Larsson podziwia profesjonalizm Giggsa

Aktualna liczba spotkań – 699 – pozwala mu zajmować drugie miejsce w klubowej klasyfikacji zawodników mających na koncie najwięcej występów. Pierwsze miejsce od wielu lat zajmuje Sir Bobby Charlton, który rozegrał o 60 spotkań więcej niż Giggs. Pomimo tego, że Larsson przebywa z drużyną ledwo ponad dwa miesiące już zrozumiał jakie wyjątkowe umiejętności ma „walijski czarodziej”.

„Ryan jest doskonałym piłkarzem, ma także świetną technikę. Jest tutaj bardzo długo, a to potwierdza, że jest on zdolny, by grać na najwyższym poziomie. Traktuje swoją pracę bardzo poważnie i ciężko pracuje, by zapewnić, że w dalszym ciągu staje się lepszym zawodnikiem.”

„Kocham to, jak skupiony jest na treningach. Może wygląda troszkę na spokojnego faceta, ale jest jednym z najbardziej zdeterminowanych piłkarzy jakiego kiedykolwiek widziałem. Dodając do tego jego ogromne umiejętności, wychodzi Ci wspaniały zawodnik” – chwalił kolegę Larsson.

Mecz z Liverpoolem na Anfield Road będzie rozgrywany równo 16 lat i jeden dzień po debiucie Giggsa w Manchesterze United. 2 marca 1991 roku na Old Trafford zmienił on jednego z zawodników podczas spotkania z Evertonem. Jak wszystko potoczy się po myśli Giggsa, to może dojść co podwójnego jubileuszu. Warunkiem jest jednak strzelenie dwóch bramek golkiperowi gospodarzy, a piłkarz będzie miał na koncie 100 bramek w ligowych spotkaniach.

Szwedzki napastnik zabrał też głos w swojej sprawie. Na własnej stronie oficjalnej napisał także co myśli o wszystkich plotkach, mówiących, że pozostanie w Manchesterze do końca sezonu 2006/2007.

„Od samego początku ja i Manchester United byliśmy przygotowani na umowę wypożyczeniową, która wiąże mnie z klubem na 12 tygodni. Zapewniam, że nic się nie zmieniło. Obydwie strony są szczere, a ja dodam, że mam ważny kontrakt w Szwecji. Ogromnie cieszę się czasem spędzonym w tym mieście i muszę zaznaczyć, że nie odchodzę, bo mi się tu nie podoba. Potrzebuję wrócić do domu, do Szwecji. Mam wobec Helsingborga zobowiązania, właśnie tam przebywa moja rodzina.”

„Gra w Manchesterze United jest celem każdego zawodnika i fantastycznie jest być częścią takiej ogromnej drużyny. Mówiłem, że będzie to dla mnie wielka przygoda i tak też się stało. To nie jest tak, że robiłem to dla zabawy. Uwielbiam sposób gry United, a to wszystko będzie doświadczeniem, jakie zapamiętam na zawsze” – skończył Larsson.