ax1d: "obiecałem sobie po pierwszej połowie, że jak nie będzie remisu,
to tej pięknej nowej koszulki nie kupię. szkoda"
Fajny z ciebie kibic. Z resztą jak większość na tej stronie.
viteck, federico, kibicowałem Man U jak wy jeszcze sikaliście w pieluchy,
więc proszę, darujcie sobie te osobiste wycieczki, bo jesteście śmieszni.
to, że nie kupię koszulki, to moja gra z samym sobą, którą przegrałem.
nic wam do niej, więc wypi**dalać.
nigdzie nie napisałem, że nie kibicuję już tej drużynie, że straciłem szacunek,
czy cokolwiek w tym stylu, bo to w ogóle niemożliwe w moim przypadku.
napisałem, że jestem zdruzgotany, bo mam mózg, kretynie.
co mam pisać? "zaj**iście! boss wie co robi! tak dalej United!"?
jesteś durniem, czy udajesz oddanego zespołowi na 100%.
jak się gra źle, to trzeba wyciągać wnioski, a nie pi**dolić o "nocy Burnley".
w takim sezonie, kiedy staje się przed taką szansą, klasy nie pokazuje się pukając w zegarek i rotując skład, jak to teraz robi SAF.
pokazuje się klasę, chowając dumę w buty i działając dla zespołu,
a nie dla swojej chwały! nie mam wątpliwości, że SAF stworzył potęgę united,
i żaden obszczymur nie musi mi tego wytykać przed nos.
nie mam też wątpliwości, że jego ruchy są coraz bardziej chaotyczne.
nie wiem, czy to starość, czy władze klubu, czy cokolwiek innego,
ale w mojej opinii jest coraz gorzej, a powtarzanie, że on jest bossem,
to jak powtarzanie, że nie mam Lamborgini Gallardo, bo "nie jest na polskie drogi i nie miałbym gdzie nim jeździć".
możesz tworzyć swoją rzeczywistość dalej w najlepsze. mnie to nie obchodzi. obchodzi mnie klub, jego przyszłość, forma, skład i pomysł na grę.
co z tego, że to druga kolejka? czego to dowodzi? jak będzie 37, to będziesz mówił, że przegraliśmy z Sunderlandem, bo końcówka sezonu.
wku**ia mnie próba zaczarowania rzeczywistości zaklęciem "SAF".
to już się nie sprawdzi, bo nie ma ChR, który strzelał z niczego,
nawet, jak cała drużyna grała piach, albo przebiegał 3/4 boiska i padał na wolnego, z którego była okazja.
ten sezon pokaże, co zostało jeszcze SAFowi w głowie na starość.
teraz nie zrzuci gry na jednego/dwóch zawodników, a sam siądzie wyluzowany na ławce. teraz trzeba taktyki, strategii i składu.
teraz musi pokazać, że wciąż jest trenerem, że nie zmienił się w menagera.
ja wierzę w 4 mistrzostwo, albo przynajmniej w walkę do końca
ALE tylko pod warunkiem, że SAF pójdzie po rozum do głowy,
bo tak grający Manchester nie ma szans na sukcesy, niestety.
albo to widzicie i jesteście kibicami, którym zależy na dobru klubu,
albo szczekaczami, którzy udają, że kibicują, a gówno wiedzą.