butt, który spędził 10 lat na Old Trafford, dał cynk o zainteresowaniu osobą Michaela przez Manchester.

Dla Sir Alexa Fergusona był on drugim piłkarzem, którego chciałby mieć, po nieudanym transferze Karima Benzemy. Owen wyjaśnia: - Butt zadzwonił do mnie i powiedział, żebym nikomu nie mówił, a zwłaszcza menedżerowi, ale Ferguson pytał się go, jak trenuję. Nakazał trzymać kciuki i czekać na telefon.

- Ferguson powiedział mu, że szukają napastnika. Carlos Tevez odszedł, Karim Benzema przeszedł do Realu i potrzebują kogoś do strzelania bramek. Jedyną rzeczą, która go ciekawiła, była moja forma. A że wszystko było w porządku, doczekałem się tego telefonu - kończy najnowszy nabytek United.