Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Być albo nie być dla Liverpoolu

» 14 marca 2009, 11:55 - Autor: Bart - źródło: BBC
Za niecałe dwie godziny będziemy świadkami jednego z najbardziej emocjonujących pojedynków Manchesteru United w tym sezonie. Czerwone Diabły na własnym stadionie podejmą Liverpool FC. The Reds są aktualnie na 3 pozycji i tracą do lidera już 7 punktów. Jeżeli nadal chcą liczyć się w walce o tytuł, muszą pokonać dzisiaj zespół Sir Alexa Fergusona.
Być albo nie być dla Liverpoolu
» Za niecałe dwie godziny będziemy świadkami jednego z najbardziej emocjonujących pojedynków Manchesteru United w tym sezonie. Czerwone Diabły na własnym stadionie podejmą Liverpool FC!
Ten jednak wydaje się być w szczytowej formie. W środę United wyeliminowało Inter Mediolan z Ligi Mistrzów po dwóch świetnych golach. W lidze mimo zaległego spotkania zespół wypracował sobie wysoką przerw agę punktową. Zawodnicy Man Utd będą dzisiaj walczyć o 12 ligowe zwycięstwo z rzędu.

Ferguson dysponuje bardzo szeroką kadrą. W ostatnim czasie nie odnotowano żadnych kontuzji. Z powodu napiętego grafiku Szkot prawdopodobnie zdecyduje się wystawić od pierwszych minut Carlosa Teveza oraz Andersona.

W zespole Liverpoolu do składu po zawieszeniu powraca Albert Reina. Zdrowi wydają się również Fernando Torres i Steven Gerrard. W dzisiejszym meczu nie zagra na pewno Yossi Benayoun, który ma problemy z wiązadłami uda. Na murawę nie wybiegnie również Daniel Agger, który nie zdołał wykurować się jeszcze po kontuzji pleców.

Oto pełna kadra obu drużyn na dzisiejsze spotkanie:

Manchester United: Van der Sar, Foster, Kuszczak, O'Shea, Ferdinand, Vidic, Evans, Evra, Eckersley, Fabio, Ronaldo, Nani, Fletcher, Gibson, Carrick, Anderson, Giggs, Scholes, Park, Berbatov, Rooney, Tevez, Welbeck.

Liverpool FC: Reina, Aurelio, Skrtel, Carragher, Hyypia, Aurelio, Dossena, Babel, Mascherano, Gerrard, Alonso, Kuyt, Torres, Lucas, Cavalieri, Ngog, Riera, Insua, Spearing, El Zhar.

- Liverpool zawsze był naszym głównym rywalem, nie ważne na jakiej pozycji w lidze się znajdowali. Te mecze zawsze traktuje jak derby. Tak jest i będzie ze względu na geograficzne położenie i historię obu miast.

- Jesteśmy dwoma najbardziej sukcesywnymi klubami w Anglii. Kiedy spotykamy się na murawie, oczekujemy, że będzie iskrzyło – mówił Ferguson przed meczem.

- Jeżeli dzisiaj nie wygramy, bardzo ciężko będzie nam zdobyć tytuł Mistrza Premiership – komentuje Rafa Benitez. - Jeżeli nadal chcemy się liczyć w grze, musimy wygrać na Old Trafford. Jeżeli uda nam się zagrać na takim poziomie, jak z Realem Madryt, wtedy możemy pokonać każdego.

- Problemem w tym sezonie jest to, że jesteśmy bardzo blisko, cały czas w czołówce, więc oczekiwania są bardzo wysokie – dopowiada trener The Reds.


TAGI


« Poprzedni news
Vidić chce być coraz lepszy
Następny news »
Benitez: Gramy o zwycięstwo

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (2)


Damian1991: Ja to w tej chwili nie myślę o Tosicu tylko o tym że przegrywamy z Live 2:1. Mam nadzieję że Fergie zrobi im suszarę w przerwie i będzie lepiej w drugiej połowie. Z chęcią zobaczyłbym Giggsa za Andersona i Berbe za Teveza.
» 14 marca 2009, 14:47 #2
Raven: A gdzie jest, przepraszam bardzo, Tosic?
Zagrał gdzieś tam kiedyś w jakimś meczu i zniknął.
Co się z nim dzieje?
» 14 marca 2009, 14:40 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.