Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Dziś gramy na Stamford Bridge!

» 9 maja 2007, 13:27 - Autor: waddle - źródło: wlasne
Gdy na początku roku wyłoniła się dwójka najlepszych w lidze klubów, wszyscy zacierali ręce na pojedynek na Stamford Bridge pomiędzy Chelsea, a Man Utd. To miał być mecz, który decydowałby w dużym stopniu o losach tytułu mistrzowskiego. Prawdziwy bój o koronę mistrzowską, tymczasem sprawa tytułu jest już rozstrzygnięta. A kto wie jak potoczyłaby się dalej rywalizacja o koronę mistrza Anglii, gdyby nie przełożenie spotkania na dzisiaj. Przecież przed zaplanowanym pierwotnie terminem pojedynku, MU mieli zaledwie 3 punkty przewagi nad londyńczykami. Ale cóż, nie czas na ‘gdybanie”. Wszyscy wiedzą, że tytuł trafia do właściwych rąk, i prasa zgodnie pisze, że United swoją postawą jak najbardziej zasłużyli na ten zaszczyt.
Dziś gramy na Stamford Bridge!
» Manchester United
Dziś jedziemy do Londynu jako świeżo upieczeni szesnastokrotni mistrzowie Anglii. Zgodnie z zapowiedziami menedżera Jose Mourinho, piłkarze Chelsea mają przygotować specjalny szpaler, przez który przejdą oklaskiwani piłkarze nowego mistrza Anglii. Byłby to symboliczny gest przekazania korony mistrza Anglii. Los tak chciał, że Man Utd wystąpi po raz pierwszy jako nowy mistrz kraju, akurat na obiekcie poprzedniego triumfatora ligowych rozgrywek.

Dziś wszyscy zadają sobie pytanie – jak postąpią boss’owie klubów? Czy wystawią wszystkie siły i sprawią frajdę swoim kibicom? Czy też dadzą odpocząć swoim kluczowym graczom? Przecież niedługo znów oba zespoły zagrają przeciwko sobie, tym razem już w meczu o wielką stawkę. Jose Mourinho nie „przeżyłby” raczej porażki na SB, tym bardziej, że on jako trener przegrał ze swoim klubem na własnym boisku jeszcze jako boss FC Porto – w 2002 roku! Od 93 spotkań jest niepokonany na własnym obiekcie, a z Chelsea śrubuje ten rekord od 60 spotkań…. Są bliscy pobicia rekordu wszechczasów należącego do Liverpoolu (63 mecze bez porażki) . Z drugiej strony Sir Alex Ferguson nie postawiłby raczej na drugi skład, bo jest doskonale zorientowany jak gra nasz „drugi rzut”…

Statystyki ligowe Chelsea

• 81 punktów – 2 miejsce
• 24 zwycięstwa – 9 remisów – 3 porażki
• Liczba zdobytych goli = 63 – 2 miejsce
• Liczba straconych goli = 23 – 1 miejsce
• Występy na SB = 17 meczów – 41 punktów = 4 miejsce (12 – 5 - 0)
• Występy na wyjazdach = 19 meczów – 40 punktów = 2 miejsce (12 – 4 - 3)

Sezon dla Chelsea kończy się rozczarowaniem. Po dwóch latach dominacji w Anglii przyszła chwila na porażkę. Londyńczycy mają jeszcze szanse na zdobycie Pucharu Anglii, ale na drodze znów stoi Manchester United.

Wydawało się, że po tak spektakularnych wzmocnieniach – Ballack i Shevchenko – piłkarze Chelsea będą nieosiągalni w walce o tytuł. Tymczasem transfery okazały się tylko spektakularne, ale mało efektywne. W przypadku Shevy można mówić o rozczarowaniu po obu stronach. Władze i kibice The Blues są rozczarowani jego postawą, a sam Sheva otwarcie mówi, ze tęskni bardzo za słoneczną Italią, tym bardziej, ze jego niedawni koledzy klubowi już wkrótce powalczą o najcenniejsze klubowe trofeum w Europie.

Michael Ballack już nie odegrał takiej roli w Londynie jak w Monachium. Kto wie może w przyszłym sezonie, ale latka lecą i Ballack raczej nie powróci do formy z czasów jego gry w Bundeslidze.

Kilku piłkarzy chętnie opuściłoby Londyn, na czele w Arjenem Robbenem, który nie jest chyba „ulubieńcem” Mourniho, i mówi się o jego przeprowadzce na Camp Nou… W dodatku lider drugiej linii The Blues Frank Lampard też łączony jest z klubem z Katalonii, tym bardziej, że jego „druga połowa” bardzo chętnie zamieszkałaby w swoich rodzinnych stronach.

Mimo niepowodzeń zespołu z Londynu, na pewno nie będziemy świadkami przerwania epoki finansowego rozpasania. Na Stamford Bridge szykują się zmiany, ale kto jak kto, Jose Mourinho na pewno nie złoży broni. Zwłaszcza, że nadal będzie dysponował sporą gotówką i z rozmachem zaatakuje piłkarski rynek transferowy. Podobno w przyszłym sezonie Mourinho ma zdobyć Ligę Mistrzów, i to zdecyduje o dalszych losach Mourinho w roli menedżera Chelsea. Ciekawe jak poradzi sobie kontrowersyjny Portugalczyk w pracy pod presją??? A to już nie nasze zmartwienie.

Dziś prawdopodobnie nie wystąpią kontuzjowani Robben i Drogba. I kto wie, może Cristiano Ronaldo zdobędzie dziś bramkę i zbliży się do lidera klasyfikacji strzelców Premiership (Drogba – 19 bramek, Ronaldo – 17).

Jak zareaguje dziś Mourinho? Możemy być spokojni (w sensie widowiska), zagra o zwycięstwo i dzisiejszy pojedynek nie będzie miał raczej znamion spotkania towarzyskiego… Oby!

Statystyki ligowe Man Utd

• 88 punktów – 1 miejsce
• 28 zwycięstw – 4 remisy – 4 porażki
• Liczba zdobytych goli = 83 – 1 miejsce
• Liczba straconych goli = 26 – 3 miejsce
• Występy na OT = 18 meczów – 47 punktów = 1 miejsce (15 – 2 – 1)
• Występy na wyjazdach = 18 meczów – 41 punktów = 1 miejsce (13 – 2 – 3)

Sezon ligowy kończy się dla United niewątpliwym sukcesem, sukcesem na który czekaliśmy 4 lata. Od czasu zdobycia pierwszego tytułu przez Fergusona nie czekaliśmy jeszcze tak długo na ligowy triumf. Ale trzeba przyznać, ze wyrósł nam godnym rywal. Żeby ich pokonać musieliśmy zdobyć około 90 punktów, czego świadom był Fergie już przed sezonem. Zadanie wykonał należycie, i należą mu się gratulacje. Man Utd zagrał w tym sezonie efektywny i porywający dla oka futbol. Jak mawia Stuart Pearce – „United grają futbol na TAK”. I to odróżnia nas od taktycznych „cyborgów” typu Benitez, czy Mourinho. To nasz zespół strzelił najwięcej bramek w lidze, mimo iż przed sezonem odszedł od nas jeden z najlepszych strzelców w historii klubu.

Być może w tym roku pobijemy nasz rekord zdobytych punktów w Premiership. W sezonie 1993/1994 zdobyliśmy 92 oczka, a w sezonie 1999/2000 - 91 punktów. Trzeba jednak pamiętać, że w tym pierwszym przypadku rozegraliśmy w lidze 42 spotkania. Do pobicia rekordu potrzebujemy jeszcze 4 punktów. Natomiast rekord Premiership pod tym względem należy jednak do Chelsea i jest już nieosiągalny (95 punktów).

Cristiano Ronaldo ma dziś szanse zbliżyć się pod względem liczby bramek do Didiera Drogby, który przewodzi w klasyfikacji strzelców. Gdyby tytuł „króla strzelców” powędrował do Portugalczyka, byłby to ewenement w skali Premiership, gdyż Ronaldo zdobyłby w tym sezonie wszystkie najbardziej zaszczytne indywidualne laury ( Piłkarz Sezonu wg PFA, Piłkarz Sezonu wg dziennikarzy, Piłkarz Młodego Pokolenia, do tego Cristiano przewodzi również w klasyfikacji liczby asyst w Premiership)…

Oto historia naszych ligowych pojedynków na Stamford Bridge:
1992/93 – 1:1 – Cantona
1993/94 – 0:1
1994/95 – 3:2 – Cantona, Hughes, McClair
1995/96 – 4:1 – Scholes 2, Giggs, McClair
1996/97 – 1:1 – Beckham
1997/98 – 1:0 – P Neville
1998/99 – 0:0
1999/00 – 0:5
2000/01 – 1:1 – Cole
2001/02 – 3:0 – Nistelrooy, Solskjaer, Scholes
2002/03 – 2:2 – Beckham, Giggs
2003/04 – 0:1
2004/05 – 0:1
2005/06 – 0:3
Bilans pojedynków = 4 zwycięstwa – 5 remisów – 5 porażek United

Nie trzeba żadnemu kibicowi wyjaśniać, że Stamfrod Bridge to niezwykle trudny dla nas obiekt. W trzech ostatnich ligowych pojedynkach przegrywaliśmy tam, nie strzelając w Londynie gola. Sir Alex Ferguson w pojedynkach z Jose Mourinho pięć razy przegrywał, trzy razy zanotował remis, i tylko raz wygrał.

Mimo, iż wszystko w sprawie tytułu mistrza Anglii jest już rozstrzygnięte, to jednak dreszczyk emocji na pewno się pojawi, i miło będzie dziś zasiąść w fotelu i obejrzeć pojedynek gigantów Premiership. Niektórzy mówią, że to mecz o brązowy medal Ligi Mistrzów. Może mają rację, ale z całą pewnością naprzeciw siebie staną dziś absolutnie najlepsze drużyny angielskich boisk obecnego sezonu. Będzie to przetarcie, przed niezwykle prestiżowym pojedynkiem na Wembley. I kto wie, może Manchester United znów przerwie znakomitą passę Chelsea, passę meczów bez porażki na własnym boisku, a Czerwone Diabły już niejednokrotnie łamały rywalom znakomite rekordy…

Jedno jest ważne. Dziś obejrzymy to spotkanie siedząc na fotelach w barwach mistrzów Anglii sezonu 2006/07! I bez względu na wynik, będzie to bardzo przyjemny wieczór.

Sędzią głównym tego meczu będzie Graham Poll, który rozpocznie widowisko dokładnie o godzinie 21:00.


TAGI


« Poprzedni news
Ferguson wypije za porażkę Liverpoolu
Następny news »
Ferguson: Giggs ważny dla zespołu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.