W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Pomimo młodego wieku Jonny Evans jest postrzegany jako jeden z najlepszych środkowych obrońców na Wyspach Brytyjskich. Dziś 21-letni zawodnik po raz 16. w karierze założy trykot reprezentacji Irlandii Północnej. Przeciwnikiem kadry prowadzonej przez Nigela Worthingtona będzie Polska.
» Evans z meczu na mecz jest coraz lepszym zawodnikiem
Szybki rozwój Evansa nie byłby możliwy, gdyby w klubie nie występowali Rio Ferdinand i Nemanja Vidić. To właśnie od nich Jonny pobiera bezcenne porady i stara się być coraz lepszym zawodnikiem.
- Nie lubię się do nich porównywać - mówi Evans w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
- Podglądam u nich pewne elementy gry. Vidić jest niesamowity w powietrzu i walczy o każdą piłkę. Z pewnością chciałbym poprawić to u siebie. Rio z kolei jest kompletnym obrońcą. Rzadko traci spokój w czasie meczu.
- Ludzie zawsze będą cię porównywać do kogoś, ale staram się koncentrować na tym w czym jestem dobry - dodaje Evans.
Młody Irlandczyk podkreśla również, że jego styl gry zależy od zawodnika, który akurat gra u jego boku.
- Kiedy obok jest Vidić, to zazwyczaj pozwalam mu atakować piłkę. Czasami Rio też to robi, ale on jest niesamowicie szybki i dobrze czyta grę, więc wówczas to ja staram się atakować. Za każdym razem dostosowuję moją grę do partnera - tłumaczy Jonny.
- Nie ma lepszych obrońców na świecie od tej dwójki. Staram się jednak uczyć od każdego. Dobrze rywalizuje mi się z Wesem Brownem, który może grać na każdej pozycji w obronie - dodaje.
kefas: no dzisiaj Johny pokazal ze nie tylko na srodku obrony gra dobrze ale tez na lewej stronie. mimo ze polska reprezentacja zagrala jak zagrala to evans pokazal sie z naprawde dobrej strony. nie pozwolil grac na naszej prawej stronie lewandowskiemu a potem blaszczykowaskiemu no i jeszcze dorzucil do tego bramke.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.