Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Nani: To będzie wielki finał

» 21 maja 2008, 19:12 - Autor: matheo - źródło: wlasne
Nani może mówić o sporym szczęściu. Przechodząc ze Sportingu Lizbona do Portugalczyk nie spodziewał się, że już w pierwszym sezonie zdobędzie tytuł mistrza Anglii i będzie miał szansę występu w finale Ligi Mistrzów.
Nani: To będzie wielki finał
» Nani
¦rodowego wieczoru na moskiewskich Łużnikach w finale tegorocznej Ligi Mistrzów zmierzy się z Chelsea Londyn. Nani, choć w podstawowym składzie raczej nie wystąpi, to ma nadzieję, że choć przez chwile będzie mu dane zagrać dzisiejszego wieczoru.

- Szansa gry w finale Ligi Mistrzów brzmi jak sen. Nigdy nie marzyłem, że stanie się ona rzeczywistością - mówi Nani.

- ma większą szansę na wygranie Ligi Mistrzów, bo dysponujemy lepszym składem niż Chelsea Londyn. Pokazuje to rywalizacja o tytuł mistrza Anglii. Będziemy żądni zemsty za ostatnią, ligową porażkę na Stamford Bridge. Ten finał będzie wielki.

- Dotarliśmy tutaj pokonując FC Barcelonę, ale sama gra w Moskwie nas nie zadowala. Przyjechaliśmy bowiem po zwycięstwo - dodał Nani.

Zapytany o swoje odczucia związane z pierwszym sezonem na odpowiada: - Osobiście jestem zadowolony z pracy wykonanej przeze mnie tutaj. Nie uwierzyłbym przed przyjściem, że zagram w tylu kluczowych meczach. To magiczne doświadczenie.


TAGI


« Poprzedni news
Pora wyrównać rachunki
Następny news »
Ofensywa atutem

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.