Brown: Nie możemy się doczekać

Czerwone Diabły w pierwszym meczu 1/8 zagrają we Francji z tamtejszym Lyonem. United bez problemów przeszli przez fazę grupową, zanotowali na swoim koncie pięć zwycięstw nad zespołami Sportingu Lizbona, Dynama Kijów i AS Roma. Tak świetna postawa piłkarzy z Manchesteru pobudza apatyt kibiców na powtórzenie wyczynu z 1999 roku i ponowny triumf w Lidze Mistrzów.

Zdobycie pucharu byłoby też wspaniałym hołdem dla tragicznie zmarłych pasażerów samolotu, który dokładnie 50 lat temu rozbił się w Monachium. Na jego pokładzie straciło życie 23 osoby, w tym 8 piłkarzy Czerwonych Diabłów.

- Wszyscy z niecierpliwością czekamy na wznowienie rozgrywek Ligi Mistrzów. Cieszy nas to, że dalej w nich jesteśmy.

- W przeszłości mieliśmy okazję kilkakrotnie trafić na zespół Lyonu i za każdym razem była to trudna potyczka. Prawdopodobnie nie są już tak silni jak wtedy, ale nadal mogą bez problemów wygrać. Jesteśmy zadowoleni, że ciągle gramy w Lidze Mistrzów i chcemy awansować do kolejnej rundy.

Olympique Lyon pomimo dwóch początkowych porażek w fazie grupowej LM przebrnął dalej. W kolejnych czterech spotkaniach zdobył 10 punktów, a w decydującym starciu pokonał na Ibrox Park Glasgow Rangers 3:0. Sir Alex Ferguson ma nadzieje, że na Old Trafford w spotkaniu rewanżowym 4 marca Lyon nie powtórzy tej samej sztuki.

- Wydaje mi się, że trafiliśmy na najsilniejszy zespół z pozostałej piątki. Lyon triumfował w lidze francuskiej sześć razy z rzędu - to niesamowity rekord - przyznał Szkot.

- Stracili paru zawodników w przeciągu kilku lat, ale oni potrafią w ich miejsce znaleźć sobie kogoś nowego. Ważne, abyśmy wrócili z Francji z dobrym rezultatem, a na Old Trafford nasi kibice pomogą nam w grze.