Evra: Kocham ten klub

26-letni lewy obrońca jest jedną z najjaśniej świecących w tym sezonie gwiazd Czerwonych Diabłów. Jego obecny kontrakt wygasa za półtora roku, ale Patrice jest zdecydowany, aby pozostać w Manchesterze.

- Kocham ten klub i cieszę się swoją grą w piłkę – mówi Evra – Po obecnym sezonie moja umowa będzie obowiązywała przez zaledwie rok, ale Manchester United zna moją sytuację. Ja będę koncentrował się na swoich występach, a resztę zostawiam mojemu agentowi i klubowi.

Francuz bardzo skromnie podchodzi do pochwał, jakie ostatnio bez przerwy są kierowane pod jego adresem.

- Ciężko pracuję każdego dnia – kontynuuje były gracz AS Monaco – Piłka nożna jest dla mnie czymś w rodzaju piramidy. Musisz się bardzo starać, żeby utrzymać się na szczycie. Cały czas muszę dawać z siebie wszystko. Wszyscy w klubie bardzo mi pomagają i nie ma takiej opcji, abym mógł ich zawieść.

Patrice jest znany nie tylko ze swojej dobrej gry na boisku, ale też ze swojej pogodnej osobowości. Jest bardzo lubiany pośród kolegów i menedżera, jednak to nie ma nic do rzeczy, kiedy mamy do czynienia ze sprawami reprezentacji narodowych.

- Pamiętam, kiedy Francja przegrała ze Szkocją. Kiedy wróciłem do klubu, Fletch i menedżer szaleli z radości i robili mi na złość! Jednak teraz jest mój ruch – żartuje Evra.

26-latek pomógł swojej reprezentacji narodowej awansować do finałów Euro 2008. Tricolores uzyskali przepustki do Austrii i Szwajcarii z grupy B wespół z Włochami, ale kosztem Szkocji. Evra przyznaje jednak, że wolałby, aby to rodacy Sir Alexa Fergusona pojechali na europejski czempionat, oczywiście razem z jego reprezentacją.

- Byłbym szczęśliwy, gdyby Francja i Szkocja razem zakwalifikowały się do Euro 2008 – kontynuuje Patrice – Szkoci radzili sobie naprawdę dobrze podczas tych eliminacji. Niestety, gol stracony po zaledwie dwóch minutach w pojedynku z Włochami zaważył na losach całego meczu. Szkoda, że zabraknie ich w Austrii i Szwajcarii, bo ich kibice są niesamowici i stworzyli świetną atmosferę na Hampden Park.

- Wspaniale by było, gdyby Szkocja ograła Włochy, ale niestety taka jest piłka nożna – zakończył Evra.