MEN ocenia: Żenujący karny Berbatowa

Ben Foster - Bohater Pucharu Ligi miał szczęście, kiedy w pierwszej połowie nie stracił piłki na rzecz Louisa Sahy. W doliczonym czasie gry świetnie wybronił uderzenie Tima Cahilla. Ocena: 6.

Rafael da Silva - Wszyscy myśleli, że na półfinał oba zespoły wyprowadzą bracia Neville’owie. Zamiast tego na boisku oglądaliśmy brazylijskich bliźniaków. Po raz pierwszy zagrali ze sobą w wyjściowej jedenastce. Za faul na Bainesie został słusznie ukarany. Dobry występ. Ocena: 7.

Rio Ferdinand - Potrzymał swoją świetną formę z meczu Ligi Mistrzów z FC Porto. Rzadko kiedy miał kłopoty. Wraz z Vidicem zdominował grę. Nie miał szczęścia egzekwując rzut karny. Ocena: 7.

Nemanja Vidić - Zawodnik meczu. Był solidny tak jak wszyscy tego chcieli. Uspokajał grę. Zawodnicy Evertonu zapewne chcieliby by to właśnie jego zabrakło w wyjściowej jedenastce. Odpierał ataki przeciwników i wykorzystał rzut karny. Ocena: 8.

Fabio da Silva - Doświadczenie, które nabrał przed doznaniem kontuzji na pewno pomoże mu w dalszym rozwoju. Ocena: 7.

Danny Welbeck - O wiele bardziej pewny siebie niż w finale Pucharu Ligi podczas swojego ostatniego występu na Wembley. W pierwszej połowie miał trzy okazje do strzelenia gola. Powinien zostać nagrodzony rzutem karnym. Sędzia Mike Riley był jednak przekonany o słuszności swojej decyzji. Co innego sir Alex Ferguson, który protestował przy linii bocznej. Ocena: 7.

Darron Gibson - Nieco odstawał od bardziej doświadczonych pomocników rywali. Musi poprawić swoją grę jeśli chce grać w pierwszym składzie regularnie. Ocena: 6.

Anderson - Bez Rooneya i Ronaldo w składzie Brazylijczyk miał szansę zabłysnąć. Z pewnością nie zabawiał kibiców na trybunach, ale efektywnie pracował na środku boiska. Miał jedną dogodną sytuację, po której piłka nieznacznie minęła bramkę. Wszystko wskazywało na to, że w końcu otworzy swój dorobek bramkowy. Ocena: 8.

Park - Nigdy nie było wiadomo czy rywale go nie ograją. W okolicach 60. minuty zanotował trzy słabe interwencje. Im dłużej trwał mecz tym grał lepiej. Miał najlepszą sytuację do zdobycia bramki, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Ocena: 5.

Carlos Tevez - Jak zwykle miał sporo pracy, ale przy takiej ilości dzieciaków można zrozumieć dlaczego nie chcą wykupić jego karty zawodniczej. Ocena: 6.

Federico Macheda - Cudowny dzieciak w końcu zagrał od pierwszej minuty, po tym jak w ostatnich meczach wchodził z ławki rezerwowych. 17-letni zawodnik miał sporo pokładów energii. Nic dziwnego, że United stoczyło o niego taką bitwę z Lazio. Pod koniec był już nieco zmęczony. Ocena: 6.

Zmiennicy:

Patrice Evra (za Fabio da Silvę 62’) – Zastąpił kontuzjowanego bliźniaka i sprawiał dużo kłopotów defensywie Evertonu. Ocena: 7.

Paul Scholes (za Parka 67’) – Przy tak młodym zespole stary maestro został wprowadzony, aby przechytrzyć rywali jeszcze przed dogrywką. Nie wpłynął jednak na przebieg gry. Ocena: 5.

Dymitar Berbatow (za Machedę 91’) – Dobrym rozwiązaniem było oszczędzanie go na dogrywkę. Kilka mądrych zagrań nie odmieniło jednak gry. Żenujący rzut karny. Ocena: 5.