Obrigado, até logo!

Carlos Queiroz spotkał się w sobotę z dyrektorem wykonawczym Manchester United, Davidem Gillem oraz z menadżerem Sir Aleksem Fergusonem i odrzucił proponowaną przez nich ofertę pozostania asystentem w Manchester United, gwarantującą mu 1,5 miliona funtów za sezon pracy. Portugalczyk powiedział, że chce podpisać 4-letnią umowę z portugalską federacją piłkarską, która proponuje mu mniejsze wynagrodzenie niż drużyna mistrza Anglii i triumfatora rozgrywek Ligi Mistrzów. Ponoć Queiroz zapowiedział, że jest przekonany o swoim odejściu z Manchesteru.

Sir Alex Ferguson, który ma już dosyć wszystkiego, co związane z rzekomym odejściem dwóch Portugalczyków z Manchester United i tak nie traci czasu. Spekuluje się, że w razie decyzji Queiroza o objęciu wolnego stanowiska w reprezentacji, Ferguson jest gotowy na rozmowę z kilkoma trenerami, by przekonać ich do roli swojego najbliższego współpracownika. Mike Phelan i Brian McClair już znajdują się w sztabie szkoleniowym Manchester United, ale bardzo prawdopodobne jest to, że Szkot zdecyduje się awansować jednego z nich, ponieważ zna się z nimi już stosunkowo długo. Ewentualnym następcą Queiroza może zostać jednak Laurent Blanc, który dwa sezony (2001/2002 i 2002/2003) spędził w drużynie Czerwonych Diabłów, a teraz od czerwca ubiegłego roku prowadzi samodzielnie francuskie Bordeaux. Najmniej prawdopodobnym kandydatem wydaje się jednak być Eric Cantona, który mimo braku doświadczenia w tej roli, byłby chętnie widziany u boku Sir Aleksa Fergusona przez większość kibiców.

Inaczej wygląda sprawa Cristiano Ronaldo. W niedzielę, na kortach Wimbledonu podczas rozgrywania finału mężczyzn pomiędzy Rogerem Federerem a Rafaelem Nadalem zauważono prezydenta Realu Madryt, Ramona Calderona. Wypowiedział się on na temat aktualnego stanu rzekomego transferu Ronaldo na Santiago Bernabeu i – co dziwne – wątpi on w powodzenie tego zadania.

- W tej chwili najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest to, że Cristiano Ronaldo pozostanie w Manchester United na przyszły sezon. Manchester United musi chcieć sprzedać tego zawodnika. Kiedy zdecydują, że chcą się go pozbyć, porozmawiają z nami i wtedy wszystko może się wydarzyć. Ronaldo mówi, że chce tutaj grać i że byłoby to dla niego spełnienie marzeń, ale to jest tylko jego życzenie i nie może być zrealizowane bez zgody jego aktualnego pracodawcy – powiedział Calderon.

* Obrigado, até logo! - Dziękuję, do zobaczenia!