Larsson zadowolony z debiutu

Wypożyczony z Helsingborgs napastnik dziś w meczu Pucharu Anglii po raz pierwszy założył koszulkę z diabełkiem na piersi i wybiegł na boisko. Jego debiut wypadł bardzo okazale, a ukoronowaniem starań Szweda była bramka z 55. minuty.

Larsson po meczu był niezmiernie szczęśliwy dlatego, że w końcu założył koszulkę United. Jak sam przyznał nie stresował się występem. Przypomnijmy, że Czerwone Diabły wygrały 2-1 i awansowały dalej.

"Gra w pierwszym meczu o stawkę była wielkim przeżyciem. Występowanie z piłkarzami takiej klasy jest czymś fantastycznym" - powiedział Larsson dla Sky Sports News.

"Czułem się wspaniale, zakładając dzisiaj koszulkę. Gdy zaczynasz coś nowego, zawsze towarzyszą ci nerwy, ale ja wychodząc na boisko zobaczyłem te tłumy przybyłe na mecz i zacząłem normalnie grać. Cała reszta przestała mnie obchodzić."

"W pierwszej połowie miałem dwie okazje. Zwłaszcza jedną mogłem wykończyć lepiej. W drugiej połowie również dostałem szansę i cieszę się, że zobaczyłem piłkę wpadającą do siatki."

Mimo tego debiutu Larsson jest świadomym tego, że o miejsce w ataku musi rywalizować z Ole Gunnarem Solskjaerem, a także Louisem Saha, który wkrótce wróci do gry.

"W tej drużynie są sami wielcy piłkarze. Będzie mi ciężko, ale musimy poczekać i zobaczymy jak wypadnę."

"Dla mnie wielkim bonusem jest to, że w wieku 35. lat przyszedłem tutaj na trzymiesięczne wypożyczenie. Zostałem dołączony do takiego zespołu i to jest fantastyczne. Będę się cieszył z każdej minuty mojej gry."